)"regeneracja" wtryskiwacza RF5C zmiana końcówki
przez DooOminO » 13 sie 2016, 07:39
Ja moge tylko napisać że autko jeździ jak powinno zrobiłem juz 6 000km, mam tylko korekte jednego wtryskiwacza na poziomie 0,9 ale to z mojej winy (paliwo zostało wyjeżdżone do zera i zaciągło jakiś syf) cala reszta w najlepszym porzadku, zero klekotu a zainwestowane raptem 500zl. Mazde i tak planuje sprzedać i na jesień kupić nowszy model szòsteczki )
)
przez pawelsz » 26 sie 2016, 16:47
Cześć
Czy mieliście problem z odkręceniem tulei trzymającej spryskiwacz?
Miałem dwa stare wtryski i chciałem je rozebrać do obejrzenia i za cholerę nie udało się rozkręcić.
Moze jak sa ciepłe po wyjeciu z silnika to łatwiej.
Patrząc na zdjęcia wtryskiwacza to chyba do wymiany rozpylacza wystarczy odkręcic ta nakrętke?
Paweł
Czy mieliście problem z odkręceniem tulei trzymającej spryskiwacz?
Miałem dwa stare wtryski i chciałem je rozebrać do obejrzenia i za cholerę nie udało się rozkręcić.
Moze jak sa ciepłe po wyjeciu z silnika to łatwiej.
Patrząc na zdjęcia wtryskiwacza to chyba do wymiany rozpylacza wystarczy odkręcic ta nakrętke?
Paweł
przez Bartek2580 » 27 sie 2016, 11:34
Hej:) Nie ma problemu, jeżeli masz dobre klucze:) i imadło. Mocujesz wtrysk "do góry nogami" do imadła. Nasadzasz nasadkę bierzesz klucz (może być też jakaś przedłużka (siła razy ramię). I idzie:) Powodzenia 
- Od: 23 sie 2015, 08:28
- Posty: 25
- Auto: Mazda 6 2003r GY 2.0 MZR-CD RF5C & Twingo power:P
przez Bartek2580 » 14 wrz 2016, 10:36
Ja zrobiłem 3-4tysiące aktualnie bez zastrzeżeń:) Padła mi pompa wody GMB po 12tyś., więc chwilowo nie latam za dużo tym autem:P Ale wtryski spoko:)
- Od: 23 sie 2015, 08:28
- Posty: 25
- Auto: Mazda 6 2003r GY 2.0 MZR-CD RF5C & Twingo power:P
przez pawelsz » 30 wrz 2016, 12:50
No wiec i ja juz jestem po wymianie końówek wtryskiwaczy
Kupiłem o razu 4 WZM po 89 zł
Wtryski wyszły bez najmniejszych problemów.
Niestety problem był z odkręceniem jednej nakrętki trzymającej rozpylacz ale po godzinie kombinowania sie udało (dobrze że miałem jeden stary wtrysk to mogłem podmienić nakrętki)
Rozylacze wymienione, tłoczki wymyłem w pianie do czyszczenia turbin (miały na fragmentach tali lekki brązowy nalot który był bardzo kleisty)
Skręcone, zamontowane.
Musiałem trochę pokręcić rozrusznikiem żeby odpalił ale po kilku próbach zabanglał.
Silnik pracuje wyraźnie ciszej, łatwiej wchodzi i na obroty. NIe ma efektu telepania samochodem przy ok 1100-1200 obrotów.
Na razie przejechałem sie kawałem bo mam jeszcze hamulce do zrobienia.
Po wypaleniu baku spróbuje przeprowadzić kalibrację wtrysków której poprzednio nie udało mi sie zrobić.
Podejrzewam że przydałoby się też wyregulować zawory ale tego sam juz się nie podejmę.
Dam znać po większym przebiegu jakie sa wrażenia, czy spalanie spadło i czy przeszedł kalibracje.
Dzięki za pomoc
Kupiłem o razu 4 WZM po 89 zł
Wtryski wyszły bez najmniejszych problemów.
Niestety problem był z odkręceniem jednej nakrętki trzymającej rozpylacz ale po godzinie kombinowania sie udało (dobrze że miałem jeden stary wtrysk to mogłem podmienić nakrętki)
Rozylacze wymienione, tłoczki wymyłem w pianie do czyszczenia turbin (miały na fragmentach tali lekki brązowy nalot który był bardzo kleisty)
Skręcone, zamontowane.
Musiałem trochę pokręcić rozrusznikiem żeby odpalił ale po kilku próbach zabanglał.
Silnik pracuje wyraźnie ciszej, łatwiej wchodzi i na obroty. NIe ma efektu telepania samochodem przy ok 1100-1200 obrotów.
Na razie przejechałem sie kawałem bo mam jeszcze hamulce do zrobienia.
Po wypaleniu baku spróbuje przeprowadzić kalibrację wtrysków której poprzednio nie udało mi sie zrobić.
Podejrzewam że przydałoby się też wyregulować zawory ale tego sam juz się nie podejmę.
Dam znać po większym przebiegu jakie sa wrażenia, czy spalanie spadło i czy przeszedł kalibracje.
Dzięki za pomoc
przez pawelsz » 1 paź 2016, 14:28
niestety dzisiaj sie okazało że nie jest wszystko tak fajnie 
Samochód nie przechodzi kalibracji nadal
wywala błąd
krzyczy "stan pojazdu nie jest prawidłowy "
dodatkowo na postoju np na światłach samochód sam jakby uruchamiał procedure kalibracji, zaczyna wachlowac obrotami i po jakiejś minucie przestaje. i tak co kazde odpalenie silnika.
Samochód nie przechodzi kalibracji nadal
wywala błąd
krzyczy "stan pojazdu nie jest prawidłowy "
dodatkowo na postoju np na światłach samochód sam jakby uruchamiał procedure kalibracji, zaczyna wachlowac obrotami i po jakiejś minucie przestaje. i tak co kazde odpalenie silnika.
przez DooOminO » 1 paź 2016, 15:01
Niestety nic nie jest tak proste tak jak by się to wydawało, wewnętrzne części w jakim stanie były? W środku jest taki mały pierscień który zakładamy na sprężynkę i właśnie w tym prawdopodobnie leży problem jeśli auto ma dużo przejechane może się wyrobić i będzie krótsze o te 0,02mm przez co wtryskiwacz może dolewać więcej paliwa bo "tłoczek" uniesie sie wyżej o te setne milimetra przez co do komory spalania dostanie się więcej paliwa tego już sami w garażu nie zrobimy, chociaż można jeszcze poszukać części zamiennych takich jak sprężynka i ta podkładka:)
przez przemek_bsi » 1 paź 2016, 19:41
pawelsz napisał(a):samochód sam jakby uruchamiał procedure kalibracji, zaczyna wachlowac obrotami i po jakiejś minucie przestaje
Mam to samo, tylko tyle, że u mnie jeszcze nie było ingerencji we wtryskiwacze.
przez pawelsz » 8 paź 2016, 14:23
No wiec dzisiaj dalszy ciąg bojów po wymianie końcówek wtryskiwaczy
Niestety wibracje samochodu nie zniknęły.
Nadal w okolicach 1200 telepie samochodem a dodatkwo pojawiły sie wibracje w okolicach 2-2.2 tys obrotów. czuć je na całym samochodzie jakby sie siedziało w fotelu masującym.
Zrobiłem test przelewowy bo stwierdziłem że któryś wtrysk musiał paść
Wyszło 15 15 14 15 ml czyli idealnie.
Do tego udało mi się w końcu przeprowadzić kalibrację. Prawdopodobnie przyczyną że wczesniej nie przeszedł był brak płynu do spryskiwaczy. Bo dolałem , kontrolka zgasła i kalibracja poszła.
PO kalibracji wibracje minimalnie sie zmniejszyły ale nadal są bardzo mocne.
Chyba nalezy teraz szukać przyczyny w kole dwumasowym (ma ponad 272 tys nalatane.
NIe daje objawów przy gaszeniu i ruszaniu ale moze wpraiwac w drgania samochód...
A i jeszcze jedno
Spalanie w mieście spadło z ok 8 l do 6.8 co na pewno jest duzym sukcesem.
Niestety wibracje samochodu nie zniknęły.
Nadal w okolicach 1200 telepie samochodem a dodatkwo pojawiły sie wibracje w okolicach 2-2.2 tys obrotów. czuć je na całym samochodzie jakby sie siedziało w fotelu masującym.
