Mazda 626 GF FS '01 sedan
Nie, podziękował (co by nie zapeszyć ) i wzajemnie
W końcu zrobione:
1. usunięcie rdzy z zamka maski, spod przewodów klimy na nadkolu pod maską, z tych "płaskowników", które są na mocowaniach amortyzatorów przód. Nalot na wewn. rantach nadkoli tył też zrobiony, nadkola z tyłu zalane antykorozją, podobnie nadkola przód i maska. Przed zimą może dojdzie zalanie kolejnych profili zamkniętych.
2. serwis klimy w ASO w Łysomicach – z wymianą filtra kabinowego, uzupełnieniem czynnika. Teraz tylko nieco śmierdzi w aucie tym środkiem do odgrzybiania.
Można więc powiedzieć, że w aucie w końcu nie ma ani grama rdzy. Niestety podczas stania u blacharza, do auta znów dobrała się kuna i nadgryzła przewody WN. Zabezpieczone i jeździ, ale w domu zapas leży, więc jak zacznie się coś dziać to wymienię. Ogólnie – 3 raz w ciągu chyba 2 m-cy odwiedziła Mazdę jakaś zwierzyna... smaczne musi być to auto.
W sumie jeszcze jedna rzecz mnie denerwuje – mimo zmiany poduszki pod silnikiem od strony rozrządu i ustania drgań auta, nadal na luzie trzęsie się lewarek skrzyni biegów. Porównałem sobie np. z tym jak to wygląda w Fabii z silnikiem 1.4 TDI – cała buda się tam trzęsie, ale lewarek nic. Czy wymieniać kolejne 2 – 3 (czy ile tam jest?) poduszki, czy ten typ tak ma?
Jak pogoda pozwoli i będę miał dwa dni całkowicie wolne, to w końcu zrobię mycie ręczne, bo tak tylko na myjkę jeżdżę. I tak będzie można bujać się do kolejnej wizyty kuny
No i muszę chyba spróbować swoich sił w konkursie foto kolejnym.
W końcu zrobione:
1. usunięcie rdzy z zamka maski, spod przewodów klimy na nadkolu pod maską, z tych "płaskowników", które są na mocowaniach amortyzatorów przód. Nalot na wewn. rantach nadkoli tył też zrobiony, nadkola z tyłu zalane antykorozją, podobnie nadkola przód i maska. Przed zimą może dojdzie zalanie kolejnych profili zamkniętych.
2. serwis klimy w ASO w Łysomicach – z wymianą filtra kabinowego, uzupełnieniem czynnika. Teraz tylko nieco śmierdzi w aucie tym środkiem do odgrzybiania.
Można więc powiedzieć, że w aucie w końcu nie ma ani grama rdzy. Niestety podczas stania u blacharza, do auta znów dobrała się kuna i nadgryzła przewody WN. Zabezpieczone i jeździ, ale w domu zapas leży, więc jak zacznie się coś dziać to wymienię. Ogólnie – 3 raz w ciągu chyba 2 m-cy odwiedziła Mazdę jakaś zwierzyna... smaczne musi być to auto.
W sumie jeszcze jedna rzecz mnie denerwuje – mimo zmiany poduszki pod silnikiem od strony rozrządu i ustania drgań auta, nadal na luzie trzęsie się lewarek skrzyni biegów. Porównałem sobie np. z tym jak to wygląda w Fabii z silnikiem 1.4 TDI – cała buda się tam trzęsie, ale lewarek nic. Czy wymieniać kolejne 2 – 3 (czy ile tam jest?) poduszki, czy ten typ tak ma?
Jak pogoda pozwoli i będę miał dwa dni całkowicie wolne, to w końcu zrobię mycie ręczne, bo tak tylko na myjkę jeżdżę. I tak będzie można bujać się do kolejnej wizyty kuny
No i muszę chyba spróbować swoich sił w konkursie foto kolejnym.
-
ZdzichuZ
W sumie to raz lewarek się trzęsie, raz nie. Chyba nie będę nic z tym kombinował, nie ma co doszukiwać się rzeczy do wymiany na siłę
-
ZdzichuZ
Silnik zalany Dexelią 10w40, nie bierze nic oleju. Zresztą, przy przebiegu 113 tys km to bym się zdziwił, gdyby żłopał oliwę. Swoją drogą ten olej o ile mi wiadomo to półsyntetyk. Zastanawiam się, czy przy kolejnej wymianie nie przejść na pełen syntetyk np. 5w40?
-
ZdzichuZ
Ponieważ dziś zawitała do Trn ładna, ale nie za gorąca pogoda, postanowiłem porządnie umyć auto. A więc: mycie, dekontaminacja, mycie ponowne, cleaner i wosk.
Poniżej dwa zdjęcia efektu prac
Poniżej dwa zdjęcia efektu prac
Ostatnio edytowano 2 gru 2014, 00:13 przez ZdzichuZ, łącznie edytowano 1 raz
-
ZdzichuZ
Bardzo ładny sedanik
Lewarek dalej drży? Robiłeś coś z tym? Mam ten sam problemu u siebie, lewarek czasem drży, czasem nie – tylko jak stoję na luzie. Czasem na benzynie, czasem na gazie, czasem z klimą, a czasem bez.
U mnie poprzedni właściciel przy przebiegu 155kkm postanowił zalać auto pełnym syntetykiem Mobil – wcześniej był półsyntetyk. Na razie nie zauważyłem nic niepokojącego. Pierwsza wymiana oleju przede mną, więc jeszcze nie wiem czy nie bierze oleju.
Lewarek dalej drży? Robiłeś coś z tym? Mam ten sam problemu u siebie, lewarek czasem drży, czasem nie – tylko jak stoję na luzie. Czasem na benzynie, czasem na gazie, czasem z klimą, a czasem bez.
U mnie poprzedni właściciel przy przebiegu 155kkm postanowił zalać auto pełnym syntetykiem Mobil – wcześniej był półsyntetyk. Na razie nie zauważyłem nic niepokojącego. Pierwsza wymiana oleju przede mną, więc jeszcze nie wiem czy nie bierze oleju.
- Od: 19 maja 2014, 14:58
- Posty: 22
- Skąd: Warszawa
- Auto: Lexus IS200 `99 V6 2.0 155KM
Lewarek dalej drży, ale cóż – ten typ chyba tak ma.
Ogólnie przed zimą robiłem zabezpieczenie antykorozyjne – wiadomo: podłoga + profile. Dziś wpadły mi we wnękę w bagażniku kluczyki od auta, sięgam ręką, a tam jak na obrazku poniżej. Nie wiem – czy być zadowolonym bo wlali tyle środka, że aż się wylewa, czy raczej są to resztki zmieszane z wodą, która gdzieś się dostaje.
Ogólnie przed zimą robiłem zabezpieczenie antykorozyjne – wiadomo: podłoga + profile. Dziś wpadły mi we wnękę w bagażniku kluczyki od auta, sięgam ręką, a tam jak na obrazku poniżej. Nie wiem – czy być zadowolonym bo wlali tyle środka, że aż się wylewa, czy raczej są to resztki zmieszane z wodą, która gdzieś się dostaje.
-
ZdzichuZ
Kwestia czarnej mazi dalej nie jest rozwiązana. Pojawia się nowy mały problem – zrobiło się zimno i zaczęła drżeć maska w zakresie 1200 – 1400 obr / min. Myślę sobie – no nie, znów poduszka pod silnikiem. Ale nie – okazuje się, że maska jest dość luźna jeżeli chodzi o zamek. Pytanie – czy można wyregulować ją tymi kołeczkami, które są z przodu? Lub ogólnie wyregulować, tak aby nie było luzu na zamku?
-
ZdzichuZ
Wiosenny przegląd w ASO Łysomice – zmiana oleju z filtrem oraz płynu hamulcowego. Zapomniałem przed wymianą zasugerować przejście z 10W40 na 5W30, ale jakoś sami na to wpadli. Wcześniej podmieniłem nadgryzione i zaizolowane kable zapłonowe NGK na leżące w szafie oryginały – zrobiłem to w porę, bo kabel z 3 cylindra na miejscu gdzie był oklejony taśmą rozpadł się przy wymianie. Po wymianie delikatnie lepiej / równiej działa silnik.
Także na ten rok miejmy nadzieję zakończy się na tym i może na kolejnym usuwaniu delikatnych wykwitów rdzy tu i ówdzie oraz może w końcu oddam tapicerkę do wyprania.
Także na ten rok miejmy nadzieję zakończy się na tym i może na kolejnym usuwaniu delikatnych wykwitów rdzy tu i ówdzie oraz może w końcu oddam tapicerkę do wyprania.
-
ZdzichuZ
W mojej 2.0 lewarek ciut drga, ale mi to w ogóle nie przeszkadza. Za to co wymianę muszę dolewać litr oleju, jeżdżę na elf półsyntetyk. Obrotów często nie żałuję, mam lpg, taki ubytek to raczej norma, czy powoli się szykować na poważny wydatek?
Sorry Zdzichu za pytania w Twoim poście, ale temat akurat pasuje
Sorry Zdzichu za pytania w Twoim poście, ale temat akurat pasuje
- Od: 25 wrz 2012, 12:58
- Posty: 81
- Skąd: Dąbie
- Auto: Mazda 626 GF FS 2.0 115KM "01 sedan
Nie wiem, czy litr to dużo czy mało. Litr to praktycznie 1/3 oleju, no ale skoro auto widzi często duże obroty to może tak ma być. Ja nie przekraczam zazwyczaj 2,5 tys obrotów
Wczoraj ze znajomym z pracy testowaliśmy na Maździe czujnik lakieru. Wszędzie jest ok – poza błotnikiem, który lakierowałem – wartość 230. Najcieniej na klapie bagażnika – 60.
Wczoraj ze znajomym z pracy testowaliśmy na Maździe czujnik lakieru. Wszędzie jest ok – poza błotnikiem, który lakierowałem – wartość 230. Najcieniej na klapie bagażnika – 60.
-
ZdzichuZ
Trzeba powoli szykować się do zbierania kasy na chłodnicę klimatyzacji. Przez zimę uciekło mi sporo czynnika, podczas sprawdzania szczelności kontrastem okazało się, że dwa lamelki wspomnianej chłodnicy delikatnie puszczają. Powinno przez całe lato wytrzymać, ale mam obserwować sytuację i w razie czego konieczna będzie wymiana chłodnicy.
A może zacząć zbierać na nowsze auto? Strasznie mi się podoba czerwona 3 BK którą sprzedaje tomek-waw
Podczas weekendu wyborczego w końcu ogarnąłem auto po zimie. Piana, mycie na 2 wiadra, T&G remover, Iron Out od Auto Finesse, glinka, cleaner, wosk. 6 godzin, skończyłem o 20:30. Ręczne wypracowywanie cleanera Race Glaze to niełatwe zadanie – ciekawe jak by to szło maszynowo.
Zdjęć już mi się nie chciało robić, ale parę na szybko telefonem zrobiłem dziś. Nigdy nie mam czasu na porządną sesję.
A może zacząć zbierać na nowsze auto? Strasznie mi się podoba czerwona 3 BK którą sprzedaje tomek-waw
Podczas weekendu wyborczego w końcu ogarnąłem auto po zimie. Piana, mycie na 2 wiadra, T&G remover, Iron Out od Auto Finesse, glinka, cleaner, wosk. 6 godzin, skończyłem o 20:30. Ręczne wypracowywanie cleanera Race Glaze to niełatwe zadanie – ciekawe jak by to szło maszynowo.
Zdjęć już mi się nie chciało robić, ale parę na szybko telefonem zrobiłem dziś. Nigdy nie mam czasu na porządną sesję.
-
ZdzichuZ
Ponieważ w najbliższym czasie (sierpień / wrzesień) będę sprzedawał auto, zastanawiam się za jaką cenę wystawić? 10 – 11 tys PLN to odpowiednia cena, czy nie?
-
ZdzichuZ
Hmm, abstrahując od stanu auta (nawet jakby była igła), to ciężko będzie sprzedać auto za taką sumę. Moim zdaniem jest to wręcz niewykonalne – i nie jest to jakiś przytyk, wiadomo, że każdy ceni swoje auto i patrzy na to z perspektywy poniesionych nakładów itp., ale rynek mamy taki, że albo zjedziesz z ceny (i to znacznie niestety), albo będziesz się bujał ze sprzedażą bardzo długo Nie bez znaczenia jest też to, że za taką cenę kupisz już Mazdę 6 (pominę to w jakim będzie stanie za takie pieniądze itp itd...ale "polski kupujący" jest specyficznym gatunkiem...tak samo lepiej kupić dobite BMW za 8 tysięcy – bo mozna się pokazać...a stan już nieważny).
Choć w sierpniu i wrześniu może coś się ruszy na rynku, teraz straszna posucha (kolega sprzedawał Octavkę – czyli auto popularne, tzw. hit rynku wtórnego [pierwotnego też] i naprawdę słabo nawet z telefonami...).
Takie są moje przemyślenia, ciężko znaleźć kogoś kto doceni np. stan, mały przebieg czy wkłady w auto. Prędzej bym uderzał w coś ~8 tysięcy
Choć w sierpniu i wrześniu może coś się ruszy na rynku, teraz straszna posucha (kolega sprzedawał Octavkę – czyli auto popularne, tzw. hit rynku wtórnego [pierwotnego też] i naprawdę słabo nawet z telefonami...).
Takie są moje przemyślenia, ciężko znaleźć kogoś kto doceni np. stan, mały przebieg czy wkłady w auto. Prędzej bym uderzał w coś ~8 tysięcy
Tak się też zastanawiam nad drugim rozwiązaniem – gdybym przeprowadził się do rodzinnej miejscowości i dojeżdżał do pracy autem, można pomyśleć nad konwersją na LPG... ale dojeżdżać 60 km w jedną stronę, gdzie mam czasami np zmianę od 15 do 22 i pracę przed komputerem – nie wiem, czy bym podołał.
Powiedzmy, że robię konwersję na LPG. I załóżmy, że auto będzie latało na trasie w ilości 3500 km m-cznie. Teraz na trasie spala mi 6 – 6,5 / 100 benzyny. I teraz:
– ile kosztuje instalacja IV generacji do FS – a? 2,5 tys wystarczy?
– z jakim spalaniem LPG trzeba się liczyć?
– jakaś częstsza wymiana świec, kabli? Obecnie mam nowe świece takie jak szły na pierwszy montaż i nowe kable, wg instrukcji wymiana świec takich co 90 tys. Ile wytrzymałyby na gazie?
– inne atrakcje tj. czyszczenie przepustnicy, ustawianie luzu zaworowego – jak się ma do tego instalka IV generacji?
Powiedzmy, że robię konwersję na LPG. I załóżmy, że auto będzie latało na trasie w ilości 3500 km m-cznie. Teraz na trasie spala mi 6 – 6,5 / 100 benzyny. I teraz:
– ile kosztuje instalacja IV generacji do FS – a? 2,5 tys wystarczy?
– z jakim spalaniem LPG trzeba się liczyć?
– jakaś częstsza wymiana świec, kabli? Obecnie mam nowe świece takie jak szły na pierwszy montaż i nowe kable, wg instrukcji wymiana świec takich co 90 tys. Ile wytrzymałyby na gazie?
– inne atrakcje tj. czyszczenie przepustnicy, ustawianie luzu zaworowego – jak się ma do tego instalka IV generacji?
-
ZdzichuZ
za krótko mam swojego FSa bo dopiero 40tys zrobiłem i nie wiem jak to wygląda przy gazie. ogólnie raz filtry od gazu, świece (komplet niecałe 50zł) i kable po zakupie i teraz ostatnio bo się skończyły. instalacja ma prawie 10 lat a nie wiem o jej istnieniu praktycznie. może za niedługo wtryski bo zaczyna jeden klikać ale chyba ma prawo bo tylko u mnie dosyć dużo kilometrów nabiły. co do spalania to nie można brać mnie pod uwagę bo mam automat i nie lubię wolno ruszać spod świateł ale mieszczę się w 10 litrach w mieszanym więc nie jest źle
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości