Hałasy nie wiadomo skąd
Strona 1 z 1
Od jakiegoś czasu w mojej 626 GW zaobserwowałem dziwne hałasy i mam straszny problem z namierzeniem ich przyczyny. Hałas pojawia się na jałowych obrotach, szczególnie przy zimnym silniku. Brzmi to tak, jakby coś się obluzowało i wibrowało na skutek drgań silnika. Hałas dochodzi gdzieś jakby z okolic schowka, a może podszybia.Ale wyjąłem schowek i od strony pasażera nie mogę namierzyć co to jest. Od strony silnika z kolei wibracje są prawie nie słyszalne i też nie mogę tego namierzyć. Może ktoś już miał podobny problem? Moja madzia do tej pory nie miała tego typu problemów i wręcz uchodziła w moich oczach za wzór. Teraz ten hałas doprowadza mnie do furii i już tylko podgłaszanie radia pomaga:(
mzebrows napisał(a):Od jakiegoś czasu w mojej 626 GW zaobserwowałem dziwne hałasy i mam straszny problem z namierzeniem ich przyczyny. Hałas pojawia się na jałowych obrotach, szczególnie przy zimnym silniku. Brzmi to tak, jakby coś się obluzowało i wibrowało na skutek drgań silnika. Hałas dochodzi gdzieś jakby z okolic schowka, a może podszybia.Ale wyjąłem schowek i od strony pasażera nie mogę namierzyć co to jest. Od strony silnika z kolei wibracje są prawie nie słyszalne i też nie mogę tego namierzyć. Może ktoś już miał podobny problem? Moja madzia do tej pory nie miała tego typu problemów i wręcz uchodziła w moich oczach za wzór. Teraz ten hałas doprowadza mnie do furii i już tylko podgłaszanie radia pomaga:(
Sprawdziłbym poduszkę silnika. W tym kierunku poszukaj na forum.
Dobra, namierzyłem przyczynę.
Hałasował zbiornik od spryskiwacza.
W sumie temat można podciągnąć pod ten wątek:
viewtopic.php?f=427&t=124023&hilit=zbiornik+spryskiwacza&start=20
Hałasował zbiornik od spryskiwacza.
W sumie temat można podciągnąć pod ten wątek:
viewtopic.php?f=427&t=124023&hilit=zbiornik+spryskiwacza&start=20
mzebrows napisał(a):Dobra, namierzyłem przyczynę.
Hałasował zbiornik od spryskiwacza.
Super
Dobrze, że sam namierzyłeś. W serwisie by pewnie przykręcili zbiorniczek a na fakturze byś miał wymianę poduszki + regulacja zbieżności
szerokości
grzech
grzech
Niestety zbiorniczka spryskiwacza nie udało mi się odkręcić. Śruby ani drgnęły a nie chciałem też ich pourywać i sobie kłopotów narobić. Dlatego pomiędzy zbiornik a blachę wcisnąłem i przykleiłem piankę termoizolacyjną. To spowodowało, że zbiorniczek już się nie ruszał.
Generalnie hałas brał się chyba z miejsca, gdzie plastikowy cycek wychodzący ze zbiornika, przechodzi przez dziurę w blaszanej osłonie. Dziura jest zbyt duża i cycek się w niej swobodnie poruszał. Dlatego dodatkowo napchałem tam żywicy epoksydowej, żeby ten cycek był trochę grubszy i ciaśniej tam siedział.
Najśmieszniejsze jest to, że kilka lat temu naprawiałem to w dokładnie taki sposób i o tym zapomniałem
Poniżej link do zdjęcia z opisem.
https://drive.google.com/file/d/0B1uC-7Vq6Y8nZ25XNW1xMzZORk0/view?usp=sharing
Generalnie hałas brał się chyba z miejsca, gdzie plastikowy cycek wychodzący ze zbiornika, przechodzi przez dziurę w blaszanej osłonie. Dziura jest zbyt duża i cycek się w niej swobodnie poruszał. Dlatego dodatkowo napchałem tam żywicy epoksydowej, żeby ten cycek był trochę grubszy i ciaśniej tam siedział.
Najśmieszniejsze jest to, że kilka lat temu naprawiałem to w dokładnie taki sposób i o tym zapomniałem
Poniżej link do zdjęcia z opisem.
https://drive.google.com/file/d/0B1uC-7Vq6Y8nZ25XNW1xMzZORk0/view?usp=sharing
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6