mln napisał(a):
Gdyby nie to, że trafia mi się egzemplarz, który znam od nowości (z bardzo, bardzo pewnych rąk),
i to w zasadzie tłumaczy szystko

kupić w PL dobre, pewne auto9-10 letnie bez przygod łatwo nie jest..
Co do tego konkretnego motoru, jest on co prawda troche za słaby do tej budy (gdzie sedan wazy porownywalnie z moja V6 a kombii jeszcze wiecej) ale z drugiej strony po Mazdowskim klekocie na pewno bedziesz zadowolony z jego bezawaryjnosci

Wizualnie szkoda że zielona bo to mało wyjsciowy kolor dla tej budy (jesli ma jasne wnetrze to przynajmniej taki plus) ale tak jak napisałem wcześnie, trzeba by dac dobre koło przynajmniej w 17 i dodac pakiet type s dla kombiaka i wtedy na zywo auto naprawde zaczyna miło wyglądać mimo trumnowatego tyłka (na pewno lepiej niż nijaka seryjna europejska GY). Co do rdzy, myślę że jednak europejskie mazdy 6 biją ten model Hondy na głowe (imo 12 letnia Honda to poziom rdzy 8 letniej mazdy)

aczkolwiek też trzeba rudej tu pilnowac jak w niemal kazdym japoncu.. Dla mnie jedyny powazny problem tego modelu to zbyt wygorowana cena na rynku uzywek. Jak kupowałem swoją mazde rok temu to jej wyjsciowa cena to było 22 tys a za accorda type s w podobnym stanie z tego samego rocznika trzeba było szykowac przynajmniej 30 tys..
p.s z piciem przez Hondowskie silniki wagonow oleju to bzdura opowiadana na podstawie zajechanych trupow przez młodych gniewnych. W Preludzie dolewałem 1-1,5 litra na 10 tys km a czesto była krecona powyzej 5 tys
