Maciej Loret napisał(a):(...) Ja bym nie chciał alufelgi opo takiej naprawie.
(...)
Spawanie alu felg to jak naprawa błony dziewiczej u starej k... . Później będzie niby dziewicą, a spawana alu felga niby alu felgą.
Po 1 alu felga to nie samo aluminium, ale stop aluminium. Każdy producent stosuje inny, więc nie do końca wiadomo co się spawa. Poza tym felga jest poddawana różnym procesom utwardzania. Spawanie aluminum ogólnie jest procesem skomplikowanym, a sprzęt spawalniczy kosztuje kupę kasy – spawarką z OBI to można płot na działce spawać. Do tego spawacz z uprawieniami i doświadczeniem też jest drogi (4-5 tys na rękę za m-c). Poza tym materiał poddany utwardzeniu ma inną strukturę wewnętrzną i wprowadzenie do niego dużej temperatury powoduje że okolice spawu będą słabe. Po spawaniu powstaną tam wewnętrzne naprężenia w strukturze materiału i widoczne zewnętrzne. Te zewnętrzne są usuwane, trochę młotem, trochę szlifierką, trochę szpachlą. Wewnętrzne jeszcze bardziej się zwiększają – ale ich nie widać, większość nie ma o nich pojęcia więc "można zignorować".
Żadna firma nie robi odpowiednich testów takich spoin – bo te są drogie i w większości wykazały by wady dyskwalifikujące spoinę. Ciekawe ile firm spawających alu felgi ma uznaną technologię ich spawania... zaryzykuję stwierdzeniem że żadna nie ma.
Gdyby chcieć zespawać naprawdę profesjonalnie alu felgę, zrobić RTG spoiny i dać na to gwarancję że nie rozleci się to koszt byłby wyższy niż nowa felga.
U nas się naprawia wszystko – tylko że nie wszystko się powinno naprawiać. A do naprawiania alu felg (stalowych zresztą też) są odpowiednie urządzenia które też nie mało kosztują i mało który zakład naprawczy je ma – ale to nie są urządzenia do spawania. Zazwyczaj zakład ma kowadło, młot i deskę żeby nie walić młotem bezpośrednio w felgę. Bo ile felgi by musiał zrobić żeby mu się zwróciło za urządzenie za 40-50 tys. zł.