Wymiana łożysk rolki prowadzącej oraz napinającej pasek wielorowkowy w silniku MZR-CD
Witam
Fotorelacja powstała przy silniku MZR-CD 136PS 2004 rok.
Objawy:
Mocny szum paska wielorowkowego, chrobotanie, lekkie stuki. Wymieniono sam pasek – szum się pogłębił. Wszystko chodziło OK, ale szum prawie zagłuszał klekot Diesla.
Jak się okazało szumiała rolka prowadząca oraz napinająca pasek wielorowkowy.
Co potrzebne:
1. Klucz do kół
2. Śrubokręty do odkręcania plastikowych nadkoli
3. Klucze nasadkowe 14
4.Młotek
5.Drewienko, imadło
6.Łożyska: 6303 2RS – 2 sztuki, 6203 2RS – 1 sztuka.
7.Winda
Można zastosować łożyska ZZ, ale łożysko zwłaszcza 6203 można łatwo uszkodzić podczas nabijania. Uszkadza się metalowa uszczelka i trze o bieżnię. 2RS podda się uderzeniu, natomiast ZZ pod wpływem uderzenia może się uszkodzić. Tak więc wszystkie łożyska zalecam w wersji 2RS oraz koniecznie C3 z uwagi na ilość obrotów.
-Opcjonalnie
1.Klucz 12
2.Ściągacz łożysk
Zaczynamy:
Odkręcamy koło od strony pasażera, windujemy pojazd do góry:
Celem zapewnienia bezpieczeństwa podkładam klocek pod wzmocnienie pojazdu.
Następnie odkręcamy plastikowe nadkola błotnika:
Mamy widoczny zespół paska wraz z rolkami.
Dolna rolka to rolka prowadząca, górna to rolka napinająca.
Odkręcamy kluczem 14 dolną rolkę. Po odkręceniu pasek opadnie na dół. W rolce są dwa łożyska. U mnie siedziały NSK. Wytrzymały 200 tys. km. Jako, że nie zależy mi na nich to wybijam je dość bestialsko. Po wybiciu okazało się iż łożyska nadają się na śmietnik. Kulki latają luźno. Pomagam sobie WD40. Łożyska ciut lżej wychodzą.
Nabijam nowe łożyska na rolkę.
Po nabiciu zakręcam rolkę z nowymi łożyskami. Jakbym nie nabił ich do końca to śruba je ściągnie do prawidłowego położenia.
Rolkę prowadzącą mamy z głowy.
Zabieramy się za napinającą.
Klucz 14 i w drogę. Odkręcamy rolkę. Rolka schodzi – wewnątrz mamy jedno łożysko. To łożysko będzie ciężej wybić. U mnie nie miało luzu, ale chodziło bardzo ciężko. Podczas ściągania rolki może nam wypaść nakrętka z tyłu napinacza – spadnie na pokrywę silnika – będziemy musieli odkręcić dwie śruby od plastikowej pokrywy aby wyciągnąć nakrętkę.
Nabiłem nowe łożysko. Musi zostać nabite do końca – inaczej nie zakręcimy śruby.
Zakręcamy napinacz. Gdy dokręcimy do oporu wówczas rolka napinacza pod wpływem klucza przesunie się. Wówczas naciągamy pasek. Jeśli by się nie dało naciągnąć paska wówczas kluczem 12 poluźniamy dwie śruby napinacza i naciągamy pasek na poluźniony napinacz.
Jeśli wszystko wykonaliśmy jak w instrukcji wówczas po odpaleniu zastaniemy ciszę.
Ja zastosowałem u siebie łożyska FAG. Za trzy sztuki dałem około 40zł. 6303 kupiłem w wersji 2RS, natomiast 6203 w wersji ZZ.
W razie wątpliwości proszę pytać.
Fotorelacja powstała przy silniku MZR-CD 136PS 2004 rok.
Objawy:
Mocny szum paska wielorowkowego, chrobotanie, lekkie stuki. Wymieniono sam pasek – szum się pogłębił. Wszystko chodziło OK, ale szum prawie zagłuszał klekot Diesla.
Jak się okazało szumiała rolka prowadząca oraz napinająca pasek wielorowkowy.
Co potrzebne:
1. Klucz do kół
2. Śrubokręty do odkręcania plastikowych nadkoli
3. Klucze nasadkowe 14
4.Młotek
5.Drewienko, imadło
6.Łożyska: 6303 2RS – 2 sztuki, 6203 2RS – 1 sztuka.
7.Winda
Można zastosować łożyska ZZ, ale łożysko zwłaszcza 6203 można łatwo uszkodzić podczas nabijania. Uszkadza się metalowa uszczelka i trze o bieżnię. 2RS podda się uderzeniu, natomiast ZZ pod wpływem uderzenia może się uszkodzić. Tak więc wszystkie łożyska zalecam w wersji 2RS oraz koniecznie C3 z uwagi na ilość obrotów.
-Opcjonalnie
1.Klucz 12
2.Ściągacz łożysk
Zaczynamy:
Odkręcamy koło od strony pasażera, windujemy pojazd do góry:
Celem zapewnienia bezpieczeństwa podkładam klocek pod wzmocnienie pojazdu.
Następnie odkręcamy plastikowe nadkola błotnika:
Mamy widoczny zespół paska wraz z rolkami.
Dolna rolka to rolka prowadząca, górna to rolka napinająca.
Odkręcamy kluczem 14 dolną rolkę. Po odkręceniu pasek opadnie na dół. W rolce są dwa łożyska. U mnie siedziały NSK. Wytrzymały 200 tys. km. Jako, że nie zależy mi na nich to wybijam je dość bestialsko. Po wybiciu okazało się iż łożyska nadają się na śmietnik. Kulki latają luźno. Pomagam sobie WD40. Łożyska ciut lżej wychodzą.
Nabijam nowe łożyska na rolkę.
Po nabiciu zakręcam rolkę z nowymi łożyskami. Jakbym nie nabił ich do końca to śruba je ściągnie do prawidłowego położenia.
Rolkę prowadzącą mamy z głowy.
Zabieramy się za napinającą.
Klucz 14 i w drogę. Odkręcamy rolkę. Rolka schodzi – wewnątrz mamy jedno łożysko. To łożysko będzie ciężej wybić. U mnie nie miało luzu, ale chodziło bardzo ciężko. Podczas ściągania rolki może nam wypaść nakrętka z tyłu napinacza – spadnie na pokrywę silnika – będziemy musieli odkręcić dwie śruby od plastikowej pokrywy aby wyciągnąć nakrętkę.
Nabiłem nowe łożysko. Musi zostać nabite do końca – inaczej nie zakręcimy śruby.
Zakręcamy napinacz. Gdy dokręcimy do oporu wówczas rolka napinacza pod wpływem klucza przesunie się. Wówczas naciągamy pasek. Jeśli by się nie dało naciągnąć paska wówczas kluczem 12 poluźniamy dwie śruby napinacza i naciągamy pasek na poluźniony napinacz.
Jeśli wszystko wykonaliśmy jak w instrukcji wówczas po odpaleniu zastaniemy ciszę.
Ja zastosowałem u siebie łożyska FAG. Za trzy sztuki dałem około 40zł. 6303 kupiłem w wersji 2RS, natomiast 6203 w wersji ZZ.
W razie wątpliwości proszę pytać.
Ostatnio edytowano 1 lis 2012, 14:00 przez Hubix, łącznie edytowano 9 razy
Dobra robota, na pewno wiele osób skorzysta. :)
Zdjęcia możesz dołączyć do posta jako załączniki – będą trzymane bezpośrednio na klubowym serwerze.
Zdjęcia możesz dołączyć do posta jako załączniki – będą trzymane bezpośrednio na klubowym serwerze.
the right man in the wrong place...
Dobra robota
uważam, że to powinna być niemalże profilaktyka przy wymianie rozrządu... na pewno warto je sprawdzać.
łożyska NSK szły na pierwszy montaż – takie też polecam ale FAG też pożyje
łożyska NSK szły na pierwszy montaż – takie też polecam ale FAG też pożyje

Riki napisał(a): uważam, że to powinna być niemalże profilaktyka przy wymianie rozrządu... na pewno warto je sprawdzać.
Racja – u mnie właśnie po wymianie rozrządu (119000 km) zaczęły sie jaja z rolkami paska osprzętu. Po wymianie łożysk w obu rolkach i koła alternatora, poranne piski (nie paska, a dolnej rolki) i warczenie pomiędzy 1000 a 1500 obr./min. ustało jak ręką odjął.
Mazda 6 GG MZR-CD 143 PS
- Od: 30 lis 2009, 13:43
- Posty: 19
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda CX-5 (KE) 2.2D 175KM Revolution
Mazda 2 DY 1.4i AT
Witam ostatnio miałem taki sam problem tylko widziałem jak jak rolka paska napinacza latała w górę i w dół jak szalona co jakiś czas ale z czasem cały czas tak latała i zdecydowałem coś robić z tym. Znalazłem na forum i zrobiłem wszystko jak trzeba wymieniłem te 3 łożyska w sumie złożyłem i gitara wszystko działa ale zrobiłem ok 300-400 km i wczoraj znowu rolka zaczęła mi latać ale tylko na wolnych obrotach powyżej ok 1000 tyś obrotów już tego nie ma ale jak spadnie poniżej obrotów znowu to się dzieje czy ktoś mi może napisać co mam robić co to może być. Proszę o pomoc koledzy
- Od: 29 kwi 2012, 10:49
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 kombi
mialem to samo sprzegielko alternatora zaciera sie trzeba wymienic,nie zwlekaj bo rozwali Ci napinacz i wtedy koszty rosnaMareksiwalki napisał(a):i wczoraj znowu rolka zaczęła mi latać ale tylko na wolnych obrotach powyżej ok 1000 tyś obrotów już tego nie ma ale jak spadnie poniżej obrotów znowu to się dzieje czy ktoś mi może napisać co mam robić co to może być. Proszę o pomoc koledzy

- Od: 14 lut 2010, 17:35
- Posty: 222
- Skąd: chelm-Zomergem
- Auto: M6 Hatchback MZR-CD 136HP 2005r.
Tak sprzęgło alternatora ciche nic tam nie chuczy tylko właśnie ta rolka od napinacza paska lata
- Od: 29 kwi 2012, 10:49
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 kombi
Jak będziesz dokręcał napinacz pójdzie ci on do góry i nałożysz pasek.
Wanie skończyłem wymianę. Po pierwszym uruchomieniu silnika były małe piski ale po chwili przeszło musiało się ułożyć.
Pozdrawiam i dzięki za fotorelację ułatwiła mi życie.
Wanie skończyłem wymianę. Po pierwszym uruchomieniu silnika były małe piski ale po chwili przeszło musiało się ułożyć.
Pozdrawiam i dzięki za fotorelację ułatwiła mi życie.
- Od: 1 paź 2010, 22:32
- Posty: 9
- Skąd: zielona wyspa/Cork
- Auto: Teraz
MAZDA 6 '08 1.8 4DR EXECUTIVE SE
Było
MAZDA 6 '03 TS2 MZR-CD 136KM
Witam . Po wymianie jak pisałem były piski i niestety są one dalej. Za każdym razem gdy silnik jest zimny piszczy po kilkudziesieciu sekundach przechodzi ale rano przy uruchomieniu to masakra. Mam coś przesmarmować czy co mogę zrobić? Łożyska zastosowałem SKF to chyba nie ich wina?
Przed wymianą popiskiwał cały czas po wymianie piszczy przy starcie a nie tak miało być.
Przed wymianą popiskiwał cały czas po wymianie piszczy przy starcie a nie tak miało być.
- Od: 1 paź 2010, 22:32
- Posty: 9
- Skąd: zielona wyspa/Cork
- Auto: Teraz
MAZDA 6 '08 1.8 4DR EXECUTIVE SE
Było
MAZDA 6 '03 TS2 MZR-CD 136KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6