stało się nagle 20 minut temu jadę spokojnie tuż pzred skrzyżowaniem, prędkośc p rawie zerowa bo mam ustąp pierwszeństwa, skręcam w prawo i słyszę z przodu, chyba z prawej, piszczy, wyje przy skeconych kołach, nawet toczac sięlekko jak pusciłem hamulec. Początkowo dżwięk przypominał szorowanie metalu o metal, obecnie bardziej przypomina piszczenie/wycie.. Co ciekawe jadąc na wprost do przodu jest cisza, skręcając w którą kolwiek stronę, lub jadąc do tyłu alarmuję całą okolicę....
Jest ciemno, a poza tym nie mam jak zaglądnąć pod spod, więc nic nie wypatrzyłem.
Ma ktoś jakiś pomysł co to może być? Mam się już bać?


