ględzenie, konwersowanie, gadanine o BP

[dine]

Spasowanie jest mega lipa, od nowości ciągle coś gdzieś trzeszczy, uszczelki do pupy z tyłu gwiazda aż miło, kiera oblazi ze skóry w 2 letnim aucie.... To nie jest dobry samochód i tyle. A te drobiazgi o których piszesz przestaną być drobiazgami po gwarancji jak za coroczną naprawę czy wymianę klamek lub lusterek zaczniesz płacić i to nie mało.

Matko Bosko, weź jakieś valium czy coś. Tyle narzekania to ja już dawno nie widziałem.
Co prawda jeżdżę CX-30 i nie z 122 konnym silnikiem tylko z 180 konnym, mam też AWD i spalanie na trasie dom->praca (Warszawa – Puławska – kto wie ten wie) miałem 6.9L na odcinku ~12km i zimnym starcie. 12L? Nie wiem co trzeba zrobić żeby takie mieć. Przejechać 100m? Wkładam tę informację zatem między bajki.

Co do spasowania, to u mnie po 1,5 r eksploatacji nic nie piszczy ni nie trzeszczy. Z uszczelkami też nie mam problemu. Jedyne zastrzeżenia jakie mam to jakość szyb i lakieru, która jest fatalna. Mechanicznie wszystko gra.

Ostatnio narzekałem na składające się lusterko i niedziałający keyless ale jak pogoda się poprawiła, to wszystko znów zaczeło działać sprawnie.

[k.siwczyk]

Co prawda jeżdżę CX-30 i nie z 122 konnym silnikiem tylko z 180 konnym, mam też AWD i spalanie na trasie dom->praca (Warszawa – Puławska – kto wie ten wie) miałem 6.9L na odcinku ~12km i zimnym starcie. 12L? Nie wiem co trzeba zrobić żeby takie mieć. Przejechać 100m? Wkładam tę informację zatem między bajki.

Tyle to auto spala jak się pokonuje krótkie dystanse po 3 – 4 km do domu, także do czego Ty porównujesz? Przy Twoich 12 km to silnik się zdąży nagrzać stosunkowo, a my tutaj mówimy o kolosalnej różnicy w stosunku do konkurencji na pierwszych kilometrach co porównałem wcześniej.

Ostatnio narzekałem na składające się lusterko i niedziałający keyless

Szkoda tylko, że jak jest zima to ten mechanizm może nie działać i 4 – 5 miesięcy także jaja sobie za przeproszeniem robisz? Ten mechanizm skoro jest sprzedawany to powinien działać zawsze, a nie kiedy jest dobra pogoda. Jak nie działa na gwarancji i nie potrafią go naprawiać to niech oddają kasę za brak funkcji, którą sprzedają. Jednak jak widać niektórzy lubią być oszukiwany i "dymani". Ja tam dochodzę swoich praw, bo wiem co kupiłem i co jest mi należne.

[paweł_TBU]

Spasowanie jest mega lipa, od nowości ciągle coś gdzieś trzeszczy, uszczelki do pupy z tyłu gwiazda aż miło, kiera oblazi ze skóry w 2 letnim aucie.... To nie jest dobry samochód i tyle. A te drobiazgi o których piszesz przestaną być drobiazgami po gwarancji jak za coroczną naprawę czy wymianę klamek lub lusterek zaczniesz płacić i to nie mało.

Matko Bosko, weź jakieś valium czy coś. Tyle narzekania to ja już dawno nie widziałem.
Co prawda jeżdżę CX-30 i nie z 122 konnym silnikiem tylko z 180 konnym, mam też AWD i spalanie na trasie dom->praca (Warszawa – Puławska – kto wie ten wie) miałem 6.9L na odcinku ~12km i zimnym starcie. 12L? Nie wiem co trzeba zrobić żeby takie mieć. Przejechać 100m? Wkładam tę informację zatem między bajki.

Co do spasowania, to u mnie po 1,5 r eksploatacji nic nie piszczy ni nie trzeszczy. Z uszczelkami też nie mam problemu. Jedyne zastrzeżenia jakie mam to jakość szyb i lakieru, która jest fatalna. Mechanicznie wszystko gra.

Ostatnio narzekałem na składające się lusterko i niedziałający keyless ale jak pogoda się poprawiła, to wszystko znów zaczeło działać sprawnie.

