Panowie i Panie,
przeczytajcie temat z powyższego linku:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... sc&start=0
na temat wycinania katów.
Miałem dokonać dzisiaj tej cud operacji bo wszedzie mowią że same plusy to daje, ale czy napewno... pomijając aspekty ekologiczne (nie segreguje smieci i rzucam kiepy gdzie popadnie, pije piwo z puszek), po przeczytaniu powyższego tematu od 1 od ostatniej strony, nie podejmę się tego...Jeżeli auto zacznie mi zamulac to kupie nowy metalowy kat bosala za 250 zł a stary sprzedam za 100zl. Lepiej za całą wymiane zaplacic 150 niz przedwczesnie wymieniac tłumik końcowy i wydawać więcej na paliwo (sonda lambda bez kata pracuje w innej temperaturze podajac do komputera niewłasciwe informacje co powoduje wieksze spalanie).
Cytyje "zestrojony układ wydechowy z katalizatorem bedzie dzialał optymalnie tylko z katalizatorem
pamiętajmy że silnik pracuje od 800rpm do 7000 lub więcej rpm
szybkość przepływu spalin zmienia się w tym zakresie kilkunastokrotnie
zmiana w układzie jednego elementu może dać poprawę w jednym miejscu i pogorszenie w wielu innych(może też odwrotnie przy odrobinie szczęscia) OBY!
to samo dotyczy strumienicy
największy efekt jest przy danej predkości przepływu spalin
w innych zakresach działanie jej jest marginalne
powinnismy dobrać strumienicę pod wykres z hamowni
tak aby najlepiej działała w zakresie obrotów największej mocy lub momentu siły
aby to obliczyć należy uwzglednić masę parametrów łacznie z pojemnością układu wydechowego i jestem przekonany że nikt tego nie robi ".
Ja najpierw zmierzylbym moc na hamowni zeby wiedziec czy trzyma serię...choć przypuszczam że pare kucy mi ubyło i nie koniecznie za sprawą kata...
A fakt że niektorzy odczuwają przyrost mocy po wycince spowodowany jest tym że autko nie trzymalo serii a powodem był przytkany katalizator. Takze to tylko powrót do fabrycznej ilosci kucy...Pozatym nasze mazdy z silnikiem Z5 na biegu jalowym pracuja z około 650 rpm (nagrzany silnik), wyciecie katalizatora dodatkowo obniza obroty na biegu jałowym o okolo 100-150rpm przez to zaczynaja sie drgania w aucie.
Dodatkowo zawsze mam ubaw jak przedemna jedzie auto i kopci na biało, pierwsze wrażenie "silnik się kończy"... Nie chciałbym żeby kierowca jadący za mna odnosił takie wrażenie. To moje za i przeciw.
Zachęcam Was do przeczytania tego postu z linka w całosci myślę że parę mądrzejszych głów niż moja brało udział w tej dyskusji...
Pozdrawiam
