Opony i felgi

[matthies]

ja mam 225/45 i nie wydaje mi się aby to był balon

[Dominator]

Nie jest to balon, ale 215/50/17 juz tak.

[R@D]

Koledzy, mam do Was pytanko odnośnie zimówek.
Mam stalowe felgi 15" z założonymi oponami 195/65/15, tyle że te opony mają 13 lat czyli starsze niż auto... Z drugiego auta mam dwa komplety zimówek, jedne 9 letnie a drugie 4 letnie z tym że na jednej z opon w tym nowszym komplecie jest guz. W dodatku te dwa komplety są w rozmiarze 185/65/15...
Zakładał ktoś z Was opony o takim rozmiarze? Da radę bezpiecznie przejeździć na czymś takim ten jeden sezon? Miałem kupić nowe zimówki, ale kilka niespodziewanych wypadków i zostałem z tymi starymi szrotami i problemem...
Lepiej założyć te stare ale szersze czy lepiej przełożyć te nowsze?

[kubsztyk]

Oczywiście, że ktoś zakładał taki rozmiar, bo to popularny rozmiar zimówek do mazdy 6.
Nikt Ci nie da gwarancji, że będzie bezpiecznie, bo wszystkie te opony są ryzykowne. Na pewno odpadają 13-latki. 4-letnie mają defekt w jednej sztuce – założyłbym 2 opony 9-letnie i dwie czteroletnie. Te starsze na tył, bo tył jest lżejszy, a starsze opony bardziej przepracowane. Lepiej mieć z tyłu ciut gorsze opony, bo jak zarzuci du.pą, to można z tego wyjść dodając gazu, a z przodu nowsze i lepsze, żeby dało się w ogóle skręcić i zahamować. Taka jest moja opinia.
Aaaa dopiero teraz doczytałem, że te dwa komplety są w innym rozmiarze. No cóż, 185/65R15 to trochę mniejsza średnica, więc licznik będzie Ci zawyżał prędkość.
Poza tym, w/w rozmiar nie jest zalecany (w instrukcji) przez producenta do tego modelu.

[Mr_Bartek]

Lepiej mieć z tyłu ciut gorsze opony, bo jak zarzuci du.pą, to można z tego wyjść dodając gazu, a z przodu nowsze i lepsze, żeby dało się w ogóle skręcić i zahamować. Taka jest moja opinia.

Z tego co pamiętam to lepsze opony zawsze zakłada się na tył, bo jest to oś bezwładna i właśnie szanse by wypadł nam tył jest mniejszy przy lepszych oponach.

[kubsztyk]

Ok. Zatem w jaki sposób zahamujesz awaryjnie albo ominiesz przeszkodę skręcając, jeśli z przodu będą byle jakie opony?

Morał z tego taki, że najlepiej mieć takie same opony na wszystkich felgach.

[Mr_Bartek]

Oczywiście, najlepiej 4 opony. Tak jak nie zakładamy tylko jednego kalosza kiedy pada deszcz, tak nie powinniśmy montować tylko dwóch dobrych opon.

Tutaj artykuł nt. nowych opon: http://www.oponeo.pl/artykul/nowe-opony-na-tyl

[matthies]

w sytuacji, gdy kolega musi iść na taki kompromis, to opony bez guzów założył bym na przednią oś. Przynajmniej nie będzie Cię szarpało przy hamowaniu.

[R@D]

Oczywiście zdaję sobie sprawę że nikt mi nie zagwarantuje bezpieczeństwa i że nie ma porównania do nowych i dobrze dobranych opon. Sam jestem przeciwnikiem oszczędzania na bezpieczeństwie, ale w tym przypadku to niestety wymuszony kompromis...
Dlatego pytam jakie rozwiązanie będzie najlepsze, czy da się w ogóle założyć węższe opony na felgę na której były szersze i czy nie jest to niebezpieczne.
Czyli podsumowując... lepiej założyć te 185 i nowsze na przód a starsze na tył i do tego jeździć dużo wolniej i ostrożniej do końca sezonu.
Dobrze że czeka mnie zima w mieście i tylko jeden wyjazd do Krakowa

[kubsztyk]

(...)
Tutaj artykuł nt. nowych opon: http://www.oponeo.pl/artykul/nowe-opony-na-tyl

Warto przeczytać komentarze pod tym artykułem. 90% z nich potwierdza jednak moje argumenty, w przeciwieństwie do (hipo)tez przytoczonych w artykule.

[matthies]

założyć 185 można, ale będzie to dośc ryzykowne, auto będzie niżej stało. Ale jakoś sezon powinieneś przetrwać.

[CLAU]

(...)
Tutaj artykuł nt. nowych opon: http://www.oponeo.pl/artykul/nowe-opony-na-tyl

Warto przeczytać komentarze pod tym artykułem. 90% z nich potwierdza jednak moje argumenty, w przeciwieństwie do (hipo)tez przytoczonych w artykule.

Na tvn turbo pokazywali test Skodą na torze przy ostrym wchodzeniu w zakret z wodą ze slabymi i dobrymi oponami na tyle i dobra opona na tyle zawsze lepiej kontrolowala pojazd i poslizg tylnej osi niz lepsza opona na przodzie.

O ile przy wjechaiu w zakret przy za duzej predkosci to podsterownosc zrobi swoje i zadna opona nie pomoze to o tyle nowa opona na tylnej osi znaczaca ogranicza mozliwosc wystapienia nawet przypadkowego poslizgu tylnej osi, ktory zwykle bywa zdradziecki i wiekszosc kierowcow nie potrafi go ogarnąć, robią bączka i po zawodach.

[matthies]

każdy ma swoje zdanie, to jest jak dyskusja diesel vs benzyna. Uważam że nie ma sensu tego dalej ciągnąć, bo każdy udowadnia swoje. Ja osobiście skłaniam się ku teorii lepsze na tył, ale ja zawsze wymieniam 4 szt.

[scorpion607]

Szybkie pytanie. Czy jest możliwość bezproblemowego założenia opon zimowych 225/50/R17?

[brodaM6]

Jak na ori fele mazdy ,to nie widzę problemu ,poza duża ilością śniegu zalegajacego w tylnym nadkolu ,ja pomykam na 225/50/17 letnie ,na zimę zakładam 225/45 ze względu na większe możliwość pozbycia sie śniegu i licz sie z większym spalaniem

[scorpion607]

No właśnie oponki którę chcę kupić są razem z felgami, ale nie oryginalne mazdowskie. Cóź, najwyżej je sprzedam i założę oponki na obecne fele

[M6D]

Witam,
Mam pytanie, czy felgi takie jak na załączonym zdjęciu – oryginalne 16" do Mazdy 6 (2002-2007) nadają się na zimę – czy są odporne na mróz, sól i inne chemikalia rzucane na drogę? Nie chcę wydawać potem zbyt dużo na ich odnowienie.

dzięki i pozdrawiam

[kubsztyk]

Ja używałem tylko w lato od 4 sezonów (w Polsce), woskowałem, a mimo to pojawiają się "purchle" wokół znaczka na otworze centrującym. Także czy zima, czy lato – i tak Ci skorodują.

[M6D]

dzięki za odpowiedź

gdy kupiłem samochód (M6, 121KM, 2004 r., kombi) miał felgi stalowe 15", jeździłem na nich 4 lata, ale trochę buja na zakrętach, więc chcę zamienić na 16" dla lepszego prowadzenia.

Zastanawiam się nad trzema opcjami – może coś doradzicie (chcę jednego kompletu felg używać cały rok – lato i zima):

1. używane oryginalne alusy 16", takie jak dałem na zdjęciu na poprzednim poście, plusy – fajnie wyglądają i na pewno pasują, teoretycznie solidne, minusy – na pewno mają swoje lata i niewiadomą historię, cena (800 z ł)
2. nowe Enzo H całoroczne, plusy: nowe, ładne, minusy – felgi z niższej półki cenowej , więc i też jakościowej – mogę się łatwo giąć i ryzyko szybkiego pogorszenia stanu lakieru (1200 zł)
3. standardowe felgi stalowe, plusy: nowe i solidne, minusy – trzeba dokupić kołpaki, najlepiej oryginalne (800 zł + 200 kołpaki)

chętnie kupiłbym alufelgi, ale nie za wszelką cenę. Jestem w stanie poświęcić wygląd, dla bezpieczeństwa i solidności (dwójka dzieci na pokładzie ;–) – co o tym myślicie

pozdrawiam

[xRafalx]

Jeśli nie chcesz wiele wydać to kupił bym taki zestaw
lato:
felga aluminiowa 16 lub 205/55 r16
zima:
felga stalowa 15 195/65 r15

Oryginalna felge mazdy 6 wkoncu zeżre sól, także i tak będziesz musiał ją regenerować...