Dla mnie to bubel, Ty możesz się ekscytować. A pali tyle bo mam 3km do pracy, co ciekawe MiTo 1.4turbo pali mi na tym samym odcinku 8.5.

[krabdul]

Mi w mieście czasem pali 7 czasem 15 i w zależności od okoliczności żadne z powyższych mnie nie dziwi, ale ocenianie auta przez pryzmat spalania na odcinku 3km nie świadczy o kiepskosci auta tylko o kiepskim, nieprzemyślanym wyborze. Rozumiem że głównie tak użytkujesz samochód skoro jest to na tyle istotne. Ja jak miałem do pracy 3km to chodziłem z buta i auto paliło mi 0

[paweł_TBU]

Mi w mieście czasem pali 7 czasem 15 i w zależności od okoliczności żadne z powyższych mnie nie dziwi, ale ocenianie auta przez pryzmat spalania na odcinku 3km nie świadczy o kiepskosci auta tylko o kiepskim, nieprzemyślanym wyborze. Rozumiem że głównie tak użytkujesz samochód skoro jest to na tyle istotne. Ja jak miałem do pracy 3km to chodziłem z buta i auto paliło mi 0

Poczytaj wcześniejsze posty, mam w nosie ile pali i nie liczę średnich czy minimalnych. Jadę i tankuje tyle. Natomiast mam bardzo dużo ale do całej reszty w 3ce i jest tych ale na tyle że mazdy już nie kupię.

[krabdul]

No niefortunnie pod Twoim postem odpowiedziałem. Chodzi mi o podejście.
Też już lusterka wymieniałem i czekam drugi raz na klamki, ale i tak bym tego nie wymienił na ciągłe dolewki oleju i ryzyko remontu silnika po gwarancji. Są to upierdliwości i zgadzam się że ich nie powinno być, ale nie wróżą żadnej katastrofy.

PS: Swoją drogą ciekawe jest to, że posiadacze 3ek bardziej narzekają niż CX-30 bo mają dodatkowe problemy z klapką wlewu, czy jakimś tam świszczącym zgrubieniem na uszczelce, a patrząc na opinie na AC są właśnie ciut lepsze są dla 3ki

[dine]

Dla mnie to bubel, Ty możesz się ekscytować. A pali tyle bo mam 3km do pracy, co ciekawe MiTo 1.4turbo pali mi na tym samym odcinku 8.5.

Wstydził bym się przyznać, że dojeżdżam 3 km do pracy... Na serio. A piszecie tu o jeździe po mieście, a nie o pokonywaniu 3km samochodem, bo nikt normalny takich odcinków autem nie pokonuje. Chyba, że masz jakieś dysfunkcje ruchowe, wtedy zwracam honor.

Dopisano 14 lut 2022, 21:44:

Szkoda tylko, że jak jest zima to ten mechanizm może nie działać i 4 – 5 miesięcy także jaja sobie za przeproszeniem robisz? Ten mechanizm skoro jest sprzedawany to powinien działać zawsze

No nie, rzeczy złożone mechanicznie mają tą przypadłość, że się czasem psują. Jeżeli coś nie działa to masz od tego gwarancję producenta, żeby oni zrobili z tym porządek. Wszystko jest uregulowane przez prawo. Są bardziej irytujące rzeczy, które nie działają, a za które się zapłaciło (np. wspomniany przeze mnie wielokrotnie asystent, którego nijak nie da się zmusić by nawigował do miejscowości bez podawania dokładnego adresu). To są jednak detale i nie czuję się w żaden sposób dymany. Takie podejście jak Twoje jednak w moim przekonaniu świadczy jedynie o tym, że "samochód się znudził" i idziesz na całość żeby coś dla siebie ugrać u producenta/dealera. Typowa zagrywka, ostatnio bardzo często spotykana.

Ostatnio spotkałem się z pewną opinią na temat jednej z restauracji gdzie pewna klientka wystawiła bardzo niepochlebną opinię żaląc się, że musiała zapłacić za posiłek, który jej nie smakował, a którego nie zjadła. Wasze żale postrzegam dokładnie w taki sam sposób jak tą opinię. "Lusterko się nie domyka! Olaboga jaki bubel. Do lasu zaprowadzić i spalić, bo jeździć się tym nie da!"

[RobertPi]

Nie chciałbym się bardzo czepiać ale w BK i BM komputer aktualizował spalanie nie po przejechaniu jednego czy dwóch kilometrów tylko po jednej czy dwóch minutach. W BP jest inaczej?
Ja dla przykładu wyjeżdżam z domu, zanim zamknę garaż i bramę to komputer zdąży pokazać spalanie 99,9 l/100km. Załamka. Nic tylko auto złomować .
Zanim dojadę do najbliższego skrzyżowania ( 1400 m ) komputer zdąży zmienić wynik na na ogół 14-17 l – zależy od temperatury, pogody, tempa jazdy i pewnie jeszcze paru rzeczy. Dalej tragedia .
Ale jak dojadę do węzła autostradowego 3,3 km od domu to spalanie mam już w okolicach 8 l.
Potem jest tylko lepiej i jak dojadę do pracy to na ogół na wyświetlaczu jest wynik 5,3-5,5. Po 12,3 km.
Ale super auto .
Nie wiem ile mniej pali od Hyundaia bo nie ma w nim komputera więc się nie stresuję ale i10 pali więcej niż Mazda. Jednak po mieście jest niezastąpiony.

[paweł_TBU]

Problem polega na czym innym, wymieniasz lusterka i po roku znów nie działają, wymieniasz klamki po roku znów nie działają, wymieniasz klapkę paliwa po roku znów krzywa, po pół roku od zakupu trzeszczy deska wymieniają i po kolejnym roku znów to samo, akumulator szrot po 2.5 roku... dla ciebie to nic dla mnie bubel i nie nie chce nic ugrać, nie pisze pism do mazdy, po prostu drugi raz nie kupię, a jeżdżę do pracy 3km bo mam taki kaprys i akurat tak jak już pisałem na spalanie mam wywalone. I to nie są żale tylko wykaz części usterek jakie się pojawiły w ciągu 2.5roku od zakupu i 25kkm nalotu, sory ale Hyundai ma lepszą jakość niż mazda. I uprzedzam twoja dygresje, nie nie kupię Hyundaia ale mazdy też nie.

[czik3n]

Śmiałem się śmiałem aż wczoraj w WALENTYNKI kiedy samochód był mi bardzo potrzebny usłyszałem od niego "ch*j Ci w d*pę". Zdechła księżniczka po tygodniu postoju w GARAŻU. Co za jednorazowe samochody teraz robią, w poprzedniej megane 3 coupe ani razu nie padł mi akumulator przez 3.5 roku nawet jak stała rok temu przez dwa tygodnie na zewnątrz na minusowych temperaturach.
Nie miałem też w niej check'a. Tutaj musiał mnie kolega ratować, i jeżdżę teraz z błędami wszystkiego... co za beznadziejne auto, żeby chociaż stało na zewnątrz ten tydzień....


Najlepszy był uśmieszek kolegi "kupiłeś sobie nowy samochód, a Ja Cię muszę moim ratować, ciekawe kiedy skończy na lawecie gdzieś na autostradzie". W sumie to ma rację, żeby nowy samochód reanimować w garażu przy wszystkich... wcale się nie dziwie zdziwieniu sąsiadów.

[dine]

a jeżdżę do pracy 3km bo mam taki kaprys

"Kaprys" to jest bardzo dobre słowo. Ja też mam kaprys żeby palić gumiakami w piecu, a jednak tego nie robię. Zawszę będę potępiał taka postawę jaki i przesiadywanie w samochodzie z włączonym silnikiem czy dojazd 500m do marketu żeby zrobić zakupy. To jest mega słabe i wynika nie z rzeczywistej potrzeby a kaprysu właśnie.

Piszesz też, że "to nie są żale" jednocześnie prezentujesz postawę 5 letniego dziecka (do którego idealnie pasuje słowo "kaprys"), które obraża się jak czegoś nie dostanie. Przekreślasz całą markę z powodu jednej trywialnej wady, która jest przypadłością danego modelu (tudzież egzemplaża). Co Ty biedaku zrobisz, jak ci zabraknie marek do wyboru?:) Truchleję na myśl jakim wspaniałym kolegą musisz być i jak cudownie jest iść przez życie obok tak niedojrzałej osoby:D

Ok, trochę się zapędziłem z prywatą. Przepraszam wszystkich urażonych, może to przez to, że tego typu postawy w dużej mierze odpowiadają za moją dzienną dawkę frustracji.

[paweł_TBU]

a jeżdżę do pracy 3km bo mam taki kaprys

"Kaprys" to jest bardzo dobre słowo. Ja też mam kaprys żeby palić gumiakami w piecu, a jednak tego nie robię. Zawszę będę potępiał taka postawę jaki i przesiadywanie w samochodzie z włączonym silnikiem czy dojazd 500m do marketu żeby zrobić zakupy. To jest mega słabe i wynika nie z rzeczywistej potrzeby a kaprysu właśnie.

Piszesz też, że "to nie są żale" jednocześnie prezentujesz postawę 5 letniego dziecka (do którego idealnie pasuje słowo "kaprys"), które obraża się jak czegoś nie dostanie. Przekreślasz całą markę z powodu jednej trywialnej wady, która jest przypadłością danego modelu (tudzież egzemplaża). Co Ty biedaku zrobisz, jak ci zabraknie marek do wyboru?:) Truchleję na myśl jakim wspaniałym kolegą musisz być i jak cudownie jest iść przez życie obok tak niedojrzałej osoby:D

Ok, trochę się zapędziłem z prywatą. Przepraszam wszystkich urażonych, może to przez to, że tego typu postawy w dużej mierze odpowiadają za moją dzienną dawkę frustracji.

Dla mnie auto ma służyć a nie ładnie wyglądac u mechanika, wyraziłem swoją obiektywna opinie o tym aucie a Ty w płytki i prymitywny sposób wyjechałeś w moje życie prywatne, dla mnie możesz z mazda sypiać skoro to takie cudowne auto, dla mnie nie jest.

[MM4zda]

Panie, mnie tam 8x padł a miał te wszystko poprawki aso za 9x wymieniło akumulator bo jednak coś nie halo z nim było od początku
Także jedno padnięcie to tam nic, kolejne przed Tobą
Polecam jump startera, przydatne do mazd 3 bp, chyba fakryka zapomniała dodawać tego obok gaśnicy do wyposażenia standardowego

[k.siwczyk]

Użytkownik dine jak widać swoimi wypowiedziami zaprezentował żałosny poziom osobisty. Każdy jeździ autem jak mu się podoba i może to robić jak nie łamie prawa. Nawet jeździć po 500 metrów jak jest śnieg, mróz i wieje wiatr. Tobie to nic do tego. Odstaje od konkurencji bardzo i o tym piszemy. Jak widać jesteś psychofanem marki, bo inaczej tego argumentować nie mozna. Użytkownik paweł_TBU ma tutaj zupełną racje.

[perot]

Odstaje od konkurencji bardzo .

Jaką konkurencję masz na myśli? i czym tak bardzo od niej odstaje?

Wystarczy wejść na forum każdego z konkurencyjnych aut, poczytać i też nie jest kolorowo. Wszyscy mają jakieś problemy, jedni większe drudzy mniejsze.
Inną sprawą jest to że kupując auto wchodzące na rynek, trzeba się liczyć z bolączkami wieku dziecięcego.
Widać po forum że niektórzy o tym zapominają. Większość usterek usuwana jest w wersjach po liftingu, a niektóre te same cały czas występują i nikt z nimi nie jest w stanie sobie poradzić.

Dla mnie to bubel,

Bardzo mocne i odważne stwierdzenie , musisz mieć poważne i częste problemy z autem skoro tak piszesz. Najwidoczniej trafiłeś na jeden z tych egzemplarzy objętych klątwą producenta .

Jeszcze odnośnie akumulatora, jestem ciekaw ile osób sprawdza raz na jakiś czas stan akumulatora. Czy robi doładowywanie jeśli pokonuje krótkie odcinki itp.

[krzychk]

Najlepszy był uśmieszek kolegi

a co, wołałbyś jak w silniku H5Ft po równo dolewać paliwa i oleju w M3 ph3?

Dopisano 15 lut 2022, 17:38:

wyraziłem swoją obiektywna opinie o tym aucie

Może nie zdajesz sobie sprawy, ale obiektywizm to (w/g PWN) sposób sprawozdawczego referowania poglądów naukowych bez zajmowania wobec nich własnego stanowiska, z powstrzymaniem się od wszelkiej ich oceny co zdecydowanie nie dotyczy Twoich w/w wypowiedzi. Subiektywna ocena to tak, ale zdecydowanie nie obiektywizm (w tym zakresie). I na koniec, proszę – używajmy słów znając ich znacznie.

[dine]

Dla mnie auto ma służyć a nie ładnie wyglądac u mechanika, wyraziłem swoją obiektywna opinie

Twoja opinia jest zawsze subiektywna, bo jest twoja

o tym aucie a Ty w płytki i prymitywny sposób wyjechałeś w moje życie prywatne, dla mnie możesz z mazda sypiać skoro to takie cudowne auto, dla mnie nie jest.

A Ty co właśnie robisz?

[k.siwczyk]

Ostatnio spotkałem się z pewną opinią na temat jednej z restauracji gdzie pewna klientka wystawiła bardzo niepochlebną opinię żaląc się, że musiała zapłacić za posiłek, który jej nie smakował, a którego nie zjadła. Wasze żale postrzegam dokładnie w taki sam sposób jak tą opinię. "Lusterko się nie domyka! Olaboga jaki bubel. Do lasu zaprowadzić i spalić, bo jeździć się tym nie da!"

Szkoda tylko, że wydałem na to auto 110 tysięcy ponad i się non stop ładnie mówiąc psuje. Dziś miałem trzeci raz wymienianą klapkę wlewu, TRZECI raz w ciągu trzech lat. To samo klamki, są trzeci w ciągu niecałych trzech lat. To samo lusterka, już oba padły. Nie będę wymieniać rzeczy... Łącznie przez okres 2.5 roku byłem w ASO może z 15 razy licząc z przeglądami. Jeszcze jak napisałeś "Takie podejście jak Twoje jednak w moim przekonaniu świadczy jedynie o tym, że "samochód się znudził" i idziesz na całość żeby coś dla siebie ugrać u producenta/dealera. " no to totalnie Ciebie wyśmiałem. Specjalnie się zwalniam z roboty i przenoszę sobie godziny pracy na zdalne, aby siedzieć w Maździe. BRAWO! Rozwaliłeś mnie swoim myśleniem kolego.

[dine]

BRAWO! Rozwaliłeś mnie swoim myśleniem kolego.

Cóż mogę napisać? Najwyraźniej nie potrafisz tematu załatwić raz a porządnie. Wiem, że to dowód anegdotyczny ale w ASO jak dotąd byłem 3 razy. 2x na przeglądach i raz na usuwaniu szkody. Z takimi błahostkami jak niedziałające klamki, czy nieskładające się lusterka czekam do przeglądu. Najwyraźniej miałeś czas i chęci żeby jeździć 15 razy do ASO z nie wiadomo czym, bo nawet jak by przekalkulować wymienione tu przez ciebie wady, to nie wychodzi 15 wizyt. Na 100% chcesz coś ugrać i będziesz później w przeróżnych pismach do oficjeli mazdy pisał dokładnie to co tu, że jeździłeś po 15 razy i "żądasz zadośćuczynienia", a najlepiej by było jak by odkupili auto na koniec gwarancji, nie? A gdyby to było USA, to byś jeszcze dorzucił "milion dolarów" za poniesione straty moralne. Już ja was gagatki znam aż za dobrze.

[krabdul]

Takie pierdoły jak lusterka czy klamki nie unieruchamiają auta i można zawsze poczekać do przeglądu czy innej okazji – chociażby nawet skumulowania tych pierdół.
Ja dzisiaj odstawiałem kumpla do ASO co sobie kupił 3letnie A6 za cenę jakiej nie da się nawet skonfigurować 3ki, bo mu już parę rzeczy wyszło z elektryką foteli. Co ciekawe mazda mu nie leży bo... ma za miękkie materiały. Szczyt, niedługo twardo będzie znaczyć premium. Tabletów nawalone i tyle w aucie za 300kpln. Inny kumpel dokładnie dzisiaj mówił, że jego szwagrowi w 2 letnim BMW 3 totalnie się rozsypał silnik 1.5 czy 1.6t – nie pamiętam. Oba auta premium – nie dziękuję, wolę otwierać auto pilotem – jak oni bo se nie dokupili tego co mazda dawała w drogim, ale jednak tańszym od ww. aucie.