Sworznie wymieniałem w piątek. (wyciągnięcie wahacza zajmuje już tylko 10 minut:). Przy okazji wymiany zaglądneliśmy z kolegą do przegubu, a raczej tej części z tyłu przegubu wewnętrznego, gdzie wchodzi półoś na końcu której są 3 łożyska. Mniejsza o to. W każdym razie, wyczyściłem całość, bardzo porządnie nasmarowałem. Przyglądnąłem się łożysku podpory – ewidentnie luz i kwalifikacja do wymiany. Po złożeniu wszystkiego i testowej jeździe walenie kierownicą ustało. Przynajmniej nie występowało przy 60 jak wczesniej. oczywiśnie aktualnie mam zaliczoną prędkość 180 i wiem, że nie trzęsie, a przynajmniej trzęsie w tak niewielkim stopniu, żę wręcz akceptowalnie. Ale nadal słychać, że coś dudni tam z przodu. Zobaczymy jak wymienię łożysko – może i dudnienie ustanie.
Właściwie nie wiem co pomogło, w każdym razie jeżeli chodzi o przód to wymieniłem tuleje wachacza, sworznie, końcówki drążka oraz przesmarowałem element jak wyżej. Nie trzęsie, za to nadal ściąga, ale to inny temat. Dam znać, jak wymienię łożysko, tymczasem polecam zaglądnąć i nasmarować element przegubu wewnętrznego z prawej strony. W razie pytań służę pomocą, bo rozbierałem