Bezpośredni wtrysk LPG – 2.3 DISI – opinie, porady

Dział poświęcony użytkowaniu aut z instalacjami gazowymi przeznaczonymi do zasilania silników z wtryskiem bezpośrednim paliwa.

Postprzez FeniX » 26 kwi 2010, 23:41

to zależy co kogo kręci. jeden wyrośnie po 10 latach a drugi który się tym pasjonuje nigdy nie wyrośnie. a znow następnego to w ogóle nie interesuje i interesować nie będzie

Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora
. Mam wujka co ma 67 lat a pierwsze co robi jak mnie widzi sie pyta co zmodyfikowałem w aucie.

uważaj żebys w swoich gazowych kalkulacjach sie nie pomylił ,założył gazu a po 6tys km na gazie Ci sie silnik wysra <dupa>

Bo wtedy nie dość ,że nie zaoszczędzisz nic na gazie to jeszcze popłyniesz za instalacje no i za silnik... ,który do najtańszych nie należy, a i dostać go nie takie proste.

I zamiast na kanarach będziesz dymać po godzinach żeby na długi zarobić <cisza> (chyba się zgodzisz że nie można tego wykluczyć? )

Z Twoich wypowiedzi wnioskuje że miałeś kiedys auto typu duży fiat do którego części były bardzo tanie i łatwo dostępne. Dlatego wydaje Ci się to takie oczywiste.

uwierz ,że gdy założysz gaz zjesz 100 razy więcej nerwów żyjąc w świadomości że moze sie cos popsuć i bedziesz musiał mi przyznac rację. (i pójśc w koszta oczywiście )

Myśle że sam widząc drogie auto z gazem zadajesz sobie pytania "ciekawe jak mu sie sprawuje" " czy ma przez niego problemy" "może u mnie też sie sprawdzi skoro do takiego drogiego auta zamontował " itp. itd.
)
pomysle też że ludzie wydaja ogromne pieniądze aby tylko podnieśc sobie poziom adrenaliny poprzez szybką jazde (jedni robią to dla szpanu inni bo to ich pasja ,satysfakcja, poczucie wolności itp.)

I ich nie zależnie od wieku nie przekonasz ,że te pieniądze lepiej było wydac na kanary , bibe dla znajomych itd.

Ja zrozumiałem co Chciałes przekazać mam nadzieje,ze teraz i Ty zrozumiesz , że nie do końca miałeś rację.

doskonały przykład? Michael Schumacher! Myślisz ,że on z wiekiem przestał się przejmować tym czym jeździ ;) <glupek2> <glupek2> <cisza> <co?> i co ma pod maską?? a przecież najmłodszy już nie jest a jeszcze mu się ścigać zachciało.

Zapewne nie robi tego dla $$$$$ bo tego mu nie brakuje ;)
Prostak narzeka, mądry radzi
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 maja 2009, 04:00
Posty: 580
Skąd: Kraków
Auto: LEXUS IS250

Postprzez Pablo » 27 kwi 2010, 00:30

FeniX napisał(a):to zależy co kogo kręci. jeden wyrośnie po 10 latach a drugi który się tym pasjonuje nigdy nie wyrośnie. a znow następnego to w ogóle nie interesuje i interesować nie będzie

Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora
. Mam wujka co ma 67 lat a pierwsze co robi jak mnie widzi sie pyta co zmodyfikowałem w aucie.

uważaj żebys w swoich gazowych kalkulacjach sie nie pomylił ,założył gazu a po 6tys km na gazie Ci sie silnik wysra <dupa>


Ryzyko jest zawsze. Mojemu wspólnikowi rozsypało sie turbo w VW 2 tygodnie po gwaracji. Ot przypadki sie zdarzają

FeniX napisał(a):Bo wtedy nie dość ,że nie zaoszczędzisz nic na gazie to jeszcze popłyniesz za instalacje no i za silnik... ,który do najtańszych nie należy, a i dostać go nie takie proste.

I zamiast na kanarach będziesz dymać po godzinach żeby na długi zarobić <cisza> (chyba się zgodzisz że nie można tego wykluczyć? )


Rozumiem ze auto na popędzane benzyną sie nie psuje?

FeniX napisał(a):Z Twoich wypowiedzi wnioskuje że miałeś kiedys auto typu duży fiat do którego części były bardzo tanie i łatwo dostępne. Dlatego wydaje Ci się to takie oczywiste.


Źle wnioskujesz, jestem wierny mazdzie, ujeżdzam własnie szóstą z kolei.

FeniX napisał(a):uwierz ,że gdy założysz gaz zjesz 100 razy więcej nerwów żyjąc w świadomości że moze sie cos popsuć i bedziesz musiał mi przyznac rację. (i pójśc w koszta oczywiście )


Wierzę, 313 1.3, 626 2.0 ,626 2.6 V6 , teraz tribut 3.0. Wszystkimi przejechałem ponad 400kkm na gazie i w koncu sie trafiło. W tribucie zapiekły sie panewki. Kapitalka, jutro ide po zapas melisy i CD z muzyka relaksacyjną. A byłbym zapo,mniał 626 2.0 zywot zakonczyła spadając do kilkunastometrowego pionowego wąwozu, chorobam, jutro ide LPG z tributa wywalic.

FeniX napisał(a):
Myśle że sam widząc drogie auto z gazem zadajesz sobie pytania "ciekawe jak mu sie sprawuje" " czy ma przez niego problemy" "może u mnie też sie sprawdzi skoro do takiego drogiego auta zamontował " itp. itd.
)


oczywiście. Niezmiernie mnie to nurtuje. Mało tego widząc fure z klapka od gazu robie zdjęcie, wieczorem wśród znajomych pokazac kolejnego "centusia", który smiał zatankowac auto czyms innym niz koszerna benzyna

FeniX napisał(a):
pomysle też że ludzie wydaja ogromne pieniądze aby tylko podnieśc sobie poziom adrenaliny poprzez szybką jazde (jedni robią to dla szpanu inni bo to ich pasja ,satysfakcja, poczucie wolności itp.)


zgadzam sie ale to nie oznacza automatycznie tego ze innych których to nie bawi mam wrzucac do gorszego worka.

FeniX napisał(a):
I ich nie zależnie od wieku nie przekonasz ,że te pieniądze lepiej było wydac na kanary , bibe dla znajomych itd.


Nie mam zamiaru ale Ty tez nie przekonuj innych ze LPG do tak "szacownego" auta jest be, niekmoszerne a właściciel ma kompleksy

FeniX napisał(a):
Ja zrozumiałem co Chciałes przekazać mam nadzieje,ze teraz i Ty zrozumiesz , że nie do końca miałeś rację.


Zrozumiec co? To ze auto moze dawac frajde rozumiem doskonale. Inaczej nie topiłbym nowego pickupa w błocie albo nie jechał na trase gdzie spali mi 30 l/100. Po prostu staram sie pokazac ze moze byc inny punkt widzenia, a brakiem dojrzałosci wg mnie to ocenianie ludzi wg tego co pali ich auto, ile pali lub jaki ma znaczek na masce.

FeniX napisał(a):doskonały przykład? Michael Schumacher! Myślisz ,że on z wiekiem przestał się przejmować tym czym jeździ ;) <glupek2> <glupek2> <cisza> <co?> i co ma pod maską?? a przecież najmłodszy już nie jest a jeszcze mu się ścigać zachciało.
Zapewne nie robi tego dla $$$$$ bo tego mu nie brakuje ;)


Przykład czego? bo nie bardzo rozumiem? hobby kazdy ma jakie lubi, super jak sie na tym zarabia jeszcze kase
Częste mycie skraca życie.....
Obrazek

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2005, 16:42
Posty: 219
Skąd: Bełchatów/Bielsko-Biała
Auto: B2500 2.5 TD , Tribute 3.0 V6

Postprzez Topaz » 27 kwi 2010, 00:41

Pablo, to lacznie przejechales jakies 1.6mln km. Nie licze pozostalych smaochodow (6 mazd,w sumie). Ile czasu ci to zajelo? I co to za mazda 626 z silnikiem 2.6??
Zgadnij kotku, co mam w środku....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2006, 20:18
Posty: 477
Skąd: Białystok
Auto: M6 2.3 Sport

Postprzez Pablo » 27 kwi 2010, 07:39

400 tys łacznie, Mazda 2.5 V6 cronos oczywiscie.
Częste mycie skraca życie.....
Obrazek

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2005, 16:42
Posty: 219
Skąd: Bełchatów/Bielsko-Biała
Auto: B2500 2.5 TD , Tribute 3.0 V6

Postprzez FeniX » 27 kwi 2010, 08:38

oczywiście ,że auto na benzynie też sie może zepsuć , jednak prawdopodobieństwo jest troche mniejsze.

Zapomniałeś o czym pisałeś. Cała moja wypowiedź miała Ci dać do zrozumienia ,że nie każdy wyrasta z oceniania aut innych i z tego ,że z czasem przestaje go interesować jaką marką jeździ i co ma pod maską.

Najbardziej mnie wkurzyło to Twoje stwierdzenie więc mój poprzedni post miał rzucić nieco inne światło na Twój punkt widzenia. Nie chciałem pokazać wszystkim ,że gaz jest be. Normalna sprawa każdy jeździ na czym chce albo na co go stać.
i nie trzeba byc centusiem ,żeby jeździć na gazie.
Prostak narzeka, mądry radzi
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 maja 2009, 04:00
Posty: 580
Skąd: Kraków
Auto: LEXUS IS250

Postprzez Pablo » 27 kwi 2010, 09:12

FeniX napisał(a):oczywiście ,że auto na benzynie też sie może zepsuć , jednak prawdopodobieństwo jest troche mniejsze.

Zapomniałeś o czym pisałeś. Cała moja wypowiedź miała Ci dać do zrozumienia ,że nie każdy wyrasta z oceniania aut innych i z tego ,że z czasem przestaje go interesować jaką marką jeździ i co ma pod maską.

Najbardziej mnie wkurzyło to Twoje stwierdzenie więc mój poprzedni post miał rzucić nieco inne światło na Twój punkt widzenia. Nie chciałem pokazać wszystkim ,że gaz jest be. Normalna sprawa każdy jeździ na czym chce albo na co go stać.
i nie trzeba byc centusiem ,żeby jeździć na gazie.


No i z tym zgadzam sie w 100%
Co do stwierdzenia które tak Cie wkurzyło, rozumiem ocenianie aut ale ludzi pod kątem posiadanych blaszaków? to własnie wgmnie swiadczy o niedojrzalosci. Ludzi nie kataloguje sie wg stanu posiadania/auta/domu/rodzaju paliwa.
Częste mycie skraca życie.....
Obrazek

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2005, 16:42
Posty: 219
Skąd: Bełchatów/Bielsko-Biała
Auto: B2500 2.5 TD , Tribute 3.0 V6

Postprzez mirek_krk » 27 kwi 2010, 22:11

Pablo napisał(a):
mirek_krk napisał(a):Żaden normalny facet nie kupuje samochodu 2,3l w turbo benzynie po to by chwalić się małym spalaniem. Nie kupuje też takiego samochodu po to by udowodnić innym, że spalanie po mieście to 10 litrów. Życie jest po to by się bawić. Gdybym chciał sprawdzić minimalne spalanie mojego samochodu wolał bym kupić sobie bilet do autobusu. Nie odmawiał bym sobie 5 piwka wieczorem:) a wrażenia w autobusie na pewno by były większe.



Nie przejmuj się kolego, wcześniej czy później każdy dorasta i przestaje pompowac swoje ego pojemnością silnika i ilością blue-ledów w aucie. Czego Ci serdecznie życzę :)


Tu nie chodzi o pompowanie. Ludzie kupują pewne samochody tylko po to by komuś coś pokazać i zaimponować. Później okazuje się, że ich na nie nie stać i stąd się biorą fajne fury przerobione na gaz i tematy na forach " nie czuję różnicy między gazem a benzyną" . Tylko nikt z gazowiczów nie wjechał na hamownie bo po co, celem jego było spalanie a nie moc. Na hamowni wyjdzie, że zamiast 260 koni jest ich tylko 200 :) Więc moje pytanie jest po co to robić. Nie lepiej kupić Mazdę w dislu i nie kombinować. Kupiłem samochód z dużą mocą bo lubię pojeździć, nie po to by oszczędzać. Jest to dla mnie frajda. PS sprzedaje sporo felg, zgadnij do jakiej marki kupują tylko używane .......... BMW
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2010, 21:35
Posty: 32
Auto: 6 MPS

Postprzez Tomash » 28 kwi 2010, 07:52

Czy aby napewno ludzie kupuja pewne samochody, zeby komus cos pokazac, udowodnic lub zaimponowac? Niektorzy kupuja bo im sie poprostu podobaja. Osobiscie czekalem i szukalem az trafilem samochod z takim wyposazeniem jakiego chcialem. Malo tego, nawet poczekalem az mi sie trafi w takim kolorze jaki chcialem. Oczywiscie, mozna bylo pojsc do salonu i zamowic, prawda? Kupowanie nowek jakos mnie nie kreci chociaz stac by mnie bylo i na to. Tylko po co przeplacac? Dwuletnie auto ze znaczkiem Mazdy z niskim przebiegiem jest rownie dobre jak to z niewypierdzianym fotelem. A jesli jest sprawdzone przez fachowcow, przetestowane przeze mnie to czemu nie? I chyba tak jest wlasnie z instalacja gazowa. Po co przeplacac? Zadna oznaka ubostwa czy zenada podjechac pod systrybutor LPG drogim samochodem. Osobiscie bardziej mnie cieszy, ze mniej zanieczyszczam srodowisko jezdzac na gazie niz ewentualna strata kilku kucy pod maska. Jesli mam ich 250 i po gazowaniu troche ich "zdechnie" to coz to za problem? Zawsze sa tacy na drodze co maja tych kucy dwa razy mniej. No ale tez sa i goscie w Ferrari i w SLK. A zaden ze mnie Schumacher zeby przy tej mocy odczuc jej ewentualny niewielki spadek. Zreszta drogi publiczne nie sa do szpanowania osiagami naszych aut. I tu jest chyba dobry moment na odpowiedz na pytanie po co to robic... A chocby po to, zeby tanszym kosztem cieszyc sie z jazdy swoimy ukochanym autem. A jesli o kosztach mowa to instalacja i montaz sa na tyle drogie ze powinny zamknac usta tym co probuja szydzic z centusiow. Dochodza jeszcze czestrze wymiany wydechow i swiec, lubryfikatory jesli ktos lubi... I w przypadku bezposredniego wtrysku nie przynosi az tak duzych oszczednosci.
Lubie jezdzic za kolkiem i jesli moge to robic tanszym kosztem to czemu nie? I mala dygresja – jezdzic nie oznacza zygzakowac miedzy innymi uzytkownikami czy scigac sie na torach bo moge pokazac jakiego powera ma moja Mazda.
Na koniec, CX-a nie mam zamiaru gazowac. Mniejsza o powody i nie chodzi o finanse. Cztery moje poprzednie auta byly zagazowane. I nie, nie odczuwalem spadku mocy ( moze poprostu ten co montowal dobrze sie znal na swojej robocie i wiedzial co montuje a nawet potrafil odpowiednio to wyregulowac; moze mialem szczescie albo taki ze mnie kierowca, ze nie wyczulem roznicy ). Odczuwalem za to koszta paliwa bo placilem niemal dwukrotnie mniej za przejechane kilometry. Mialem rowniez satysfakcje, ze nie smrodze jak niegazowcy bo taki ze mnie gosciu co o przyrode sie troszczy. Ciekawostka jest rowniez to, ze przy rozmowach w gronie samochodowcow jeszcze nie slyszalem, zeby ktos chwalil sie, ze jego samochod pali najwiecej. Jakos kazdy stara sie opowiadac, ze jego auto spalilo tylko tyle a tyle, niewazne czy to diesel, benzyna czy gaz. Owszem, mam wielki silnik, wielka moc, a spala mi zaledwie tyci tyci... No wiec o co chodzi jak nie o ekonomie?
Panowie, moze poprostu juz skonczmy dyskutowac o tym co lepsze, drozsze lub mniej zenujace. Kazdy jezdzi tym co ma i na tym co lubi. Temat jest o LPG w DISI zatem moze konkrety o tym gdzie, za ile, co i jak to sie w tych silnikach sprawuje.
Forumowicz
 
Od: 16 lis 2005, 05:51
Posty: 209
Skąd: Trojmiasto
Auto: Tribute 3.0 V6

Postprzez Alph » 28 kwi 2010, 08:59

Panowie,

Ja nie będę zabierał głosu za, ani przeciw montażowi gazu.

Jednak muszę dodać, że nienawidzę stać w korku lub na światłach za samochodem z gazem bo czuję się jakby mi ktoś odkręcił kuchenkę gazową w twarz. Śmierdzi nie do wytrzymania.

Dodatkowo samochody z gazem nie mogą wjeżdzać do garaży podziemnych,zamkniętych:–)

Pozdrawiam

Maciek
Pozdrawiam

Maciek

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 kwi 2005, 14:15
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda CX 7 EU,
Mazda 2,

Postprzez BEN » 28 kwi 2010, 09:02

Tomash napisał(a): Panowie, moze poprostu juz skonczmy dyskutowac o tym co lepsze, drozsze lub mniej zenujace. Kazdy jezdzi tym co ma i na tym co lubi. Temat jest o LPG w DISI zatem moze konkrety o tym gdzie, za ile, co i jak to sie w tych silnikach sprawuje.


Popieram.

Alph napisał(a):Panowie,

Ja nie będę zabierał głosu za, ani przeciw montażowi gazu.

Jednak muszę dodać, że nienawidzę stać w korku lub na światłach za samochodem z gazem bo czuję się jakby mi ktoś odkręcił kuchenkę gazową w twarz. Śmierdzi nie do wytrzymania.

Dodatkowo samochody z gazem nie mogą wjeżdzać do garaży podziemnych,zamkniętych:–)

Pozdrawiam

Maciek


co do smrodu to z reguły są to stare heble gdzie skończył sie katalizator albo go wcale nie ma. jak jest dobrze wyregulowana instalacja i prawidłowo założona nie powinno być czuć nic. wiadomo że zapachu spalonej benzyny nie poczujesz (mniam mniam).
co do wjazdu do garażów podziemnych wszystko zależy od zarządcy. niektórzy pozwalają niektórzy nie a i innym to wali.
Forumowicz
 
Od: 23 gru 2008, 12:10
Posty: 167
Auto: Mazda CX-7 EU, xsara 1,6 16V

Postprzez adamb » 30 kwi 2010, 12:53

Czytajac niektorych wywody typu "nie stac cie na samochod" itp to w Hollandi sa w wiekszosci biedaki.
Tam wiekszosc (duzo) w porownaniu do reszty europy samochodow gania na lpg lub "gnojowce" ;P
Co kraj to obyczaj i nawyki.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2010, 22:55
Posty: 590
Skąd: uk
Auto: Biale

Postprzez desp » 30 kwi 2010, 19:55

Pozwólcie, że skomentuję, nim dotrę dalej, niż do trzeciej strony. Niektóre wypowiedzi należą bezsprzecznie do najbardziej błyskotliwych wśród kwiatu młodzieży polskiej i wyróżniają się typowym dla dresa, kawalera mieszkającego u rodziców, czy po prostu idioty stopniem przemyślenia wypowiedzi. Porównam wstawienie gazu do tego auta do budowy domu, może przemówi to do do tych z szanownego Państwa, którzy takiego domu nie mają, a chcieliby mieć...
Kupujemy działkę, stawiamy dom. W środku robimy wykończeniówkę. Pytanie, czy kładziemy panele, które posłużą nam 7 lat i trzeba będzie je wymienić, czy zamawiamy z włoskich katalogów najdroższą glazurę i terakotę, firanki i grube dywany, bo przecież jak ktoś chce mieć dom, to nie wystarczy, żeby był funkcjonalny – jak go nie stać na najdroższe, to nie powinien stawiać!!! (tak wynika z powyższych wypowiedzi...)

Inaczej... Otwórzcie panowie (jeśli wśród komentujących były, to i Panie;P) firmę. Płaćcie podatki, żyjcie uczciwie. Jestem ciekaw, czy wynajmiecie najdroższy lokal/magazyn, samochód oczywiście Lexus, jakże by inaczej, czy może będziecie starali się zoptymalizować wydatki tak, żeby osiągnąć najmniejszym wkładem najwyższe zyski?... Brak słów...debile...
Mazda 626 1.8 '94 LPGIII Koltec
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lis 2009, 21:54
Posty: 122
Skąd: Szczecin
Auto: Mazda 626 1.8 '94 LPGIII Koltec

Postprzez kryystian » 1 maja 2010, 12:59

desp napisał(a):Pozwólcie, że skomentuję, nim dotrę dalej, niż do trzeciej strony. Niektóre wypowiedzi należą bezsprzecznie do najbardziej błyskotliwych wśród kwiatu młodzieży polskiej i wyróżniają się typowym dla dresa, kawalera mieszkającego u rodziców, czy po prostu idioty stopniem przemyślenia wypowiedzi. Porównam wstawienie gazu do tego auta do budowy domu, może przemówi to do do tych z szanownego Państwa, którzy takiego domu nie mają, a chcieliby mieć...Kupujemy działkę, stawiamy dom. W środku robimy wykończeniówkę. Pytanie, czy kładziemy panele, które posłużą nam 7 lat i trzeba będzie je wymienić, czy zamawiamy z włoskich katalogów najdroższą glazurę i terakotę, firanki i grube dywany, bo przecież jak ktoś chce mieć dom, to nie wystarczy, żeby był funkcjonalny – jak go nie stać na najdroższe, to nie powinien stawiać!!! (tak wynika z powyższych wypowiedzi...)Inaczej... Otwórzcie panowie (jeśli wśród komentujących były, to i Panie;P) firmę. Płaćcie podatki, żyjcie uczciwie. Jestem ciekaw, czy wynajmiecie najdroższy lokal/magazyn, samochód oczywiście Lexus, jakże by inaczej, czy może będziecie starali się zoptymalizować wydatki tak, żeby osiągnąć najmniejszym wkładem najwyższe zyski?... Brak słów...debile...

<lol> <lol> <lol>
HARDLINE
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 lip 2008, 19:57
Posty: 722
Skąd: uk
Auto: gh sport
(6mps)

Postprzez tomas79 » 24 cze 2010, 14:42

Witam,
jeżeli jest ktoś zainteresowany LPG do CX-7 to polecam firmę Auto Gaz Śląsk z Katowic.
www.autogaz.com.pl
Mam tę instalację od 0,5 roku sprawuje się bezproblemowo. Auto spala na trasie ok 2 l benzyny i 11 gazu, w mieście do 5 l benzyny i 14-15 l LPG.
Po założeniu nie ma żadnych problemów i różnic w prowadzeniu samochodu.
POLECAM!!
Serwis podchodzi do intalacji w bardzo fachowy sposób.

pozdrawiam
tomas79
 

Postprzez crimsoon » 24 lip 2010, 12:33

Witam,

Jestem zniesmaczony wiekszoscia postów w temacie gaz do CX7.

Większość pisana chyba przez frustratów, ktorzy nie mają takiego lub podobnego samochodu i dłuugo mieć nie bedą. Puryści- teoretycy- marzyciele;)

Ale do rzeczy.

Ja po prostu chce kupić CX7, bo mi sie podoba i pasuje mi akurat ten model.
Nie jestem fanem mazdy, nigdy nie miałem Mazdy,, ale widać to sie wydarzy i nie zamierzam zostać fanem tej czy innej marki. Po prostu to fajny samochód który oferuje dużo w tej cenie. I tyle.

Problem tylko w tym, że chce automata. Ze wzgledu na mało oszczędny- delikatnie mówiąc -silnik benzynowy zdecydowałbym sie na diesla. A że nie ma diesla w automacie, trafiłem na to forum gdzie wszystcy sie kłócą czy to obciach miec gaz w aucie czy nie obciach :):)

Jakas masakra jak dla mnie taka dyskusja. Nie miałem nigdy gazu w aucie i wali mnie szczerze mówiac pod jaki dystrybutor bedę podjezdzać na stacji.

Ja nie chce mieć tylko klopotów z tego powodu.

Wiec może proszę o konkrety, ile więcej zachodu bedzie mnie kosztować posiadanie gazu w tym aucie, ile na co dzień bede musiał o tym mysleć + ile wiecej wizyt na jakiś stacjach obsługi itp

To jest temat tego topika chyba....?

Ceny znamy, gentelmeni nie rozmawiają o faktach.

Wiec może wrócmy do meritum sprawy.

Bardzo proszę o konkrety od użytkowników CX7 jak sie auto sprawuje po dłuższym czasie jeżdżenia na gazie.

Dziękuję i pozdrawiam
crimsoon
 

Postprzez mchmielewski » 5 sie 2010, 00:55

Dołącze się bo własnie zakupiłem wymarzoną CX-7 Black Prearl 2007/2008 GT AWD. Panowie z doświadczenia – a po 6 latach katorgi z dziwnym autem na LPG moge tak napisać podpowiadam – do dziwnych, wysilonych silników z dużym osprzętem elektronicznym NIE POLECAM PCHAĆ ŁAP i wstawiać LPG.

A teraz konkretnie tłumaczę dlaczego:
1. po pierwsze w tym silniku nie da się na samym LPG – słyszałem że łączą LPG i Benzynę
2. Podobnie jak w Murano i Infinity (to jest dopiero obciach mieć LPG) dają tylko PRINSE instalacje z wtryskiem ciekłej fazy gazu (pewnie chodzi o parametry pracy silnika)
3. W CX-7 sondy lambda padają od słabej benzyny co dopiero po LPG (sam jestem tego przykładem) przed zakupem poprzednik musiał mi wymienić jedną – koszt 1800 złotyszy (podpowiadam w aucie są dwie)
4. Nikt mi nie powie że LPG nie ma wpływu na zużywanie się silnika – niech popyta ludzi którzy zajmują się wytrzymałością materiałów
5. Niech mi nikt nie mówi o TFSI i DSi mazdy – niemieckie silniki są mniej wrażliwe na zabawy z LPG w niemcach można każdą instalacje władować i jakoś będzie.

A teraz historia: katowałem przez 5 lat Alfę Romeo 145 1,4 Bx (spalanie na marginesie na trasie 8,5 litra benzyny i 11 w mieście – ciężkiej nogi nie mam więc uważam że mazda 244 KM jest oszczędna i to bardzo).
Z autem przez silnik Boxer i gaz 2 generacji założony przez partacza były zawsze problemy – pływające obroty zapieczone wtryskiwacze, strzelanie z kolektora, gaśnięcie na skrzyżowaniu – a na koniec przedmuch na lewej głowicy... No i zawsze problem zajeżdżam do serwisu Alfy – śmieją się i mówią kuchenki gazowe to 2 zakłady dalej. Zajeżdżam do gazownika mówi że auto nie ma wolnych obrotów więc albo silniczek krokowy albo sonda...

Mówię poważnie zaoszczędzisz na paliwie – odbijesz u mechanika. Gazować to można silnik bez turbo proste i nie wysilone. Poza tym przy sprzedaży samochód strasznie traci na wartości gdy dopisujesz że ma Podtlenek LPG :) popatrz na OTOMOTO
Mariusz
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2010, 13:32
Posty: 50
Auto: Mazda CX-7 GT BlackPearl 2,3 DiSI AWD

Postprzez karlos78 » 9 sie 2010, 19:22

Witam !!!

mam wielka prośbę czy mógłby Ktoś wysłać jakieś fotki, luf info jak została rozwiązana sprawa montażu butli zamiast koła dojazdowego??? w CX-7. U mnie dzisiaj założyli i okazało się że jest za wysoko. Płyta która przykrywa zbiornik co prawda nie wystaje poza próg bagażnika, ale jest za wysoko i lata po bagażniku jak żyd po pustym sklepie??? Czy zna ktoś jakieś rozwiązanie???
Początkujący
 
Od: 3 lis 2009, 13:57
Posty: 10
Skąd: Wałcz
Auto: Mazda CX-7 2008 2,3

Postprzez mchmielewski » 18 paź 2010, 00:25

Możecie z ciekawości podać jakie instalacje wstawiliście do swoich Mazdek CX-7?
Przeliczając aktualne ceny gazu na tresie Mazda CX-7 mogłaby "spokojnie jadąc" spalić pewnie z 12 max litrów LPG. 12 litrów LPG to cena ok. 6,5 litra Pb – a to już klasa spalania Renault Scenic:) a nie SUVa

Boję się tylko że odwdzięczy się Wam ta oszczędność w warsztacie – obym się mylił.

Nie mniej jednak polecam przy okazji zabaw ze zmniejszaniem spalania poczytać o dodawaniu ACETONU w odpowiednich proporcjach do BENZYNY. O CAI (Cold Air Intake) oraz o ewentualnej zmianie programu w kompie ECU na wydajniejszy. Na forach Amerykańskich co chwilę pieją że Mazda wcale nie dostosowała tego silnika do oszczędności – podawane dawki wskazują że zależy producentowi głównie na wydajności silnika oraz na żywotności.
Mariusz
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2010, 13:32
Posty: 50
Auto: Mazda CX-7 GT BlackPearl 2,3 DiSI AWD

Postprzez grzegorzwa » 23 paź 2010, 20:50

To może być uznane za profanację CX 7 2.3. Ten silnik ma potrzeby, ale to było wiadome; nakarmić takie stadko rumaków musi kosztować:)
grzegorzwa
 

Postprzez pc131 » 24 paź 2010, 18:14

Dla mnie profanacją jest silnik z rodowodem w prostej linii z ciągników czy ciężarówek ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 paź 2008, 23:06
Posty: 173
Skąd: Warszawa
Auto: 2007 CX-7 US

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy LPG