Mazda 323C BA 96` ZM-VE – "Cetek #2 – Nowa nadzieja"
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Próba torowa:
Ebisu:
DaroMazda323 – 02,11,021
Płomień – 02,11,496
Witop – 02,12,559
zobacz jakie były małe różnice w czasach to cieszy , że był mega progres z czasem
Ebisu:
DaroMazda323 – 02,11,021
Płomień – 02,11,496
Witop – 02,12,559
zobacz jakie były małe różnice w czasach to cieszy , że był mega progres z czasem
VW Passat B8 2.0 TDI -190 KM DSG
Mazda Mx3 V6 2.5 KLde
Mazda Mx5 – 1.8 Torsen
Mazda Mx3 V6 2.5 KLde
Mazda Mx5 – 1.8 Torsen
Progres był nieprawdopodobny, z 2:20 na 2:11:4. Taki urok nowicjuszy że szybko poprawiają czasy. No i co ważniejsze, miałem się na kim wzorować
.
Z wyniku na torze jestem dumny, pierwszy raz na TP, malutki silnik, i 81 miejsce na 102 startujących.
Wracając do silnika. Dolot mam zrobiony najlepiej jak się da. Przepływka na gorącym drucie generuje pomijalne straty w układzie dolotowym, a sam dolot testowałem w temacie długości i miejsca zasysania powietrza. Przepustnica i kolektor jest ori od ZL-VE. W poniedziałek z rana zamówiłem kolektor od ZMa, a sterowanie VISCem to nie problem, wystarczy pociągnąć dwa kabelki, jeden do masy i drugi do DETa. Może jeszcze w tym tygodniu zobaczymy co się da z tego wyciągnąć.

Z wyniku na torze jestem dumny, pierwszy raz na TP, malutki silnik, i 81 miejsce na 102 startujących.
Wracając do silnika. Dolot mam zrobiony najlepiej jak się da. Przepływka na gorącym drucie generuje pomijalne straty w układzie dolotowym, a sam dolot testowałem w temacie długości i miejsca zasysania powietrza. Przepustnica i kolektor jest ori od ZL-VE. W poniedziałek z rana zamówiłem kolektor od ZMa, a sterowanie VISCem to nie problem, wystarczy pociągnąć dwa kabelki, jeden do masy i drugi do DETa. Może jeszcze w tym tygodniu zobaczymy co się da z tego wyciągnąć.
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień napisał(a):a sam dolot testowałem w temacie długości i miejsca zasysania powietrza.
A w temacie szerokości oraz zagięć samego dolotu? Zimne powietrze skąd zasysa filtr powietrza?
Płomień napisał(a):Przepustnica i kolektor jest ori od ZL-VE.
Zrzuć to i zanim zaczniesz się brać za silnik popraw niedoskonałości fabryki jak ty to tak lubisz przepoleruj, zbierz materiał tam gdzie to możliwe, w przepustnicy tak samo, i zobacz jakie to da efekty.
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Taki właśnie mam plan, poprawiać mechanikę. Rozłożyć, ocenić, poprawić, sprawdzić, wymienić. Dokładnie takie zabawy miałem na myśli, zanim zacząłeś pisać o sterowaniu....
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień, jak kompresja o której wspominał Marcin? Sterowanie fazami w końcu działa? Klapy w dolocie są i działają? (domyślam się że vics u Cb to właśnie to?)
- Od: 22 maja 2011, 22:57
- Posty: 194 (0/3)
- Skąd: Tychy
- Auto: Mazda MX-3 EC KL-DE 92'
Cieszę się dam92 że napisałeś, bo inaczej leciałby post pod postem, i któryś z modów mógłby mnie dojechać w końcu 
W zeszłym roku na jesień kompresja wynosiła eleganckie od 14,8 do 15 bar. Problem występował już wcześniej. Teraz jaka jest nie wiem, jeszcze nie miałem czasu zmierzyć.
Sterowanie fazami działa odkąd zamontowałem ori ECU. Problemem był zakres obrotów w którym fazy działały, ale to obszedłem podając na ECU fejkowy sygnał przepływomierza z DETa. Tak czy inaczej, od 6k RPM fazy się zerują, więc nie ważne czy są sprawne czy nie, nie powinno mieć to wpływu na zakres wysokich obrotów.
Orginalny kolektor od ZL-VE wygląda identycznie jak ten w ZL-DE, i nie posiada zmiennej długości kanałów czyli VICS. VICS jest w rzędówkach i ma jeden zawór/zestaw klapek, działa na tej samej zasadzie co VRIS w fałkach, tyle że w K-serii są dwa zawory i dwa zestawy klapek.
Kolektor od ZMa od wczoraj mam w ręku, jeszcze nie porównywałem długości kanałów. Może zaraz rzucę okiem i wyedytuję posta. VISC sterowany będzie z DETa.
edit: Tak na oko, krótki kanał w kolektorze ZM jest takiej długości jak w ZL. Długi jest oczywiście dłuższy. Pojemność kolektora oczywiście na plus dla ZMa. Jak góra się nie poprawi, ale poprawi się niski i średni zakres obrotów to też nie będę płakał, zawsze coś.
Jak będę zrzucał głowicę, to chyba zastosuję stary dobry sposób na "utwardzenie" sprężyn zaworowych, i po prostu rzucę pod nie podkładki, jakieś niewielkie max do 1mm. Jeśli pomoże to git, a jak nie to nie będzie dużej straty na napędzie rozrządu.
W zeszłym roku na jesień kompresja wynosiła eleganckie od 14,8 do 15 bar. Problem występował już wcześniej. Teraz jaka jest nie wiem, jeszcze nie miałem czasu zmierzyć.
Sterowanie fazami działa odkąd zamontowałem ori ECU. Problemem był zakres obrotów w którym fazy działały, ale to obszedłem podając na ECU fejkowy sygnał przepływomierza z DETa. Tak czy inaczej, od 6k RPM fazy się zerują, więc nie ważne czy są sprawne czy nie, nie powinno mieć to wpływu na zakres wysokich obrotów.
Orginalny kolektor od ZL-VE wygląda identycznie jak ten w ZL-DE, i nie posiada zmiennej długości kanałów czyli VICS. VICS jest w rzędówkach i ma jeden zawór/zestaw klapek, działa na tej samej zasadzie co VRIS w fałkach, tyle że w K-serii są dwa zawory i dwa zestawy klapek.
Kolektor od ZMa od wczoraj mam w ręku, jeszcze nie porównywałem długości kanałów. Może zaraz rzucę okiem i wyedytuję posta. VISC sterowany będzie z DETa.
edit: Tak na oko, krótki kanał w kolektorze ZM jest takiej długości jak w ZL. Długi jest oczywiście dłuższy. Pojemność kolektora oczywiście na plus dla ZMa. Jak góra się nie poprawi, ale poprawi się niski i średni zakres obrotów to też nie będę płakał, zawsze coś.
Jak będę zrzucał głowicę, to chyba zastosuję stary dobry sposób na "utwardzenie" sprężyn zaworowych, i po prostu rzucę pod nie podkładki, jakieś niewielkie max do 1mm. Jeśli pomoże to git, a jak nie to nie będzie dużej straty na napędzie rozrządu.
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień napisał(a):W zeszłym roku na jesień kompresja wynosiła eleganckie od 14,8 do 15 bar. Problem występował już wcześniej. Teraz jaka jest nie wiem, jeszcze nie miałem czasu zmierzyć.
Nie chcę mi się wierzyć ze przy takiej kompresji masz jakiekolwiek problemy z dobiciem do seryjnej mocy. Wykluczylbym jakikolwiek problem z samym silnikiem. Kolektor przepustnice i dolot to bym sprawdził skoro wyliczyles ze za mało Co powietrza ciągnie silnik.
Jak dla mnie to że na Poznaniu Ci silnik gasl przy dużych przeciążeniach też dobrze nie wróży w kontekście samego sterowania. Ja bym pojechał na hamownie i zobaczył co da wypiecie deta. Niech wygeneruje kreski na seryjnym zestawie jeżeli przepływka jest też od tego silnika będziesz wiedział czy coś się poprawiło czy nie.
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Samochód gasł przez luźne kabelki, coś momentami nie stykało. Nie ma to związku z mapami.
15 bar to git, prawie seria, bo silnik podobno fabrycznie miał kompresję 11,5. W sumie nawet by się zgadzało z pomiarami. Też uważam że dół silnika jest git, ale dobra kompresja nie znaczy że głowica jest zdrowa. Dla głowicy znaczy tyle że zawory są szczelne kiedy zamknięte.
15 bar to git, prawie seria, bo silnik podobno fabrycznie miał kompresję 11,5. W sumie nawet by się zgadzało z pomiarami. Też uważam że dół silnika jest git, ale dobra kompresja nie znaczy że głowica jest zdrowa. Dla głowicy znaczy tyle że zawory są szczelne kiedy zamknięte.
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień napisał(a):Dla głowicy znaczy tyle że zawory są szczelne kiedy zamknięte
Ale zakładasz że dostarczasz wystarczająco dużo powietrza przez kolektor przepustnice i dolot. Ja jestem innego zdania i potestowalbym szerokość dolotu i zmniejszył ilość zagiec samego dolotu jeżeli u Ciebie takowe występują. Czyli w skrócie jeżeli wladujesz mu szerszy i prostszy dolot A silnik na to zareaguje to tutaj bym szukał problemu no i może Jeszce ten kolektor i przepustnica blokuje przepływ z racji syfu w środku czy coś nagar itp itd.
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Właśnie dlatego się na Ciebie irytuje, i uważam że piszesz żeby pisać, z bardzo niewielką wartością merytoryczną. Rozmawiamy na forum, rozmawialiśmy niepublicznie, a Ty ciągle kręcisz te same płyty, najpierw sterowanie, teraz dolot.
Dolot ma jedno delikatne kolanko, dalej prosta szeroka rura, 67mm. Tak był robiony żeby absolutnie zminimalizować opory. Pisałem już o tym że dolot jest git.
Kolektor będę sprawdzał, po to kupiłem kolektor od ZMa. Pisałem o tym.
Po co się ciągle powtarzasz?
Dolot ma jedno delikatne kolanko, dalej prosta szeroka rura, 67mm. Tak był robiony żeby absolutnie zminimalizować opory. Pisałem już o tym że dolot jest git.
Kolektor będę sprawdzał, po to kupiłem kolektor od ZMa. Pisałem o tym.
Po co się ciągle powtarzasz?
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień napisał(a):Właśnie dlatego się na Ciebie irytuje
Chyba za poważnie bierzesz to forum i ogólnie jakąś spine próbujesz zrobić nie wiem tylko po co.
Płomień napisał(a): a Ty ciągle kręcisz te same płyty, najpierw sterowanie, teraz dolot.
Bo nie wyczerpujesz tematu tylko walisz ogolnikami. Za dociekliwy jestem z natury a przy silnikach mazdy najmniejsza [tiiit] może mieć znaczenie dlatego uważam że coś pominales.
Płomień napisał(a):Po co się ciągle powtarzasz?
Żebyś sprawdził to co wykluczyles w swojej pewności i słuszności działań.
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Płomień – do usług 
Jeżeli kompresja jest w porządku, szukałbym przyczyny po stronie dolot wydech sterowanie.
Napisalbyś z czego konkretnie masz dolot? Element, średnica, czy się zmienia czy masz cały czas 67mm. U mnie po zmianie kolektora i wyprostowaniu dolotu i zmianie średnic jest różnica 10KM.
Jak wygląda układ wydechowy? Elementy, czy masz zastosowane jakiekolwiek elementy rozprężne albo przyspieszające spaliny?
Odnośnie faz rozrządu, rozumiem że fabrycznie powyżej 6k wałek się cofa do zera?
Jeżeli kompresja jest w porządku, szukałbym przyczyny po stronie dolot wydech sterowanie.
Napisalbyś z czego konkretnie masz dolot? Element, średnica, czy się zmienia czy masz cały czas 67mm. U mnie po zmianie kolektora i wyprostowaniu dolotu i zmianie średnic jest różnica 10KM.
Jak wygląda układ wydechowy? Elementy, czy masz zastosowane jakiekolwiek elementy rozprężne albo przyspieszające spaliny?
Odnośnie faz rozrządu, rozumiem że fabrycznie powyżej 6k wałek się cofa do zera?
- Od: 22 maja 2011, 22:57
- Posty: 194 (0/3)
- Skąd: Tychy
- Auto: Mazda MX-3 EC KL-DE 92'
Płomień ,to może teraz ja jako użytkownik ZLa
Też motalem z dolotami i wydechami a więc :
Dolot – na stożku zrobiłem dłuższy za lampę,na lekko większej srednicy – auto kompletnie przestało jechać w średnim zakresie obrotów .
Zrobiłem zamknięty stożek w obudowie simoty ,gdzie pucha przypadała w miejscu seryjnej,plus spirorura do nadkola i moc wróciła.
Wydech-wycialem katalizator i dałem końcowy przelot-moc spadła na łeb (a raczej nm) w średnim zakresie obrotów był dramat, elastyczność żałosna.Dolozylem tłumik rozprężny w miejsce po katalizatorze i wszytko wróciło do normy.
Po tych zabiegach hamownia agmy pokazała 98hp czyli +20 do serii i to na LPG.
Wnioskuję że te silniki (ZL) są bardzo czułe na grzebanie w dolocie i wydechu.Jesli zwiekszyles średnicę dolotu lub wydechu to wróć do serii /zrób zwężkę .
Też motalem z dolotami i wydechami a więc :
Dolot – na stożku zrobiłem dłuższy za lampę,na lekko większej srednicy – auto kompletnie przestało jechać w średnim zakresie obrotów .
Zrobiłem zamknięty stożek w obudowie simoty ,gdzie pucha przypadała w miejscu seryjnej,plus spirorura do nadkola i moc wróciła.
Wydech-wycialem katalizator i dałem końcowy przelot-moc spadła na łeb (a raczej nm) w średnim zakresie obrotów był dramat, elastyczność żałosna.Dolozylem tłumik rozprężny w miejsce po katalizatorze i wszytko wróciło do normy.
Po tych zabiegach hamownia agmy pokazała 98hp czyli +20 do serii i to na LPG.
Wnioskuję że te silniki (ZL) są bardzo czułe na grzebanie w dolocie i wydechu.Jesli zwiekszyles średnicę dolotu lub wydechu to wróć do serii /zrób zwężkę .
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Szybki up.
Wymieniłem kolektor na ten z ZMa.
Jest poprawa, wykres z grubsza się pokrywa, ale nie gubi tak bardzo momentu na wysokich. Mocy jest więcej i wyżej. Może będzie więcej jak zrobię mapy do tego kolektora, więc nie wrzucam żadnych kresek.
Na drugim ustawieniu VICS`a jest kupa straszna, niski i średni zakres się nie poprawia, ale strasznie go dusi na wysokich. Masakrycznie. Kupensztajn jak nie wiem co. Różnica pomiędzy ustawieniem VICSa to około 20 koni.
Detohamownia, jeszcze przed jakimikolwiek zmianami, została tak dostrojona żeby pokazywała takie same kreski jak druk z hamowni podwoziowej, więc teraz mamy porównanie. Znalazłem też najbardziej płaską długą prostą jaka jest w Łodzi, wyniki są powtarzalne w obie strony, ale na wszelki wypadek pomiary robię tylko w jedną
Więcej i dokładniej napiszę w późniejszym terminie.
Stay tuned!
Game on!
Keep Calm
Wymieniłem kolektor na ten z ZMa.
Jest poprawa, wykres z grubsza się pokrywa, ale nie gubi tak bardzo momentu na wysokich. Mocy jest więcej i wyżej. Może będzie więcej jak zrobię mapy do tego kolektora, więc nie wrzucam żadnych kresek.
Na drugim ustawieniu VICS`a jest kupa straszna, niski i średni zakres się nie poprawia, ale strasznie go dusi na wysokich. Masakrycznie. Kupensztajn jak nie wiem co. Różnica pomiędzy ustawieniem VICSa to około 20 koni.
Detohamownia, jeszcze przed jakimikolwiek zmianami, została tak dostrojona żeby pokazywała takie same kreski jak druk z hamowni podwoziowej, więc teraz mamy porównanie. Znalazłem też najbardziej płaską długą prostą jaka jest w Łodzi, wyniki są powtarzalne w obie strony, ale na wszelki wypadek pomiary robię tylko w jedną
Więcej i dokładniej napiszę w późniejszym terminie.
Stay tuned!
Game on!
Keep Calm
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Parę nowości.
Kolektor od ZMa okupiłem brakiem rozpórki. Jak to mówią szewc bez butów chodzi, a auto SP Customs jeździ bez rozpórki.
Niestety, czuć to w prowadzeniu. Im lepiej klei opona, tym bardziej buda się gnie i pada geometria.
Pomierzyłem kompresję na silniku, wyszło bardzo równo, pomiędzy 14 a 14,2 bara. Mniej niż w zeszłym roku, ale jak dobrze pamiętam, to mierzyłem przed odgruzowywaniem tłoków z nagaru. Zwały węgla mogły delikatnie podbijać kompresję. Wiem natomiast, że silnika jeszcze nie zajechałem. Motul 300V widać daje radę.
Przeprojektowałem dolot, zrobiłem mokry stożek. Wystroiłem pod obecny setup, i zrobiłem pomiary. Paręnaście pomiarów w wyznaczonym miejscu testowym i innych miejscach, wyniki są bardzo zbliżone. Nadal nie jest seria, ale cieszy oko
Pomiar w tym samym miejscu, w tych samych warunkach co poprzednio, więc jest w pewnym zbliżeniu wiarygodny. Plecy też mi mówią że przestaje mulić od 6500 rpm tylko ciągnie do końca.
Jaki ciekawostka, wykres z drugiego ustawienia VICSa.
Ani to nie podnosi momentu w niskim zakresie, a masakrycznie go dławi na wysokich. Może w ZM to działa, ale u mnie nie.
Pojechałbym na hamownie sprawdzić, ale szkoda mi kasy. Tą stówkę mogę rzucić na coś innego w aucie, na przykład stab od reksa. Nie ma ktoś przypadkiem?
Tuningu poszło więcej. Moja ładniejsza połówka nie ogarnęła nagłego przyrostu mocy w aucie, i na rundzie wbiła się w krzak. Krzak nie pozostał jej dłużny i wbił się w chłodnicę. Całe szczęście jej (świętej pamięci) cetka nadal stoi koło warsztatu i czeka na rozbiórkę. Pojechaliśmy szybko po chłodnicę i... okazało się że siedziała tam prawie nowa chłodnica, z prościutkimi szczebelkami, i od automatu, czyli z wbudowaną chłodnicą oleju. Wystarczy "tylko" podłączyć, i będę miał chłodzenie oleju. Nawet dobrze się składa, bo lato za pasem.
Co by jednak nie mówić, ładniejsza połówka jeździ coraz lepiej, na rondzie prawie było tylne koło w górze
Kolektor od ZMa okupiłem brakiem rozpórki. Jak to mówią szewc bez butów chodzi, a auto SP Customs jeździ bez rozpórki.
Niestety, czuć to w prowadzeniu. Im lepiej klei opona, tym bardziej buda się gnie i pada geometria.
Pomierzyłem kompresję na silniku, wyszło bardzo równo, pomiędzy 14 a 14,2 bara. Mniej niż w zeszłym roku, ale jak dobrze pamiętam, to mierzyłem przed odgruzowywaniem tłoków z nagaru. Zwały węgla mogły delikatnie podbijać kompresję. Wiem natomiast, że silnika jeszcze nie zajechałem. Motul 300V widać daje radę.
Przeprojektowałem dolot, zrobiłem mokry stożek. Wystroiłem pod obecny setup, i zrobiłem pomiary. Paręnaście pomiarów w wyznaczonym miejscu testowym i innych miejscach, wyniki są bardzo zbliżone. Nadal nie jest seria, ale cieszy oko
Pomiar w tym samym miejscu, w tych samych warunkach co poprzednio, więc jest w pewnym zbliżeniu wiarygodny. Plecy też mi mówią że przestaje mulić od 6500 rpm tylko ciągnie do końca.
Jaki ciekawostka, wykres z drugiego ustawienia VICSa.
Ani to nie podnosi momentu w niskim zakresie, a masakrycznie go dławi na wysokich. Może w ZM to działa, ale u mnie nie.
Pojechałbym na hamownie sprawdzić, ale szkoda mi kasy. Tą stówkę mogę rzucić na coś innego w aucie, na przykład stab od reksa. Nie ma ktoś przypadkiem?
Tuningu poszło więcej. Moja ładniejsza połówka nie ogarnęła nagłego przyrostu mocy w aucie, i na rundzie wbiła się w krzak. Krzak nie pozostał jej dłużny i wbił się w chłodnicę. Całe szczęście jej (świętej pamięci) cetka nadal stoi koło warsztatu i czeka na rozbiórkę. Pojechaliśmy szybko po chłodnicę i... okazało się że siedziała tam prawie nowa chłodnica, z prościutkimi szczebelkami, i od automatu, czyli z wbudowaną chłodnicą oleju. Wystarczy "tylko" podłączyć, i będę miał chłodzenie oleju. Nawet dobrze się składa, bo lato za pasem.
Co by jednak nie mówić, ładniejsza połówka jeździ coraz lepiej, na rondzie prawie było tylne koło w górze
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
ja tylko czekam jak turbo wskoczy do rajdówki 
VW Passat B8 2.0 TDI -190 KM DSG
Mazda Mx3 V6 2.5 KLde
Mazda Mx5 – 1.8 Torsen
Mazda Mx3 V6 2.5 KLde
Mazda Mx5 – 1.8 Torsen
Mam jeszcze dużo do wyciągnięcia z tego auta bez turbienia. Póki co kierownik nie wykorzystuje potencjału, co świetnie mi udowodniłeś na Poznaniu 

- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień napisał(a):Pojechałbym na hamownie sprawdzić, ale szkoda mi kasy.
Zdaje się że jasno określiłeś na poprzedniej stronie co w samochodzie było najsłabszym ogniwem na Poznaniu, więc ja bym nie marudził tylko wydał tę kasę i pojechał. Nie wiem jak dokładne są pomiary z deta, ty sam najlepiej wiesz na ile są miarodajne. Z taką kompresją ten silnik musi wypluć serie nie wierzę że nie.
Jakie plany dalej aby jeszcze poprawić silnik?
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Najsłabszym ogniwem auta na Poznaniu była moc. Całe szczęście, póki nie będę znowu jechał na Poznaniu, moc jest jedynie wisienką na torcie dobrze przygotowanego auta.
Wiedza ile mam mocy nie sprawi że auto będzie szybsze, ale stabilizator od reksa już tak. Dlatego póki co nie pojadę na hamownię.
Kolejny etap to ściągnięcie głowicy, obróbka, nowy rozrząd, UPG, uszczelniacz wału, lżejsze koło zamachowe, płytki pod sprężyny zaworowe żeby je utwardzić. Jest miesiąc przerwy w jeździe, więc mam czas na zabawę.
Jeszcze sprawdziłbym wydech pod kątem odległości puszki kata od końca kolektora.
Idealnym rozwiązaniem było by uzyskanie jak największej mocy w zakresie 5000-7000 RPM. Tak naprawdę nie wykorzystam high-endu w rajdach. Co najwyżej na jakiś ćwiartkach czy startach spod świateł
Wiedza ile mam mocy nie sprawi że auto będzie szybsze, ale stabilizator od reksa już tak. Dlatego póki co nie pojadę na hamownię.
Kolejny etap to ściągnięcie głowicy, obróbka, nowy rozrząd, UPG, uszczelniacz wału, lżejsze koło zamachowe, płytki pod sprężyny zaworowe żeby je utwardzić. Jest miesiąc przerwy w jeździe, więc mam czas na zabawę.
Jeszcze sprawdziłbym wydech pod kątem odległości puszki kata od końca kolektora.
Idealnym rozwiązaniem było by uzyskanie jak największej mocy w zakresie 5000-7000 RPM. Tak naprawdę nie wykorzystam high-endu w rajdach. Co najwyżej na jakiś ćwiartkach czy startach spod świateł

- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości