Lukasz_zdw napisał(a):Mazda ma taki objaw ze jeżdząc delikatnie jest wszystko ok a gdy przycisnie sie gwałtownie gaz to nie reaguje tylko po chwili ciągnie ale sprawia wrazenie jakby bylo jej bardzo ciezko a gdy ujme delikatnie gaz to idzie bardzoe dobrze.
ja mam to samo w mojej mazdzie na gazie i benie... myślałem najpierw że to autko takie przymulone przez zwężkę w dolocie, ale wyjęcie jej nic nie dało...
Auto jedzie, do 100 kulą się około czy ja wiem 17-20 sekund, tylko że najdziwniejsze jest w tym to, że madzia poprostu wolno – płynnie ( powinna chociaż trochę pocisnąć), a czasem baaardzo leniwie przyspiesza... im bardziej zagrzana, tym leniwiej, czasami ma takie przebłyski że czuć jak wbija w fotel... Naciskam na gaz i auto jedzie zamiast ciągnąć, później gdy dojdzie do ok 4000 obrotów, gdy minimalnie popuszczę pedał gazu, to autko tak momentalnie wchodzi w ten "ciąg", czuć że idzie
To jest taka reakcja: gdy mam gaz do deski , to auto wolniej przyspiesza niż jak płynnie pomału dodaję gazu i nie do deski
Dziwnie zjawisko o tyle, że w VW jak jadę 90 konnym silniczkiem (a golf III to większy klocek i toporniejszy od madzi), jak mało dodam gazu to auto sie toczy, a jak depnę do deski to czuć że idzie i potrafi nieźle pociągnąć...
Jakieś pomysły? lambda wymieniona, nie ma błędów, świece nie wiem, wyglądają na ok..
Jeszcze do tego jak autko się nagrzeje (wskazówka minimalnie za połowę w skali – czyli norma) to na gazie obroty falują i wentylator chodzi pomimo dobrej temperatury cały czas prawie...
Oj dziwy dziwy

Aha przy tym pali 10 litrów gazu non – stop, nie chce wziąść więcej.. kurcze nawet odnoszę wrażenie że im głębiej pedał gazu w podłodze to auto mniej pali z racji tego że się zamula, a jak delikatnie daję gazu to przyspiesza żwawiej
