Problem z zamkiem centralnym – zacina się
Strona 1 z 1
witam. Od niedawna zacząl mi się nasilać prbolem z zacinającym się zamkiem w drzwiach. Gdy zamykam drzwi zamek nie odbija i nie mogę wyjąć kluczyka. Co moze być przyczyną? nie chę grzebać w zamku. Czy może być po prostu zabrudzony?
- Od: 9 cze 2009, 16:48
- Posty: 50
- Auto: Mazda 323F 1.8 GLX (1992 r.)
Nie znam sie na tym. Boję się grzebać, żeby totalnie tego nie rozregulować. kluczyk mam już lekko wygięty, że czasem ciężko w stacyjce zalapuje. A nie można po prostu prysnąć czymś do zamka (WD)? Nie wiem też co się dzieje z moimi drugimi drzwiami – gdy otwieram centralnym "cypek" nie podnośni się czasami do końca. Muszę wsiąść i podnieść, żeby pasażer mógł wsiąść.
BTW
Niedawno mój smaochód byla lakierowany (i rozebrany w związku z tym na kawałki)
BTW
Niedawno mój smaochód byla lakierowany (i rozebrany w związku z tym na kawałki)
- Od: 9 cze 2009, 16:48
- Posty: 50
- Auto: Mazda 323F 1.8 GLX (1992 r.)
Nic Ci nie da psikanie wd-40, ani innymi wynalazkami. Musisz niestety zdjąć boczek, wszytko przeczyścić i nasmarować np smarem miedzianym w sprayu. Wielkiej filozofii przy tym nie ma – góra, pół godziny pracy – porządnym czyszczeniem 45 minut. To nie bębenek Ci się zacina, a cięgna i sam elektromagnes. Kiedyś po prostu nie otworzysz i/lub nie zamkniesz samochodu. W najgorszym przypadku skończy się to na zjaranym elektromagnesie i odkręcaniu boczku na siłę przy zamkniętych drzwiach. A co do klucza – jeśli jest oryginał to na 100% jest on z mosiądzu – złamiesz go szybciej niż przypuszczasz...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
A kto mówi o rozbieraniu zamka na czynniki pierwsze? Absolutnie nie mówię o tzw wkładce, bo faktycznie mogą wyskoczyć Ci sprężynki i będzie kicha
Zdejmij boczek – trzy śruby – z tego co pamiętam. Pooglądaj cięgna – to jest druty łączące to wszystko. Przy ryglu i przy wkładce będziesz miał łączenie tego wszsytkiego. Bierzesz benzynę ekstrakcyjną, pędzelek i myjesz te łączenia bawiąc się przy okazji zamkiem – otwierasz/zamykasz – po dokładnym umyciu bierzesz spray miedziany i psikasz w miejsca ruchome również ruszając zamkiem. Zakładasz boczek i cieszysz się dobrze działającym zamkiem. Nic nie rozbierasz oprócz boczku w drzwiach. No chyba tyle to potrafisz
Jak złamiesz klucz w zamku to i duplikat Ci nie pomoże...
Pozdrawiam
Zdejmij boczek – trzy śruby – z tego co pamiętam. Pooglądaj cięgna – to jest druty łączące to wszystko. Przy ryglu i przy wkładce będziesz miał łączenie tego wszsytkiego. Bierzesz benzynę ekstrakcyjną, pędzelek i myjesz te łączenia bawiąc się przy okazji zamkiem – otwierasz/zamykasz – po dokładnym umyciu bierzesz spray miedziany i psikasz w miejsca ruchome również ruszając zamkiem. Zakładasz boczek i cieszysz się dobrze działającym zamkiem. Nic nie rozbierasz oprócz boczku w drzwiach. No chyba tyle to potrafisz
Jak złamiesz klucz w zamku to i duplikat Ci nie pomoże...
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość