dokladnie. dlatego wieksza nadsterownosc pojawia sie po odpuszczeniu gazu co zrobil ten koles na rondzie i go obrocilo. gdyby trzymal chocby delikatnie gaz by go nie obrocilo. tak samo zainicjowanie w 4s poslizgu. dodal gaz wypluzylo go odjal i w tym momencie zaczelo stawiac bokiem i juz mogl znow dodac gazu.
zdecydowanie rozwiazuje u Mateusza praktycznie go nie ma. choc wtedy problem gwaltownej nadsterownosci po odpuszczeniu gazu jeszcze wzrasta i ciezko nad tym momentami zapanowac.
wczesniej kupilem gwint bisteina na tyl. teraz wleci gwint nitrona na przod. wazne ze bedzie regulacja i wysokosci i twardosci amortyzatorow. zobaczymy jak uda mi sie ustawic ten zawias.sprezyny bede malowal farba chlorokauczukowa bo troche odchodzi od nich farba.
poza tym dzis przyszly do mnie wszystkie cztery klosze lamp. Troche bedzie roboty z poklejeniem tego ale w koncu po 5 latach odkad zakupilem auto te dostanie lampy z kloszami i zacznie wygladac jak samochod a nie rozbitek. cena za 4 sztuki z przesylka z litwy 320 euro wiec jestem bardzo zadowolony. Wszystkie klosze maja znaczek homologacyjny ktory mozna sobie nalepic i wygladaja na prawde w porzadku. zobaczymy czy spasuje wszytsko ladnie z lampami. troche czeka mnie przy tym pracy. zakupione od tego Pana. http://www.vx220.org.uk/forums/topic/13 ... ng-lenses/ Widac Litwini potrafia. w Polsce niestety nie potrafia wyprasowywac z poliweglanu.
Opelek z kloszami lamp, z dystansami 20mm z tyłu oraz na gwincie z przodu nitrona (nie jestem do końca zadowolony, bo mimo opuszczenia maksymalnego jakoś przód wysoko stoi) wygląda tak:
Pewnie walka o 1 miejsce w outlaw będzie zacięta. Maras jedzie meganka rs?Mi kiedyś się chwalił że zrobił 1m52. No i ten Skyline. Też niewiadoma. Takie porównanie wysokości przodu. Auto Mateusza
Na moje poszło wręcz delikatnie w górę. Z ciekawostek. Twardość amorków przód ustawiona na 1 czyli miękko, auto wogole się nie prowadziło,czułem jak na zakrętach przód mi się przesuwa o metr na zewnątrz,tył jest niestabilny, raz zacieśnia raz wyjeżdża przez przód. Na nierównościach mega twardo wszystko podskakuje i się trzęsie. Zmiana twardości z 1 na 11 w skali 24 czyli średnio i auto pięknie wybiera nierówności, wręcz przez nie przepływa, auto na łukach nawet 180km/h stabilne (dziś sprawdzone) tył nie myszkuje auto stabilnie wykonuje to co chce. Najbardziej mnie zdziwiło że ustawienie twardziej amorków może przynieść więcej komfortu i dużo więcej przyczepności. Powoli auto zaczyna jechać jak chce. Dziś był mega banan na twarzy.
no i po zlocie na torze Poznań. Udało się poprawić mój najlepszy czas 1m56,32 na 1m55,7 czyli jakieś pół sekundy. Nie powiem, że nie liczyłem na 1m52s czyli dużo lepiej. No cóż czas zweryfikował moje oczekiwania możliwości i umiejętności. Już w pierwszej sesji pojawiła się dziwna awaria i prychanie silnika. Myślałem, że na chwilę zalało świecę ale po którejś próbie, gdy odkręciłem świece z 4 gara moim oczom ukazało się co widać na zdjęciach. Cóż seryjne świece chyba nie wytrzymują podwyższonych parametrów cieplnych panujących w moim silniku zrobionym na 180KM (seria 147KM) i chyba zainwestuję albo w jakieś lepsze denso albo trochę zimniejsze po prostu świece. Ogólnie jeździło mi się świetnie. Walka na 3 auta jadące obok siebie w grupie po prostu adrenalina. Szkoda na prawdę, że nie można wyprzedzać na łukach, bo adrenalina i zabawa byłaby jeszcze większa. Opony ZZR w mieszance miękkiej a24 chyba są pierwszymi oponami jakie udało mi się dogrzać co widać na zdjęciach. Ładnie pracowały i nawet możliwe, że miały ciut za ciepło jak na warunki jakie panowały na Poznaniu (10 stopni i lekko wilgotnawo czasami). W każdym bądź razie kleiły dużo lepiej niż stare r888, które miałem wcześniej na osi przedniej na poznaniu i teraz czułem dużo więcej przyczepności przodu. Były stabilne i na hamowaniu i na łukach w dużym zakresie kąta kierownicy miały taką samą przyczepność (czy skręcałem 30 stopnie, czy 40 stopnie kierą nie czuć było różnicy w przyczepności w łuku co jest fajne przy moich umiejętnościach). Opona pracowała praktycznie od pierwszego okrążenia i dobrze gryzła asfalt. Czasami nie powiem, że nie brakowało mi przyczepności przodu ale myślę sobie, że to może być od za wysokiego stania przodu (czego nie udało mi się już poprawić przed zlotem) albo trochę nie optymalnej linii z jaką pokonywałem czasami łuki (ot taka amatorszczyzna). Co mogę dodać jeszcze to w ulewie zzr a24 też się nie zawiodłem i wydaje mi się że miały dużo większą przyczepność niz sport cup2. Tylko w głębokich koleinach z wodą czuć było jak auto ciągnie w którąś stronę. A tak to dało się spokojnie jechać i panować nad autem.
Myślę sobie co mógłbym poprawić jeszcze by móc zejść z czasem tam gdzie chciałbym czyli do 1m52s. Zawieszenie przednie stało trochę jak koza i to mogło trochę pogarszać przyczepność przodu. Muszę obniżyć przód o 2 cm. Ale z drugiej strony w wielu zakrętach o dziwo walczyłem sporo z tyłem. Nie wiem jak u innych, czy po prostu było sporo ziemi czy co, ale mi w niektórych partiach zaczynało auto tańczyć co było fajne nie powiem, więc zzr chyba spełniły swoją rolę, albo sport cup2 na tyle powoli powoli robi się mniej przyczepny (plastikowy, za dużo razy przegrzany, w każdym bądź razie zzr 225/45r17 czeka już na założenie). Tak myślę sobie z czego to wynika bo na poznaniu poprzednim auto miało mega stabilny tył. Opcji jest kilka. Było ślisko, zzr są duzo bardziej przyczepne niz r888, dystanse na tyle 20mm na stronę pogorszyły a nie poprawiły przyczepność, 20mm dystanse i założony gwint z przodu całkowicie zmieniły geometrię zawieszenia a nie byłem przed zlotem na ustawianiu jej, zmniejszyłem delikatnie nachylenie spoilera z tylu co pogorszyło dramatycznie przyczpeność tyłu (ale z drugiej strony mniejszy kat natarcia spoilera spowodował, że na prostej startowej miałem z 5KM większa prędkość niż poprzednio). Gdyby nie awaria i gdybym pojeździł jeszcze trochę myślę, że na tym setupie co byłem było do zrobienia 1m54s. No ale to maks co mógłbym gdyby... Więc granica wszystkiego. Nic nie marudzę więcej i do następnego zlotu
Przydałaby Ci się zimniejsza o stopień iryda Kapcie jak widać ładnie się dogrzały Doświadczenia wyciągnięte zastosuj w przyszłości i będzie dobrze. Sporo zmiennych ogólnie wprowadziłeś, które mogły zmienić wszystko w prowadzeniu auta. Kurcze, po zmianie zawieszki nie byłeś na geo? da [tiiit]
mysle ze spokojnie starcza jeszcze na pare wyjazdow. tor poznan jest bezlitosny dla opon ja sie ciesze ze znalazlem opone przednia ktora w koncu mi sie zuzywa. wczesniej mialem profila i przez dwa lata nie zuzyly sie wogole, potem rozne r888 i ich tez nie moglem zuzyc czy nawet dogrzac. a te sa wyjatkowo miekkie (treadwear 20- nie znam innej opony ktora ma tak miekka gume) wazne ze kleila. w koncu nie narzekam jak zauwazyles na trzymanie przodu.a wrecz wpsomnialem o niestabilnosci tylu wiec jest postep wsadzilem jakas tam stara uzywana swiece i najpierw silnik sie zalal i znow zaczal chodzic na 3 garach ale wsadzilem druga i poki co silnik chodzi. musze wytrzezwiec i wziac jutro opla na probe. zobaczymy czy wszystko jest ok. sie zastanawiam czy jak elektroda byla zwarta z masa to cewka mogla dostac w kosc? druga sprawa to przed wyjazdem powrotnym z toru poznan rozgielem elektrody od masy a jak wykrecilem dzis z silnika znow byly zwarte ze soba. i sie zastanawiam czy to od temperatury sie znowu skleily czy cos tam jednak w komorze spalania konfliktuje. kolejna sprawa glupio ze nie wypielem jednak wtrysku bo z wydechu chyba z litr wachy wylecial dzis po odpaleniu wiec kata chyba juz nie ma.