Odgrzybianie-dostęp do parownika
1, 2
Czy ktoś rozpracował zagadnienie z tematu tj. czy można z kabiny dostać się do parownika klimatyzacji aby nie rozkładać połowy deski rozdzielczej?
-
maryousz
Pozwolę sobie odświeżyć temat.
Oczywiście są różne metody odgrzybienia klimatyzacji, jak np. puszka z preparatem stawiana przy zasysaniu powietrza w obiegu zamkniętym ( pod schowkiem przy fotelu pasażera ) , ale dobrze byłoby najpierw oczyścić mechanicznie parownik z zanieczyszczeń.
Próbował ktoś dostać się do niego ?
Oczywiście są różne metody odgrzybienia klimatyzacji, jak np. puszka z preparatem stawiana przy zasysaniu powietrza w obiegu zamkniętym ( pod schowkiem przy fotelu pasażera ) , ale dobrze byłoby najpierw oczyścić mechanicznie parownik z zanieczyszczeń.
Próbował ktoś dostać się do niego ?
Po raz kolejny odświeżę temat..
Może ktoś już rozpracował gdzie w 3 BM znajduje się parownik klimatyzacji i jak się do niego dostać w celu oczyszczenia i dezynfekcji ?
Stosował ktoś jakąś chemię, którą można polecić do czyszczenia układu klimatyzacji ?
Może ktoś już rozpracował gdzie w 3 BM znajduje się parownik klimatyzacji i jak się do niego dostać w celu oczyszczenia i dezynfekcji ?
Stosował ktoś jakąś chemię, którą można polecić do czyszczenia układu klimatyzacji ?
Raczej o mechanicznym czyszczeniu zapomnij, bo podejrzewam, że dostęp do parownika jest utrudniony i bez konkretnej rozbiórki się tam nie dostaniesz.
We własnym zakresie możesz go spryskać środkiem dezynfekującym przez kanały wentylacyjne (nawiewy) + za filtrem przeciwpyłkowym no i można poszukać rurkę odprowadzającą skropliny i przez nią też dezynfekować parownik. W M3 z poprzedniej generacji też walczę z tematem i tam zlokalizowałem tą rurkę viewtopic.php?f=476&t=173397&p=3331374#p3331374
Jak coś ustalisz to daj znać.
We własnym zakresie możesz go spryskać środkiem dezynfekującym przez kanały wentylacyjne (nawiewy) + za filtrem przeciwpyłkowym no i można poszukać rurkę odprowadzającą skropliny i przez nią też dezynfekować parownik. W M3 z poprzedniej generacji też walczę z tematem i tam zlokalizowałem tą rurkę viewtopic.php?f=476&t=173397&p=3331374#p3331374
Jak coś ustalisz to daj znać.
Bez zdjęcia deski dostęp praktycznie niemozłiwy
Mariusz-TT napisał(a):Bez zdjęcia deski dostęp praktycznie niemozłiwy
Tak też miało być i w GG, a okazało się, że po wyjęciu centralnego panelu z radiem była sobie zaślepka bezpośrednio w parowniku. Także jest jakiś cień szansy, że w BM może być podobnie
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3109 (47/157)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda CX60 KH PHEV
2. Mazda 3 BM Skyactiv-D
Czyli nie ma nic innego jak wyjąć filtr przeciwpyłkowy, wsunąć wąż w dół z praparatem i pryskać... ?
Po stronie kierownicy jest taka rurka (coś jakby "peszel") zakończona czujnikiem temperatury w rogu deski rozdzielczej. Wystarczy wyjąć ją z obudowy parownika i jest dostęp do środka
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3109 (47/157)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda CX60 KH PHEV
2. Mazda 3 BM Skyactiv-D
Od strony pasażera przy lewej stopie zdejmij pokrywę, odsuń dywanik i tam masz gumowy przewód odprowadzającą skropliny z parownika. Zdejmij ten przewód i wsuń rurkę z preparatem do dezynfekcji.
Ja będę korzystał z Wurtha foto preparatu poniżej.
Mam również pytanie do kolegi ratoschlaff lub innych którzy próbowali czyścić parownik przez rurkę odprowadzającą skropliny. Czy chodzi o tą rurkę z białą końcówką jak na zdjęciu poniżej?
W jaki sposób dotrzeć do kocówki tego wężyka ? Trzeba wyjąć ten biały element przy karoserii czy zsunąć w jakiś sposób sam wężyk z białego elementu ?
Z góry dziękuję za podpowiedź.
Mam również pytanie do kolegi ratoschlaff lub innych którzy próbowali czyścić parownik przez rurkę odprowadzającą skropliny. Czy chodzi o tą rurkę z białą końcówką jak na zdjęciu poniżej?
W jaki sposób dotrzeć do kocówki tego wężyka ? Trzeba wyjąć ten biały element przy karoserii czy zsunąć w jakiś sposób sam wężyk z białego elementu ?
Z góry dziękuję za podpowiedź.
Wygląda jak wylot od skroplin. Puść klimę niech trochę pochodzi a potem spróbuj zsunąć tą rurkę. Jak będzie spływać woda to znaczy że tą rurką właśnie schodzą skroplony z parownika i można aplikować środek dezynfekujący.
Ps też zawsze używam Wurtha.
Ps też zawsze używam Wurtha.
Tomekkrk jak uda Ci się to zrobić, proszę daj znać czy to było to
OK dam znać, we wtorek planuje się tym zająć.
Znalazłem jeszcze taki filmik z BL-ki myślę że w BM/BN demontaż tego będzie wyglądał podobnie
https://www.youtube.com/watch?v=EKGFjVFbxZ0
Ja już po zabiegu, dostęp jak na filmie. Dodatkowo preparat podany za filtr kabinowy oraz w kratki nawiewu. Na razie ok, zobaczymy za kilka dni, jak klima popracuje.
adam_we dzięki za info ;–), a tak z ciekawości jakim preparatem odgrzybiałeś ?
Ja już też jestem po odgrzybianiu klimy
, jakby ktoś używał Wurtha to polecam podłożyć np rozciętą plastikową butelkę pod ten króciec od parownika, tak żeby nie zamoczyć wygłuszeń i dywaników . Wurth jest płynem a nie pianką i dość szybko, w sporych ilościach ścieka z parownika.
Co ciekawe u mnie sam króciec od parownika wygląda nieco inaczej jest z czarnego plastiku i niestety ma ukruszoną końcówkę :–( , wężyk montowany jest na wcisk nie ma opaski zabezpieczającej /zaciskowej ( no chyba ze to "zdolny" serwis Andora w Krakowie poza ukruszeniem końcówki "zapomniał" założyć też opaski po poprzednim odgrzybianiu). W każdym bądź razie warto wykonać samodzielnie, dostęp dość dobry, demontaż bardzo łatwy max 10 min roboty.
Co ciekawe u mnie sam króciec od parownika wygląda nieco inaczej jest z czarnego plastiku i niestety ma ukruszoną końcówkę :–( , wężyk montowany jest na wcisk nie ma opaski zabezpieczającej /zaciskowej ( no chyba ze to "zdolny" serwis Andora w Krakowie poza ukruszeniem końcówki "zapomniał" założyć też opaski po poprzednim odgrzybianiu). W każdym bądź razie warto wykonać samodzielnie, dostęp dość dobry, demontaż bardzo łatwy max 10 min roboty.
Koledzy,
Po dwóch latach od zakupu auta mam w planie wykonać odgrzybianie klimy (nabijać jej chyba jeszcze nie trzeba). Po przeczytaniu tego wątku mam wrażenie, ze wizyta w serwisie klimatyzacji i koszt około 60-70zl to niepotrzebnie wydane pieniądze. Czy mam racje? Wystarczy, ze sobie sam odgrzybię przez dostęp do parownika? Pryskać tez do kanałów wylotowych?
Czy jednak to samodzielne odgrzybianie to tylko dodatek do np. ozonowania przez specjalistyczny serwis ?
Po dwóch latach od zakupu auta mam w planie wykonać odgrzybianie klimy (nabijać jej chyba jeszcze nie trzeba). Po przeczytaniu tego wątku mam wrażenie, ze wizyta w serwisie klimatyzacji i koszt około 60-70zl to niepotrzebnie wydane pieniądze. Czy mam racje? Wystarczy, ze sobie sam odgrzybię przez dostęp do parownika? Pryskać tez do kanałów wylotowych?
Czy jednak to samodzielne odgrzybianie to tylko dodatek do np. ozonowania przez specjalistyczny serwis ?
Jeżeli zaczyna dopiero co trącić z klimy, to wg mnie nie ma sensu jechać do serwisu. Ja kupiłem środek do klimy firmy BOLL w puszce – w formie pianki. Wpuściłem ok. pół puszki do odpływu z parownika i po jednym solidnym siknięciu do głównych kratek na całej długości tak daleko jak sięgnęła rurka z zestawu. Po ok. godzinie środek odparował i pozbyłem się delikatnego smrodka. Aha z jedynych minusów to przez jakiś czas dość mocno wnętrze pachniało zapachem jak płyn do płukania firanek
, ale po paru dniach się wywietrzyło. Nie wiem jak by metoda zadziałała na mocno zapuszczoną klimę, ale u mnie pomogło. Koszt opakowania 30 złotych, mam jeszcze pół puszki które planuje na jesień znowu zaaplikować, żeby nie dopuścić znowu do smrodku 
- Od: 26 gru 2015, 09:57
- Posty: 136 (2/10)
- Skąd: KOS
- Auto: Mazda3 BL MPS '11 2.3T
Mazda3 BM '16 2.0 [*]
Mazda3 BN '18 2.0
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości