Mazda 626 GW FS '98 Chappie – 17" na pokładzie
Trochę nie pisałem bo nie było czasu ale madzia ma się dobrze, ostatnio zrobiła trasę 900km bez żadnych kłopotów a dodatkowo z jaką przyjemnością. Co do klimy, na pewno padnięta jest rurka która idzie do osuszacza(ta z zaworkiem, dość deficytowy towar), na tą chwilę klima idzie na dalszy plan(serwis klimatyzacji wycenił naprawę na około 600-700zł) a na pierwszy plan idą jakieś letnie gumy. Zastanawiam się nad dunlopami sp sport(nówki) lub michelin energy saver(używki), wszystko zależne od ceny jaką dostanę za dunlopy. Odezwały się łaczniki stabilizatorów przód, pójdą pod młotek najpewniej za miesiąc bo nie mam obecnie czasu na ich wymianę 
Pełny zbiorniczek był
Mówią że szkoda ładniejsza, jak wy uważacie ?
Edit:
Wrzucam filmik z 1 odpalenia silnika po zmianie, zakopcił bo stał około roku zalany olejem a i drze się bo wydech nie był przykręcony jeszcze
Pełny zbiorniczek był
Mówią że szkoda ładniejsza, jak wy uważacie ?
Edit:
Wrzucam filmik z 1 odpalenia silnika po zmianie, zakopcił bo stał około roku zalany olejem a i drze się bo wydech nie był przykręcony jeszcze
- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
szczerze mówiąc jeździłem tą konkretną skodą i jednak mazda wygodniejsza, znajomek co ma GF'a ma dużo miększe siedzenia niż ja i tam to już full lux wygodnie 
Jako że mam parę niedoróbek po poprzednim właścicielu i potrzebne lekkie poprawki lakiernicze zastanawiam się nad listwami w kolor i znaczki, grill, felunki w grafit albo czarny, jak to widzicie ?
Dzisiaj wreszcie zczytałem błędy airbagów jak w korku stałem, 47 i 48 wypluło czyli walnięta mata – standard, teraz się zastanawiam bo mechanik mówił o emulatorze(100zl piechotą nie chodzi) a na forum widziałem ciekawy poradnik jak tą uszkodzoną matę zacnie obejść. Pytanie, czy emulator i forumowe obejście dają ten sam efekt, czyli strzelają wszystkie ?
Jako że mam parę niedoróbek po poprzednim właścicielu i potrzebne lekkie poprawki lakiernicze zastanawiam się nad listwami w kolor i znaczki, grill, felunki w grafit albo czarny, jak to widzicie ?
Dzisiaj wreszcie zczytałem błędy airbagów jak w korku stałem, 47 i 48 wypluło czyli walnięta mata – standard, teraz się zastanawiam bo mechanik mówił o emulatorze(100zl piechotą nie chodzi) a na forum widziałem ciekawy poradnik jak tą uszkodzoną matę zacnie obejść. Pytanie, czy emulator i forumowe obejście dają ten sam efekt, czyli strzelają wszystkie ?
- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
Przygód ciąg dalszy 
Wrocławskie ulice zweryfikowały, jak się dowiedziałem fabryczny, wydech. Chwilowo byłem głośniejszy od wszystkich syfików na dzielnicy
Poszło mocowanie tłumnika końcowego, zostało naprawione poprzez wspawanie w miejsce łączenia rurki(mocowanie pordzewiało).
Dzisiaj wpadły oponki letnie i wizyta na myjni, co dalej to czas pokaże gdyż sesja nadchodzi. w weekend chce ogarnąć choinkę z airbagów, może się klimą zainteresuje. Auto bije kilometry, obecnie 294100km co daje około 5tyś km przejechanych przez mnie
Wrocławskie ulice zweryfikowały, jak się dowiedziałem fabryczny, wydech. Chwilowo byłem głośniejszy od wszystkich syfików na dzielnicy
Poszło mocowanie tłumnika końcowego, zostało naprawione poprzez wspawanie w miejsce łączenia rurki(mocowanie pordzewiało).
Dzisiaj wpadły oponki letnie i wizyta na myjni, co dalej to czas pokaże gdyż sesja nadchodzi. w weekend chce ogarnąć choinkę z airbagów, może się klimą zainteresuje. Auto bije kilometry, obecnie 294100km co daje około 5tyś km przejechanych przez mnie
- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
Więc Madzia jeździ i jeździ, ostatnio była na wycieczce do świebodzina(jakieś 450km) oraz przywiozła mnie spokojnie do domu z studiów. Jak już przyjechałem odrazu wziąłem się za wylany amortyzator z przodu no i łaczniki które się tłukły, niestety niepotrzebnie wymieniałem łączniki bo były w dobrym stanie a tłukł się łącznik po prawej stronie który był przykręcony do mocowania wahacza – tylko to mocowanie jakieś lewitujące bo wahacza się nie trzymało już, zrobione nowe wzmocnione mocowanie i autko śmiga, teraz czas na odłożenie odpowiedniej gotówki na amorki tył bo buja się bardziej niż pajero w terenie – na 90% będą to kamoki bo na kyb może braknąć kasy a jak padną kamoki to odrazu zamówie kayaby.
Wyczyszczona przepływka i wymienione świece – auto stało się bardziej żwawe i ustąpił lekko problem falowania choć już nie gaśnie. Jeszcze tylko wykasować mu błędy i zresetować komputer ale to przy okazji wymiany amortyzatorów z tyłu
W progresie jest klima, rurka oddana do spawania(z innej rurki z mazdy będzie nowy kawałek wspawany) wiec mam nadzieje że do końca miesiąca odpalę klime. Fotel kierowcy tez zostal wymieniony na taki w bdb stanie i wszystkimi regulacjami, bede myslal żeby zrobić szerszy podłokietnik dołączając z starego fotela. Zaraz po amorkach zależy jak z funduszami biorę się za instalacje gazową i jakieś zabezpieczenie/konserwacja.
Zdjęć brudasa mam mało ale zawsze coś
Świebodzin
I trochę załadowana co pewnie przyczyniło się do szybszego wylania amortyzatorów
Przebieg w okolicach 297kkm i ciągle rośnie
Wyczyszczona przepływka i wymienione świece – auto stało się bardziej żwawe i ustąpił lekko problem falowania choć już nie gaśnie. Jeszcze tylko wykasować mu błędy i zresetować komputer ale to przy okazji wymiany amortyzatorów z tyłu
W progresie jest klima, rurka oddana do spawania(z innej rurki z mazdy będzie nowy kawałek wspawany) wiec mam nadzieje że do końca miesiąca odpalę klime. Fotel kierowcy tez zostal wymieniony na taki w bdb stanie i wszystkimi regulacjami, bede myslal żeby zrobić szerszy podłokietnik dołączając z starego fotela. Zaraz po amorkach zależy jak z funduszami biorę się za instalacje gazową i jakieś zabezpieczenie/konserwacja.
Zdjęć brudasa mam mało ale zawsze coś
Świebodzin
I trochę załadowana co pewnie przyczyniło się do szybszego wylania amortyzatorów
Przebieg w okolicach 297kkm i ciągle rośnie

- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
około 297100km na blacie a madzia doczekała się nowego zawieszenia – zdjęć brak z względu na ubrudzone ręce. Ogólnie wyszło że w kombiaku były założone amorki od GF'ki które totalnie się wylały, dostałem w dobrej cenie Japanpartsy i wymienione. Oczywiście posypały się całkowicie poduszki że były w 2 częściach gdy zdjęliśmy amortyzator więc wpadły niestety jakieś chińskie poduszki na obie strony. Na razie przejechane ponad 150km na amorkach i szarpaki wykazały 82% i 80% sprawności. Jako że nie miałem wcześniej czasu madzia otrzymała dzisiaj solidne mycie wraz z woskowaniem i wyszło nawet dobrze, szczególnie felgi starałem się doczyścić z pyłu, do tego pucowanko, odkurzanko i jeszcze na jutro zostały mi szyby do ogarnięcia. Kolejny cel – mam nadzieje że jaknajszybciej – to instalacja gazowa bo czuć wir w baku
Dodatkowo ogarnięta choinka z poduszek i diagnoza dlaczego wywala od czasu do czasu 3 kontrolki jednocześnie – ABS, TCS, TCS OFF – wg CarMana powodem jest sterownik mechanizmu abs'u – będę musiał się dobrać jakoś do niego i przeczyścić ew. wymienić.
- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
Zmień to cholerne lusterko 
Nawet Ci znalazłem
http://allegro.pl/lusterko-lewe-mazda-6 ... 96836.html
Nawet Ci znalazłem

Chwile nie pisałem bo nie było czasu a dzieje się dużo, madzia pykneła na liczniku 298700km i dalej jeździ, w ostatnim czasie dałem zderzak do spawania, porządnie wyczyściłem krokowiec i co najważniejsze – madzia dostała nową instalacje gazową i ma się bardzo dobrze, pojedyncze wtryski ac w03, reduktor KME Tur i centralka stag qbox basic. Do tego 62L butla w koło i wlew pod klapką 
W poniedziałek mazda wybrała się po kolejny silnik do xedosa 9 kolegi i prawie dostałaby piękne zielone lusterko – niestety okazało się że jest od HB/sedana i mocowanie nie pasowało
Dodatkowo madzia dostała nowiutkie niebieskie kabelki z NGK bo kilku miesięczne sentechy miały już przebicia...
W poniedziałek mazda wybrała się po kolejny silnik do xedosa 9 kolegi i prawie dostałaby piękne zielone lusterko – niestety okazało się że jest od HB/sedana i mocowanie nie pasowało
Dodatkowo madzia dostała nowiutkie niebieskie kabelki z NGK bo kilku miesięczne sentechy miały już przebicia...
- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
Tak więc dużo się działo – najwięcej kilometrów – bezproblemowych co najważniejsze !
A więc madzia śmiga na LPG niezawodnie, wymieniony filtr paliwa i opony na zimowe.
Wskoczyły też czujniki parkowania.
Madzie dopadła lekka zima i oponki wraz z madzią idealnie sobie poradziły, boczkiem też lekko poszalałem
wskoczyło ciekawe oświetlenie LED – wreszcie jestem zadowolony z oświetlenia w środku
a co najważniejsze, madzia trafiła do blacharza – wymienione progi, poprawiony zderzak i maska, naprawione podłużnice, jakieś drobne rdzy na nadkolach usunięte, klapa tył ogarnięta, zrobiona konserwacja i największa bolączka forumowiczów – czerwone lusterko zamieniło się w kolor zielony – jak fabryczny
Do tego ktoś miły zbił mi prawy klosz halogena ... – jak ktoś ma tanio to będę zainteresowany, zalezy mi tylko na kloszu bo halogen śmiga i działa
i takie zdjęcie z mini "zlociku" mazd u mojego mechaniora w wakacje
Na tą chwile 308 tyś km na liczniku a w planach ?
-Grill przód w czerń/grafit
-Felgi walnąć plastidipem
to z wizualnych a wpierw mechanicznie
-tuleje wahaczy przód, tuleja/tuleje wahacza wzdłużnego tył
-przeguby
-wymiana tarcz i klocków tył(prawdopodobnie wskoczą używane od tej złotej z zdjęcia – niestety rozbita niedługo po sprzedaży
)
A więc madzia śmiga na LPG niezawodnie, wymieniony filtr paliwa i opony na zimowe.
Wskoczyły też czujniki parkowania.
Madzie dopadła lekka zima i oponki wraz z madzią idealnie sobie poradziły, boczkiem też lekko poszalałem

wskoczyło ciekawe oświetlenie LED – wreszcie jestem zadowolony z oświetlenia w środku

a co najważniejsze, madzia trafiła do blacharza – wymienione progi, poprawiony zderzak i maska, naprawione podłużnice, jakieś drobne rdzy na nadkolach usunięte, klapa tył ogarnięta, zrobiona konserwacja i największa bolączka forumowiczów – czerwone lusterko zamieniło się w kolor zielony – jak fabryczny

Do tego ktoś miły zbił mi prawy klosz halogena ... – jak ktoś ma tanio to będę zainteresowany, zalezy mi tylko na kloszu bo halogen śmiga i działa
i takie zdjęcie z mini "zlociku" mazd u mojego mechaniora w wakacje
Na tą chwile 308 tyś km na liczniku a w planach ?
-Grill przód w czerń/grafit
-Felgi walnąć plastidipem
to z wizualnych a wpierw mechanicznie
-tuleje wahaczy przód, tuleja/tuleje wahacza wzdłużnego tył
-przeguby
-wymiana tarcz i klocków tył(prawdopodobnie wskoczą używane od tej złotej z zdjęcia – niestety rozbita niedługo po sprzedaży

- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
Lusterko! Nareszcie! 
Zapomnij, że znajdziesz sam klosz. Szukałem do swojej prawie dwa lata
Cały halogen jak najbardziej, drożej niż do lifta
Przeguby, omijaj najtańsze. Ja się skusiłem i w zasadzie po 2 tygodniach było go już słychać.
Zapomnij, że znajdziesz sam klosz. Szukałem do swojej prawie dwa lata

Przeguby, omijaj najtańsze. Ja się skusiłem i w zasadzie po 2 tygodniach było go już słychać.
Coś konkretnego podrzucisz ? zastanawiam się nad Febest, do xedosa 9 to jedyne zamienniki jakie były dostępne i kolega mówił że wyglądały na dobrej jakości.
- Od: 27 mar 2016, 09:43
- Posty: 213 (0/5)
- Skąd: KN/DW
- Auto: Mazda 626 2.0 115 1998 GW
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości