Ja teraz wlasnie kupilem auto z przebiegiem ponad 200 tys km. Jak do tej pory tylko jedno auto oficjalnie mialo wiecej jak je kupowalem ale kosztowalo mnie 2500 PLN – Citroen Xantia 2.1TD z 1993 roku. Teraz sam zakup i logistyka do PL to okolice 40-42 tys PLN
Czateria 2025
Przebieg i cena jak zawsze do negocjacji
.
Ja teraz wlasnie kupilem auto z przebiegiem ponad 200 tys km. Jak do tej pory tylko jedno auto oficjalnie mialo wiecej jak je kupowalem ale kosztowalo mnie 2500 PLN – Citroen Xantia 2.1TD z 1993 roku. Teraz sam zakup i logistyka do PL to okolice 40-42 tys PLN
.
Ja teraz wlasnie kupilem auto z przebiegiem ponad 200 tys km. Jak do tej pory tylko jedno auto oficjalnie mialo wiecej jak je kupowalem ale kosztowalo mnie 2500 PLN – Citroen Xantia 2.1TD z 1993 roku. Teraz sam zakup i logistyka do PL to okolice 40-42 tys PLN
..::Born To Rise Hell::..
Przebieg realny i prawdziwy
Silnik po remoncie, jedyne co by mogło się teraz zepsuć bo nie było ruszane to tylko turbina.
Cała reszta zrobiona, od wtrysków po tłoki, panewki, rozrząd, skrzynia dwumas i sprzęgło
O płynach eksploatacyjnych i olejach nie wspominam.
Ja wiem że nikt mi już za to nie wróci i połowa nie uwierzy.
Powiem tak, był bym go w stanie oddać za 45, w poniedziałek jadę do salonu na wycenę bo chce zostawić w rozliczeniu, zobaczymy co powiedzą
Silnik po remoncie, jedyne co by mogło się teraz zepsuć bo nie było ruszane to tylko turbina.
Cała reszta zrobiona, od wtrysków po tłoki, panewki, rozrząd, skrzynia dwumas i sprzęgło
O płynach eksploatacyjnych i olejach nie wspominam.
Ja wiem że nikt mi już za to nie wróci i połowa nie uwierzy.
Powiem tak, był bym go w stanie oddać za 45, w poniedziałek jadę do salonu na wycenę bo chce zostawić w rozliczeniu, zobaczymy co powiedzą
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała

- Od: 20 lut 2008, 20:59
- Posty: 3372 (90/160)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
JohnnyB napisał(a):Ja teraz wlasnie kupilem auto z przebiegiem ponad 200 tys km. Jak do tej pory tylko jedno auto oficjalnie mialo wiecej jak je kupowalem
To u mnie zdecydowana większość były 200+
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Szyna napisał(a):Silnik po remoncie, jedyne co by mogło się teraz zepsuć bo nie było ruszane to tylko turbina.
Cała reszta zrobiona, od wtrysków po tłoki, panewki, rozrząd, skrzynia dwumas i sprzęgło
A przebieg TYLKO 240tys km.
20 lat temu nie do pomyślenia, że kapitalka i to poważna kapitalka a nie UPG (czasem kapitalką zwane
) .Coś poszło jednak nie tak z tą motoryzacją..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Gdyby ludzie tak dbali o auta jak 20 lat temu to wiele współczesnych aut też by żyło dużo dłużej. Różne nam się trafiają od zajechanych przy 65kkm Megane 4 do Skody octavii II FL z przebiegiem 500+ bez problemów
A teraz jak serwis mówi, że olejówka na 30kkm, kij wie czy w ASO go robią (ostatnio widziałem cały zardzewiały filtr oleju po rzekomo 5 miesiącach). Pomijam kwestię filtrów powietrza, których praktycznie nigdy nie zmieniają, o płynie hamulcowym nawet nie wspominam 
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Sporo aut na rynku wtórnym to po leasingowe samochody które były średnio zadbane i serwisowane, najwięcej z tego go co zauważyłem wkładam się w auto przy średnio 250 tyś wtedy nawet rozrząd na łańcuchu, altek czy amory odmawiają i trzeba robić. Czasem takiej auta 300+ po odpowiednim serwisowaniu i wymianach psuje się rzadziej niż po 200 tys i słabym serwisie.
MrShaleck napisał(a):olejówka na 30kkm
1.75 TBi miało książkowy interwał olejowy 35tys km/ dwa lata... Dramat. W dodatku lubi sobie podlać olej benzyną przy krótkich odcinkach i mamy przepis na katastrofę.
Neonixos666 napisał(a):Czasem takiej auta 300+ po odpowiednim serwisowaniu i wymianach psuje się rzadziej niż po 200 tys i słabym serwisie.
Miałem tak z 166. Pierwsza otworzyła puszkę pandory przy 250tys, druga kupiona z 350tys spisywała się nienagannie. Od tego czasu średnio zwracam uwagę na cyferki, zresztą mój IS kupiony z 260 na blacie był w znacznie lepszym stanie od dwa lata młodszego z 220tys.
mnie powoli ścigają kosztowniejsze zabiegi.
Któraś poduszka olejowa silnika (zamienniki słabo pracują-oryginał pod tysiąc zł), spodziewam się też za chwilę przegubów, może półośka... W sumie drobiazgi, ale perspektywa władowania wypłaty w auto nigdy nie jest mile widziana.
Na razie się nie przejmuję bo da się jeździć..
Po majowej wymianie sprzęgła trochę więcej pali – może być jakaś zbieżność tych faktów?
Montować stare, żeby spalanie spadło ?
Któraś poduszka olejowa silnika (zamienniki słabo pracują-oryginał pod tysiąc zł), spodziewam się też za chwilę przegubów, może półośka... W sumie drobiazgi, ale perspektywa władowania wypłaty w auto nigdy nie jest mile widziana.
Na razie się nie przejmuję bo da się jeździć..
Po majowej wymianie sprzęgła trochę więcej pali – może być jakaś zbieżność tych faktów?
Montować stare, żeby spalanie spadło ?

Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Ja w weekend zrobiłem wreszcie szybki serwis zespołu wysokiego napięcia w Dacii. Wleciały nowe dedykowane świece dwuelektrodowe NGK (67pln), nowe kable WN Boscha (110pln), nowa cewka zapłonowa NGK (170pln).
Niby wszystko działało ale jakoś tak nie do końca mi się podobało.
Koszt całości +/– 420pln bo dokupiłem szlifierkę kątową Parkside za całe 69pln
(obrobiła się śruba mocująca cewkę i jedyne wyjście to było jej ucięcie
)
Ale auto odżyło. Zdecydowanie lepiej ciągnie od samego dołu i znowu można latać po mieście na 5 biegu od 45km/h
Co ciekawe, poprzednie kable WN (też Boscha) – przy dwóch, kapturki na świecach zostały po odpadnięciu od przewodów. Kable z zeszłej zimy. Ale już mi się wtedy nie podobały, jakieś "inne były". Nie wiem czy to nie była jakaś podróba... W sumie mam cały czas jeden błąd (wypadanie zapłonu na 1 cylindrze) który cyklicznie pojawia się od około 250kkm co jakiś czas (potrafi zrobić 2-3kkm bez tego błędu) i nie rzutuje w żaden sposób na pracę silnika i nikt nie wie jak się go pozbyć (już się zżyłem z tym pomarańczowym checkiem)
Co ciekawe, pierwsza ori cewka Valeo wytrzymała sporo poniżej 150kkm. Założyłem wtedy NGK na której przejeździłem ponad 200kkm i teraz ją zmieniłem na zasadzie – skoro mam LPG po serwisie u Banana i nowy zbiornik z elektrozaworem, to wymienię resztę toru zapłonu i będzie spokój na lata.
Niby wszystko działało ale jakoś tak nie do końca mi się podobało.
Koszt całości +/– 420pln bo dokupiłem szlifierkę kątową Parkside za całe 69pln
)Ale auto odżyło. Zdecydowanie lepiej ciągnie od samego dołu i znowu można latać po mieście na 5 biegu od 45km/h
Co ciekawe, poprzednie kable WN (też Boscha) – przy dwóch, kapturki na świecach zostały po odpadnięciu od przewodów. Kable z zeszłej zimy. Ale już mi się wtedy nie podobały, jakieś "inne były". Nie wiem czy to nie była jakaś podróba... W sumie mam cały czas jeden błąd (wypadanie zapłonu na 1 cylindrze) który cyklicznie pojawia się od około 250kkm co jakiś czas (potrafi zrobić 2-3kkm bez tego błędu) i nie rzutuje w żaden sposób na pracę silnika i nikt nie wie jak się go pozbyć (już się zżyłem z tym pomarańczowym checkiem)
Co ciekawe, pierwsza ori cewka Valeo wytrzymała sporo poniżej 150kkm. Założyłem wtedy NGK na której przejeździłem ponad 200kkm i teraz ją zmieniłem na zasadzie – skoro mam LPG po serwisie u Banana i nowy zbiornik z elektrozaworem, to wymienię resztę toru zapłonu i będzie spokój na lata.
A ja odkąd mam auta czyli 2006r nie kupilem nic z boscha, jedynie wycieraczki raz i w sumie aerotwiny byly ok.
Kable ngk w 3 mazdach z vkami nigdy nie miały przebicia.
Kable ngk w 3 mazdach z vkami nigdy nie miały przebicia.
-
Przemek...

- Od: 8 wrz 2006, 15:22
- Posty: 8678 (86/84)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Kurła coś mi w oponę weszło prawy przód, delikatnie schodzi powietrze, trzeba zrobić do świąt. 
zadra napisał(a): W sumie drobiazgi, ale perspektywa władowania wypłaty w auto nigdy nie jest mile widziana.![]()
Po latach z włoską motoryzacją już mnie to nie rusza
Grzyby napisał(a):już się zżyłem z tym pomarańczowym checkiem
Ostatnio w służbowym Yarisie żarówka checka się przepaliła (a świecił odkąd nim jeżdżę, tylko do przeglądu nie bo jak się odłączyło aku to zrobił 50-100km bez). Jakoś tak pusto na tych zegarach
Neonixos666 napisał(a):Kurła coś mi w oponę weszło prawy przód, delikatnie schodzi powietrze, trzeba zrobić do świąt.
Ja ostatnim razem sam sobie osobiście łatałem metodą "na przetyczkę" szydłem.
Do końca sezonu jeździłem (bo to na letnich) bez żadnego problemu i potrzeby uzupełniania powietrza a było dobre kilka miesięcy.
Zestaw kosztowała mnie mniej niż wizyta u wulkanizatora – kupowałem jako mobilny back-up do motora a auto kleiłem dla wprawy i testu.
Polecam
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):Ja ostatnim razem sam sobie osobiście łatałem metodą "na przetyczkę" szydłem.
Do końca sezonu jeździłem (bo to na letnich) bez żadnego problemu i potrzeby uzupełniania powietrza a było dobre kilka miesięcy.
Zestaw kosztowała mnie mniej niż wizyta u wulkanizatora – kupowałem jako mobilny back-up do motora a auto kleiłem dla wprawy i testu.
Polecam
Chciałem tak zrobić również by nabrać nowej umiejętności ale jak się żona dowiedziała to zrobiła awanturę, naubliżała i rzuciła kasą na wulkanizację
jutro może podjadę, jak chłopaki będą mieć czas i zrobią od ręki.Beny napisał(a):A ja odkąd mam auta czyli 2006r nie kupilem nic z boscha, jedynie wycieraczki raz i w sumie aerotwiny byly ok.
Kable ngk w 3 mazdach z vkami nigdy nie miały przebicia.
Ja zwykle na niebieskich Janmorach jeździłem ale jak kuna mi kiedyś zeżarła to "na już" był tylko Bosch. I w InterCarsie u nas nic innego nie mają od ręki. Była fajna hurtownia z dobrymi cenami i zaopatrzeniem (Gordon) ale padli. Żona jak usłyszała, to powiedziała że [tiiit]
Kiedyś o fajnej barwie jak na halogen były tungsram sportlight bluish jedynie trwałość była relatywne słaba bo odciągały max rok . A niby były tylko plus 50 proc były. Teraz mam w jednym aucie osram night breaker coś tam i też ładna mają barwę jak na halogen.
Beny napisał(a):ą jakieś fajne żarówki h4 które świecą na biało? GrzybybTy chyba kiedyś tungsramy p
Tak, całkiem sporo testowałem jak miałem 3 auta jeżdżące w nocy.
Takie zestawy kupisz poniżej 100zł:
Philips GT200 (+200%)
Osram NB +200%
Jedne i drugie maja podobną trwałość – u mnie w autach jeżdżących na światłąch codziennie przez ok 8h, wytrzymywały ok pół roku.
Mam wrażenie że Or=sramy świecą deko jaśniej ale może to wrażenie.
Tungsram niestety już nie istnieje.... A szkoda, bo jakościowo byli konkurencją do powyższych i cenowo przynajmniej o 1/3 tańsi.
Aktualnie w Dacii mam jeszcze ostatnie Tungsramy +200 (kiedyś na promocji kupiłem z 5 zestawów) – założyłem po ostatniej nagonce niebieskich na LEDy. Jak się trochę uspokoi (po nowym roku) zakładam je z powrotem – kupiłem te H4 Osrama które w DE mają homologację. Na przeglądzie poprosiłem gościa żeby mi sprawdził strumień światłą i rozproszenie – z ciekawości. Powiedziałem że od razu podmienię na zwykłe H4 żeby przeszła przegląd. Gość się zgodził i był mocno zaskoczony bo wszystko było ok. Pomimo braku soczewki, odcięcie światła jest idealne jakbyś nożem odciął. Nie ma rozproszenia na boki zupełnie. Powiedział że w nowych autach z projekcyjnymi lampami bywa gorzej....
W kamperze mam też LEDy założone – tutaj dla odmiany Philipsy z homologacją w DE. Świecą ciut słabiej niż Osramy ale na drodze różnica potężna. I nikt nigdy mi nie migał że go oślepiam. Ale ja dwa razy w roku jeżdżę na regulację świateł z autami...
Wada tych homologowanych LEDów to niestety na chwilę obecną cena. Bo zestaw H4 to koszt 400-450+ jak się trafi na jakąś promocję jeszcze. Ale jakość świecenia bez porównania. I na suchym i na śniegu i na mokrym w deszczu.
Za to zdecydowanie odradzam żarówki i LEDy firmy Narva. Totalny badziew.
Musisz pamietać o jednym – jak padnie ci jedna, to druga też za chwilkę
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości
