Tuleja wahacza
1, 2
ostatnio zobaczyłem ze ścina mi oponę. OD razu pojechałem na diagnostykę żeby ustawić zbieżność powiedzieli ze najpierw trzeba wymienić tuleje przedniego prawego wahacza ale mi w zawieszeniu nic nie stuka, łączniki powymieniane cichutko mazda płynie po drodze wiec nie wiem czy powiedzieli tak żeby mnie na kasę naciągnąć czy można ustawić zbieżność bez tego wprawdzie tuleja się rusza jak jest wyrobiona ale słyszałem że jak nic nie słychać to że wcale aż tka wyrobiona nie jest żeby wpływała na ustawiona zbieżność. Pytanie 2 to czy przy wymienianiu uszczelniaczy w GE FP 1.8 trzeba zdejmować głowice
Ostatnio edytowano 13 sty 2014, 00:13 przez noxes, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Ortografia!
Powód: Ortografia!
Szukam pracy zwiazanej z jeżdzeniem......
- Od: 3 lut 2006, 23:54
- Posty: 11
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 626 GE 1993 1,8 SGi
daniel626LBN napisał(a):mazda płynie po drodze
jak ci to nie przeszkadza to olej to i "pływaj" sobie dalej aż na jakieś drzewko "wpłyniesz"
daniel626LBN napisał(a):ostatino zobacyzłem ze scina mi opone
daniel626LBN napisał(a):wprawdzie tuleja sie rusza
Jak myślisz w którym położenu koła należy ustawiać zbieżność- przeciez koło ci się rusza do tyłu i do przodu.
wymień tuleje
Witaj,
strata kasy na uszczelniacze. Wiem co trapi Twój silnik (nie będę mówić głośno bo i tak wszyscy wiedzą ) i zaufaj, że wymiana nic nie pomoże, a jak wymienisz na zamienniki, to się dopiero zacznie . Niestety – stoją pierścienie olejowe.
A tuleje – wymień.
daniel626LBN napisał(a):Pytanie 2 to cyz przy wymienianiu uszczelniacyz w GE FP 1.8 trzeba zdejmowac głowice pytajnik
strata kasy na uszczelniacze. Wiem co trapi Twój silnik (nie będę mówić głośno bo i tak wszyscy wiedzą ) i zaufaj, że wymiana nic nie pomoże, a jak wymienisz na zamienniki, to się dopiero zacznie . Niestety – stoją pierścienie olejowe.
A tuleje – wymień.
daniel626LBN napisał(a):Pytanie 2 to cyz przy wymienianiu uszczelniacyz w GE FP 1.8 trzeba zdejmowac głowice pytajnik
PIERśCIENIE !!!!!!!!!!!! sam kiedyś tez myślałem że to uszczelniacze... ( nie ma sensu ich wymieniac... ) wymienisz sobie razem z pierscionkami
Dwie. Przednią i tylną. Różnią się wyglądem i ceną.
BO PRZYJACIOŁOM SIĘ UFO
- Od: 5 maja 2007, 17:43
- Posty: 25
- Skąd: Jastrzębie Zdrój
- Auto: Mazda 626, 1840 DOHC, HB, '94r
Też muszę wymienić tuleje wahacza , proszę o namiary gdzie je zamówić najlepiej potrzebuję 4 sztuki 2 na lewy 2 na prawy wahacz .
Obecna- Mazda 626 GW 2.0i 16v FS-HP 136KM
Ex.nr.2. – Mazda 626 GE 2.0i 16v FS-DOHC 115KM
Ex.nr.1. – Mazda 626 GD Coupe 2.0i 16v FE-DOHC 148 KM
Ex.nr.2. – Mazda 626 GE 2.0i 16v FS-DOHC 115KM
Ex.nr.1. – Mazda 626 GD Coupe 2.0i 16v FE-DOHC 148 KM
Juz pakupiłem znalazłem gośćia na allegro , kurze zpomiałem o smirnoffie
Obecna- Mazda 626 GW 2.0i 16v FS-HP 136KM
Ex.nr.2. – Mazda 626 GE 2.0i 16v FS-DOHC 115KM
Ex.nr.1. – Mazda 626 GD Coupe 2.0i 16v FE-DOHC 148 KM
Ex.nr.2. – Mazda 626 GE 2.0i 16v FS-DOHC 115KM
Ex.nr.1. – Mazda 626 GD Coupe 2.0i 16v FE-DOHC 148 KM
Odkopuje temat... Poległem przy wymianie tulei (przedniej) wachacza przedniego . Problem jest taki, że śruba tulei jest zapieczona z wewnętrzną metalową częścią tulei. Podczas odkręcania środek się obraca razem ze śrubą (guma się ścięła). Kompletnie nie wiem jak to ugryść! Nakrętka tej śruby jest fabrycznie przyspawana do uchwytu tulei. Spaw wyrwany przy próbie wykręcenia śruby bo całość się napręża w jedną stronę. Szły już młoty pięciokilowe, kliny pod łeb śruby, wspawywana i wyrywana kilkakrotnie nakrętka. Na razie poaległem, muszę pogłówkować. Jak ktoś miał podobny problem lub zna temat to proszę o podpowiedzi.
626 GE KL --> 626 GE FS --> Xedos 6 CA KF --> Grandeur 3.3
Ja juz przerobiłem ten temat:
Po pierwsze musisz zaopatrzyć sie w nową śrubę może być używka. (innego wyjścia nie ma )
Ja najpierw ściołem łeb sruby kontówką
a następnie przewierciłem śrubę razem z tuleją w pobliżu nakrętki w taki sposób aby ją przeciąć.
po tym jak przewiercisz już wahacz wyjdzie.
To samo miałem z tyłu na śrubie do regulacji zbieżności metoda ta sama zdała egzamin.
Po pierwsze musisz zaopatrzyć sie w nową śrubę może być używka. (innego wyjścia nie ma )
Ja najpierw ściołem łeb sruby kontówką
a następnie przewierciłem śrubę razem z tuleją w pobliżu nakrętki w taki sposób aby ją przeciąć.
po tym jak przewiercisz już wahacz wyjdzie.
To samo miałem z tyłu na śrubie do regulacji zbieżności metoda ta sama zdała egzamin.
Jak tak na spokojnie pomyślałem to też doszedłem do wniosku, że tylko cięcie śruby zostało. Ja dzisiaj pożyczę z pracy taką wyrzynarę z brzeszczotem od przodu. Mam nadzieję, że dojdę po obu stronach tulei. A śrubę to chyba dobiorę pierwszą leprzą o podwyższonej twardości, to chyba fi 10 skoro klucz 17.
626 GE KL --> 626 GE FS --> Xedos 6 CA KF --> Grandeur 3.3
u mnie tez sruby sie nie odkrecaly, musialem wycinac kawal blachy z nadkola , i dopiero tam moglem dac nowa nakretke,stara nakretka byla tak skorodowana ze szok.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Od: 19 paź 2005, 19:59
- Posty: 294
- Skąd: Szczecin
- Auto: Audi A4 B5 2.6 V6
BIGer napisał(a):u mnie tez sruby sie nie odkrecaly, musialem wycinac kawal blachy z nadkola , i dopiero tam moglem dac nowa nakretke,stara nakretka byla tak skorodowana ze szok.
Witam chciałem odświeżyć temat mam ten sam problem z śrubą mocującą tylną tuleję wahacza, na zdjęciu poniżej zaznaczyłem tą śrubę. Z cytowanego postu wnioskuję że trzeba wyciąć kawałek nadkola aby dojść do nakrętki, a czy jest możliwość dojść do niej od strony kabiny wycinając kawałek podłogi
Proszę o pomoc jak ktoś robił już coś takiego.
- Od: 16 gru 2008, 12:30
- Posty: 17
- Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
- Auto: Mazda 626 2.0 16V 2001r. Kombi
Szumki, co twoja wypowiedź wnosi do tematu? Jakieś fatum na te śruby, po wielkich mordęgach odkręciłem nieszczęsne śruby mocujące ten uchwyt tulei, potem po wyczyszczeniu gwintów, zaaplikowaniu dużej ilości WD-40 zabrałem się do ponownego skręcania i ... kwas. Jedna poszła w palcach i dokręciłem mocno kluczem, druga poszła w palcach centymetr, potem klucz w rękę i idzie coraz ciężej... aż przy końcu zaczęła się obkręcać.... No to dawaj z powrotem, wykręciłem, patrze cały gwint na śrubie zjechany Podłożyłem trzy grube podkładki i udało się złapać ocalałą częścią gwintu (tą która szła w palcach). Po dociągnięciu zwykłą oczkową 17 udało się dość mocno przykręcić, przy okazji wymiany 2 strony sprawdzę czy nie puściło. U mnie o tyle sprawa prosta że można przegwintować na większy wymiar, ale jak zerwie się nakrętka to nie mam pomysłu.
Sadzilem ze w manualu cos konkretnie napisza ale napisali ze odkrecamy z dolu i nic wiecej . Do takiej roboty uzywa sie udaru i klucza dyno .
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6