Zrobiłem test przelewowy bo stwierdziłem że któryś wtrysk musiał paść
Wyszło 15 15 14 15 ml czyli idealnie.
Do tego udało mi się w końcu przeprowadzić kalibrację. Prawdopodobnie przyczyną że wczesniej nie przeszedł był brak płynu do spryskiwaczy. Bo dolałem , kontrolka zgasła i kalibracja poszła.
PO kalibracji wibracje minimalnie sie zmniejszyły ale nadal są bardzo mocne.
Chyba nalezy teraz szukać przyczyny w kole dwumasowym (ma ponad 272 tys nalatane.
NIe daje objawów przy gaszeniu i ruszaniu ale moze wpraiwac w drgania samochód...
A i jeszcze jedno
Spalanie w mieście spadło z ok 8 l do 6.8 co na pewno jest duzym sukcesem.
przez DooOminO » 14 cze 2017, 09:38
Trzymały się dobrze dopóki auto nie zgasło dwukrotnie przez brak paliwa w baku od tego czasu do sprzedaży korekty wzrosły mi z 0.25 czy ile tam było do 1,5 chyba na 1 cylindrze i 0.5 na trzecim. Warto zaryzykować jeśli kupiliśmy tanio auto a koszt regeneracji to 1/8 ceny auta. Jeszcze jest jedna sprawa, między sprężyna a końcówką wtrysku jest podkładka która w moim przypadku była "chudsza" o kilka setnych mam w miejscu gdzie naciskała na nią sprężyna może to również się powinno wymienić z racji że nie ma już oryginalnej grubości ?
przez pawelsz » 28 cze 2017, 11:09
U mnie głównym powodem wibracji okazało się koło dwumasowe
Po wymianie wszystko jest ok.
Teraz przejechałem od wymiany końcówek wtrysków ok 15k km
spalanie na poziomie 6.7 w mieście, w trasie ok 6. (przed wymianą było ok 8,5 w mieście, 6,8 w trasie)
Kalibracje przechodzi od pierwszego strzału
Korekta na jednym wtrysku ok 0.2, reszta 0
Test przelewowy idealnie, wszystkie leją równiutko ok 20 ml
Zostały minimalne wibracje na kierownicy na luzie ale to juz podejrzewam zużycie całego samochodu (przebieg 287k)
Generalnie uważam ze to najlepsze co zrobiłem w nieduzych pieniązkach.
Po wymianie wszystko jest ok.
Teraz przejechałem od wymiany końcówek wtrysków ok 15k km
spalanie na poziomie 6.7 w mieście, w trasie ok 6. (przed wymianą było ok 8,5 w mieście, 6,8 w trasie)
Kalibracje przechodzi od pierwszego strzału
Korekta na jednym wtrysku ok 0.2, reszta 0
Test przelewowy idealnie, wszystkie leją równiutko ok 20 ml
Zostały minimalne wibracje na kierownicy na luzie ale to juz podejrzewam zużycie całego samochodu (przebieg 287k)
Generalnie uważam ze to najlepsze co zrobiłem w nieduzych pieniązkach.
przez zboq » 3 lip 2017, 10:44
Ja też się zdecydowałem na regenerację wtryskiwaczy, póki co zrobione 2, auto jeździ ok i przede wszystkim nie kopci. Korekty jakieś są ale minimalne. Kalibrację przechodzi bez problemu. Jak zrobię pozostałe 2 to sprawdzę korekty ponownie i przelewy.
Wtryski które zregenerowałem już były w takim tragicznym stanie, że kopciło mi auto po uruchomieniu i strasznie dymiło na czarno.
Wtryski które zregenerowałem już były w takim tragicznym stanie, że kopciło mi auto po uruchomieniu i strasznie dymiło na czarno.
przez Rayall » 26 lip 2017, 12:18
Witam,
Ja również zabrałem się za wymianę końcówek, u mnie do wymiany są wszystkie cztery, mam tylko pytanie jak odpowietrzyć dobrze układ wtryskowy po takowej naprawie ?
Ja również zabrałem się za wymianę końcówek, u mnie do wymiany są wszystkie cztery, mam tylko pytanie jak odpowietrzyć dobrze układ wtryskowy po takowej naprawie ?
-
Rayall
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6