Mazda6 Problem na zimnym silniku
1litr na około 500 km a jak jadę na wariata to i przy 300max!!!
Patrzyłem też do zbiornika z płynem chłodzącym tam gdzie robimy dolewkę i tam gdzie jest korek i nie widać żadnego oleju ani żadnej piany?
Końcówka rury wydechowej okopcona.
Patrzyłem też do zbiornika z płynem chłodzącym tam gdzie robimy dolewkę i tam gdzie jest korek i nie widać żadnego oleju ani żadnej piany?
Końcówka rury wydechowej okopcona.
Ostatnio edytowano 28 mar 2016, 08:05 przez pakolek84, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
1 litr oleju na 500km ? 2 litry na 1tys km ? 20litrow na 10tys km ? Mam nadzieje ze zera Ci sie pomylily co najmniej i tyle Ci go nie przepala... a jak tak to sory ale w
mialbym szukanie jakis innych niesprawnosci tylko zaczal od remontu silnika 

Hejka podjąłem się ostatnio wymiany świec a tak naprawdę a tak naprawdę sprawdzić w jakim stanie są i tak jakbyście stanęli przodem do maski to 1 oraz 3 miała lekki zaolejony gwint i lekki nalot szary,2 i 4 były suche?
Zdziwiłem się też jak wyciągnąłem tą pierwszą świecę,że cała elektroda jak i ta część ceramiczna jest ruchoma i lata w górę i w dół!!!
Dodatkowo szwagier ostatnio za mną pojechał i zauważył jak kopci!
Z tego co się dowiedziałem to te silniki jedynie mają problem z uszczelniaczami na tłokach?
Moja prośba do was,czy możecie mi dać namiary do kogoś kto rzetelnie się tym zajmie?
Zdziwiłem się też jak wyciągnąłem tą pierwszą świecę,że cała elektroda jak i ta część ceramiczna jest ruchoma i lata w górę i w dół!!!
Dodatkowo szwagier ostatnio za mną pojechał i zauważył jak kopci!
Z tego co się dowiedziałem to te silniki jedynie mają problem z uszczelniaczami na tłokach?
Moja prośba do was,czy możecie mi dać namiary do kogoś kto rzetelnie się tym zajmie?
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Dokładnie tak jak pisze brodaM6. Wymień uszczelkę pod pokrywą zaworów to nie będzie Ci świec moczyć. Koszt niewielki w Intercarsie po zniżkach całe 47zł za ELRINGA. U mnie licząc od rozrządu mokra 2,3 świeca. A tak to wyglądało po odłączeniu przewodów WN ze świec. Świece zalewało od góry aż fajki były zaolejone i od dołu na gwint i elektrodę. Po wymianie uszczelki jest sucho jak pieprz
niestety świece też musiałem wymienić na nowe DENSO ZT20EPR11
Pakolek84, jak mocniej kopci i spala olej to nie uszczelniacze na tłokach tylko pierścienie
chyba że jest mega problem z braniem oleju i kopceniem to jeszcze uszczelniacze zaworowe i same gniazda zaworowe powypalane, co wiąże się już z większą ingerencją w silnik.
Pakolek84, jak mocniej kopci i spala olej to nie uszczelniacze na tłokach tylko pierścienie
Dzięki za wszelką pomoc.Szczerze to nie wiem czy mi się opłaca to robić bo znowu gdzieś dam do roboty i spartolą robotę.Podejrzewam ze koszt remontu będzie ok 2 tyś jak nie więcej.Kupię jakiegoś klamota za 3tyś zł i spokój.
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Ja jadę dziś na stół operacyjny ,do piątku myśle poleżeć
,do tego czasu przyjdzie urządzenie do pomiaru kompresji ,także moze w sobotę sprawdzę kompresje ,a narazie to zostaje
Hehehe do tadziola mam ze 400
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Podepne sie pod temat bo cos ostatnio sie dzieje. Chodzi o to ze na zminym silniku mam dosyc spore szarpania tak do 2000rpm. Po przekroczeniu tych obrotow problem ustepuje, tak samo nie pojawia sie juz na rozgrzanym silniku. Zastanawiam sie czym to jest spowodowane. Swiece sa nowe, kable (BERU) maja przejechane ok 50tys i powoli chyba juz siadaja ale raczej one nie sa przyczyna bo na cieplym tez by to wystepowalo... cewka oryginal..
Mial ktos podobne objawy ? Zastanawiam sie jeszcze nad sonda lambda ale spalanie w normie, zadnych bledow.. 
DeviS napisał(a):Podepne sie pod temat bo cos ostatnio sie dzieje. Chodzi o to ze na zminym silniku mam dosyc spore szarpania tak do 2000rpm. Po przekroczeniu tych obrotow problem ustepuje, tak samo nie pojawia sie juz na rozgrzanym silniku.
Walcze z tym od trzech lat. Mam 2.0 benz. Mam nowiutka sonde lambda, prawdzalem szczelność kolektora (ok), po wymianie świec i kabli (zawsze NGK) nic to kompletnie nie dawalo, a w chlodne deszczowe dnie potrafi wyskoczyć błąd p 0300 lub p0301, 0302, 0303, 0304. Czyli loteria z tym wypadaniem zapłonów. Wymontowałem też klapki z kolektora (VTCS), nic to nie zmieniło. Odłączyłem zawór odpowietrzania skrzyni korbowej do testów (słynny PCV), też to nic nie zmieniło, ona ciągle muli na zimnym silniku. Jak tylko przekroczy 60*C, to od razu jezdzi normalnie, ładnie ciągnie od 1000RPM do czerwonego pola.
W pewnych kręgach twierdzą, że jest to specjalna polityka rozgrzewania katalizatora na zimnym silniku. Auto ma wtedy za późny zapłon, muli do 2000RPM, ale dzięki temu katalizator się szybciej nagrzewa... Sam już nie wiem.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6