od bardzo dawno obserwuje forum...
przyjdzie pora i przedstawię się... jeżdżę Mazdami od 5 lat;)
ale do tematu...
mój samochód – Mazda 626 GF 2,0 z 2000 roku – co nie dawno zauważyłem – zamiast katalizatora ma wspawaną rurkę...
przebieg samochodu to 122 tys. km i mniemam po stanie wozu że jest realny...
zastanawiam się *dlaczego go ktoś wyciął? (zapchany? zaczął burczeć?)
oraz co zrobić – wstawić jakiś katalizator? może strumienicę? a może zostawić rurkę?
nie wiem jak jest ze strumienicami – tzn obawiam się zakładania bo nie wiem czy czegoś nie uszkodzi... tak samo nie mam pojęcia czy owa rurka czemuś nie przeszkadza... (czytałem o odpowiednich zawirowaniach spalin, i takich tam

poradźcie co zrobić...
kolejny problem to fakt, że coś rezonuje w zakresie 2,5-3,5 tys obrotów oraz pod sam koniec skali... czy to od tej rurki i braku katalizatora?
(jeśli źle wstawiłem temat to przepraszam i prosze o pomoc)