stukanie w przednim zawieszeniu na pofałdowanej nawierzchni
Strona 1 z 1
witam i prosze o pomoc wymieniłem prawie wszystko w przednim zawieszeniu a nadal mi coś puka na muldach i nierównej pofałdowanej nawierzchni . Wymienione zostało lewe i prawe łożysko ,łączniki stabilizatora gumy belki stabilizacyjnej poduszki i łożyska amortyzatora . Amortyzatory na wygląd śą jak nowe firmy sachs . Byłem autem na trzepakach ale fachowiec terz nic nie znalazł uznal że wszystko jest ok. Ale nadal coś puka poleccie jakiegoś dobrego znachora od zawieszenia mazdy na dolnym śląsku
- Od: 5 mar 2014, 10:30
- Posty: 18
- Auto: Mazda 5 2.0 benzyna 146KM rocznik 2005
gulek napisał(a):zaraz właśnie zabieram sie za wyniane amortyzatorów napisze czy pomogło
pomogło ?
Mam ten sam problem w mojej Madzi i nie chciałbym wiemianiać jeśli to nie amory ?
U mnie stuka tylko podczas wjeżdżania na uliczne spowalniacze i niektóre dziury ale za to czuję niestabilność w układzie kierowniczym i leciutkie jakby ślizganie podczas hamowania.
Właśnie wymieniłem przednie amory + łożyska... niestety wciąż słyszę głuche stukanie podczas wpadania w nierówności. Do tego doszło drganie kierownicy przy wiekszej prędkości. Zrobiłem już laserowe nastawienie zbieżności ale niewiele pomogło.
Teraz chyba spróbuję łączniki stabilizatora ? Może to pomoże na te wszystkie schorzenia ?
Chyba nie ma dla mnie już nadziei

Ostatnio edytowano 11 lis 2014, 19:35 przez Yard, łącznie edytowano 2 razy
Powód: puste linijki
Powód: puste linijki
Typowa przypadlosc m5. Wymiana amorow poprawia, ale problem wraca. Przynajmniej u mnie. Podobno trzeba wymienic wraz z lozyskiem amortyzatora -ale dac tylko oryg. Ja dalem sobie spokoj poniewaz stuki sa minimalne. Podobny temat juz byl
jeziorek skąd ta pewność? Ja wymieniłem właśnie amorki,łożyska (febi bilstein),poduchy,drążki kierownicze,gumy stabilizatora, tuleje wahacza.,owszem stuki ucichły po wymianie i później jakby powróciły ale odgłosy są inne i nie niosą oraz słychać je jakby tylko od koła a wcześniej nawet jakby po środku między kołami. Pozostało sworznie wahacza, stuki też mogą pochodzić od maglownicy.W przyszłym tygodniu jadę sprawdzić na diagnostykę, i zobaczymy.
jeziorek połowicznie miałeś racje .
U mnie po wymianie amorków,poduszek,łożysk amortyzatorów i tulei górnej i dolnej wahacza oraz gum stabilizatora wszystko zamienniki.
Niestety stukanie powróciło już po 2-3 dniach i z dnia na dzień się pogarszało.
Po ponownym sprawdzeniu okazało się że przyczyną są gumy stabilizatora ,tym razem postanowiłem wymienić na oryginał Mazdy ,ok 150 zł niestety u Jaremko we Wrocławiu.
Od 2 tyg. nic nie stuka nic nie puka .
Także w moim przypadku pomogło to widocznie w różnych przypadkach różne rozwiązanie nie każda Madzia taka sama
U mnie po wymianie amorków,poduszek,łożysk amortyzatorów i tulei górnej i dolnej wahacza oraz gum stabilizatora wszystko zamienniki.
Niestety stukanie powróciło już po 2-3 dniach i z dnia na dzień się pogarszało.
Po ponownym sprawdzeniu okazało się że przyczyną są gumy stabilizatora ,tym razem postanowiłem wymienić na oryginał Mazdy ,ok 150 zł niestety u Jaremko we Wrocławiu.
Od 2 tyg. nic nie stuka nic nie puka .
Także w moim przypadku pomogło to widocznie w różnych przypadkach różne rozwiązanie nie każda Madzia taka sama
Witam
Podepnę się do tematu, od 2 tyg sporadycznie przy zjeździe w dół a dokładnie jak stanę w miejscu i ruszając kręcę kierownice strasznie trzeszczy mi z przodu.
Pierwsze myślałem ze maglownica ale tez czytam ze te łożyska w m6 na amorach to problem.
Czy w m5 objawia się to podobnie??
Podepnę się do tematu, od 2 tyg sporadycznie przy zjeździe w dół a dokładnie jak stanę w miejscu i ruszając kręcę kierownice strasznie trzeszczy mi z przodu.
Pierwsze myślałem ze maglownica ale tez czytam ze te łożyska w m6 na amorach to problem.
Czy w m5 objawia się to podobnie??
A tuleje wahaczy sprawdzaliście? U mnie po wymianie cisza przy przejeżdzaniu przez poprzeczne nierówności. I kiera chodzi nieco ciężej 
Witam.
Ja także borykałem się od dłuższego czasu z uciążliwym pukaniem w przednim zawieszeniu M5 .
Nie mogłem namierzyć żródła bo pukało na małych i dużych nierównościach i przy ruszaniu przy skęcie w lewo. Dopiero na stacji diagnostycznej na szarpakach diagnosta stwierdził że do wymiany prawy swożeń wahacza oraz tylne tuleje ( te większe) na obu wahaczach. Wziołem się do roboty kupiłem cały prawy wahacz( 300zł ) gdyż stwierdziłem że prawa strona jest mocniej eksploatowana to warto założyć komplet, zresztą usługa wymiany swożnia i tulei z użyciem prasy + demontaż i montaż to wyjdzie na to samo jak sam wymienię cały wahacz. Wyposażyłem się w dobry środek penetrujący i wymiana poszła b. sprawnie ( miałem do dyspozycji najazdy betonowe i lewarek hydrauliczny) . Po wymianie jazda po dziurach i nadal słyszę pukanie cichsze ale wciąż irytujące. Podniosłem auto zdjołem koło i podniosłem piastę tak by nie było naprężeń na łączniku stabilizatora, odkęciłem łącznik i dało się wówczas wyczuć luz na drążku stabilizatora. Kupiłem nowe gumy (40 zł ) i po ciężkiej gimnastyce gdyż dostęp jest bardzo trudny ( ale dało sie bez demontażu zawieszenia ) wymieniłem. Jazda po dziurach i błoga cisza. Jestem jakiś miesiąc po pracach i jest wszystko OK. Części zamienne kupowałe firmy Lemforder w/g sprzedawcy średnia pólka ale pewnie czas pokaże .
Ja także borykałem się od dłuższego czasu z uciążliwym pukaniem w przednim zawieszeniu M5 .
Nie mogłem namierzyć żródła bo pukało na małych i dużych nierównościach i przy ruszaniu przy skęcie w lewo. Dopiero na stacji diagnostycznej na szarpakach diagnosta stwierdził że do wymiany prawy swożeń wahacza oraz tylne tuleje ( te większe) na obu wahaczach. Wziołem się do roboty kupiłem cały prawy wahacz( 300zł ) gdyż stwierdziłem że prawa strona jest mocniej eksploatowana to warto założyć komplet, zresztą usługa wymiany swożnia i tulei z użyciem prasy + demontaż i montaż to wyjdzie na to samo jak sam wymienię cały wahacz. Wyposażyłem się w dobry środek penetrujący i wymiana poszła b. sprawnie ( miałem do dyspozycji najazdy betonowe i lewarek hydrauliczny) . Po wymianie jazda po dziurach i nadal słyszę pukanie cichsze ale wciąż irytujące. Podniosłem auto zdjołem koło i podniosłem piastę tak by nie było naprężeń na łączniku stabilizatora, odkęciłem łącznik i dało się wówczas wyczuć luz na drążku stabilizatora. Kupiłem nowe gumy (40 zł ) i po ciężkiej gimnastyce gdyż dostęp jest bardzo trudny ( ale dało sie bez demontażu zawieszenia ) wymieniłem. Jazda po dziurach i błoga cisza. Jestem jakiś miesiąc po pracach i jest wszystko OK. Części zamienne kupowałe firmy Lemforder w/g sprzedawcy średnia pólka ale pewnie czas pokaże .
- Od: 4 maja 2015, 19:58
- Posty: 6
- Skąd: Aleksandrów Łódzki
- Auto: Mazda 5 7osobowa
2.0 benzyna 2005r
Witam ją również jestem po wymianie tylnych gum i przednich drążków stabilizatora. Gumy oryginalne Mazdy a drążki Febi. Jak narazie cisza nie to auto.
-
Xesiux
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości