przepraszam za tak banalny temat, ale już mi ręce opadają.
To mój pierwszy samochód, może to normalne...(?) ale odkąd zmieniła się pogoda – pada, jest zimno, wilgotno, mam non stop zaparowane szyby. Ratuje mnie tylko klima na 15 stopni i nawiew na przednią szybę NON STOP. Przejadę 15 min, próbuję wyłączyć klimę, chociaż niech będzie sam nawiew, za chwilę szyba zaparowana, nie mówiąc o tym, że chciałabym się trochę "ogrzać" w samochodzie – wtedy momentalnie robi się "mleczne szkło".
Czy macie jakiś pomysł/ sugestię, jak sobie z tym poradzić?