Witam serdecznie i od razu przepraszam jeżeli był już taki temat ale nie znam się za bardzo na tych stronach internetowych i szukaniu tego wszystkiego.
Mam problem ze spalaniem w mojej premacy 1.8 dohc spalanie przy normalnej jeździe wynosi 15-17l a przy bardzo spokojnej ekonomicznej spada do 12l . wyświetlił mi sie check engine pojechałem na diagnostykę i pokazało sondę lambdę 1 więc ją wymieniłem, natomiast po 2 dniach kontolka zaświeciła się znowu, komputer tym razem pokazał niesprawność katalizatora pierwszego , usunąłem go był potopiony . Niestety wymiana sondy i wywalenie katalizatora nic nie dało auto nadal ma spalanie tak duże, czasami czuje jak by się dusiała. na wolnych obrotach, przy puszczaniu pedału gazu czuć szarpanie.
Czy jest ktoś w stanie mi coś podpowiedzieć ????
Dopisano 20 sty 2017, 14:22:
Nikt nic nie wie ? Dzisiaj sprawdzałem przepustnice i rure od filtra powietrza, nie jest przepruchniała natomiast, rura która wchodzi do filtra powietrza na łączeniu z tym kolankiem przy filtrze była całkiem luźno, uszczelka przepruchniała jak ruszyłem to wypadła. uszczelniłem te łączenie i psikus auto skacze na obrotach , dusi się, ma ciagle niskie obroty, kilka razu zgasła na luzie, wcześniej nic takiego się nie działo, były skoki obrotów ale nie aż tak duże
Problem ze spalaniem POMOCY
Strona 1 z 1
Jest tu ktoś ? miał ktoś coś podobnego ?
- Od: 20 sty 2017, 02:02
- Posty: 6
- Auto: Mazda Premacy 1.8 DOHC 2001r
Ja się nie znam ale najpierw elektryka czyli bezpieczniki do czyszczenia i oględziny skrzynek potem jak sprawdzisz cały dolot i uszczelnisz to jesli wykluczamy inne usterki (kable, świece nie kopci na zimnym ? masz przedmuch na wlewie oleju ? gaśnie po odkręceniu korka olejowego, pompa paliwa itd) to odłącz akumulator i zresetuj "kompa" – na chłopski rozum zabrałeś mu powietrze do mieszanki ( którego wcześniej było w dużo większej ilości i stąd to spalanie ) i po uszczelnieniu mieszanka nie dawała rady. No i czekamy na mądrzejszych a dodatkowo pośledz tematy może coś dopasujesz.
viewtopic.php?t=89797
viewtopic.php?t=89797
Nie kopci na zimnym, dusi się i cały czas miga check , jadę niebawem na diagnostykę zobaczymy co pokaże, sprawdzę też ten korek wlewu oleju.
Dopisano 23 sty 2017, 16:24:
Diagnostyka pokazała cylinder 2, padła świeca , po wymianie chodzi mi miarę normalnie, natomiast nadal ma bardzo małe obroty i skacze. Tzn jak jadęi wciskam sprzęgło obroty spadaja do min praktycznnie do zera i za chwilę rostą do 700 i delikatnie skaczą 600-700 .
Dopisano 23 sty 2017, 16:24:
Diagnostyka pokazała cylinder 2, padła świeca , po wymianie chodzi mi miarę normalnie, natomiast nadal ma bardzo małe obroty i skacze. Tzn jak jadęi wciskam sprzęgło obroty spadaja do min praktycznnie do zera i za chwilę rostą do 700 i delikatnie skaczą 600-700 .
- Od: 20 sty 2017, 02:02
- Posty: 6
- Auto: Mazda Premacy 1.8 DOHC 2001r
Jak sprawdzać ten luz zaworowy, pojeździłem trochę po tej wymianie świecy no i auto jeździ w miarę normalnie , wcześniej czuć było że nie ma siły ale obroty niestety zostały takie same . Jadąc jest ok wcisnę sprzęgło spadają do zera tak jak by silnik zgasł zapalają sie wszystkie kontroli i zaraz skaczą obroty na 1000 i tak faluja minute od 0 do 1000 i po chwili ustawia się na 700 i jest ok dodam gazu na chwilę i znowu spadają do zera i faluja do 1000 i zaraz się ustabilizują na 700
- Od: 20 sty 2017, 02:02
- Posty: 6
- Auto: Mazda Premacy 1.8 DOHC 2001r
Witam klubowiczów.
Przeglądam forum w poszukiwaniu innego tematu ale dyskusja mnie zaciekawiła i chciałbym dorzucić swoje trzy grosze. Swego czasu miałem podobne objawy z tym, ze nie były spowodowane ingerencją w któryś z układów – po prostu obroty zaczęły wariować.
Przyczyną był zawór EGR służący do recyrkulacji spalin. Mechanik zaślepił zawór jakąś monetą i objawy ustały. postanowiłem wymienić zawór bo nie lubię prowizorek ale nie było to konieczne bo moneta sprawdziła się świetnie.
Teraz co jakiś czasy bujam kilka kilometrów auto na jedynce z prędkością 50-60 km/h tak, że obroty dochodzą do czerwonego pola. Ogień z rury wypala nagar i wszystko jest ok.
Mirek
Przeglądam forum w poszukiwaniu innego tematu ale dyskusja mnie zaciekawiła i chciałbym dorzucić swoje trzy grosze. Swego czasu miałem podobne objawy z tym, ze nie były spowodowane ingerencją w któryś z układów – po prostu obroty zaczęły wariować.
Przyczyną był zawór EGR służący do recyrkulacji spalin. Mechanik zaślepił zawór jakąś monetą i objawy ustały. postanowiłem wymienić zawór bo nie lubię prowizorek ale nie było to konieczne bo moneta sprawdziła się świetnie.
Teraz co jakiś czasy bujam kilka kilometrów auto na jedynce z prędkością 50-60 km/h tak, że obroty dochodzą do czerwonego pola. Ogień z rury wypala nagar i wszystko jest ok.
Mirek
-
Mirjo
mateusztruchel92 napisał(a):Jak sprawdzać ten luz zaworowy, pojeździłem trochę po tej wymianie świecy no i auto jeździ w miarę normalnie , wcześniej czuć było że nie ma siły ale obroty niestety zostały takie same . Jadąc jest ok wcisnę sprzęgło spadają do zera tak jak by silnik zgasł zapalają sie wszystkie kontroli i zaraz skaczą obroty na 1000 i tak faluja minute od 0 do 1000 i po chwili ustawia się na 700 i jest ok dodam gazu na chwilę i znowu spadają do zera i faluja do 1000 i zaraz się ustabilizują na 700
Sprawdź zawór podciśnienia. Ma dwa krocce na które wchodzą dwa wężyki. U mnie jeden był ulamany i były cuda na biegu jałowym.
Wyglada tak: https://goo.gl/images/YZsT5G
Jest przypięty blisko grodzi na dolocie.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości