Bierze olej (spalanie oleju) – silnik benzynowy

Postprzez brio11 » 10 sty 2012, 23:00

Jestem trochę laikiem jeśli chodzi o mechanikę samochodową. W tym temacie przeczytałem, że w takiej sytuacji jaką mam należy wymienić podkładki. Jeśli piszę coś źle, lub bardzo źle to proszę poprawcie mnie :) W temacie były głównie poruszane silniki diesla, czy benzyna nie ma takich podkładek? Sorry, za pytanie, ale na prawdę jestem zielony w temacie <zawstydzony>

EDIT

Dzięki za info Wojtek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez Wojtek » 10 sty 2012, 23:03

brio11 napisał(a):czy benzyna nie ma takich podkładek?

ma ;)
ale nie wymagaja wymiany (nie spotkalem sie jeszcze...)
poczytaj to co dalem... ten silnik troszke lubi olej...
wiec... sprawdz stopien wystepowania zjawiska.

inna sprawa jest odczyt poziomu oleju... o tym tez poczytaj, bo warto ;)
Arkana , Captur , Mii
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
 
Od: 21 gru 2013, 13:44
Posty: 17520 (110/484)
Skąd: UK
Auto: Renault Arkana E-Tech
Renault
Mii FR-line 1.0 75KM

Postprzez brio11 » 10 sty 2012, 23:26

Instalacja LPG nie ma na pewno wpływu na spalanie oleju bo montowałem ją 3 dni temu, a problem z olejem jest od ponad tygodnia. Skoro w silniku diesla parowóz po odkręceniu korka oznacza wymianę podkładek to co należy wymienić w benzynie?Przewertowałem cały wątek o spalaniu oleju i nie znalazłem odpowiedzi. Spalanie 1l oleju na 100km raczej nie jest normalne :(

P.S- samochód ma przejechane 94000km, przebieg potwierdzony, udokumentowany, dodatkowo dzwoniłem do serwisu w Belgii (Madzi jest belgijką) i potwierdzili mi przebieg i wszystkie informacje o samochodzie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez maarec » 10 sty 2012, 23:42

kolego naprowadzę Cie po kolei mam chwilkę.

po 1 sprawdź poziom oleju zawsze rano na zimnym silniku – auto ma stać idealnie w poziomie – inaczej bagnet Cie solidnie okłamie.

szkoda, że założyłeś ten gaz wiedząc już o spalaniu oleju – trzeba było czym prędzej auto oddawać (moje osobiste zdanie).

w temacie parowozu – nie wiem – jeżeli jest łańcuch rozrządu to on chlapie olejem przez korek ? raczej nie ma to znaczenia.

Po koleji – sprawdź stan świec – czy są czyste nie powypalane – nie są czarne zalane olejem.

Ja aktualnie przy silniku 2.0 proponowałbym zacząć od sprawdzenia kompresji i wtedy decydować się na jej wyjęcie głowicy i jej kompleksowy remont jeżeli potrzeba, jak nie – dopiero wyciągać tłoki i robić pierścienie – ale Ty masz 2.3 więc nie wiem jak dokładnie koszty.

Sprawdź ile pali – przy jakimś większym punkcie odniesienia – np na 500 lub 1000km – i mierz dokładnie.

remont benzyniaka delikatnie licz od 3000zł do 10.000 – zależy czy panewki, wał, tulejowanie cylindrów, tłoki, pierścienie, głowica itd..

nie chce Cię straszyć, ale miej na uwadze, że bez tych 3000zł nawet najmniejszego remontu podstawowego nie zrobisz chyba że sam, bez mechaników a jedynie szlif głowicy to owszem, części nawet z dojściami nie są tanie...
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 10:12
Posty: 167
Skąd: Częstochowa
Auto: ford cmax

Postprzez brio11 » 10 sty 2012, 23:55

trzeba było czym prędzej auto oddawać (moje osobiste zdanie).


Masz na myśli sprzedaż samochodu czy oddanie do naprawy?

w temacie parowozu – nie wiem – jeżeli jest łańcuch rozrządu to on chlapie olejem przez korek ? raczej nie ma to znaczenia.


Jest łańcuch rozrządu. Dzisiaj chciałem dolać trochę oleju przy włączonym oleju, ale nie dało się tego zrobić. Musiałem wyłączyć i dopiero dolać.

Sprawdź ile pali – przy jakimś większym punkcie odniesienia – np na 500 lub 1000km – i mierz dokładnie.


Masz tu na myśli oczywiście olej, nie benzynę? I pytanie, czy jeździć samochodem w takim stanie?

nie chce Cię straszyć, ale miej na uwadze, że bez tych 3000zł nawet najmniejszego remontu podstawowego nie zrobisz


Twoim zdaniem tak czy siak czeka mnie wydanie min. 3000zł?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez Wojtek » 10 sty 2012, 23:58

brio11 napisał(a):Masz na myśli sprzedaż samochodu czy oddanie do naprawy?

nie...
oddanie do sprzedawcy... <głaszcze>

brio11 napisał(a):Jest łańcuch rozrządu.

to jest powodem chlapania... nie objaw wystepowania jakies usterki...

ps. po prostu poczytaj to co juz masz zadane ;)
Arkana , Captur , Mii
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
 
Od: 21 gru 2013, 13:44
Posty: 17520 (110/484)
Skąd: UK
Auto: Renault Arkana E-Tech
Renault
Mii FR-line 1.0 75KM

Postprzez brio11 » 11 sty 2012, 00:15

nie...
oddanie do sprzedawcy... <głaszcze>


Hahaha :)

Lekturę przeczytam, zaraz zacznę. Z naprawą rzędu 3-10tyś na prawdę mam się liczyć? Chyba wezmę coś na uspokojenie przed snem :) chyba, że macie jakiś argument, który mnie trochę uspokoi :D

Edit

Dzisiaj po pracy sprawdzę czy w zbiorniczku wyrównawczym nie ma oleju i dam znać.

Edit

Sprawdziłem, a w zasadzie nie sprawdziłem bo w zbiorniczku jest mało płynu chłodniczego, ale podczas jazdy temperatura był w normie. Czy niski stan płynu chłodniczego może mieć wpływ na spalanie oleju?
Sprawdziłem jeszcze rury wydechowe, w środku czarny osad. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć w temacie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez maarec » 11 sty 2012, 21:33

Kupiłeś mazdę w grudniu – (tak z ciekawości – od handlarza czy import indywidualny z tej Belgii?) – poprzedni właściciel zorientował się, że spala olej – i dał na sprzedaż celowo, gdyż remont to duuuże koszty.

mnie chodziło o zwrot poprzedniemu właścicielowi / komisowi / handlarzowi w związku z zatajeniem celowym wad ukrytych pojazdu.

1. ASO (Auto Księżyno Ełk) – zobacz czy na protokole (fakturze masz jakieś uwagi o oleju, silniku itd)
2. Widzę, że jesteś jeszcze większym laikiem niż ja – olej na odpalonym silniku ? równie dobrze mogłeś tam palec wsadzić...
3. Sprawdzaj ile spala Ci oleju na te 500km – benzyna czy gaz to już Twoja sprawa jak depniesz pedał
4. Widzę że spala Ci dużo – więc kontroluj to co góra 50km – żeby nie było na mnie że jeździłeś 500km bez sprawdzania....
5. Sprawdzaj dokładnie, tylko rano przed odpaleniem, zawsze auto w poziomie najlepiej to samo miejsce parkingowe :] , dolewaj, spisuj ile dolałeś i jak zrobisz 500km i spali Ci więcej niż 100-300ml to do remontu moim zdaniem
6. Co do remontu – wyjęcie, rozłożenie, a na koniec montaż i wsadzenie silnika to lekko 1200zł, w między czasie silnik do szlifierza, który wydaje wyrok – ale warto jechać z kimś doświadczonym – np. z mechanikiem, który rozkłada i będzie składał ten silnik – bo szlifierz to by najchętniej zrobił wszystko na nowo a to i pewnie 5000zł z częściami braknie...

jeżeli silnik jest w stanie ciężkim – decydujesz czy by może nie szukać dawcy do przekładki – uwaga na złom, którego na alledrogo jest trochę

Jeżeli decyzja, że robisz – najmniej co Cię czeka to np pierścienie i głowica (ok 1200-1500 + części + 1200 rozpisane wcześniej), a więcej to mogą być tłoki (ok 1000zł), tulejowanie cylindrów(ok 800zł), szlif wału + panewki(do 500zł) + komplety uszczelek(do 800zł) + kasa za dużą robotę mechanika do złożenia tego. Taki najbardziej podstawowy robiony w dobrym zakładzie remont to jak pisałem przy silniku 2.0 lekko 3000zł, chyba, że sam demontujesz i składasz silnik, bo reszty bez narzędzi sam nie zrobisz. Aha doliczasz jeszcze oczywiście oleje, filtry, płyn chłodniczy i na pewno coś dojdzie.

po remoncie dużym – czyli wszystkie punkty – masz praktycznie "nowy" silnik i możesz kilka lat jeździć,

7. Ja zabierałem się do remontu ok 8 miesięcy, w końcu zebrałem kasę i aktualnie jest w połowie – silnik jest już składany w przyszłym tygodniu będzie jeździł.

tak jak to było w TVP1 – decyzja należy do Ciebie.... zawsze możesz wystawić na alledrogo, do tyłu będziesz instalację lpg, chyba, że ją przed sprzedażą wymontujesz i wszystkie koszty związane z zakupem pojazdu.

powodzenia
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 10:12
Posty: 167
Skąd: Częstochowa
Auto: ford cmax

Postprzez brio11 » 11 sty 2012, 22:30

Kupiłeś mazdę w grudniu – (tak z ciekawości – od handlarza czy import indywidualny z tej Belgii?) – poprzedni właściciel zorientował się, że spala olej – i dał na sprzedaż celowo, gdyż remont to duuuże koszty.


Od osoby prywatnej,

1. ASO (Auto Księżyno Ełk) – zobacz czy na protokole (fakturze masz jakieś uwagi o oleju, silniku itd)


Skan protokółu, nie ma żadnych uwag odnośnie oleju.

Obrazek

Powinienem dochodzić swoich praw u sprzedającego za zatajenie info o silniku lub w serwisie ASO za złe wykonanie badania przed zakupowego?

Co do pkt 3-5 to nie wiem czy w tym stanie powinienem jeździć madzią.

Co do reszty tego co napisałeś to <płacze> Kwotę naprawy do 3000zł jeszcze przełknę, ale więcej będzie już ciężko, jeżeli zdecyduje się na remont silnika instalacja LPG będzie działać bez problemu? Nie ma cienia szansy, że to może być coś innego?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez drebin » 11 sty 2012, 22:56

Jakieś dwa lata temu też miałem ten sam problem. Moja mazda ten sam silnik i rocznik brała mi ok 1 litra na tysiąc . Jeden mechanik powiedział że tylko kapitalny remont za wiele tys. Drugi że najpierw trzeba pierścienie sprawdzić za kilka stów. Wybrałem drugiego. Po wymianie pierścionków które były zapieczone dolewam litr oleju co 4-5 tys. Sumując nawet jeśli po remoncie silnik nie brałby nawet kropli oleju, to cały czas jestem duuużo do przodu.
drebin
 

Postprzez brio11 » 11 sty 2012, 23:02

drebin ile płaciłeś za wymianę pierścieni? Po ich wymianie wszystko wróciło do normy, nie licząc dolewania oleju co 4-5tys?Silnik jest sprawny, nic mu nie dolega?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez maarec » 11 sty 2012, 23:04

powiem tak, w u mnie w ASO sprawdzali stan oleju przy takim przeglądzie przed zakupem, wydrukowali mi to co robili z systemu – z uwagami, dużo dokładniejsze niż Twoje, stan mojej określili na bdb, a uwag było na pół strony a4.

Sprawdzili CI stan oleju – był ok – znaczy dolany tuż przed przez sprzedającego lub wcale nie sprawdzili.

natomiast od sprzedającego jeżeli masz czas, chęci i siłę – walcz o pokrycie przynajmniej części kosztów naprawy, skoro spala CI ok 10l/1000km (1l/100km) to znaczy że poprzedni właściciel o tym wiedział (gdyż momentalnie zatarłby silnik) – musisz mu to udowodnić przed sądem lub się z nim dogadać.
– typowa wada ukryta.

a czy jeździć czy nie – nie wiem, to Twoja decyzja, baniak oleju 5l w bagażnik i ja bym do 50km jeździł, dolewał 0,5litra – byle nie w gorący silnik itd – i sprawdził dokładne spalanie – jeżeli faktycznie pali Ci 1l oleju na 100km, to brutalnie mówiąc- jest to trup a nie silnik.

może wypowie się Ktoś mający silnik 2.3l? ja mam 2.0 nie wiem jakie są normy spalania dla 2.3 <lol>
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 10:12
Posty: 167
Skąd: Częstochowa
Auto: ford cmax

Postprzez drebin » 11 sty 2012, 23:22

brio11 napisał(a):drebin ile płaciłeś za wymianę pierścieni? Po ich wymianie wszystko wróciło do normy, nie licząc dolewania oleju co 4-5tys?Silnik jest sprawny, nic mu nie dolega?


Jak napisałem było to już jakiś czas temu i nie pamiętam ile dokładnie wtedy zapłaciłem, ale nigdy temu mechanikowi nie dałem więcej niż 800 zł wraz częściami. Na pewno było poniżej tej kwoty. Od tamtej pory czyli jakieś 30 tys. temu wymieniłem tylko świece i przewody bo gaz wtedy lepiej działa. Silnik na moje oko pracuje jak najbardziej prawidłowo chociaż nie myślałem o sprawdzeniu pod katem mocy.
drebin
 

Postprzez brio11 » 11 sty 2012, 23:26

Dzięki za rady maarec. Ze sprzedającym będę jak najbardziej rozmawiał jeśli potwierdzą się Twoje przypuszczenia i będę dochodził swoich praw. Olej jaki wlałem to Elf 5w40, może sprawdzić jakie spalanie będzie na 10w40? Mała ilość płynu chłodniczego może mieć jakiś wpływ na spalanie oleju-temperatura jest w normie podczas jazdy? Instalacja LPG będzie działać bez problemu po remoncie silnika, nie będę musiał nic z nią robić?

Dzięki za info drebin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez Hubix » 12 sty 2012, 01:51

94 tys. km i remont silnika.

Tyle robił FSO 1500 i 125P z wałem podpartym na trzech łożyskach 30 lat temu.

1L na 100km ? To albo się gdzieś ciurkiem leje albo za sobą masz zasłonę dymną.

Różnica na bagnecie między Max/min do 1L ? Ciekawe kiedy gość się zorientował ,że pali mu tyle oleju ? Pewnie jak już klekotała góra silnika. Mało kto sprawdza bagnet co 100 km.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2010, 19:34
Posty: 1221 (0/15)
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 6 2.0 CDVI Exclusive

Postprzez brio11 » 12 sty 2012, 09:41

1L na 100km ? To albo się gdzieś ciurkiem leje albo za sobą masz zasłonę dymną.


Plam nigdzie nie ma, zauważyłbym że coś cieknie, samochód zostawiam zawsze w tym samym miejscu. Zasłony dymnej też nie ma.

Pewnie jak już klekotała góra silnika. Mało kto sprawdza bagnet co 100 km.


Gdyby silnik klekotał ASO powinno to wykryć podczas serwisu przed zakupowego?

Nie wiem już co mam myśleć, czy czeka mnie poważny remont silnika, czy ewentualna wymiana uszczelki pod głowicą lub pierścieni :(

EDIT


Witam ponownie,

Byłem dzisiaj u mechanika, sprawdził świece- 1,2,4 w dobrym stanie, 3 trochę brudna, ciśnienie w normie- na 3 było trochę niższe niż na pozostałych, ale w normie. Sprawdził czy olej nie wycieka- nie wycieka. Diagnoza- do roboty pierścienie i głowica, kwota 1500-1800zł z częściami i robocizną.
Na sprawdzeniu byłem w autoserwisie Dacar w Elblągu – polecany w dziale Regionalne.
W środę oddaje do naprawy. Facet powiedział, że wymiana pierścieni na pewno usunie problem. Trzymam go za słowo :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez Maciej01 » 23 sty 2012, 23:46

1. ASO (Auto Księżyno Ełk) – zobacz czy na protokole (fakturze masz jakieś uwagi o oleju, silniku itd)Skan protokółu, nie ma żadnych uwag odnośnie oleju.
Powinienem dochodzić swoich praw u sprzedającego za zatajenie info o silniku lub w serwisie ASO za złe wykonanie badania przed zakupowego?

Od jakiegoś czasu mnie nie było na forum, jednak dzisiaj mam troszkę czasu, aby sobie poprzeglądać i natrafiłem na ten temat. Nie chce się wymądrzać, ale sprawdziłem jaki przegląd przed zakupowy był robiony (otwarcie przyznam, że zaintrygowała mnie kwestia pociągnięcia do jakiejś odpowiedzialności ASO za przegląd). No i niestety...Cytuję: ... wzrokowego sprawdzenia tylko wybranych elementów samochodu i nie może być traktowany jako ocena techniczna pojazdu. Dalsza kontrola może być niezbędna w celu ustalenia dokładnego zakresu jakichkolwiek wymaganych napraw... I tu jest chyba po raz pierwszy pies pogrzebany, bo ten raport oddaje tylko to co można zobaczyć i nie jest w żaden sposób badaniem (oceną) stanu technicznego pojazdu. Więc nie rozumiem jednej z odpowiedzi, że jechać do ASO i coś od nich żądać, jakie badanie zamówione takie wykonane. Skoro jest tak, że pali litr oleju na 100, to nie wierzę, że sprzedający nie miał o tym pojęcia (no chyba, że samochód stał a nie jeździł). Skoro można z dużą dozą pewności stwierdzić, że musiał wiedzieć, to na 100% dolał oleju przed badaniem.... A w ASO sprawdzili to co widzieli-stan na bagnecie.... Z raportu wynika, że nic bardziej dokładnego nie było robione i tu uważam jest błąd. Druga sprawa (nie jestem mechanikiem i zbyt ba tym się nie znam), ale tak na chłopski rozum....piszesz, że nie ma wycieków, z tego (o ile dobrze zrozumiałem i doczytałem) nie ma też mieszania się oleju z płynem chłodzącym i samochód Ci nie dymi, to gdzie jest ten olej???? Teoretycznie taka ilość oleju to albo pod samochodem plama, albo stawiasz za sobą zasłonę dymną. Przynajmniej tak mi się wydaje. Więc pomijając mój wywód teoretyczny, to jedynie co możesz to starać się negocjować ze sprzedającym, choć powiem otwarcie, że nie wiem czy coś Ci to da. W umowie masz na pewno zapisane, że stan techniczny znany itd, wadę ukrytą pewnie i udowodnisz, ale do końca nie jestem przekonany (w końcu nim cały czas jeździsz), ale pewnie nie obędzie się bez Sądu i opinii biegłego. Znając polskie realia, to kupujący będzie się upierał, że znałeś stan techniczny, opinia ASO psu na budę-nie było to badanie oceny technicznej pojazdu, więc ani dowód dla Ciebie, ani dla niego...
Maciej01
 

Postprzez brio11 » 24 sty 2012, 19:56

Maciej01 dzięki za odpowiedź. Ze sprzedającym udało mi się dogadać. Mówił, ze o braniu nic mu nie wiadomo i, że nigdy nie dolewał. Ale mimo to część pieniędzy oddał, na całe szczęście.
Jutro odbieram samochód od mechanika i mam nadzieje, że wszystko będzie w porządku. Za jakiś czas się odezwę i napiszę czy problem został rozwiązany.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 wrz 2011, 14:45
Posty: 95
Auto: Mazda 6 2.0

Postprzez greg 82 » 24 sty 2012, 22:42

Trasa okolo 4 tyś.km (autostrada) , w pełni obciążony ,prędkość średnio 130-150km/h wziął nie wiem ile oleju,w pewnym momencie dosłownie na 1 sekunde zaświecila mi sie kontrolka od oleju na jakiejś nierówności, dolałem 1,5 litra i bylo ok.
Początkujący
 
Od: 24 sty 2011, 22:17
Posty: 19
Skąd: sosnowiec
Auto: M6 2.0 147Km,2006

Postprzez maarec » 24 sty 2012, 23:32

to teraz trochę ode mnie.

u mnie brała 0,6-0,9l oleju na 1000km – ani nie dymił, ani nie plamił – zero takich efektów. Ciężej odpalał ciepły niż zimny.

Silnik wymontowano z auta – po rozebraniu – zero śladów zużycia tłoków i cylindrów (ale oddałem do pomierzenia), dodatkowo już gołym okiem widać było – że głowica jest do remontu i to totalnego.

Nie pamiętam zakresu remontu głowicy – ale chyba nawiercono na nowo gniazda zaworowe, zrobiono uszczelniacze i prowadnice zaworowe, do tego regulacja luzów zaworowych, szlif płaszczyzny – zawory zostały całe – taka zabawa to 1160zł.

blok silnika – w porządku – nie trzeba tulejować cylindrów – wystarczy honowanie (100zł) i liźnięcie płaszczyzny kadłuba – (100zł)

nowe pierścienie NPR – 300zł
uszczelka głowicy erling – 160zł
uszczelka pokrywy zaworowej (ok80zł)
na dół silnika – silikon (nie wiem ile policzyli)
nowe płyny i olej – nie liczę

dodatkowo sprawdzono mi dół silnika – i okazało się, że wał wymagał delikatnego szlifu – a wręcz liźnięcia -koszt nie duży – ale dochodzą do tego panewki – a to już kilka stówek (nie pamiętam dokładnie)

do tego dodatkowo nowy uszczelniacz wału korbowego od strony skrzyni (simmering – ja zapłaciłem za dobrej jakości – 200zł, Aso mazda – 480, Aso ford – 280zł)

do tego koszt złożenia dołu silnika i reszty + montażu na aucie.

licząc, że nie robimy wału i panewek – a "tylko" pomiary silnika, remont głowicy + pierścienie, uszczelki, oleje – można zmieścić się w 3000zł – tyle pamiętam, zanim okazało się z tym wałem – mówiono, że można by mu odpuścić – ale skoro już był na wierzchu – grzech nie "liznąć".

Auto odebrane dzisiaj – różnicy w jeździe chyba nie ma, ale na +:

– idealne odpalanie na zimnym ( a było 90% ideału)
– super odpalanie na ciepłym – a było ciężko – czasem do 4 sekund kręcenia
– zapoznałem się dokładnie z budową silnika – wiem teraz jak to działa, jak wygląda, szkoda, że tyle kosztowało – ale wiem, że trzeba delikatnie się z tym obchodzić.
– olej zalałem dexelia 10w40 – i widok idealnie przeźroczystego oleju na bagnecie – również bezcenny.

koszty można ograniczyć robiąc w mniejszych zakładach – ja wybrałem dobrego mechanika, i szlifierza z doświadczeniem rodzinnym 60 lat – zakład mega profesjonalny moim zdaniem.

o efektach mam nadzieję, że napiszę pozytywie za 200-500km – aktualnie na benzynie – docieram silnik.
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 10:12
Posty: 167
Skąd: Częstochowa
Auto: ford cmax

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6