W rodzinie pojawiła się nowa zabawka. Wyszło tak, że to już moja druga MX-5 w karierze. Pierwszą była srebrna, kupiona od człowieka z forum mx-5, ale był to zakup hmm nie do końca dobry.
Udało się jednak znaleźć kogoś chętnego na nią, a ja rozpocząłem poszukiwania czegoś, co tak naprawdę chciałem mieć, czyli NB/NBFL z jasnym środkiem. Po przejechaniu naszego pięknego kraju wszerz (wzdłuż na szczęście nie trzeba było
Widziałem to ogłoszenie jeszcze zanim kupiłem srebrną, ale nie pamiętam dlaczego wtedy nie zainteresowałem się tym autem. W każdym razie udało się na szybko umówić z właścicielem i niedługo po tym byliśmy na oględzinach.
NB, jak NB, na pierwszy rzut oka nic specjalnego, ale jak się wejdzie pod spód albo zajrzy w progi:
to się morda sama śmieje
Auto sprowadzone ze Szwajcarii i nie da się ukryć, że miało dzwonka. Na szczęście zostało to w miarę sensownie ogarnięte (w oględzinach pomagał pan z SKP na Bemowie, stwierdził, że naprawdę spoko robota) i jedynym minusem pozostałym po tamtej sytuacji był opornik na wiązce idącej do pirotechnicznych napinaczy pasów.... :roll:
Ponieważ bezpieczeństwo jest dla mnie dość ważne, zaraz po zakupie zacząłem sprawdzać czy w aucie są wszystkie poduszki i czy ich odłączenie powoduje błąd modułu poduszek. Okazało się, że zarówno poduszka kierowcy jak i pasażera były na swoim miejscu i po odłączeniu wyrzucały błąd, a nie wyglądały jakby było przy nich kombinowane (mam odpowiednie fotki i filmik z testu), więc sądzę, że są sprawne.
Pasy kupiłem "nowe" od Bronka, bo moje, nawet po podłączeniu, powodowały błąd – musiały być wystrzelone. Polutowałem kabelki idące od wtyczek, do pasów i tym samym zamknąłem kwestię bezpieczeństwa samochodu.
Teraz mogłem zająć się drugą rzeczą, na której mi zależało, zaraz po braku rdzy – jasnym środkiem
Plany?
Za dużo ich chyba nie będzie. W tym roku chyba głównie doprowadzenie auta do porządku i cieszenie się z jazdy. Chciałbym oryginalny komplet drewna, torsena i lepsze koło, ale nie wiem czy budżet na to pozwoli. Może się skończyć obszyciem kiery i dystansami do fabrycznych felg.
Na 90% wpadnie korekta lakieru żeby cieszyła wyglądem jeszcze bardziej
Z planów udało się do tej pory zrealizować:
– ori drewno na gałce zmiany biegów i ręcznym; kierownicy nie chcę – jest duża i wygląda jak ster od statku
– lepsze koło – XXR 537 15x8J ET20
– sprężyny obniżające Eibach ProKit -25mm prawie nowe
Książeczka serwisowa:
– 105000 km – wymienione świecena NGK (modelu nie pamiętam, ale zalecane z katalogu) jeszcze przez poprzedniego właściciela
– 100000 km – wymieniona chłodnica na nową przez poprzedniego właściciela. Przebiegu nie znam, ale patrząc po CEPIKu nie było to dawno (poprzedni właściciele nie zrobili oszałamiającej liczy kilometrów)
– 105000 km – ja natomiast dokupiłem pasy, kabelki do nich i brakujący plastik nadkola, osłonę pod silnik (drogie cholerstwo jak za kawałek plastiku...) i rozpórkę (foto spod maski jak nieco ją umyję, czyli pewnie na wiosnę
– 105850 km (22.02.2019) wymiana olejów w silniku, skrzyni, dyfrze, wymiana gum lewarka (dolnej i górnej)
– 106000 km (09.03.2019) wymiana kabli WN na NGK / sprawdzenie i poprawienie zbieżności kół
– 109000 km (03.06.2019) wymiana cieknącego wysprzęglika
– wymiana zatrzasków klamr dachu
– 115500 km (06.10.2019) wymiana filtra paliwa, serwis anteny, płukanka układu chłodzenia
– 117118 km (06.04.2020) płukanka silnika (Millers), olej silnikowy Millers Trident 5W40, filtr oleju Mann, filtr powietrza Mann