Czyszczenie przepustnicy
Ja kupiłem coś takiego CRC AIR SENSOR CLEAN Bardzo ładnie wyczyścił przepływomierz. Zapłaciłem koło 20 zł.
![Obrazek](https://www.prv.pl/static/creator/userdata/6f/6f0e44708e711f5c0e0bdcaa92b226e063dda4ff489b86c012341632d4bf3935_big.jpg)
-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
W filmiku, który wstawił danmazda na poprzedniej stronie gość to tłumaczy.
W skrócie ilość przepływającego powietrza potrzebna do obliczania poprawnej mieszanki, a ta kuleczka na zewnątrz to czujnik temperatury powietrza.
EDIT:
viewtopic.php?p=2929655#p2929655 tutaj jestciekawy opis
W skrócie ilość przepływającego powietrza potrzebna do obliczania poprawnej mieszanki, a ta kuleczka na zewnątrz to czujnik temperatury powietrza.
EDIT:
viewtopic.php?p=2929655#p2929655 tutaj jestciekawy opis
No i jestem po czyszczeniu przepustnicy i przepływomierza. Użyłem CRC CARBURETTOR CLEANER (19.5zł). Bardzo dobry środek. Do mojej przepustnicy może ktoś kiedyś zajrzał, choć patrząc na zardzewiałe śruby od dołu, które musiałem potraktować WD40, było to daaawno temu.
Czyszczenie robiłem przy okazji, bo mam problem z xenonem i czyściłem masę pod filtrem powietrza, więc przepływomierz i przepustnica były blisko więc skorzystałem z okazji
Nigdy tego wcześniej nie robiłem, a całość z masą zajęła mi ok.1h z dokładnym czyszczeniem. Demontaż banalny, zajmuje może 5minut, nie więcej. Ważne żeby mieć klucze nasadowe z przedłużkami. Bez tego jest trochę problem, płaskim zaczęły mi się łebki zaokrąglać.
Mam małą uwagę dla kolejnych osób, które będą to robiły. Na podstawie mojego demontażu, proponuję wyjąć całą puszkę z filtrem powietrza. Zajmuje to ok.1 minuty z poluzowaniem obejmy i ściągnięciem gumowego grubego węża, ale dostęp jest bajeczny po tej czynności. Poza tym, zrobiłem tak, że poluzowałem obejmy zarówno na przepustnicy jak i od strony filtra powietrza i ściągnąłem z obu stron ten gruby gumowy "wąż". Tym samym nie musiałem odpinać żadnych dodatkowych gumowych przewodów, z których niektórzy pisali, że wycieka trochę cieczy i trzeba je zaślepiać.
Po przeczyszczeniu miałem farta, bo nie wyskoczył żaden błąd, a radio mimo, iż miałem odpięty "–" od aku, nie zawołało o kod. Na zimnym silniku obroty co prawda skoczyły na 2000, ale w miarę jak się ogrzewał spadły do 750. W czasie jazdy wielkiej różnicy nie widzę, ale może to przez to, że przepływomierz był niezbyt brudny, a przepustnica mimo, iż zafajdana dość konkretnie to jednak nie dawała żadnych negatywnych odczuć i objawów jak niektórzy opisują.
Tak więc, czasem lepiej poświęcić też 1 godzinkę i zrobić coś profilaktycznie niż czekać aż się coś spaprze![usmiech :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
Dziękuję za wcześniejsze linki z czyszczenia przepływomierza.
Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich forumowiczów
No i żeby przy naszych Mazdach były co najwyżej tylko takie profilaktyczne czynności do robienia ![usmiech :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
Czyszczenie robiłem przy okazji, bo mam problem z xenonem i czyściłem masę pod filtrem powietrza, więc przepływomierz i przepustnica były blisko więc skorzystałem z okazji
Mam małą uwagę dla kolejnych osób, które będą to robiły. Na podstawie mojego demontażu, proponuję wyjąć całą puszkę z filtrem powietrza. Zajmuje to ok.1 minuty z poluzowaniem obejmy i ściągnięciem gumowego grubego węża, ale dostęp jest bajeczny po tej czynności. Poza tym, zrobiłem tak, że poluzowałem obejmy zarówno na przepustnicy jak i od strony filtra powietrza i ściągnąłem z obu stron ten gruby gumowy "wąż". Tym samym nie musiałem odpinać żadnych dodatkowych gumowych przewodów, z których niektórzy pisali, że wycieka trochę cieczy i trzeba je zaślepiać.
Po przeczyszczeniu miałem farta, bo nie wyskoczył żaden błąd, a radio mimo, iż miałem odpięty "–" od aku, nie zawołało o kod. Na zimnym silniku obroty co prawda skoczyły na 2000, ale w miarę jak się ogrzewał spadły do 750. W czasie jazdy wielkiej różnicy nie widzę, ale może to przez to, że przepływomierz był niezbyt brudny, a przepustnica mimo, iż zafajdana dość konkretnie to jednak nie dawała żadnych negatywnych odczuć i objawów jak niektórzy opisują.
Tak więc, czasem lepiej poświęcić też 1 godzinkę i zrobić coś profilaktycznie niż czekać aż się coś spaprze
Dziękuję za wcześniejsze linki z czyszczenia przepływomierza.
Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich forumowiczów
Witam!
Tydzień temu sprawiłem sobie 6, wszystko było ok do momentu pojawienia się mrozu- pedał przyspieszenia zaczął stawiać opór. Zabrałem się więc do rozebrania i wyczyszczenia
przepustnicy. Zakupiłem specjalny środek w sklepie motoryzacyjnym i wziąłem się do roboty, nie było z tym większych problemów, wyczyściłem i poskładałem do kupy + oczywiście zdjąłem klemę z aku i wcisnąłem pedał hamulca na 40 sek. Po odpaleniu wszystko wydawało się ok do czasu kiedy wyjechałem samochodem na drogę. Po wciśnięciu pedału przyspieszenia, a następnie zwolnieniu go na biegu jałowym auto przez ok 5 sek trzyma jeszcze obroty tak jakby coś trzymało przepustnice, dodatkowo przy zmianie biegów po wciśnięciu sprzęgła obroty minimalnie podskakują. Dzisiaj rozebrałem to wszystko jeszcze raz i poskładałem od nowa, dodatkowo odkręciłem jeszcze silniczek krokowy, który również przeczyściłem.
Przeczyściłem również delikatnie przepływomierz jednak nic to nie dało, oczywiście po tym również zrobiłem reset kompa. Dodam jeszcze że nie zapala się i nie zapalała się podczas jazdy kontrolka check engine. Po tym wszystkim na biegu jałowym samochód trzyma ok 900 rpm, a średnie spalanie na komputerze wynosi 15l. Co może być przyczyną takiego zachowania? Przejechałem juz ok. 20 km i nie widzę różnicy w zachowaniu.
Tydzień temu sprawiłem sobie 6, wszystko było ok do momentu pojawienia się mrozu- pedał przyspieszenia zaczął stawiać opór. Zabrałem się więc do rozebrania i wyczyszczenia
przepustnicy. Zakupiłem specjalny środek w sklepie motoryzacyjnym i wziąłem się do roboty, nie było z tym większych problemów, wyczyściłem i poskładałem do kupy + oczywiście zdjąłem klemę z aku i wcisnąłem pedał hamulca na 40 sek. Po odpaleniu wszystko wydawało się ok do czasu kiedy wyjechałem samochodem na drogę. Po wciśnięciu pedału przyspieszenia, a następnie zwolnieniu go na biegu jałowym auto przez ok 5 sek trzyma jeszcze obroty tak jakby coś trzymało przepustnice, dodatkowo przy zmianie biegów po wciśnięciu sprzęgła obroty minimalnie podskakują. Dzisiaj rozebrałem to wszystko jeszcze raz i poskładałem od nowa, dodatkowo odkręciłem jeszcze silniczek krokowy, który również przeczyściłem.
Przeczyściłem również delikatnie przepływomierz jednak nic to nie dało, oczywiście po tym również zrobiłem reset kompa. Dodam jeszcze że nie zapala się i nie zapalała się podczas jazdy kontrolka check engine. Po tym wszystkim na biegu jałowym samochód trzyma ok 900 rpm, a średnie spalanie na komputerze wynosi 15l. Co może być przyczyną takiego zachowania? Przejechałem juz ok. 20 km i nie widzę różnicy w zachowaniu.
- Od: 19 maja 2008, 17:58
- Posty: 20
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda6 GG 2.0 LF17 2003 HB
Ale po co jeszcze raz to odkrecasz jak wysokie obroty to normalan sprawa ? Możesz próbować resetować komputer znowu, albo sobie przejechać kilkanaście kilometrów i przepustnica sięsama wyreguluje.
Czyli mam rozumieć że to dziwne zachowanie tj. trzymanie obrotów po puszczeniu pedału, zwiększanie obrotów przy sprzęgle po paru kilometrach miną, a przepustnica sama się zaadaptuje? Czytałem o samoadaptacji przepustnicy , ale nikt nie opisywał takich objawów. Przejadę jeszcze ze 100 km i zobaczymy co będzie. ![zeby :D](./images/smilies/zeby.GIF)
- Od: 19 maja 2008, 17:58
- Posty: 20
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda6 GG 2.0 LF17 2003 HB
Adaptacja komputera po odłączeniu akumulatora normuje się w ciągu 300 przejechanych kilometrach.
![Obrazek](https://www.prv.pl/static/creator/userdata/6f/6f0e44708e711f5c0e0bdcaa92b226e063dda4ff489b86c012341632d4bf3935_big.jpg)
-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
I wszystko na ten temat
Dam znać jak to wygląda po tych 300-400 km. Generalnie samochód jeździ bez problemu, pedał działa teraz idealnie, problemem są jedynie obroty. Komputer pokazał po 50 km od resetu średnie spalanie na poziomie 11.9 to duży postęp, zaraz po zakupie nie schodził poniżej 15l.
Ostatnio edytowano 29 gru 2014, 10:04 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
- Od: 19 maja 2008, 17:58
- Posty: 20
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda6 GG 2.0 LF17 2003 HB
Witam,
W temacie manuala to wygrzebalem taki filmik gdzie trochę widać jak to wygląda, tylko po angielsku:
https://www.youtube.com/watch?v=Q7gAwGlJAww
Mam nadzieje że pomoże.
Pozdro
Kefir
W temacie manuala to wygrzebalem taki filmik gdzie trochę widać jak to wygląda, tylko po angielsku:
https://www.youtube.com/watch?v=Q7gAwGlJAww
Mam nadzieje że pomoże.
Pozdro
Kefir
- Od: 5 lis 2012, 23:56
- Posty: 7
- Auto: Mazda 6 kombi/benzyna 2.0/2006 rok
Witam,
Ostatnio jakoś przed świętami zakupiłem sobie M6 i zauważyłem, że mi obroty falowały np. na światłach czyli tuż po zatrzymaniu o jakieś 100 obrotów miałem też taką sytuacje, że jechałem na 2 biegu na niskich obrotach jakieś 1,5k i miałem "kangury" a nie dodawałem gazu tylko tyle, żeby prędkość nie spadła bo jechałem po osiedlu i troszkę mnie to zdziwiło ale możliwe, że jeszcze jeździć nie potrafię a to jest dopiero moje 3 auto. Poczytałem, pogrzebałem na forum
i stwierdziłem, że wyczyszczę przepustnicę i chyba mi się to udało, rozkręciłem i złożyłem w całość (była dosyć czysta po obu stronach, nie było czarnego osadu, może poza odrobiną na tej zapadce w środku przebieg mam około 138 tyś km potwierdzony książeczką) ale mam następujące pytanie, czy wszystkie silniki 1,8 mają plastikowe przepustnice
(i to w całości plastikowe)? bo z tego co czytałem to większość z was ma metalowe a co za tym idzie mam wątpliwość co do jakości mojej przepustnicy... Jeszcze jedna sprawa czy spalanie 10,5l w mieście przy dosyć bardzo ekologicznej jeździe to normalne spalanie? Aha i jeszcze jedno, montując przepustnice z powrotem oparłem się kolanem o zderzak, coś stuknęło i dup
pod lewym reflektorem jest 0,5 cm większa szpara niż po prawym, wiecie może jak to naprawić prosiłbym o pw bo wiem, że to nie ten temat.
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
pozdrawiam Łukasz
Ostatnio jakoś przed świętami zakupiłem sobie M6 i zauważyłem, że mi obroty falowały np. na światłach czyli tuż po zatrzymaniu o jakieś 100 obrotów miałem też taką sytuacje, że jechałem na 2 biegu na niskich obrotach jakieś 1,5k i miałem "kangury" a nie dodawałem gazu tylko tyle, żeby prędkość nie spadła bo jechałem po osiedlu i troszkę mnie to zdziwiło ale możliwe, że jeszcze jeździć nie potrafię a to jest dopiero moje 3 auto. Poczytałem, pogrzebałem na forum
![nauka <nauka>](./images/smilies/nauka.gif)
![co? <co?>](./images/smilies/co.gif)
![głupek <glupek2>](./images/smilies/glupek2.gif)
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
pozdrawiam Łukasz
- Od: 5 gru 2014, 15:12
- Posty: 6
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 6 GY 2004 1.8 120km
Na początku to rozwiejmy wątpliwości co do Twojego profilu – 2004 to GG. Rocznik się zgadza?
Jeśli tak to mamy te same kabaryny i co do przepustnicy – tak, jest plastikowa:
Spalanie – wartość wyliczona z dystrybutora czy z komputera?
Z jednej strony nie jest to jakoś szczególnie dużo, ale wiem po sobie, że jeśli się Madzie traktuje delikatnie to 8,5-9,5 jest absolutnie OK. Tylko wiadomo – miasto miastu nie równe, noga nie ta sama.
Zderzak – łap zdjęcie na PM
Jeśli tak to mamy te same kabaryny i co do przepustnicy – tak, jest plastikowa:
Spalanie – wartość wyliczona z dystrybutora czy z komputera?
Z jednej strony nie jest to jakoś szczególnie dużo, ale wiem po sobie, że jeśli się Madzie traktuje delikatnie to 8,5-9,5 jest absolutnie OK. Tylko wiadomo – miasto miastu nie równe, noga nie ta sama.
Zderzak – łap zdjęcie na PM
Hmm rocznik się zgadza jak najbardziej i wersja w profilu też się zgadza, w nr vin mam GY1 więc raczej to jest 100% pewne, że mam wersję GY, może jakaś limitowana czy coś
Hmm Przepustnica w sumie to taka sama jak moja (lepiej wyczyszczona z góry) tylko nie wiem jak to się ma co do jakości, może metalowa ma jakieś dodatkowe właściwości albo była montowana bez tempomatu. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć samej przepustnicy bardziej skupiłem się na zdjęciach kabelków i wężyków abym wiedział jak je poskładać do kupy i żeby nie zapomnieć o jakimś. Jutro przetestuje przepustnice po przeczyszczeniu i zobaczę czy coś się poprawi, najwyżej ściągnę jeszcze raz i będę kombinował z tamtym całym silniczkiem, czujnikami a jak to nic nie da to mechanik wita chociaż na razie nie przeszkadza mi to jednak wolę wszystko robić zawczasu, żeby potem nie pchać się w kolosalne koszty.
Spalanie wyliczone z komputera, mam nadzieję, że się dużo nie myli chociaż codziennie widzę inną ilość paliwa w baku jak się patrzę na wskazówkę płaczu, często mam więcej niż poprzedniego dnia. Hmm co do stylu jazdy to raczej nie dochodzę powyżej 3,5 tyś obrotów chyba, że się śpieszę ale to nie jest częste, codziennie jadę 6km na uczelnie i z powrotem, po drodze mam z 4-5 świateł na których trzeba się zatrzymać i rondo, korków raczej nie ma...
a za zderzak wielkie dzięki, zobaczę jak będzie jaśniej i będę miał chwilę![oczko ;)](./images/smilies/oczko.GIF)
Hmm Przepustnica w sumie to taka sama jak moja (lepiej wyczyszczona z góry) tylko nie wiem jak to się ma co do jakości, może metalowa ma jakieś dodatkowe właściwości albo była montowana bez tempomatu. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć samej przepustnicy bardziej skupiłem się na zdjęciach kabelków i wężyków abym wiedział jak je poskładać do kupy i żeby nie zapomnieć o jakimś. Jutro przetestuje przepustnice po przeczyszczeniu i zobaczę czy coś się poprawi, najwyżej ściągnę jeszcze raz i będę kombinował z tamtym całym silniczkiem, czujnikami a jak to nic nie da to mechanik wita chociaż na razie nie przeszkadza mi to jednak wolę wszystko robić zawczasu, żeby potem nie pchać się w kolosalne koszty.
Spalanie wyliczone z komputera, mam nadzieję, że się dużo nie myli chociaż codziennie widzę inną ilość paliwa w baku jak się patrzę na wskazówkę płaczu, często mam więcej niż poprzedniego dnia. Hmm co do stylu jazdy to raczej nie dochodzę powyżej 3,5 tyś obrotów chyba, że się śpieszę ale to nie jest częste, codziennie jadę 6km na uczelnie i z powrotem, po drodze mam z 4-5 świateł na których trzeba się zatrzymać i rondo, korków raczej nie ma...
a za zderzak wielkie dzięki, zobaczę jak będzie jaśniej i będę miał chwilę
- Od: 5 gru 2014, 15:12
- Posty: 6
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 6 GY 2004 1.8 120km
Człowiek jaki stary taki głupi
Oczywiście GY to wagon.
Ja mam tempomat – nie ten trop.
Według mojej najlepszej wiedzy przepustnice z tworzywa nie-plastikowego występują od poliftów, czyli od 2005r. Różnica polega na tym, że są one dodatkowo ogrzewane, wpięte w obieg.
Jeśli mowa o czyszczeniu przepustnicy to wg. Mnie dużo ważniejsza jest kondycja MAF. Czyściłeś?
A spalanie w takim przypadku ma prawo bytu. Ale i tak nie pokładałbym w nim wiary, stąd możliwość korekty wskazań komputera. Sprawdź na dystrybutorze.
![głupek <glupek2>](./images/smilies/glupek2.gif)
Ja mam tempomat – nie ten trop.
Według mojej najlepszej wiedzy przepustnice z tworzywa nie-plastikowego występują od poliftów, czyli od 2005r. Różnica polega na tym, że są one dodatkowo ogrzewane, wpięte w obieg.
Jeśli mowa o czyszczeniu przepustnicy to wg. Mnie dużo ważniejsza jest kondycja MAF. Czyściłeś?
A spalanie w takim przypadku ma prawo bytu. Ale i tak nie pokładałbym w nim wiary, stąd możliwość korekty wskazań komputera. Sprawdź na dystrybutorze.
Też mam tempomat i się tak tylko zastanawiałem.
MAFu jeszcze nie czyściłem ale pewnie jutro to zrobię, jak na razie falujące obroty ustały a przynajmniej dzisiaj ich nie zauważyłem ani nie czułem więc jestem zadowolony.
to chyba będzie najlepsze rozwiązanie ile auto spala ale muszę poczekać na przypływ środków, żeby zatankować do pełna.
MAFu jeszcze nie czyściłem ale pewnie jutro to zrobię, jak na razie falujące obroty ustały a przynajmniej dzisiaj ich nie zauważyłem ani nie czułem więc jestem zadowolony.
to chyba będzie najlepsze rozwiązanie ile auto spala ale muszę poczekać na przypływ środków, żeby zatankować do pełna.
- Od: 5 gru 2014, 15:12
- Posty: 6
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 6 GY 2004 1.8 120km
Kefir napisał(a):Witam,
W temacie manuala to wygrzebalem taki filmik gdzie trochę widać jak to wygląda, tylko po angielsku:
https://www.youtube.com/watch?v=Q7gAwGlJAww
Mam nadzieje że pomoże.
Pozdro
Kefir
Panowie mam pytanko w 3bk 2.0lf jest chyba ta sama jednostka co w 6 tak? Czyli i przepustnica tez, gdzies wyczytalem zeby recznie nie otwierac tej "lopatki" w przepustnicy jesli ona nie na linke tylko sterowana elektrycznie.
Na filmiku widac jak gosc sobie otwiera recznie wiec chyba nic zlego sie nie dzieje?
Kolejne pytanie bo nigdzie sie nie doszukalem czy nic sie nie stanie jesli sie przeczysci kanaly co wchodza wezyki z opaskami zaciskajacymi (nie wiem jak fachowo sie to nazywa)
Pytanie wzielo sie po ogladnieciu tego filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=Gz27i1Irv-s
- Od: 15 mar 2014, 16:38
- Posty: 64 (1/0)
- Skąd: Rzeszow
- Auto: Mazda 3 KINTARO
Witam mam małe pytanie do kolegów którzy czyścili przepustnice mazda 2.0 benzyna lift
otóż dziś czyściłem w swojej Madzi m6 przepustnice i po odpięciu przewodów od płyny chłodzącego nic nie leciało z tych przewodów i co dziwne płynu nie było w przepustnicy, czy tak ma być ?. Dodam ze w zbiorniczku wyrównawczym płyn jest , w chłodnicy też jest, wiec co jest nie tak, chyba że tak ma być
Podczas czyszczenia próbowałem dmuchnąć w kanał gdzie były założone wężyki o dziwo nie dało się dmuchnąć, czy tak ma być . Dodam że auto chodziło dobrze przepustnice czyściłem profilaktycznie, może tylko spalanie wydawało mi się za duże (trasa 7-7.5l predkosc do 130km./ miasto krótkie odcinki 2-3km 12l )no i auto słabo ciągnęło poniżej 3000 obr. zobaczymy jak teraz będzie. Pozdrawiam posiadaczy Mazd.......
otóż dziś czyściłem w swojej Madzi m6 przepustnice i po odpięciu przewodów od płyny chłodzącego nic nie leciało z tych przewodów i co dziwne płynu nie było w przepustnicy, czy tak ma być ?. Dodam ze w zbiorniczku wyrównawczym płyn jest , w chłodnicy też jest, wiec co jest nie tak, chyba że tak ma być
Podczas czyszczenia próbowałem dmuchnąć w kanał gdzie były założone wężyki o dziwo nie dało się dmuchnąć, czy tak ma być . Dodam że auto chodziło dobrze przepustnice czyściłem profilaktycznie, może tylko spalanie wydawało mi się za duże (trasa 7-7.5l predkosc do 130km./ miasto krótkie odcinki 2-3km 12l )no i auto słabo ciągnęło poniżej 3000 obr. zobaczymy jak teraz będzie. Pozdrawiam posiadaczy Mazd.......
- Od: 4 wrz 2009, 11:48
- Posty: 9
- Skąd: Działdowo
- Auto: było 626 1.8 16v 101 KM 2000r.
jest mazda 6 2.0 B, 147 KM 2006r.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6