ezg_siwy napisał(a):Powiem wam, że ubezpieczyciele to straszne hieny i chamy...
Wczoraj rzeczoznawca allianza na początku oględzin rzucił, że rysa na błotniku, to wygląda jakby już była wcześniej i że będą musieli obejrzeć auto sprawcy żeby ocenić, że tego uszkodzenia nie miałem... Nosz kurrrr.... Zagotowałem się już na wstępie, a dalej nie było lepiej.
Stwierdził, że nadkole nadaje się do naprawy, a nie do wymiany... Nie ważne, że będzie szpachla na aucie i to nijak nie będzie przywrócenie stanu auta sprzed kolizji... No kurde, nie wierzę, po prostu nie wierzę, że takie dziadostwo odwalają.
Ktoś może mógłby pomóc jak to dalej pociągnąć żeby wydębić wymianę na nowe? Nie zależy mi na kasie, bo chcę auto odstawić do ASO. Chcę tylko wymianę nadkola od nich uzyskać.
Wskaż im ASO, jako warsztat w którym będziesz chciał dokonać naprawy bezgotówkowej – oni się będą z nimi użerać... Aczkolwiek jeśli technologie naprawy uwzględniają użycie szpachli w takim wypadku to raczej nie wygrasz.
Co do rysy która miała być wcześniej – to akurat normalna sprawa, że jeśli istnieje podejrzenie to muszą to porównać z drugim autem (to przez to, że za dużo ludzi kombinowało...). Gorzej, jeśli po sprawdzeniu będą Ci wmawiać że mają racje – wówczas składaj odwołanie, najlepiej z jakimiś dowodami w postaci dokumentacji fotograficznej sprzed kolizji. Powoływanie rzeczoznawcy do ustalenia czy rysa była czy nie w tym wypadku raczej będzie mijało się z celem, bo z racji rysy wrzucą ci NZS najwyżej kilka %, co da pomniejszenie wartości o max. kilkadziesiąt zł.
Podeślij mi wycenę jak dostaniesz, popatrzę co tam Ci wymyślili