najpierw szarpała, teraz gaśnie

Postprzez PelzaK » 26 lut 2008, 00:17

Witam wszystkich

Wiem, że podobne tematy już są, ale żaden z nich nie pasował dokładnie do mojej sytuacji i musiałbym pisać chyba w kilku wątkach to samo :]. Dodam, że raczkuję w dziedzinie samochodów.

krótka historia:
Miesiąc temu stałem się dumnym posiadaczem mazdy 323f – moje pierwsze auto. Autko ściągnięte z Niemiec, rok czasu stało nieużywane. Z początku przez 2 tygodnie jeździło dobrze. Potem zdarzyło się, że zaszarpało trochę podczas przyspieszania.

Oddałem auto do serwisu, wymienili mi przeguby przednie (bo stukały), wymieli olej, filtr oleju, podobno pasek rozrządu (mówię podobno bo wymienili też filtr powietrza a śruby wyglądają na nieruszone..).

Wyczytałem tu na forum, że być może winna szarpania są przewody WN. Podociskałem je – lekko pomogło. Natomiast zaczęło się dziać coś gorszego. Auto zaczęło gasnąć.
Sytuacja wygląda tak, że ruszam (silnik zimny, obroty jałowe 1.5k)... przejeżdżam z 500m, wrzucam 3kę i auto nie daje rady.. zaczyna się krztusić.
Potem sytuacja stała się jeszcze gorsza, bo ruszając ze świateł praktycznie za każdym razem potrafił się dusić na 1 czy 2 biegu. Efekt jest taki, że dodaję gazu a auto w ogóle nie reaguje, nic. Wciskam gaz niemalże do oporu i w momencie jak puszczam to obroty lekko skaczą do góry o 1k. I tak muszę wcisnąć na sprzęgle ze 4 razy gaz i puścić, wtedy załapuje i idzie jak rakieta ( a samochody z tyłu czekają aż odjadę).

Kupiłem zatem nowe przewody i świece made by NGK, wymieniłem ale nic to nie dało.
Przez wrodzoną dociekliwość starałem się sprawdzić różne teorie wyczytane tu na forum dotyczące szarpania i gaśnięcia.

Zauważyłem następujące zjawiska:
– auto zaczyna się krztusić, gdy popuszczę gazu – wtedy słychać z dziurawego wydechu lekki, nazwijmy to buch (nie strzał, tylko taki głuchy dźwięk), po tym jak dodam gazu to silnik się dusi, obroty zaczynają spadać, naciskanie gazu (na sprzęgle) nic nie daje. Dopiero za 4, 5 razem silnik zauważa naciskanie gazu.
– na rozgrzanym silniku obroty spadają mi do 500, czasami nawet niżej, nieraz muszę go podtrzymywać gazem żeby nie zdechł.
– obroty spadają czasami poniżej 500 gdy hamuję – wciskam już sprzęgło i hamulec i co jakiś czas obroty spadają niebezpiecznie nisko.
– na rozgrzanym silniku obroty jałowe się wahają... co parę sekund następuje wahnięcie obrotów w dół
– nie ma żadnego problemu z zapalaniem auta, nie ważne czy zimne czy ciepłe, przekręcam –> działa
– gdy silnik zaczyna się dławić przy jeździe i zgaśnie, to odpalam go w locie daję gazu i idzie jak rakieta (czy ponowny rozruch coś zmienia?)
– dzisiaj ledwie dotoczyłem się do stacji paliw(jeszcze rezerwa nie świeciła) zatankowałem do połowy paliwa i dojechałem do pracy bez najmniejszych problemów, 0 szarpania, 0 gaśnięcia. Ostatnio po zatankowaniu miałem także chwilową poprawę.
– wracając przed chwilą do domu, także nie miałem większych przebojów – ani jednego szarpnięcia, do czasu aż postanowiłem sprawdzić co się stanie jak za szybko wejdę w prawy zakręt... no i po wyjściu z niego, auto zaburczało i zgasło (nie reagowało na gaz)

Teraz zasadnicze pytanie, co to może być? :]. Biorąc pod uwagę uszkodzony wydech, fakt, że auto rok stało nieużywane, szarpanie pojawiło się gdy zacząłem tankować na jednej i tej samej stacji paliw. Wcześniej zatankowałem w innym mieście i 200km zrobiłem bez problemów. Może to zbieg okoliczności, ale we wrocławiu tankowałem ze 4 razy na tej samej stacji, niefirmową 95ke – ktoś mówił, że może dolewają wody do paliwa i stad to gaśnięcie (ta akurat stacja nie przeszła w poprzednim roku testu ON – dzisiaj wygrzebałem na necie).
No i do tego dzisiejszy test skrętu w prawo.

Sam bym wysnuł z tego jakieś wnioski, ale autami interesuję się od miesiąca
:D więc siła rzeczy nic ciekawego nie wymyślę. Musze też wymienić ten wydech, hamulce i zawieszenie a budżet miesięczny na samochód mam raczej ograniczony, stąd nie wiem za co się brać najpierw. Gdyby np winą był dziurawy wydech (mechanik mówił, że może to być przyczyną) to bym wymienił wydech w pierwszej kolejności, aczkolwiek hamulce wydają się ważniejsze ze względów bezpieczeństwa. Jednak na wydech nie ma wpływu ilość benzyny w zbiorniku więc to raczej nie to.

Jeśli ktoś może mi jakoś pomóc/doradzić to byłbym bardzo wdzięczny. Normalnie dzisiaj pierwszy raz od 3 tygodni czerpałem przez chwilę przyjemność z jazdy bez obaw, że mi znów zgaśnie na środku skrzyżowania.. ale wiem, że za parę dni koszmar znów powróci... :(
widzisz jak je?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 lut 2008, 23:16
Posty: 23
Skąd: wrocław
Auto: MAZDA 3 BL, MZR2.0 DISI (2009)
Wcześniej (BJ, BG)

Postprzez pedros » 26 lut 2008, 00:38

mialem taki objaw w seacie cordobie usterką okazała się uszkodzona pompa paliwa
Dolce & Gabbana | Christian Dior | Calvin Klein CK One | Emporio Armani | Gianni Versace ... HaJdefiniszIon lanSssss....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 wrz 2007, 21:34
Posty: 136
Skąd: Szczecin
Auto: Honda Civic :) wcześniej Mx-3

Postprzez novis » 26 lut 2008, 00:54

No i prawdopodobnie właśnie to może być usterką. wychodzi na to, że masz spokój przy większej ilości paliwa w baku. Przy skręcie paliwo się przelało, stąd zgaśnięcie.
Jeśli auto stało tyle czasu, pompka mogła się przytrzeć. Proponowałbym podmianę pompki, żeby sprawdzić. Jak możesz weź os kogoś znajomego na testy:)
Dwie rzeczy są niezmierzone – wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie jestem pewien.... A.E.
Forumowicz
 
Od: 28 maja 2007, 15:14
Posty: 191
Skąd: Kętrzyn
Auto: Mazda 3 1,6 z 2007r

Postprzez PelzaK » 26 lut 2008, 01:03

no są tylko dwa problemy:
1. najbliższy znajomy wujek :D z mazdą 323 mieszka 100km w linii prostej – to by chyba zabiło moją mazdę :].
2. nie wiem czy rozbieranie pompy paliwa to zadanie dla nowicjusza...

a jak pojadę do serwisu, to zapewne pompa okaże się wadliwa (bez względu na to czy faktycznie była) i znów mnie skasują słone polskie złocisze <jelen> a i tak nie wiadomo czy to pomoże. No ale jeśli nikt nie widzi innej przyczyny to chyba tak będę musiał zrobić.
widzisz jak je?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 lut 2008, 23:16
Posty: 23
Skąd: wrocław
Auto: MAZDA 3 BL, MZR2.0 DISI (2009)
Wcześniej (BJ, BG)

Postprzez pedros » 26 lut 2008, 01:11

poczekajmy do rana może ktoś będzie miał inną sugestie
Dolce & Gabbana | Christian Dior | Calvin Klein CK One | Emporio Armani | Gianni Versace ... HaJdefiniszIon lanSssss....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 wrz 2007, 21:34
Posty: 136
Skąd: Szczecin
Auto: Honda Civic :) wcześniej Mx-3

Postprzez TomK » 26 lut 2008, 01:25

A czy we wrocławiu jest tylko jeden serwis? Popytaj znajomych gdzie reperują samochody i ktoś napewno poleci Ci jakiegoś mechanika.
podpisuje się pod uszkodzoną pompą paliwa!!
http://superslub.blogspot.com/

http://koryszko.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 lis 2007, 01:23
Posty: 449
Skąd: Lublin
Auto: Civic EJ9 D16Z6+

Postprzez PelzaK » 26 lut 2008, 01:58

spoko, zaczekam jeszcze :)
znajomi mają swoich zaufanych mechaników, ale nie mają aut japońskich. Nie wiem jak to jest w rzeczywistości, ale wydaje mi się że w serwisie aut japońskich lepiej wiedzą co robią... :) – dobór części etc. Może się mylę – po prostu nie mam jeszcze doświadczenia w tej kwestii. Wolę sam zamówić części np i dać mechanikowi do zamontowania.. tylko jak potem sprawdzić czy faktycznie wsadził mi te klocki hamulcowe a nie jakieś podróbki. Trzeba mieć zaufanie. A jakoś po ostatniej, pierwszej mojej wizycie u mechaników mam raczej mieszane odczucia. Muszę odkręcić ten filtr powietrza żeby się upewnić czy mi faktycznie wymienili czy tylko dopisali do rachunku 30 peso :D
widzisz jak je?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 lut 2008, 23:16
Posty: 23
Skąd: wrocław
Auto: MAZDA 3 BL, MZR2.0 DISI (2009)
Wcześniej (BJ, BG)

Postprzez Moc Poranka » 26 lut 2008, 20:20

Cześć.
Ja też podał bym jako przyczynę nieprawidłową pracę pompy paliwowej.
Mają rację. Ponieważ Madzia długo stała mogło się nazbierać kupę syfu w baku, albo był tam już wcześniej. Przy małym stanie paliwa pompka pociągła dziadostwa i bigos gotowy.
Mam nadzieję że dasz sobie z tym radę.
Pozdrawiam.
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2008, 19:49
Posty: 120
Skąd: Eagle City
Auto: 323f BG 1.8 GT 16v DOHC

Postprzez novis » 27 lut 2008, 00:03

Słuchaj, wyjęcie pompy to nie jest taka straszna sprawa :) Wyciągasz tylną kanapę, odkręcasz kilka śrubeczek i masz ją na wierzchu:) Wkładasz do wiadereczka z wodą, podłączasz na krótko do prądu i już wiesz, czy działa, czy nie:) Jak woda poleci na metr w górę, to znaczy, że trzeba szukać innej przyczyny:) Często może się okazać, że to pomoże – wywali Ci syf na zewnątrz i może zacząć działać może nie rewelacyjnie, ale zadowalająco. Właśnie dziś ten manewr zrobiliśmy u Daro_GST – w tym przypadku zadziałało.
Jakbyś potrzebował manualu do Madziuchny, mam w pdf-ie – daj znać, prześlę Ci. Tam masz opisane krok po kroczku, jak wyjąc pompę i jak ją sprawdzić.
Pozdrawiam.
Dwie rzeczy są niezmierzone – wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie jestem pewien.... A.E.
Forumowicz
 
Od: 28 maja 2007, 15:14
Posty: 191
Skąd: Kętrzyn
Auto: Mazda 3 1,6 z 2007r

Postprzez TomK » 27 lut 2008, 00:05

ja poproszę tego manuala jeśli można :D

tomekko@gazeta.pl
http://superslub.blogspot.com/

http://koryszko.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 lis 2007, 01:23
Posty: 449
Skąd: Lublin
Auto: Civic EJ9 D16Z6+

Postprzez jubi111 » 28 lut 2008, 11:31

kolego dwa tygodnie temu miałem taki sam problem wymieniłem pół silnika a okazalo sie ze w zbiorniku paliwa było szambo <dupa> . po wyczyszczeniu zbiornika jest baja <jupi>
jubi111
 

Postprzez Grabel » 28 lut 2008, 12:32

Mi ostatnio zwalniała-muliła, a potem przyspieszała. Szczególnie jak miałem mało paliwa.Jak dolewam jest ok. Mechanik powiedział, że to filtr paliwa w baku;/
Grabel
 

Postprzez MartinT » 28 lut 2008, 22:43

Sprawdz przewody paliwowe wężyki wsztkie ktore idą od pompy do silnika ja mialem tak w nissanie ze wężki sito i takie same objawy były no a po czasie zwlekania i pompe trafiło :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 wrz 2005, 18:19
Posty: 30
Skąd: Szczecin
Auto: Mazda 323F BG B6 1,6/16v 91r.

Postprzez PelzaK » 3 mar 2008, 18:05

novis napisał(a):Słuchaj, wyjęcie pompy to nie jest taka straszna sprawa :) Wyciągasz tylną kanapę, odkręcasz kilka śrubeczek i masz ją na wierzchu:) Wkładasz do wiadereczka z wodą, podłączasz na krótko do prądu i już wiesz, czy działa, czy nie:) Jak woda poleci na metr w górę, to znaczy, że trzeba szukać innej przyczyny:) Często może się okazać, że to pomoże – wywali Ci syf na zewnątrz i może zacząć działać może nie rewelacyjnie, ale zadowalająco. Właśnie dziś ten manewr zrobiliśmy u Daro_GST – w tym przypadku zadziałało.
Jakbyś potrzebował manualu do Madziuchny, mam w pdf-ie – daj znać, prześlę Ci. Tam masz opisane krok po kroczku, jak wyjąc pompę i jak ją sprawdzić.
Pozdrawiam.


W sumie myślę, że bym sobie poradził z jej wyjęciem, no ale jak oczyścić zbiornik paliwa to już nie wiem, jak spuścić paliwo, jakie środki ostrożności zachować, etc.. chyba zlecę to w serwisie. Największy problem w tym, że zbytnio nie mam gdzie tego robić. Jakby był jakiś znajomy z zacięciem do majsterkowania przy aucie (tudzież mechanik) to spoko. A tak przed blokiem na środku – niemalże, ulicy głupio trochę wykręcać pompę :)

Książki do mazdy mam, nawet 2 :] pdfową wersję wydawnictwa WEMA i analogową MAZDA323 WKŁ, ta pierwsza imo zdecydowanie lepsza.
widzisz jak je?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 lut 2008, 23:16
Posty: 23
Skąd: wrocław
Auto: MAZDA 3 BL, MZR2.0 DISI (2009)
Wcześniej (BJ, BG)

Postprzez PelzaK » 20 mar 2008, 20:14

Odgrzewam trochę opowieść :). Postanowiłem że zacznę od rzeczy najprostszych i najtańszych.. Zatankowałem na innej stacji paliw i jakby sie poprawiło... Po drugim tankowaniu już do rezerwy jeździłem spokojnie bez szarpania. Poprawa wręcz niesamowita.

Stąd wnioski nasuwają się dwa.. Albo pastuchy dolewali wody do benzyny na tej stacji, albo po prostu zbiornik paliwa się przeczyścił (z wody). Chociaż tankowanie na na stacji A tylko pogarszało sprawę, a tankowanie na stacji B zaczęło polepszać... Nie będę sprawdzał już czy to wina stacji A.
Żeby było śmiesznie to stacja B jest na tym samym skrzyżowaniu co stacja A, jest jeszcze stacja C... Żeby to była jeszcze stacja na zadupiu jakimś, ale to centrum wrocławia...

Tak, że jeśli ktoś będzie miał taki problem, polecam zmianę stacji paliw w pierwszej kolejności.
widzisz jak je?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 lut 2008, 23:16
Posty: 23
Skąd: wrocław
Auto: MAZDA 3 BL, MZR2.0 DISI (2009)
Wcześniej (BJ, BG)

Postprzez Tamass » 27 sie 2008, 11:05

Panowie potrzebuje pomocy, szukam wątku który by pasował do mojego problemu, oczytałem się już niezliczonej liczby tematów ale nadal nie wiem co z tym felerem zrobić.

Zaczne od tego że kupiłem auto sprowadzone. Jeździłem nim miesiąc do czasu kiedy... no właśnie, Mazda poprostu w pewnym mmencie nie zapaliła. Objawy są następujące:

– kręce kluczykiem, autko mieli ale nie zapala,
– jak ostatnio mi się udało zapalić (co mnie zdziwiło) to pochodziło około 30 sec. i zgasło.
– podczas kręcenia kluczykiem coś brzęczy (i tu mnie zastanawia czy to przypadkiem nie jest pompka paliwa)
– jak udało mi się zapalić i zacząłem dodawać gazu co by nie zgasła zaczęła łapać obroty a po chwili przestała reagować na gaz :(

Brałem już kilka opcji pod uwagę, padnietą pompka paliwa, jakiś syf że się dostał i nie podaje, może i nawet że z baku wytrącił się jakiś brud i przytkał przepływ.

Jestem w kropce, nie miałem wcześniej do czynienia z japończykiem i nie miałem podobnego problemu,
czy ktoś miał podobne objawy ? Prosze o pomoc i nie zamykanie tamatu bo naprawde ciężko wyszukać podany problem w szukajce
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 22 lip 2008, 20:46
Posty: 28
Skąd: Jedlicze
Auto: Mazda 323f 1.5 16V '97

Postprzez soul » 27 sie 2008, 11:24

gaśnie lampka immobilisera jak autko łapie na te 30 sekund? trzeba sprawdzic tez czy pompka podaje cisnienie podczas krecenia rozrusznikiem
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 wrz 2007, 10:07
Posty: 593
Skąd: Lublin
Auto: było 323F Z5, 323F KF, Honda Accord Coupe, Audi A4 B6 1.8T Sedan, Audi A4 B6 1.8T Avant, Audi A4 B6 2.4 V6

Postprzez Tamass » 27 sie 2008, 11:34

Lampka gaśnie czyli zczytuje kod, natomiast moim zdaniem nie wyłącza się pompa paliwa (jest takie bzyczenie mniej więcej dochodzące ze środka maski)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 22 lip 2008, 20:46
Posty: 28
Skąd: Jedlicze
Auto: Mazda 323f 1.5 16V '97

Postprzez soul » 27 sie 2008, 11:45

pompa paliwa jest przy zbiorniku paliwa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 wrz 2007, 10:07
Posty: 593
Skąd: Lublin
Auto: było 323F Z5, 323F KF, Honda Accord Coupe, Audi A4 B6 1.8T Sedan, Audi A4 B6 1.8T Avant, Audi A4 B6 2.4 V6

Postprzez Tamass » 27 sie 2008, 12:24

Dlatego mówie jestem zielony w temacie a próbuje jakoś ten problem namierzyć ... ściągałem też klemy z myślą jakiegoś restartu komputera ale niestety :(
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 22 lip 2008, 20:46
Posty: 28
Skąd: Jedlicze
Auto: Mazda 323f 1.5 16V '97

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323