ravo napisał(a):ANBON napisał(a):Zawsze możesz przejść z syntetyka na półsyntetyk aż po minerał. Nigdy na odwrót bo zatrzesz silnik. Chodzi o to że przy zmianie na lepszy olej nagar zostaje wymyty.
ble ble ble poczytaj troche zanim zaczniesz pisac takie bzdury
corey napisał(a):najlepszy olej to swiezy olej
To fakt, ale...
corey napisał(a):BG B3 nie wymaga i nie potrzebuje nic lepszego niz dobry mieral
No właśnie dobry minerał. Większość ludzi leje najtańszy minerał lub wymienia go zbyt rzadko. Efekt: szerzący się nagar, znikający olej, problemy z kondycją silnika. Jak jak ktoś używa mineralnego Motul'a, Shell'a, czy Elf'a, to może zapomnieć o problemach (przy regularnych jego wymianach).
corey napisał(a):przebieg nie ma absolutnie zadnego znaczenia przy doborze oleju
Fakt, liczy się stan realny jednostki napędowej.
corey napisał(a):teorie o rozszczelnieniu to bajki mechanikow ktorzy wychowali sie na maluchach
Od dawna to powtarzam.
corey napisał(a):myslisz ze jest jakakolwiek naukowo potwierdzona kolejnosc w zmienianiu oleju
Ależ oczywiście, że jest. Nie wiesz...? Starcy naprawiający polskie zawalidrogi jasno przecież określili to w swojej normie
ISO FSO: syntetyk --> semisyntetyk --> minerał.
Tylko po co...? Ja miałem Mobil1 10W-40 semis... a teraz jeżdzę na Midland 10W-50 syntetyk i silnik pracuje ciszej. Przestała(y) grać szklanka(i). Jeżdzę na nim rok (ciągle po mieście, więc silnik pracuje w gorszych warunkach, niżby auto jeździło na dłuższych trasach) i jakoś się jednostka napędowa nie zatarła. A nie jeżdzę, jak emeryt (nie piszczę też, bo to nie przyspieszy odejścia ze świateł).
Ciekawet swoją drogą, jakie jest uzasadnienie na tych uczelniach, czy politechniach co do rozszczelnienia silnika. Czyli co...? Dzięki zastosowaniu oleju mineralnego silnik jest szczelny i nie ma wycieków? Więc jak się zastosuje syntetyk i nagar naniesiony przez kiepski minerał zejdzie, to nagle pojawią się wycieki? A skąd te dziury, którymi niby ma wypłynąć olej? Zrobił nagar z oleju mineralnego? Może były już wcześniej i olej się wylewał, ale dzieki magicznemu olejowi mineralnemu wszystko się uszczelniło?
Zejdzie nagar? Cóż... Takie życie. Jeśli silnik jest brudny wewnątrz, to trzeba go umyć. Są firmy, które się tym zajmują (przy użyciu odpowiednich preparatów) i później można śmiało nawet na syntetyku (po mineralne) jeździć. Można też zrobić to samemu stopniowo, przechodząc z minerału na semisyntetyk, później gęsty syntetyk i syntetyk o docelowej lepkości. Jak ktoś nie jest w goracej wodzie kompany, to jakoś ten czas przeżyje. Trzeba tylko pamiętać o wymianach filtru olejowego
REGULARNYCH!
Pozdrawiam
..::GofNet::..