Jako, że jestem po regeneracji zacisków postanowiłem zamieścić fotorelację, może przyda się innym osobom. Nie jestem mechanikiem więc nie sugerujcie się zbyt mocno, jak coś zrobiłem nie tak dajcie znać.
Nie ponoszę odpowiedzialności za uszkodzone zaciski, porozbijane auta itd. Itp. Wszystko robicie na własną odpowiedzialność.
Czas operacji (w moim przypadku): ok 12h
Potrzebne narzędzia:
– piaskarka (raczej da się zastąpić szczotkami drucianymi na wiertarkę)
– śrubokręty płaskie
– klucz imbusowy 7mm
– nasadki 9, 10, 24
– dwie rurki 1” i 3/4”, 3/4 dłuższa niż 1
– pistolet lakierniczy (ewentualnie spray)
– piekarnik
– kombinerki
– imadło
– zestaw do wykręcania tłoczków
– hartowany pręt lub coś do wybijania
– nóż
– wiertarka
– papier ścierny 1000
Nie wszystkie wymienione narzędzia są niezbędne ale bardzo ułatwiają pracę.
Chemia:
– rozpuszczalnik
– odrdzewiacz
– pasta do zacisków
– sylikon wysokotemperaturowy
– farba
Dzień wcześniej zanim zaczniemy warto użyć odrdzewiacza i popsikać odpowietrzniki, sprężyny zacisków(te miejsca które siedzą w zacisku) i „ograniczniki” dźwigni hamulca ręcznego.
Tak wyglądały zaciski przed:
Zaczynamy od odkręcenia odpowietrzników. Jak się ukręcą to mamy problem i albo próbujemy wykrętaków lub jakichś swoich sposobów albo szukamy nowego zacisku.
Zanim cokolwiek rozebrałem wypiaskowałem trochę zaciski tzn. te sprężynki tłumiące drgania zacisku i sprężynki powrotu hamulca ręcznego które łatwiej piaskuje się kiedy są do czegoś zamocowane.
Odkręcamy jarzmo od zacisku.
Wyjmujemy gumy w których siedzą prowadnice. Ja robiłem to w ten sposób że wkładałem cienki śrubokręt
W szczelinę psikałem odrdzewiaczem, próbowałem obruszać kombinerkami tak żeby guma zaczęła się obracać i wyjmowałem kręcąc lewo-prawo
Wyjmowanie tłoczka. W moim przypadku zablokowałem kawałkiem drewna żeby tłoczek nie uderzył w zacisk i psiknąłem powietrzem. UWAGA NA PALCE tłoczek potrafi naprawdę mocno „wystrzelić”.
Jeśli nie wyszła sama podważamy osłonę
Wyjmujemy uszczelkę
Gotowe. Zaciski przednie rozebrane.
Zaciski tylne
Zdejmowanie jarzma analogicznie. Zdejmowanie gum w których siedzą prowadnice też, tylko musimy być bardziej uważni bo zaciski tylne są aluminiowe i aluminium śniedzieje (?? W każdym razie gumy są mocniej przyklejone niż w przednich).
Wykręcamy tłoczek przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Można czym takim można jakimiś kombinerkami/morsem ale trzeba uważać żeby nie przeciąć osłony.
W moim zestawie do wykręcania tłoczków nie było niestety końcówki z takiej która pasuje do naszych zacisków i musiałem trochę zeszlifować.
Wyjmujemy Osłonę gumową.
Wyjmujemy uszczelkę
Wyjmujemy mechanizm odpowiadający za wysuwanie tłoczka. Wkładamy nasadkę 24, pukamy czymś powinno wyskoczyć takie coś
Następnie wyjmujemy taki kawałek metalu może nie chcieć wypaść zbyt łatwo bo jest cały w smarze
Zdejmujemy sprężynę odpowiadającą za powrót ręcznego.
Teraz musimy wyjąć ten element co nie jest łatwe bo siedzi mocno i nie można go obracać bo jest wyfrezowany.
Chyba najłatwiej jest zamontować w imadło i wybić czymś od dołu. Przy ściskaniu pamiętajmy, że zacisk jest aluminiowy i żeby nie ściskać zbyt mocno ewentualnie owinąć go czymś, ja tak nie zrobiłem i mam małe ślady po imadle
Teraz możemy wyjąć ten element, podważamy czymś i zdejmujemy tą metalową „uszczelkę”
Prawie gotowe, zostało tylko rozłożyć tłoczki
W tłoczku podważamy sprężynę i powinna wyskoczyć
W środku znajdziemy coś takiego
Elementy gumowe wszystkie które były ok zostawiłem oryginalne. Umyłem je tylko w ciepłej wodzie z płynem do naczyń.
Czyścimy prowadnice
Z odpowietrznikami jak nie mamy nowych to robimy tak samo tylko zamiast papieru ściernego wkrętarka ze szczotką drucianą.
Przygotowujemy elementy do piaskowania: W miejsca odpowietrzników i przewodów hamulcowych powkręcałem śruby, cylinderki i mechanizmy ręcznego zatykamy.
Po piaskowaniu(niestety nie zrobiłem zdjęć wypiaskowanych jarzm i tych mniejszych elementów):
Odtłuszczamy, zabezpieczamy miejsca gdzie nie chcemy farby i malujemy (prowadnic nie malowałem
Malowałem czymś takim
Składanie
Zacisk przedni
Czyścimy zacisk w środku.
Smarujemy w środku pastą wkładamy uszczelkę(też ją smarujemy). Tłoczek też możemy posmarować ale nie za dużo uszczelka i tak wszystko ściągnie zakładamy osłonę gumową na tłoczek i wsuwamy tłoczek do zacisku możemy sobie pomóc narzędziem do wciskania tłoczków. Po wciśnięciu do ok połowy próbujemy założyć osłonę na zacisk. Zaczynamy od tej strony gdzie jest najsłabszy dostęp.
Po wciśnięciu tłoczka psiknąłem powietrzem żeby jeszcze raz wysunąć tłoczek i sprawdzić czy osłona gumowa jest dobrze zamocowana.
Przykręcamy odpowietrznik można nałożyć trochę pasty na gwint – łatwiej się odkręci następnym razem, wkładamy elementy gumowe w których będą prowadnice(możemy je trochę posmarować – łatwiej się ułożą).
Wkładamy prowadnice(według ATE nie smarujemy niczym).
Przykręcamy jarzmo. Zakładamy sprężynę ustalającą zacisku: zapieramy o jarzmo wkładamy w zacisk z jednej strony, z drugiej strony najpierw wkładamy w zacisk a następnie zakładamy na jarzmo. Gotowe.
Tył
Przygotowujemy zacisk – smarujemy łożyska igiełkowe(ja użyłem pasty) wkładamy uszczelkę którą też smarujemy.
Tutaj nie jestem pewien czy to tak powinno się robić (chodzi mi czy w ogóle to rozbierać). Ja rozebrałem wypiaskowałem i pomalowałem, posmarowałem te elementy sylikonem wysokotemperaturowym i złożyłem.
Smarujemy elementy z powyższego zdjęcia (nie przesadzamy z ilością tutaj też jest uszczelka i ona to ściągnie można dać więcej w zagłębienie) i wkładamy do zacisku (na tych elementach są literki L i R żeby nie pomylić).
Teraz musimy założyć tą blokadę. Najłatwiej ścisnąć w imadle. Owijamy czymś zacisk żeby nie zniszczyć farby. I wbijamy młotkiem też przez jakieś drewno czy coś innego żeby nie uszkodzić lakieru.
Smarujemy ten metalowy element i wrzucamy do zacisku.
Zakładamy uszczelkę, smarujemy i wkładamy do zacisku na to wkładamy podkładkę. Sprawdzamy ruszając mechanizmem ręcznego czy podnosi się do góry (powinno chyba około pół centymetra)
No i teraz najtrudniejsza moim zdaniem operacja w całej tej regeneracji musimy włożyć sprężynę a na nią to tak żeby się zablokowało
Ja zrobiłem to tak że wcisnąłem to do grubszej rurki, wcisnąłem ją w zacisk włożyłem w to cieńszą rurkę. Przyciskając cieńszą, dłuższą rurkę wyciągnąłem grubszą. Pewnie trochę zagmatwanie to brzmi nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć. Jak ktoś ma lepsze sposoby to piszcie bo mi zajęło to ok godziny.
Składamy tłoczek.
Czyścimy w środku. Pamiętamy żeby wyczyścić dziurkę która jest na boku tłoczka.
U mnie jeden z tych elementów na górze zdjęcia miał założoną uszczelkę okrągłą, był trochę skorodowany.
Smarujemy pastą, zakładamy nowe uszczelki.
Wciskamy te elementy do tłoczków.
Na nie wkładamy posmarowane pastą podkładki z kulkami a na nie podkładki zwykłe.
Na to wkładamy sprężyny, grubszymi końcami do góry. Ja robiłem to tak że wkładałem ręką ile mogłem, blokowałem śrubokrętem i łapiąc kombinerkami kręciłem sprężyną a na ostatnim zwoju pomagałem sobie drugim śrubokrętem.
Smarujemy cylinderek, wkładamy nasmarowaną uszczelkę, smarujemy tłoczki zakładamy na nie osłony wkręcamy zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Wykręcamy tłoczek żeby upewnić się że osłona jest założona poprawnie. Gumy prowadnic, prowadnice, jarzma zakładamy tak samo jak w zaciskach przednich.
Jeden z zacisków tylnych wymieniałem kiedyś i kupiłem od Mazdy 3 BL – pasuje, zamiast łożysk igiełkowych ma tulejkę (co wydaje się lepszym rozwiązaniem) i minimalnie inny tłoczek. U mnie łożyska igiełkowe były ok ale jak by były uszkodzone to nie wiedział bym jak je wyjąć szczególnie to dolne. Macie jakieś patenty na to?
Artykuł ATE https://www.ate-hamulce.pl/baza-wiedzy-ate/smarowac-czy-nie-smarowac/