Macvas mówisz...wróć...piszesz o mojej
Mazda 323F BJ FS-DE '03 Sportive ---> Sport Familia 88
Ale i tak mi się podoba po całości Twoja Maździocha. Wogóle ostatnio mi się pofarciło, bo obczaiłem dwie z klubowego grona najładniejszych BJ'otek za jednym zamachem.
Macvas mówisz...wróć...piszesz o mojej
tej drugiej 
Macvas mówisz...wróć...piszesz o mojej
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2298 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
macvas wiem że masz dużo więcej zdjęć bo sam dorwałem Twój aparacik i cykałem coś tam więc jak możesz to dorzuć coś więcej
a mat czy połysk, wygrało to że ma to być tylko na zimę, łatwiej będzie to zedrzeć potem
choć mat w sobie też jakiś urok ma 

Historia tego zdjęcia to jest temat do głębszych refleksjiDanmazda napisał(a):Ostatnia fotka...

a mat czy połysk, wygrało to że ma to być tylko na zimę, łatwiej będzie to zedrzeć potem
Witaj jak tam u Ciebie ogniska korozji
bo po zdjęciach nic nie poznać.
Komora silnika czysta, nadkola przednie czyste
tylko pozazdrścić 
u mnie jest tego trochę
ale na bieżąco się robi
A ostatnio ugniło mi mocowanie MCpersona tył lewy, że amor sobie robił co
chciał. Wymieniłem oba mocowania
I tak kocham swoją Sprtive.
Komora silnika czysta, nadkola przednie czyste
u mnie jest tego trochę
A ostatnio ugniło mi mocowanie MCpersona tył lewy, że amor sobie robił co
chciał. Wymieniłem oba mocowania
I tak kocham swoją Sprtive.
- Od: 9 lip 2008, 10:21
- Posty: 275
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 323F (BJ ) 03, 2,0 16V
Sportiva
No jakoś bardzo kolorowo to nie jest. Kielichy tył były dziury, reparaturki tył no i trochę podłużnice z tyłu, ale to już ogarnięte
Lewy błotnik widać początki korozji no i kielichy przód też jakieś tam zalążki, ale to na razie zabezpieczone jakimś siuwaxem żeby nie szło dalej bo nie ma tragedii, o dziwo progi w całkiem dobrym stanie 

u mnie tez było duzo pracy
reperaturka błotników tył lewy prawy i nadkola wew.
progi zew. lewy i prawy
plus troche korazja pasa tylniego
– podłużnice sa do roboty
– przód nadkola połatane
w sumie to kosztowało z lakiernikiem 6000 tys,.
a ostatnio przegniło mocowanie amora tył, że latał luźno
myslalem ze gasnica sie wala po bagażniku,
i dwa dni później druga strona wymieniona , była w lepszym stanie
Mam warsztat gdzie pracuje to mechanike sam robię i części doważam w ten sam
dzień:)
Ty rozrzad to cały w mazdzie zamówiłeś ja w Kapitan i wszystko Japońskie
nie oszczedzalem o prócz pasków są Boscha.
Dopisano 12 paź 2016 8:07:
Czytając twoje posty to ładnie upiekszyłeś Mazde
Też miałem zamiar dać niższe sprężyny ale tam gdzie mieszkam to na seryjnym checze przy wjedzie
na posesje
a co dopiero po założeniu -4 cm 
-zaciski kiedyś malowałem
ale mi przeszło
jak zaczołem płacić za blacharza i lakiernika
ci mają cenniki.
poza tym jedzi super wszytko działa
i pali trochę oleju
to muszę zrobić tylko sam nie wiem
co to może być??
– uszczelniacze zaworów
reperaturka błotników tył lewy prawy i nadkola wew.
progi zew. lewy i prawy
plus troche korazja pasa tylniego
– podłużnice sa do roboty
– przód nadkola połatane
w sumie to kosztowało z lakiernikiem 6000 tys,.
a ostatnio przegniło mocowanie amora tył, że latał luźno
myslalem ze gasnica sie wala po bagażniku,
i dwa dni później druga strona wymieniona , była w lepszym stanie
Mam warsztat gdzie pracuje to mechanike sam robię i części doważam w ten sam
dzień:)
Ty rozrzad to cały w mazdzie zamówiłeś ja w Kapitan i wszystko Japońskie
nie oszczedzalem o prócz pasków są Boscha.
Dopisano 12 paź 2016 8:07:
Czytając twoje posty to ładnie upiekszyłeś Mazde
Też miałem zamiar dać niższe sprężyny ale tam gdzie mieszkam to na seryjnym checze przy wjedzie
na posesje
-zaciski kiedyś malowałem
jak zaczołem płacić za blacharza i lakiernika
poza tym jedzi super wszytko działa
i pali trochę oleju
co to może być??
– uszczelniacze zaworów
- Od: 9 lip 2008, 10:21
- Posty: 275
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 323F (BJ ) 03, 2,0 16V
Sportiva
Szczerze to szacun bo nie włożył bym w auto takiej kwoty. Jeśli przegniły podłużnice to długiego żywotu dla tego samochodu nie widzę. Wielka szkoda że tak spartolili BJ taki fajny samochód a może być tak że BA będą dłużej jeździły niż BJ.
Z racji tego że M od pewnego czasu zaczęła puszczać po odpaleniu bąki i olej znikał z bagnetu, co prawda w niezastraszającym tępie ale jednak jakieś 2l/ 10k tyś, po wielu rozmyślaniach i planowaniu czasu wymiana pierścieni padła na miesiąc styczeń.po rozebraniu straszny nagar na tłokach i zapieczone pieścienie olejowe
Nowe pierścienie RIK'a. Do tego obrobiona kompletnie głowica: uszczelniacze wałków, uszczelniacze zaworowe, docieranie gniazd, regulacja luzów i planowanie. Przy okazji rozbebeszenia gratów pod maską nie obyło się bez malowania co niektórych rzeczy, a więc: miska olejowa, kolektor ssący, pokrywa zaworów, +parę el zawieszenia. Oprócz głowicy wszystko majstrowałem sam, troszkę $$ w kieszeni i satysfakcja z tego że się pogrzebało w Madzi.Dobrze że do okręcenia miski olejowej nie trzeba było ściągać skrzyni tylko udało się delikatnie ją odchylić i było miejsce na odkręcenie 2 diabelskich śrubek. Pierwsze odpalenie i M cyka jak laleczka, nie kopci i na 300km nie ubyło nic oleju. Pojeździmy zobaczymy jak będzie później
Za części niezbędne + obrobienie głowicy wyszło koło 8 stówek czyli nie ma tragedii
Przy okazji wymienione wahacze z przodu i zamontowanie oil catch tanka

Przy okazji wymienione wahacze z przodu i zamontowanie oil catch tanka
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości