Historia problemu.
Samochód został sprowadzony przez handlarza. W dzień kiedy go odbierałem padało dośc mocno i przecieku nie było. Kilka razy byłem samochodem na myjni i tez przecieku nie było.
Pewnego deszczowego dnia patrze a tu w trakcie jazdy pomiędzy pedałami od dołu spadają krople ("ciurkiem") – przeciek.
Po tym incydencie padało znowu kilkakrotnie oraz byłem kilka razy na myjni a przecieku nie było.
I tak w kratkę raz przeciek jest raz przecieku nie ma. Na początku myślałem że przeciek jest w tylko w trakcie jazdy ale dziś samochód stał przed zakładem pracy i nie było przecieku a kilka godzin później pod domem i już przeciek był – paranoja.
Z latarką w ręku sprawdzałem miejsce przecieku i zauważyłem że najprawdopodobniej woda spływa z pedału hamulca. Patrząc wyżej wzdłuż pedału hamulca już nie mogłem zlokalizować przecieku.
Z ważnych punktów mogę dodać że autko było walnięte i podszybie- plastik jest klejony w miejscu jak na poniższym ryskunku:

Czy może to być spowodowane źle sklejoną szybą
Jak się mam za to zabrać i dlaczego raz jest przeciek a raz go nie ma