głowica zdjęta, parę fotexów żeby nudno nie było:











www.mazdaspeed.pl
Adriano_4G napisał(a):Zagadek ciąg dalszy – zawory okazały się całe, bo tak jak napisał jackkpl B6T jest bezkolizyjny, co zresztą można stwierdzić po wycięciach na tłokach.
Przeczytałem wszystkie tematy dotyczace rozrządu na mazda323performance.com i wiem tyle samo co przed czytaniem tj. że mój rozrząd był ustawiony na znaki zgodnie z manualem, a kompresja mimo to jakimś cudem zniknęła właśnie po wymianie rozrządu.
Tak był ustawiony mój rozrząd:
Albo moje logiczne myślenie zawodzi, albo jakieś cuda się dzieją na moich oczach ...![]()
Głowica się w każdym razie zabiela, uszczelka pod głowicę zamówiona – wygląda na to, że przed weekendem auto poskładam, pytanie co z odpaleniem.
Adriano_4G napisał(a):nie no, bez jaj.
Adriano_4G napisał(a):w b6 jest wyraźne wycięcie na płaszczu za kółkiem od korbowodu, zresztą widać je na fotce, ma być ustawione na znak i tak właśnie było ustawione.
zresztą pierwszy tłok jest w GMP na tym ustawieniu więc nie ma wątpliwości że tak ma być.
na kole pasowym jest wycięcie do ustawiania zapłonu, ale nie ma nic wspólnego z ustawieniem rozrządu, zresztą zakłada się je już po tej operacji bo zasłania wspomniany znak nad korbowodem.
Adriano_4G napisał(a):ta, wziely i w tydzien wyparowały na trzech cylindrach, a czwarty pozostał bez zmian, napewno tak było piwo.
mądre trójmiejskie głowy mówią, że rozrząd można ustawić na znaki także zamieniając ze sobą cykle i sugerują, że to właśnie tu jest pies pogrzebany – na 1 obrot wałkow przypadaja 2 obroty korbowodu i tenże korbowod musze raz obrocic nie ruszajac walkow zeby przywrocic prawidlowe ustawienie.
od godziny probuje skumac powód dla którego miało by to coś zmieniać i nie do końca mi to wychodzi, ale usłyszałem to samo z 4 różnych źródeł wiec chyba nie mam innego wyjscia jak uwierzyc i liczyć, że talbot ożyje.
Adriano_4G napisał(a):Zagadka rozwiązana, kółko wałka ssącego było obrócone o 90 stopni.![]()
Sprawdzałem pracę wałków i zaczęło mi się nie zgadzać, że między zamknięciem zaworów wydechowych na pierwszym cylindrze, a otwarciem ssących jest przerwa na 1 suw.
Wczoraj przykrecajac kolka walkow po zabielaniu glowicy zauwazylem ze mozna je dokrecic w dwoch rozniacych sie od siebie o 90' pozycjach, nie zastanawiajac – dokrecilem tak jak bylo wczesniej, a bylo zle – prawdopodobnie mechanik poprzedniego wlasciciela przy wymianie uszczelniaczy wałkow (byly wymieniane) dokrecil na pale i stad caly ambaras – rozrzad owszem byl na znaki, ale kolko obrocone bylo o 90'.
Sprawdzilem w manualu prawidlowe ustawienie kolek i moje podejrzenia sie potwierdzily, wiec na 100% to to było przyczyną braku kompresji.
Szkoda, ze niepotrzebnie sciagalem glowice po blednej diagnozie odnosnie pogietych zaworow, ale przynajmniej znowu nauczylem sie co nieco przez białego złomka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości