Mazda6 GH 2010 2.0 LF-DE 5EAT スノーフレーク
Wow, piękna GH Bardzo mi się podoba polift w tym kolorze. Pasuje idealnie Choć przyznam, że wnętrze polifta mniej mi się podoba (wolę matowe wykończenie), no ale jest bardziej funkcjonalne. Gratulacje zakupu, bezawaryjności I automat Planujesz wymieniać olej? Pytam z czystej ciekawości.
I dodam, że rzeczywiście końcówki wydechu to taki pakiet startowy, niemal "obowiązkowy".
@jachu36, połączenie 2.5 z ASB owszem występowało, jednak nie na rynku europejskim. Szkoda, bardzo szkoda.
I dodam, że rzeczywiście końcówki wydechu to taki pakiet startowy, niemal "obowiązkowy".
@jachu36, połączenie 2.5 z ASB owszem występowało, jednak nie na rynku europejskim. Szkoda, bardzo szkoda.
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/20)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Piękna biała Perełka
Gratulacje z zakupu
Gratulacje z zakupu
Na zlocie obmacam..... Chyba będziesz nią w Poznaniu ? Rok temu pociągiem przybyłeś
-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
stachan napisał(a):Postaram się, choć Wars kusi...
Nie ma jak jajecznica w Wars'ie zwłaszcza, że w OWR Niezamyśl jej nie uświadczysz
Co do auta przyłączam się do gratulacji. Wróciłeś na właściwą drogę
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
tadziol napisał(a):Sprzedawca dorzucił do bagażnika oprócz zapasu jeszcze takie cuś. Zarzeka sie ze to było wymieniane przy szkodzie parkingowej. Ktoś,coś....?
tadziol – Ty się swojej mamie udałeś
Chcesz stachana na Powązkach odwiedzać czy na Wawelu??
Super... Teraz to jesteś w 100% klubowicz
-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
Aha, to stąd było pytanie do traby ,,jedziemy moim czy twoim ?" Ja pitole – białe cudeńko . Możecie przyjechać każdy swoim na spociaka . Motorek mógłby być ciut większy ,ale poza tym to petarda .
Szerokości, przyczepności i bezawaryjności
Szerokości, przyczepności i bezawaryjności
Było 1-126p 0,6 23KM 81r. 2-Escort 1,3 69KM 81r. 3-Croma 2,0 101KM 89r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
leni napisał(a):Łoooo, piękności mam nadzieję że dzisiaj pomacamy
Nooo
Było 1-126p 0,6 23KM 81r. 2-Escort 1,3 69KM 81r. 3-Croma 2,0 101KM 89r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
No i się wyjaśniło dlaczego Tadziol nie ma czasu na moją pokrywę zaworów i regulację luzów!
Piękna GH! Gratulacje zakupu!
Piękna GH! Gratulacje zakupu!
- Od: 26 wrz 2013, 18:56
- Posty: 69 (2/0)
- Skąd: Gliwice
- Auto: Była:
Mazda 6 GH 2,5l 170KM L5-VD
Gdy wracałem ze spociaka, to Madzia skarżyła mi się, że ją "obce facety" dotykały w miejsca intymne...
Najważniejsze, że się poznaliście
Dziękuję
On wszystkich tak traktuje – w piątek zmusił mnie do samodzielnego montażu nakrętek zabezpieczających, choć potem chyba się zreflektował i wymienił mi dwuwłóknową żarówkę w lampie ledowej – bez urazy Tadziol
Najważniejsze, że się poznaliście
LAJCIK29 napisał(a):Szerokości, przyczepności i bezawaryjności
leni napisał(a):Łoooo, piękności
dejwid92 napisał(a):Piękna GH! Gratulacje zakupu!
Dziękuję
dejwid92 napisał(a):No i się wyjaśniło dlaczego Tadziol nie ma czasu na moją pokrywę zaworów i regulację luzów!
On wszystkich tak traktuje – w piątek zmusił mnie do samodzielnego montażu nakrętek zabezpieczających, choć potem chyba się zreflektował i wymienił mi dwuwłóknową żarówkę w lampie ledowej – bez urazy Tadziol
- Od: 21 wrz 2006, 17:09
- Posty: 5603 (328/453)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE
Pozwolę sobie przedstawić swoją wersje wydarzeń :
Kolega "Prezes" wpadł do warsztatu,głosem nie znoszącym sprzeciwu "poprosił" o klucz do kół i do tego jeszcze dynamometryczny. Ponieważ uznałem,ze dyskusja z osoba postury Goliata może ujemnie sie odbić na moim zdrowiu bez zbędnej zwłoki wydałem rzeczone narzędzia zostając tym samym pozbawiony możliwości pracy zarobkowej. Kiedy zapytałem nieśmiało czy otrzymam z powrotem owe klucze padła odpowiedz,ze owszem,ale warunkiem jest to,ze mam wymienić żarówkę w tylnej lampie. Żarówka leżała w bagażniku zawinięta w papier toaletowy,co mnie nieco zdziwiło,ale postanowiłem nie dociekać gdzie ów papier wcześniej sie znajdował. Wymieniłem żarówkę,pozbierałem klucze i tylko dzięki temu,ze nie jest sucho popatrzyłem na szybko oddalająca sie biała GH bez tumanu kurzu jaki wyniósłby sie w powietrze.
Nie zaprzeczam : Kolega Prezes za chwile zadzwonił do mnie i pełen nadzieji,ze będzie to podziękowanie odebrałem telefon. Niestety była to jedynie próba działania układy głośnomówiącego w samochodzie,a treść dyskusji nie pozwala na jej pełne przytoczenie.
Uważam dlatego,ze życie mechanika nie jest łatwe,co więcej bywa mocno stresujące.
To wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie.
Kolega "Prezes" wpadł do warsztatu,głosem nie znoszącym sprzeciwu "poprosił" o klucz do kół i do tego jeszcze dynamometryczny. Ponieważ uznałem,ze dyskusja z osoba postury Goliata może ujemnie sie odbić na moim zdrowiu bez zbędnej zwłoki wydałem rzeczone narzędzia zostając tym samym pozbawiony możliwości pracy zarobkowej. Kiedy zapytałem nieśmiało czy otrzymam z powrotem owe klucze padła odpowiedz,ze owszem,ale warunkiem jest to,ze mam wymienić żarówkę w tylnej lampie. Żarówka leżała w bagażniku zawinięta w papier toaletowy,co mnie nieco zdziwiło,ale postanowiłem nie dociekać gdzie ów papier wcześniej sie znajdował. Wymieniłem żarówkę,pozbierałem klucze i tylko dzięki temu,ze nie jest sucho popatrzyłem na szybko oddalająca sie biała GH bez tumanu kurzu jaki wyniósłby sie w powietrze.
Nie zaprzeczam : Kolega Prezes za chwile zadzwonił do mnie i pełen nadzieji,ze będzie to podziękowanie odebrałem telefon. Niestety była to jedynie próba działania układy głośnomówiącego w samochodzie,a treść dyskusji nie pozwala na jej pełne przytoczenie.
Uważam dlatego,ze życie mechanika nie jest łatwe,co więcej bywa mocno stresujące.
To wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości