Mazda 323C BA Z5 '95 I Dropped 323C I Pożegnanie str 22
Ta USA mi się podobała, bez też spoko tylko nie wiem czy nie powinieneś mieć wtedy blachy za szybą po stronie kierowcy a nie pasażera, ale pewnie jeden czort
Zwykła drogówka najczęściej się nie czepia braku tablicy jak masz za szybą, ja tak codziennie prawie drogówkę mijałem i nic, ale spotkałem tylko nieznaowaną Insignie i pozamiatane. Lepiej jeździć bez rejestracji, niż z kwadratem z allegro, wtedy taka tablica podchodzi po przestępstwo pt "podrabianie znaków urzędowych" czy jak to tam nazywają, jak trafisz na upierdliwego policjanta to laweta i parking policyjny 
Do blachy usa przyczepili się parę razy podczas kontroli ;p To mówiłem "panie ale tu ta wneka taka mala i taka o mam bo ta normalna to odpada o tu prosze obok siedzenia lezy ;p" I nigdy nic nie było ale ostatnio jakoś mi się spodobało bez rejki
Z tego co mi wiadomo to pod fałszerstwo to podchodzi dopiero wtedy gdy na taka tablice nakleisz hologram jak na normalna blache
Dopisano 3 lut 2015, 00:37:
Dzisiaj wpadł kolejny pomysł i zacząłem dłubać ;p Jutro po jutrze zostanie to zrobione
A mianowicie zostaną zrobione obrysówki w bocznych kierunkach
oczywiście kierunki będą migać i wszystko tak jak być powinno
Do tego zostanie jeszcze zrobiony włącznik żeby niebiescy nie mieli się do czego doczepić
.
Zostały zakupione:
-dwie diody prostownicze
-kabel
-przełącznik
Dziś zrobione
-Kabel wpuszczony z komory silnika do środka a dokładnie do schowka po lewej stronie kierowcy i został zamontowany tam włacznik
Plany na jutro:
-rozebranie nadkoli (zeby dostać się do bocznych kierunków)
-podpięcie
-wrzucenie zdjęć z efektu pracy ;D
Przy okazji jakaś fotka z dzisiaj
Dopisano 3 lut 2015, 00:37:
Dzisiaj wpadł kolejny pomysł i zacząłem dłubać ;p Jutro po jutrze zostanie to zrobione
Zostały zakupione:
-dwie diody prostownicze
-kabel
-przełącznik
Dziś zrobione
-Kabel wpuszczony z komory silnika do środka a dokładnie do schowka po lewej stronie kierowcy i został zamontowany tam włacznik
Plany na jutro:
-rozebranie nadkoli (zeby dostać się do bocznych kierunków)
-podpięcie
-wrzucenie zdjęć z efektu pracy ;D
Przy okazji jakaś fotka z dzisiaj
- Od: 23 wrz 2014, 23:58
- Posty: 207
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: Mazda 323c 1995r Z5
Niestety postojówki jeszcze nie gotowe gdyż roboty było dużo i miejsca na warsztacie nie było ;c a wiadomo czyjeś ważniejsze niż swoje nie ;p. Ale za to z okazji urodzin dostałem od swojej kochanej kobiety loteczkę do tyłu tą trzy częściową wiec do końca przyszłego tygodnia już powinna zostać pomalowana i założona
Jutro z okazji soboty zamierzam wziąć się za rozklejenie lamp i wypolerowanie ich od środka gdyż są w stanie opłakanym oczywiście zrobię małą fotorelacje z przebiegu prac 
Dopisano 7 lut 2015, 19:34:
No i polerka poszła jak po maśle parę godzin roboty trochę kreatywności i lampki jak nowe
.
Mały poradnik krok po kroku zrób to sam
:
Będziemy potrzebować:
-okolo 4h czasu
-paste polerską np tempo lekko ścierną
-polerkę bądź krążek polerski na wiertarkę
-pierkarnik
Przystępujemy do pracy.
Czyli na samym początku wyciągamy lampy
Następnie wyciągamy żarówki ustawiamy piekarnik na 120 stopni i po rozgrzaniu wkładamy lampę na jakieś 5 min (spokojnie nic im nie bedzię) robimy to po to by klej trzymajacy klosz do lampy puscił.
Wyciągamy i rozklejamy (uwaga bedzie ciepla)
I po rozklejeniu mamy coś takiego(tylko to już po oczyszczeniu)
(przed oczyszczeniem srodki wygladaly tak)
Te elementy czyscimy delikatnie szmatka i płynem do szyb a szkła bierzemy do polerki
Tutaj fotki przed tym jak te klosze wyglądały
Bebechy po wyczyszczeniu i odtłuszczeniu
Klosz po polerce (ten na dole) (ten u góry przed polerka)
Następnie klosze przykladamy do obudowy starajac sie delikatnie je włożyć na swoje miejsce, w ten sposób (tylko wiadomo jeszcze bez klipsów)
Wkładamy tak przyłożoną lampę razem z jej tyłem do piekarnika na jakies 2-3 minuty aby klej znów stał się lepki, wyciągamy lampę szybko puki klej gorący ją ściskamy tak aby już była złożona i zakładamy klipsy (zeby się nie rozeszło) i spowrotem do piekarnika na jakies 5minut aby klej z obu stron się ze sobą związał. Potem wyciągamy i po ostygnięciu połączenie znowu jest twarde i nie ma opcji żeby lampa się rozkleiła i przy okazji nie musimy stosować żadnych silikonów i wszystko jest na oryginalnym kleju
A efekt jak wygląda to po zamontowaniu i to o ile poprawiła się widoczność bezcenne
Przypominam wygląd lamp przed polerką
A tutaj już po polerce i zamontowaniu do auta
Mam nadzieję że mini poradnik komuś się przyda 
Po co kupować nowe lampy jak można doprowadzić swoje w parę godzin do bardzo dobrego stanu
Dopisano 7 lut 2015, 19:34:
No i polerka poszła jak po maśle parę godzin roboty trochę kreatywności i lampki jak nowe
Mały poradnik krok po kroku zrób to sam
Będziemy potrzebować:
-okolo 4h czasu
-paste polerską np tempo lekko ścierną
-polerkę bądź krążek polerski na wiertarkę
-pierkarnik
Przystępujemy do pracy.
Czyli na samym początku wyciągamy lampy
Następnie wyciągamy żarówki ustawiamy piekarnik na 120 stopni i po rozgrzaniu wkładamy lampę na jakieś 5 min (spokojnie nic im nie bedzię) robimy to po to by klej trzymajacy klosz do lampy puscił.
Wyciągamy i rozklejamy (uwaga bedzie ciepla)
I po rozklejeniu mamy coś takiego(tylko to już po oczyszczeniu)
(przed oczyszczeniem srodki wygladaly tak)
Te elementy czyscimy delikatnie szmatka i płynem do szyb a szkła bierzemy do polerki
Tutaj fotki przed tym jak te klosze wyglądały
Bebechy po wyczyszczeniu i odtłuszczeniu
Klosz po polerce (ten na dole) (ten u góry przed polerka)
Następnie klosze przykladamy do obudowy starajac sie delikatnie je włożyć na swoje miejsce, w ten sposób (tylko wiadomo jeszcze bez klipsów)
Wkładamy tak przyłożoną lampę razem z jej tyłem do piekarnika na jakies 2-3 minuty aby klej znów stał się lepki, wyciągamy lampę szybko puki klej gorący ją ściskamy tak aby już była złożona i zakładamy klipsy (zeby się nie rozeszło) i spowrotem do piekarnika na jakies 5minut aby klej z obu stron się ze sobą związał. Potem wyciągamy i po ostygnięciu połączenie znowu jest twarde i nie ma opcji żeby lampa się rozkleiła i przy okazji nie musimy stosować żadnych silikonów i wszystko jest na oryginalnym kleju
A efekt jak wygląda to po zamontowaniu i to o ile poprawiła się widoczność bezcenne
Przypominam wygląd lamp przed polerką
A tutaj już po polerce i zamontowaniu do auta
Po co kupować nowe lampy jak można doprowadzić swoje w parę godzin do bardzo dobrego stanu
- Od: 23 wrz 2014, 23:58
- Posty: 207
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: Mazda 323c 1995r Z5
Dodam od siebie, że wcale nie trzeba lamp wkładać do piekarnika, bo można je rozkleić suszarką do włosów 
Wcześniej miałem pisać, że lampy aż się proszą o polerkę. Teraz mogę powiedzieć, że nie było tematu odnośnie polerki
W końcu przód wygląda znacznie lepiej, pomyśl o kierunkach folia OUT, a farbka w ruch
matowa folia na kierunkach według mnie wgl. nie pasuję (oczywiście możesz się z tym nie zgodzić) 

Tak wyglądają od MX-3 świeżo po pomalowaniu farbką Tamiya X-26 Clear Orange (wrzucam foto bo lepiej widać niż na fotce kolegi powyżej różnicę między folią a farbką)


A jak sytuacja prawna z tymi pomarańczowymi kierunkami/pozycjami np. w 323f ba . Żółte halogeny akurat wiem ze to śliski temat. A jak może odnieść sie policjant do pomarańczowych pozycyjnych. ?
Zabrac dowod lub wymiana na miejscu na zwykłe
Folie latwiej zerwać ale brzydko wygląda. Mnie jak policja zatrzymala to tylko za brak tablicy nie czepiali sie o dziwo pomaranczek 
W efce od 2011 pomaranczowe kierunki, w mx-3 od 2013 pomaranczowe kierunki zolte fogi i nigdy ani slowa ani od drogowki ani od diagnosty
No u mnie raz zapytal czemu pomaranczowe pozycje a ja do niego a skad mam wiedziec, takie byly ale nic nie mowil ze nie moga byc ;p
To samo powiedziałem, takie były
Także z przeglądem dasz radę, w razie kontroli albo mieć drugi komplet w bagażniku, albo papier ścierny i jedziesz farbę 
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości