Jest to mój pierwszy samochód więc postanowiłem założyć ten wątek co by od czasu do czasu zaczerpnąć fachowej porady majstrów. Mazda w rodzinie od 7 lat. Kupiona w Szwecji przez mojego ojca i tam cały czas eksploatowana. Niestety w tym roku z powodu stanu blacharki i innych drobiazgów nie przeszła tam przeglądu. Telefon od ojca czy biorę samochód w przeciwnym razie leci na złom, ponieważ koszta naprawy w tamtych rejonach przekracza kilkukrotnie wartość samochodu a sam woli dołożyć i w końcu zmienić auto. Długo się nie zastanawiałem i tak oto stałem się posiadaczem Mazdy 626 1.8 16V. W szwedzkim dowodzie rejestracyjnym widnieje wpis mówiący że Mazda uzbrojona jest w 77kw co daje nam około 105km czyli delikatnie mocniejszą wersje 1.8.
Jako że samochód przez cały czas użytkowany był nad samym morzem jest dość obficie zjedzony przez rudą i ogólnie zaniedbany od strony blacharskiej. Reperaturki już kupione więc niebawem będzie robiona. Mazdę posiadam już dwa tygodnie
Opis:
-Nadwozie hatchback
-Rok produkcji 1996.
-Pojemność 1.8 16v 105km benzyna
-Przebieg realny 160 000km
Wyposażenie:
-Centralny zamek
-Podświetlana stacyjka jak i zamek w drzwiach
-Wspomaganie kierownicy
-Podgrzewane fotele
-Spryskiwacze reflektorów
-ABS
-Airbag
-Szyby na korbkę : D
-Elektryczne lusterka
-Klimatyzacja
-Dodatkowe światło stopu w spojlerze
Zmiany:
Głośniki HERTZ DCX 570
Centralny z pilota
Sprężyny -35mm
Blacharka
Na sezon letni felgi XXR 962 17x7
Zdjęcia zaraz po rejestracji w Polsce jeszcze z pakietem kół zimowych w bagażniku:



i na dzień dzisiejszy. Jako że młody jeszcze jestem postanowiłem dać jej trochę ''szczeniackiego'' wyglądu. Cały czas zastanawiam się czy trochę nie przesadziłem. Co myślicie?


Po blacharce



Felunek (+zakurzona jak cholera):