Przeglądałem forum i znalazłem kilka podobnych przypadków, ale żaden jednoznacznie nie wskazuje problemu.
choćby np
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=469&t=157313&p=2662193&hilit=zgas%C5%82+3000#p2662193
W zimę miałem podobny przypadek było coraz gorzej, podobne błędy jak u kolegi w linku powyżej. Wymieniłem filtr paliwa i jakiś czas był spokój, ale wydawało mi się, że jakoś słabiej się zbiera i ma opóźnienie po wciśnięciu gazu. Pod maską jakieś dziwne hałasy słychać szczególnie jak schodził z obrotów pod obciążeniem- myślałem, że turbina się kończy ale ciśnienie doładowania ok. Teraz znowu się zaczyna tylko jak na razie auto nie gaśnie, ale ma czkawkę. Nie zapala się kontrolka check, a błędów nie ma.
Podłączyłem komputer przez ELM i zacząłem rejestrację parametrów rano. Udało mi się wychwycić kilka miejsc gdzie ta czkawka była. Załączam zdjęcia z wykresami.

Zwróćcie uwagę szczególnie na drugim zdjęciu, że pedał gazu stoi w jednej pozycji.

Jak widać w tym miejscu gdzie auto szarpało na chwilę wzrastają obroty przy takim samym poziomie wciśnięcia pedału gazu, a ciśnienie paliwa spada.
Czy potrafi ktoś z Was jednoznacznie zinterpretować przyczynę? Dodam, że dla odmiany po południu jechałem z rejestratorem i ani razu nie szarpnął. Wiem, że jeśli wymienię filtr to znowu się pewnie polepszy ale myślę, że filtr to tylko dodatek przyczyna jest gdzieś głębiej. Myślałem o czujniku ciśnienia paliwa lub o pompie wtryskowej, ale dlaczego gwałtownie obroty skaczą o 150 – 200 obr a ciśnienie spada?
Może znacie kogoś dobrego w wawie lub okolicy co by naprawił problem?
Pozdrawiam