

Zmiana wynikała z pojawienia się dość niespodziewanie oferty, o której długo marzyłem – Mazda3 BP z silnikiem turbo 2,5 litra i 250 koni


Wersja tej piękności to poliftowa Turbo Premium Plus ( czyli , mówiąc w skrócie – maksymalna wersja wyposażenia ), w dość rzadkim kolorze Platinum Quartz.
Na "pokładzie" m.in el. skórzane fotele z pamięcią 2 kierowców, el. szyberdach, automatyczna skrzynia z aktywnym tempomatem, skrętne LEDy, kamery 360st., czarna podsufitka, no i chyba wszystkie te systemy bezpieczeństwa, które obecnie produkuje Mazda
Co ciekawe, Mazda z USA ma kilka zalet/różnic w stosunku do wersji na rynek europejski:
– Nie posiada filtra cząstek stałych GPF – i tu ciekawostka, bo silnik musi spełniać normy EPA –
( odpowiednik norm Euro ), które są dużo bardziej restrykcyjne od europejskich . Np. EPA wymaga, aby auto spełniało warunki testów po 190 tys km ! . Testy są robione w warunkach drogowych na zimnym silniku ( a w EU najczęściej warunki laboratoryjne/mieszane i ciepły start )
– Nie posiada systemu start/stop
– Posiada fotele z prawdziwej skóry, które są wentylowane
Na aucie nałożona 5-letnia ceramika.
Oczywiście nie byłbym sobą , jakbym nie chciał czegoś lekko zmodyfikować/ulepszyć
Więc wstępne plany:
– oklejenie folią ppf piano black wewnątrz i na słupkach na zewnątrz
– nakładki na pedały
– bezprzewodowy carplay
– moduł auto otwierania szyb i szyberdachu z pilota
– siłowniki maski
– może delikatne obniżenie Cork Sport
Nieco później dorzucę klika fot z wnętrza