
Mazda MX-3 EC KL-DE 92' -turkusowa.
Mi nawet nie chodzi o kreski. Jeżeli nawet to bierzesz silnik z seria 225km bodajze AMK kod silnika, z stożkiem przelotem i mapką masz 265km objezdzasz kl'e.
Chodzi mi bardziej o to że silnik już od 2.5tyś obrotów ciągnie, 3.5 wbija fotel a od 4.5 do 6.8 jest zaraz. Nie potrzeba kręcić do 8tyś. Teraz w mieście mam ten problem że dynamika k8 do 2.5tyś jest jak w 80km aucie
Redukujesz i odjeżdżasz a spalanie minimum 13lpg
Ja osobiście nie mam gdzie i jak nawet zmienić oleju a co dopiero remonty czy swapy. Forum od tego by pomóc w jakimś stopniu też jest. Druga kwestia to spalanie. Mialem passata służbowego z tym silnikiem: palił od 7.5 do 20l lpg. 7.5l do 90km.h i spokojnej jazdy a 20 przy jeździe 210km/h non stop lub hamowanie i but by znowu jechac 210. V-max też wporzo bo 230km/h bujnąc da się. Przy 160km mocy.
Jakimś konkretnym ruchem w tej kwestii bedzie jesień przyszłego roku jak zjadę z pracy z niemiec. Wtedy będzie odpowiednia gotówka by wszystko zrobic.
Tutaj na gieldzie mozna było kupić silnik b6t czyli 1.6turbo 150km po remoncie. Chciałem go brać ale jednak braknie mi w tym roku funduszy.
PS. Fajnie, że nawiązała się dyskusja, wymiana zdań.
PS2. Dźwięku silnika nie przeliczysz Vałki ale jednak jeśli to jest daily car...
Chodzi mi bardziej o to że silnik już od 2.5tyś obrotów ciągnie, 3.5 wbija fotel a od 4.5 do 6.8 jest zaraz. Nie potrzeba kręcić do 8tyś. Teraz w mieście mam ten problem że dynamika k8 do 2.5tyś jest jak w 80km aucie
Ja osobiście nie mam gdzie i jak nawet zmienić oleju a co dopiero remonty czy swapy. Forum od tego by pomóc w jakimś stopniu też jest. Druga kwestia to spalanie. Mialem passata służbowego z tym silnikiem: palił od 7.5 do 20l lpg. 7.5l do 90km.h i spokojnej jazdy a 20 przy jeździe 210km/h non stop lub hamowanie i but by znowu jechac 210. V-max też wporzo bo 230km/h bujnąc da się. Przy 160km mocy.
Jakimś konkretnym ruchem w tej kwestii bedzie jesień przyszłego roku jak zjadę z pracy z niemiec. Wtedy będzie odpowiednia gotówka by wszystko zrobic.
Tutaj na gieldzie mozna było kupić silnik b6t czyli 1.6turbo 150km po remoncie. Chciałem go brać ale jednak braknie mi w tym roku funduszy.
PS. Fajnie, że nawiązała się dyskusja, wymiana zdań.
PS2. Dźwięku silnika nie przeliczysz Vałki ale jednak jeśli to jest daily car...
Mały up.
Kolejny illegal night w Łodzi w ekipie Mazdaspeed. Ładna pogoda pozwoliła na szybszą jazdę a dzięki Majki88 sprawdzone zostały błędy w komputerze
No i lista prac nad Madzią się wydłużyła: obie sondy, egr krócce, virs górny...
Sprzęgło już też nie ogarnia.
Trzeba poszukać części i robić by było tip top. Temat przerywania na wysokich obrotach pewno się rozwiąże.
PS. Jeśli ktoś z czytających w/w wątek ma takie części to bardzo proszę o info.
Kolejny illegal night w Łodzi w ekipie Mazdaspeed. Ładna pogoda pozwoliła na szybszą jazdę a dzięki Majki88 sprawdzone zostały błędy w komputerze
No i lista prac nad Madzią się wydłużyła: obie sondy, egr krócce, virs górny...
Sprzęgło już też nie ogarnia.
Trzeba poszukać części i robić by było tip top. Temat przerywania na wysokich obrotach pewno się rozwiąże.
PS. Jeśli ktoś z czytających w/w wątek ma takie części to bardzo proszę o info.
gt10r5 napisał(a):Chodzi mi bardziej o to że silnik już od 2.5tyś obrotów ciągnie, 3.5 wbija fotel a od 4.5 do 6.8 jest zaraz. Nie potrzeba kręcić do 8tyś. Teraz w mieście mam ten problem że dynamika k8 do 2.5tyś jest jak w 80km aucieRedukujesz i odjeżdżasz a spalanie minimum 13lpg
Akurat w tej kwestii poprawa po przesadce z K8 czy z KF na KL lub KLZE jest najbardziej odczuwalna (w KLu możesz się toczyć na piątce od FSa, dłuższej o jakieś 500rpm od oryginała z K8 i ci się auto nie krztusi, a jeszcze w miarę delikatnie możesz przyśpieszyć. Przy 2.5k rpm to już jedzie zupełnie normalnie, czytaj dynamicznie).
Gared.
Tak będę musiał zrobić, tj w kl wejsć ale najpierw zrobic to co już wiadomo przy k8. Do przyszłej jesieni będą raczej drobne rzeczy robione w tym aucie. Poźniej zacznie sie tak jak w Twojej Efce. Do golasa, wyczyścić, itd. A potem kl.
Tak będę musiał zrobić, tj w kl wejsć ale najpierw zrobic to co już wiadomo przy k8. Do przyszłej jesieni będą raczej drobne rzeczy robione w tym aucie. Poźniej zacznie sie tak jak w Twojej Efce. Do golasa, wyczyścić, itd. A potem kl.
Dzisiaj bez zdjęć. Jakoś nie chciało mi się.
W Olej's Garage dzisiaj zostało zrobione: wymiana sondy przedniej – OK, wymiana vrisa -NOK działa tj niedziała jak wcześniej. Trzeba zobaczyć drugi vris. Dostęp conajmniej ciulaty. Druga sonda – NOK^2 urwał się czop z gwintem w kolektorze... Bedzie trzeba ściągnąć wydech, spróbowac pozostałosć wykręcić i dać sondę.
Zauważyłem, że troszke inaczej silnik chodzi więc problem z przerywaniem w górnym zakresie obrotów to głównie sprawa sond lambda. Trzeba ogarnąć tego vrisa bo to może byc dłuższy temat.
Reszta wkrótce a jest ich prawie milion.
W Olej's Garage dzisiaj zostało zrobione: wymiana sondy przedniej – OK, wymiana vrisa -NOK działa tj niedziała jak wcześniej. Trzeba zobaczyć drugi vris. Dostęp conajmniej ciulaty. Druga sonda – NOK^2 urwał się czop z gwintem w kolektorze... Bedzie trzeba ściągnąć wydech, spróbowac pozostałosć wykręcić i dać sondę.
Zauważyłem, że troszke inaczej silnik chodzi więc problem z przerywaniem w górnym zakresie obrotów to głównie sprawa sond lambda. Trzeba ogarnąć tego vrisa bo to może byc dłuższy temat.
Reszta wkrótce a jest ich prawie milion.
Mazda oddana do mechaniora na ul wysokiej w Łodzi. Zamuje się na codzień japońcami więc narazie w gębie wydaje się byc bardzo w porządku. Lista rzeczy jest dość długa a na piątek auto potrzebne. Zobaczymy czy mu się uda przywrócić seryjne osiągi, na razie seiczento jest porównywalne.
Fotka prezentuje ostatni raz w tym roku na glebie. Powrót do ori i zobaczymy jak będzie jeździło.
Fotka prezentuje ostatni raz w tym roku na glebie. Powrót do ori i zobaczymy jak będzie jeździło.
Było tak, że brakowało tylniej sondy, prawdopobnie halla w aparacie padły bo po rozgrzaniu gasł.
W czwartek pojechałem do zakładu zajmującego się stricte wydechami/sondami. Wykrecił/rozwiercił pozostałość po sondzie, nagwintował, założył sondę. Dodatkowo złączkę elastyczną wymienił oraz połatał dziurki na rurze idącej do srodkowego tłumika. Mx dużo lepiej się zachowywał. Ciszej, lepszy dół no ale motyw gaśnięcia.
Dodatkowo zaczęło coś stukać w silniku, mechanior – popychacze, może coś więcej.
Do 4tyś normalnie się rozpędzał, powyżej wydawał dziwne dzwięki jakbym ze skóry kogoś obdzierał. Konczył się rozpędzać na 4,5tyś obrotów
Jednak po przejechaniu, nie wiem 5km (od mechanika do w sumie mechanika) na skrzyżowaniu stałem, zapiszczało coś i zdechła. Próba odpalenia – bez skutku, nawet nie obrócił. Akurat stałem pod ASO opla. Poprosiłem o pomoc, przelecieli z akumulatorem ciężarówkowym na wózku. Z bólem odpaliła ale gdy wrzuciłem bieg to pisk, szarpnięcie i zgasła.
Potem to już szybko poszło, wyleciał cały warsztat opla, wciągli mnie swój plac na górce gdzie czekałem już na taxi. W przyszłym tygodniu będę wiedział coś więcej czy szukać auto szrotu, czy części
BTW Dobrze ze do biura aso nie wróciłem. By mi wystawili fakturę na opla tigrę
W czwartek pojechałem do zakładu zajmującego się stricte wydechami/sondami. Wykrecił/rozwiercił pozostałość po sondzie, nagwintował, założył sondę. Dodatkowo złączkę elastyczną wymienił oraz połatał dziurki na rurze idącej do srodkowego tłumika. Mx dużo lepiej się zachowywał. Ciszej, lepszy dół no ale motyw gaśnięcia.
Dodatkowo zaczęło coś stukać w silniku, mechanior – popychacze, może coś więcej.
Do 4tyś normalnie się rozpędzał, powyżej wydawał dziwne dzwięki jakbym ze skóry kogoś obdzierał. Konczył się rozpędzać na 4,5tyś obrotów

Jednak po przejechaniu, nie wiem 5km (od mechanika do w sumie mechanika) na skrzyżowaniu stałem, zapiszczało coś i zdechła. Próba odpalenia – bez skutku, nawet nie obrócił. Akurat stałem pod ASO opla. Poprosiłem o pomoc, przelecieli z akumulatorem ciężarówkowym na wózku. Z bólem odpaliła ale gdy wrzuciłem bieg to pisk, szarpnięcie i zgasła.
Potem to już szybko poszło, wyleciał cały warsztat opla, wciągli mnie swój plac na górce gdzie czekałem już na taxi. W przyszłym tygodniu będę wiedział coś więcej czy szukać auto szrotu, czy części
BTW Dobrze ze do biura aso nie wróciłem. By mi wystawili fakturę na opla tigrę

Grażyna wyszła za mąż za progi. Tragedii nie ma ale jednak.
Mam do was pytanie: proszę was za dobre piwo informacje o aparacie zapłonowym ale głownie o hallotronach. Wszystko co wiecie. Jeśli wiecie tez jaki to element elektroniczny dokładnie – napięcie, prąd itd.
Mam do was pytanie: proszę was za dobre piwo informacje o aparacie zapłonowym ale głownie o hallotronach. Wszystko co wiecie. Jeśli wiecie tez jaki to element elektroniczny dokładnie – napięcie, prąd itd.
Kl01, czyli to co u siebie masz używka to około 100zł – 120zł. Zagadaj z Maliniakiem, jakieś sprawne kl01 powinien mieć. Zamiast bawić się w reanimację aparatu wsadź gotowy 
Chyba że tych informacji potrzebujesz do diagnostyki.
Chyba że tych informacji potrzebujesz do diagnostyki.
Bardziej do zabawy, przez zabawę człowiek najlepiej się uczy. Chciałbym po prostu zebrać możliwie dużo informacji o tym by sam spróbować takiego halla z reanimować. Troszkę zdolności manualnych mam, elektroniki się nie boję, a całkiem możliwe że miałbym gdzie takie hallotrony dostać nowe.
Odświeżam.
Miał się mx sprzedać, poźniej miał wskoczyć silnik k8 zdrowy. W końcu wyszło jednak inaczej. Autko odebrałem wraz z grupą łódzką od mechanika p. Marka Łyżwy z ul Pabianickiej 177 Łódź – którego serdecznie polecam jako mechanika w Łodzi dla kazdego z waszych aut.
Po namowach chłopaków postanowiłem podejść do sprawy inaczej: poszukać kl, włożyć i mieć poważniejszego mx. Tak też się stało, pod granicą woj łódzkiego zakupiłem takowy kl-de. Wynająłem garaż. Został ten silnik już rozebrany, w trakcie czyszczenia.
Wał do pomiarów, głowice do planowania, cześci do zamówienia. Poźniej wyciagnąć k8, zrobić porządek z osprzętem.
Wiecej zdjęc, info, będzie po zrobionej robocie.
Miał się mx sprzedać, poźniej miał wskoczyć silnik k8 zdrowy. W końcu wyszło jednak inaczej. Autko odebrałem wraz z grupą łódzką od mechanika p. Marka Łyżwy z ul Pabianickiej 177 Łódź – którego serdecznie polecam jako mechanika w Łodzi dla kazdego z waszych aut.
Po namowach chłopaków postanowiłem podejść do sprawy inaczej: poszukać kl, włożyć i mieć poważniejszego mx. Tak też się stało, pod granicą woj łódzkiego zakupiłem takowy kl-de. Wynająłem garaż. Został ten silnik już rozebrany, w trakcie czyszczenia.
Wał do pomiarów, głowice do planowania, cześci do zamówienia. Poźniej wyciagnąć k8, zrobić porządek z osprzętem.
Wiecej zdjęc, info, będzie po zrobionej robocie.
Dobrze, że dałeś się namówić
Marka ja Ci poleciłem, bo człowiek jest solidny.
Widać mojego mx-a na zdjęciu, no i zupę tłokową
Widać mojego mx-a na zdjęciu, no i zupę tłokową
Best ET: Czaplinek '15 17,813, Ryki '15 17,808
-
Moderator EC/NM
- Od: 12 lip 2014, 15:21
- Posty: 865 (39/14)
- Skąd: Łódź
- Auto: 3 BK '05r HB 1.6 Z6-VE
MX-3 KL-DE
Witajcie.
Do tematu przysiadałem wielokrotnie ale dzisiaj zamieszczę go na stronie.
Mx dostał nowe serce – kl-de wraz z kompem kl-07 przepływką je50, ori dolotem i wylotem. Silnik został kupiony w stanie „dobrym” od pewnego pana na wsi który sam sobie remontuje swoje samochody. Po otwarciu pokryw zaworów i miski olejowej zapadła decyzja by otwierać dalej z powodu gęstego bigosu na wałkach od góry a od dołu na smoku, osłonie i plastrze bloku. Poźniej było już lepiej. Uszczelki pod głowicami dobre, gładzie cylindrów także, pierścienie zalepione nagarem jak i tłoki były czarne ale po oczyszczeniu wszystko dobrze wyglądało. Pomimo że części wyglądały dobrze to szkoda tak to zostawiac. Zostały zamówione części jak panewki, uszczelki, uszczelniacze itd itp...
Montaż, przygotowanie głowic, pomiary bloku, wału itd powierzone zostały Majki88 który dużo czasu przy tym spędził żeby skonczyc ten projekt. Wszystko w nominale, oryginale kosztujące fortunę ale jak się powiedziało a to warto powiedziec b. Koniec końców silnik do budy trafił, silnik odpalił i się dociera.
Tu od razu pragnę podziękować Majkiemu, Dwojasowi, Biniu a także reszcie Grupy Łódzkiej która mi pomagała czy rękami do pracy czy dobrymi radami. Dużo też mi to dało do myślenia, nabyłem dzieki temu wiele doświadczenia jak taki swap wygląda od kuchni, na co zwracać uwagę, wszelkie sprawy logistyczne, zaopatrzenia, organizacji czasu pracy itd.
Teraz silnik ma przejechane ponad 230km. Lubi spalić olej, bardzo lubi palić benzynę (16l/100km) także nic tylko się cieszyć z swapu.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości