Mazda Xedos 9 TA KL 1999
Taniej i równie dobrze się spisują osłony z 626 GE. Do tylnych amortyzatorów pasują.
Don't hate me, i'm just an alien....
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Było kilka dni urlopu…
Przebieg 140500. Wymieniłem:
-olej z filtrem.
Korzystając z wolnego oprócz oleju którym chwaliłem się powyżej, wypieściłem wnętrze i lakier. Długo zbierałem się do zakupu produktów do skóry od colourlock, ale jak już użyłem na skórze, która wydawała mi się czysta okazało się, że był to dobry wybór a wszystkie poprzednie lata gdzie używałem marketowych środków można uznać za zmarnowane…pierwszy raz też użyłem dressingu do plastików i chyba plaka i podobne też wyrzucam do śmietnika.
Zastanawiam się też nad „sportową” wkładką filtra powietrza…k&n, pipercross? Macie jakieś doświadczenia czy jest sens wydawać $ na to?
ProboszczV6, jakbym wiedział o tych osłonach z 626 to pewnie bym je kupił, ale są jakie są i raczej już drugi raz ich nie będę wymieniał. Niestety pisałem o tym wcześniej, części do tego samochodu niestety już bardziej się zdobywa jak kupuje. Ostatnie egzemplarze przewijające się w ogłoszeniach szybko umrą z tego powodu, nie oszukujmy się przysłowiowy Kowalski w ASO części nie będzie kupował, wszystkiego z używki też się nie zamontuje i moim zdaniem nie zawsze ma to sens. Mimo to uważam, że auto jest świetnym youngtimerem, fajnie dynamicznie i wygodnie wozi tyłek, jest rzadko spotykane wiec warto go ratować ale z drugiej strony Mustang’67 to nigdy nie będzie i zanim teoretycznie zyska na wartości, zostanie mocno przeinwestowanie w eksploatacji. Mimo wszystko jeździmy dalej.
Mam jeszcze problem, mianowicie nieprzyjemnie skrzypią, trzeszczą mi drzwi podczas otwierania i zamykania…faktem jest, że auto mało jeździ wiec i drzwi rzadko są używane, podpowiedzcie gdzie i czym smarować.
Przebieg 140500. Wymieniłem:
-olej z filtrem.
Korzystając z wolnego oprócz oleju którym chwaliłem się powyżej, wypieściłem wnętrze i lakier. Długo zbierałem się do zakupu produktów do skóry od colourlock, ale jak już użyłem na skórze, która wydawała mi się czysta okazało się, że był to dobry wybór a wszystkie poprzednie lata gdzie używałem marketowych środków można uznać za zmarnowane…pierwszy raz też użyłem dressingu do plastików i chyba plaka i podobne też wyrzucam do śmietnika.
Zastanawiam się też nad „sportową” wkładką filtra powietrza…k&n, pipercross? Macie jakieś doświadczenia czy jest sens wydawać $ na to?
ProboszczV6, jakbym wiedział o tych osłonach z 626 to pewnie bym je kupił, ale są jakie są i raczej już drugi raz ich nie będę wymieniał. Niestety pisałem o tym wcześniej, części do tego samochodu niestety już bardziej się zdobywa jak kupuje. Ostatnie egzemplarze przewijające się w ogłoszeniach szybko umrą z tego powodu, nie oszukujmy się przysłowiowy Kowalski w ASO części nie będzie kupował, wszystkiego z używki też się nie zamontuje i moim zdaniem nie zawsze ma to sens. Mimo to uważam, że auto jest świetnym youngtimerem, fajnie dynamicznie i wygodnie wozi tyłek, jest rzadko spotykane wiec warto go ratować ale z drugiej strony Mustang’67 to nigdy nie będzie i zanim teoretycznie zyska na wartości, zostanie mocno przeinwestowanie w eksploatacji. Mimo wszystko jeździmy dalej.
Mam jeszcze problem, mianowicie nieprzyjemnie skrzypią, trzeszczą mi drzwi podczas otwierania i zamykania…faktem jest, że auto mało jeździ wiec i drzwi rzadko są używane, podpowiedzcie gdzie i czym smarować.
Kubus88 napisał(a):Zastanawiam się też nad „sportową” wkładką filtra powietrza…k&n, pipercross? Macie jakieś doświadczenia czy jest sens wydawać $ na to?
Decyzję ułatwiła cena, k&n jest 3 razy droższy, wiec na pokładzie już jest pipercross…po wymianie żadnych zmian w dźwięku silnika(dolotu) nie stwierdziłem. Zostały też zamontowane felgi po regeneracji.
Kubus88 napisał(a):Auto cieszy dalej choć już chętnie bym chyba polatał czymś innym…
W związku z powyższym Mazda ma kolegę w garażu, jeśli interesują kogoś moje perypetie z nim zapraszam tutaj: http://forum.mustangklub.pl/viewtopic.php?t=19923
Xedos wiec będzie robił jeszcze mniejsze przebiegi zostając autem typowo wycieczkowo wakacyjnym…poniżej „pocztówki” z wakacji.
Kolejny bezawaryjny rok się kończy, ale czasem drobne prace serwisowe są potrzebne…
Przebieg 145200, wymieniłem:
-przewód powietrza między przepustnicą a przepływomierzem.
Jakiś czas temu zauważyłem jakby mikrofalowanie obrotów, rozglądając się pod maską zauważyłem drobne pęknięcia między „harmonijkami” na ww przewodzie. Na próbę załatałem to silikonem celem weryfikacji czy to on jest winny, prowizoryczna naprawa przyniosła efekt więc zamówiłem nowy przewód (jeśli ktoś ma ten przewód całkowicie w strzępach to mój stary ostatecznie może jeszcze posłużyć).
Przebieg 145200, wymieniłem:
-przewód powietrza między przepustnicą a przepływomierzem.
Jakiś czas temu zauważyłem jakby mikrofalowanie obrotów, rozglądając się pod maską zauważyłem drobne pęknięcia między „harmonijkami” na ww przewodzie. Na próbę załatałem to silikonem celem weryfikacji czy to on jest winny, prowizoryczna naprawa przyniosła efekt więc zamówiłem nowy przewód (jeśli ktoś ma ten przewód całkowicie w strzępach to mój stary ostatecznie może jeszcze posłużyć).
Przebieg 146700, wymieniłem:
– akumulator, stary nie wytrzymał 5 lat ale raz że auto czasem potrafi nawet miesiąc nie być odpalane a dwa to kilka razy nie domknięty bagażnik i zapalone światło rozładowały go do zera. Założyłem też w końcu plastikową obudowę akumulatora.
Niestety ostatnio żona nie zauważyła betonowego kosza…
Podjąłem też decyzję, może bez ciśnienia ale jednak pięć lat zaraz mija, auto już mi się trochę znudziło więc jakby ktoś szukał ładnego i sprawnego Xedosa to auto jest na sprzedaż, 17 tys.
– akumulator, stary nie wytrzymał 5 lat ale raz że auto czasem potrafi nawet miesiąc nie być odpalane a dwa to kilka razy nie domknięty bagażnik i zapalone światło rozładowały go do zera. Założyłem też w końcu plastikową obudowę akumulatora.
Niestety ostatnio żona nie zauważyła betonowego kosza…
Podjąłem też decyzję, może bez ciśnienia ale jednak pięć lat zaraz mija, auto już mi się trochę znudziło więc jakby ktoś szukał ładnego i sprawnego Xedosa to auto jest na sprzedaż, 17 tys.
Kubus88 napisał(a):Podjąłem też decyzję, może bez ciśnienia ale jednak pięć lat zaraz mija, auto już mi się trochę znudziło więc jakby ktoś szukał ładnego i sprawnego Xedosa to auto jest na sprzedaż, 17 tys.
Powyższe nadal aktualne.
Tymczasem, przebieg 147100, na pokładzie nowe:
– łączniki drążka stabilizatora przód.
– tuleje dolne z przodu.
Kolejną kartka z pamiętnika serwisowego. Przebieg 149900, na pokładzie nowe:
– tarcze tył, tym razem „malowane” blue printy.
– klocki tył.
– szczęki + zestaw montażowy.
– piasta LT.
– zaciski tył po regeneracji.
– wąchacz „boczny” PP.
– nowy płyn hamulcowy w układzie.
Pojechałem na stację diagnostyczną ze stukami w zawieszeniu ale, że lada dzień badanie techniczne to została przejechana cała ścieżka i niestety wyszło na jaw, że hamulce mam słabe z tyłu…tak naprawdę problem leżał w zaciskach ale nie chce wracać już do tego za jakiś czas dlatego został zamontowany cały nowy zestaw(jakby ktoś był w ciężkiej potrzebie to mam stare minimalnie zużyte hamulce). Plan był jeszcze na zmianę pasków, które są widoczne na zdjęciu ale planowany urlop w warsztacie przełożył ten temat na później.
– tarcze tył, tym razem „malowane” blue printy.
– klocki tył.
– szczęki + zestaw montażowy.
– piasta LT.
– zaciski tył po regeneracji.
– wąchacz „boczny” PP.
– nowy płyn hamulcowy w układzie.
Pojechałem na stację diagnostyczną ze stukami w zawieszeniu ale, że lada dzień badanie techniczne to została przejechana cała ścieżka i niestety wyszło na jaw, że hamulce mam słabe z tyłu…tak naprawdę problem leżał w zaciskach ale nie chce wracać już do tego za jakiś czas dlatego został zamontowany cały nowy zestaw(jakby ktoś był w ciężkiej potrzebie to mam stare minimalnie zużyte hamulce). Plan był jeszcze na zmianę pasków, które są widoczne na zdjęciu ale planowany urlop w warsztacie przełożył ten temat na później.
Przebieg 150000, wymieniłem:
-olej z kompletem filtrów.
5 lat temu po zakupie zrobiłem pełny serwis ze wszystkimi filtrami, później różnie było to robione z uwagi na niskie przebiegi….ale o ile nie jestem w stanie zweryfikować stanu filtra paliwa to jestem zdziwiony jak dużo syfu było w kabinowym a auto stoi ciągle w garażu. Zmieniłem też „sportową” wkładkę filtra powietrza na zwykły filtr, żadnej pozytywnej różnicy na pipercrossie nie zauważyłem, jak dla mnie strata gotówki…jeśli ktoś jest amatorem tych filtrów to mam na zbyciu za pół ceny.
-olej z kompletem filtrów.
5 lat temu po zakupie zrobiłem pełny serwis ze wszystkimi filtrami, później różnie było to robione z uwagi na niskie przebiegi….ale o ile nie jestem w stanie zweryfikować stanu filtra paliwa to jestem zdziwiony jak dużo syfu było w kabinowym a auto stoi ciągle w garażu. Zmieniłem też „sportową” wkładkę filtra powietrza na zwykły filtr, żadnej pozytywnej różnicy na pipercrossie nie zauważyłem, jak dla mnie strata gotówki…jeśli ktoś jest amatorem tych filtrów to mam na zbyciu za pół ceny.
Kubus88 napisał(a):Plan był jeszcze na zmianę pasków, które są widoczne na zdjęciu ale planowany urlop w warsztacie przełożył ten temat na później.
Zgodnie z zapowiedzią auto wędruje znowu do warsztatu, weryfikacja odczuwanych drgań przy przyspieszaniu, sprawdzenie rozrządu i osprzętu…jak wszystko będzie ok to tylko wymiana pasków ale raczej nie zakładam tak optymistycznego scenariusza. Dodatkowo zmieniłem odblask w zderzaku…niewiadomo kiedy i jak ale został stłuczony, może jakaś mucha w kasku leciała.
Kubus88 napisał(a):Zgodnie z zapowiedzią auto wędruje znowu do warsztatu, weryfikacja odczuwanych drgań przy przyspieszaniu, sprawdzenie rozrządu i osprzętu…jak wszystko będzie ok to tylko wymiana pasków ale raczej nie zakładam tak optymistycznego scenariusza.
Przebieg 151700, wymienione:
-pasek rozrządu z napinaczem.
-paski osprzętu z rolkami.
-przegub wewnętrzny P.
Nie został zmieniony komplet części jak rolki rozrządu czy pompa wody bo powyższy serwis podyktowany był czasem eksploatacji poprzedniego zestawu (5 lat) a nie przebiegiem (+30tys)…napinacz poprzednio nie był wymieniany a w chwili obecnej wogule już nie „trzymał”, pasek zszedł „na piechotę”. Jak jechałem do warsztatu chciałem dynamicznie przyspieszyć i auto przy 3 tys się zmuliło, nie odpuściłem gazu i po chwili namysłu wkręciła się ładnie pod czerwone pole. Jak dowiedziałem się, że pasek był luźny pomyślałem, że on był winny tego zamulenia ale(!!!) jak odebrałem auto też miała takie dziury w mocy, nawet gorsze. Szlag mnie trafił, wybłyskałem błędy:
-czujnik położenia przepustnicy.
-czujnik spalania stukowego.
Następnie wyczyściłem przepustnicę, bardzo brudna nie była bo robiłem to po zakupie ale coś tam syfu było(może pipercross „pomógł”), odłączyłem akumulator i na chwilę obecną zrobiłem już z 50 km z różnymi prędkościami i różnym stylem jazdy a auto zachowuje już się normalnie…nie wiem co o tym myśleć ale chyba nie będę szukał problemu. Stąd też mój post w tym temacie:
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 4&t=209496
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości