Budowa domu / instalacje domowe-wentylacja mechaniczna / rekuperacja.
Beny napisał(a):z tego co czytam mikrouchyl tez się sprawdza
I jak zapomnisz to albo wietrzysz niepotrzebnie, albo kiśniesz
Daj do okna w salonie 2 nawiewniki. W kuchni wtedy będą niepotrzebne.
Myjk napisał(a):To ograniczy wywiewanie zapachów do salonu
Przy przejściu o szerokości 1,7m z kuchni do salonu (rozumiem że bez drzwi)?
Generalnie mam w mieszkaniu (blok) problem innego typu – przy niskich temperaturach wentylacja (grawitacyjna) dostaje wstecznego ciągu i wdmuchuje mi do mieszkania mroźne powietrze. Mało to przyjemne.
W mieszkaniu mam 3 kratki wentylacyjne – kuchnia, łazienka i kibelek. W kuchni oprócz kratki (zamkniętej), do tego samego przewodu kominowego podpięty jest wyciąg – jak się go włączy (nawet na minimum) to wtedy mechanicznie wymuszamy ciąg i jest ok. Ale bez tego zwykle w kuchni i kibelku jest ciąg wsteczny, łazienka wyciąga. O ile kibelek mogę dokładnie zamknąć, to kuchnia jest otwarta i czasami robi z tego powodu za lodówkę tak potrafi dmuchać.... Jak się łatwo domyślić, termostat na grzejniku się wtedy otwiera na full i o jakichkolwiek oszczędnościach mowy nie ma.
Mam aktualnie w kuchni i jednym pokoju takie najzwyklejsze ręczne nawietrzniki i szlag mnie z nimi trafia (dmucha z nich zawsze jak wściekłe do tego stopnia że je zalepiłem).
Aczkolwiek rozwiązanie średnie, szczególnie w kuchni.
Do całokształtu wentylacji też ma się to słabo...
Wywalić to usrojstwo w cholerę i zastąpić – no właśnie, czym? Higrosterowalnymi? Czymś innym? Ktoś ma jakiś pomysł?
W mieszkaniu mam 3 kratki wentylacyjne – kuchnia, łazienka i kibelek. W kuchni oprócz kratki (zamkniętej), do tego samego przewodu kominowego podpięty jest wyciąg – jak się go włączy (nawet na minimum) to wtedy mechanicznie wymuszamy ciąg i jest ok. Ale bez tego zwykle w kuchni i kibelku jest ciąg wsteczny, łazienka wyciąga. O ile kibelek mogę dokładnie zamknąć, to kuchnia jest otwarta i czasami robi z tego powodu za lodówkę tak potrafi dmuchać.... Jak się łatwo domyślić, termostat na grzejniku się wtedy otwiera na full i o jakichkolwiek oszczędnościach mowy nie ma.
Mam aktualnie w kuchni i jednym pokoju takie najzwyklejsze ręczne nawietrzniki i szlag mnie z nimi trafia (dmucha z nich zawsze jak wściekłe do tego stopnia że je zalepiłem).
Aczkolwiek rozwiązanie średnie, szczególnie w kuchni.
Do całokształtu wentylacji też ma się to słabo...
Wywalić to usrojstwo w cholerę i zastąpić – no właśnie, czym? Higrosterowalnymi? Czymś innym? Ktoś ma jakiś pomysł?
Grzyby patrzyles na te kratki
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6897310090

-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8674 (86/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Bimbak napisał(a):Pytanie co na to zarządca budynku
I tu jest problem. Inna sprawa że nikt mnie na dach nie wpuści.
Zresztą – zamontowanie 3 sztuk to trochę drogie rozwiązanie...
Poza tym, jak nie będzie nawiewników to zastosowanie tych wentylatorów chyba dobrze nie zrobi.
Dlatego szukam innego rozwiązania.
Beny napisał(a):Grzyby patrzyles na te kratki
Tak, ale to nie rozwiązuje problemu.
Nie dam rady założyć tego w kuchni (pomijam dziwny jak dla mnie rozmiar 14x14 gdzie musiałbym dwukrotnie poszerzać istniejące otwory). W kuchni do tego samego otworu gdzie jest kratka (zamknięta), mam z boku doprowadzone wyjście wyciągu znad płyty gazowej. I tutaj żeby wymusić kierunek wentylacji musi wyć włączony wyciąg. A to bez sensu bo jednak szumi. A z kibelka dmucha wtedy mocniej

No i pasowałoby wpuścić trochę powietrza do domu.
Stąd pytanie o nawietrzniki.
Kurna, nie wiem jak to ogarnąć żeby miało ręce i nogi...
Grzyby napisał(a):Generalnie mam w mieszkaniu (blok) problem innego typu – przy niskich temperaturach wentylacja (grawitacyjna) dostaje wstecznego ciągu i wdmuchuje mi do mieszkania mroźne powietrze. Mało to przyjemne.
W mieszkaniu mam 3 kratki wentylacyjne – kuchnia, łazienka i kibelek. W kuchni oprócz kratki (zamkniętej), do tego samego przewodu kominowego podpięty jest wyciąg – jak się go włączy (nawet na minimum) to wtedy mechanicznie wymuszamy ciąg i jest ok. Ale bez tego zwykle w kuchni i kibelku jest ciąg wsteczny, łazienka wyciąga. O ile kibelek mogę dokładnie zamknąć, to kuchnia jest otwarta i czasami robi z tego powodu za lodówkę tak potrafi dmuchać.... Jak się łatwo domyślić, termostat na grzejniku się wtedy otwiera na full i o jakichkolwiek oszczędnościach mowy nie ma.
Mam aktualnie w kuchni i jednym pokoju takie najzwyklejsze ręczne nawietrzniki i szlag mnie z nimi trafia (dmucha z nich zawsze jak wściekłe do tego stopnia że je zalepiłem).
Aczkolwiek rozwiązanie średnie, szczególnie w kuchni.
Do całokształtu wentylacji też ma się to słabo...
Wywalić to usrojstwo w cholerę i zastąpić – no właśnie, czym? Higrosterowalnymi? Czymś innym? Ktoś ma jakiś pomysł?
Nie wiem czy wiesz, ale w bloku nie można wyciągu mechanicznego podłączać do WG.
Generalnie jedynym wyjściem na cofki jest rozszczelnienie okien (jak rozumiem nawiewniki w oknach posiadasz) i montaż takich kratek jak wyżej pokazane ew. z zapadką (ale tu trochę słabo, bo wentylację mogą też blokować).
Ps. Dlatego właśnie WG to zło i mając z tym systemem do czynienia w obecnym domu (jak i wcześniej wiele lat w bloku), nigdy nikomu nie polecę WG. To jest po prostu dziadostwo -- działa kiedy chce i jak chce.
Pps. Za co dostałeś ostrzeżenie? Jeszcze się tutaj bawią w takie rzeczy?
Pozdor Myjk
Michał, okap nie blokuje przepływu. Jak jest wyłączony, to w zależności od temperatur zewnętrznych albo wyciąga powietrze z kuchni (czyli działa poprawnie) albo przez niego jest wdmuchiwane zimne (czyli efekt do pupy).
Sprawdzali to corocznie kominiarze i nigdy nikt do jego istnienia się nie przyczepil (czyli przez około 11 lat).
Co ciekawe do ciągu wstecznego też się nie przyczepil pomimo zgłaszania tego problemu.
Ale abstrahując od tego, moje pytanie dotyczy nawiewnikow – czy montujac np. Higro jest szansa na pozbycie się CW bez nadmiernego wychłodzenia domu?
Czy iść dodatkowo w montaż tych kratek co bębny wrzucil?
Mam w oknach najzwyklejsze nawiewniki ale z racji ciągłego w zasadzie przeciągu, zakleilem je (w sypialni po prostu w zimie wiało mrozem), a CW pojawiał się mimo to....
Sprawdzali to corocznie kominiarze i nigdy nikt do jego istnienia się nie przyczepil (czyli przez około 11 lat).
Co ciekawe do ciągu wstecznego też się nie przyczepil pomimo zgłaszania tego problemu.
Ale abstrahując od tego, moje pytanie dotyczy nawiewnikow – czy montujac np. Higro jest szansa na pozbycie się CW bez nadmiernego wychłodzenia domu?
Czy iść dodatkowo w montaż tych kratek co bębny wrzucil?
Mam w oknach najzwyklejsze nawiewniki ale z racji ciągłego w zasadzie przeciągu, zakleilem je (w sypialni po prostu w zimie wiało mrozem), a CW pojawiał się mimo to....
Grzyby napisał(a):Sprawdzali to corocznie kominiarze i nigdy nikt do jego istnienia się nie przyczepil (czyli przez około 11 lat).
Pewnie sprawdzali latem...
Dopisano 7 lis 2017, 18:57:
Ciekawy wykład nt. m. in. wentylacji
Wtedy to już mogą się pojawić nomen omen grzyby na ścianach 
Dobra, skoro temat stał się ogólnobudowlany to podpowiedzcie proszę w temacie ogrzewania.
Do jednorodzinny (klocek z lat 80).
Ocieplony 25 styropianu, okna plastiki.
C.O. robione w roku ubiegłym, cienkie rurki miedziane, panelowe grzejniki (wymiana z żeberkowych żeliwnych więc ilość wody w układzie to około 30-50l)
Do ogrzania są 3 (w zasadzie 2 poziomy, bo najniższy to kotłownia i łazienka) w sumie jakieś 120-160m2 powierzchni.
Aktualnie jest piec na węgiel i drewno – roczny ale po pierwszym sezonie już wiadomo że mocno przewymiarowany. Ma 24kW i trzeba go niestety dusić lub palić bardzo małe porcje opału żeby nie zagotować układu. Piec zostaje z racji dużego paleniska pod palenie drewnem z ogrodu którego jest zasób nieograniczony). Na ten moment nie jest brana pod uwagę opcja z dużym buforem typu 2-3tys. l – bo nie ma gdzie go wstawić.
Układ jest przygotowany pod drugi piec CO – gazowy. Najlepiej taki żeby można było mieć z niego ciepłą wodę użytkową (aktualnie z bojlera gazowego 80l). Mieszkańcy stali to 2 osoby (rzadko goście na weekendy). I teraz co zamontować?
"spece" (ci od przewymiarowanego aktualnego pieca) zalecają TYLKO kocioł z zasobnikiem (min. 7kzł). Ale patrząc na kubaturę to pojawia się pytanie, czy nie lepiej (taniej) założyć piec dwufunkcyjny (2-3kzł)? W dwa razy mniejszym domu to rozwiązanie sprawdza się doskonale od kilku lat.
Pytanie czy za propozycją droższego pieca kryją się jakieś nieznane mi wskaźniki czy zwyczajna chęć zarobku sprzedawców?
Poniżej przykładowy (najtańszy) piec dwufunkcyjny (o mocy znamionowej takiej samej jak dotychczasowy przewymiarowany) https://ogrzewanie-domu.pl/pl/p/JUNKERS ... V-KEP/1103
A tu taki jak +/– zalecają – z zasobnikiem https://ogrzewanie-domu.pl/pl/p/Junkers ... m-48-L/721
P.S. Wszyscy dookoła sugerują Junkersa.
Do jednorodzinny (klocek z lat 80).
Ocieplony 25 styropianu, okna plastiki.
C.O. robione w roku ubiegłym, cienkie rurki miedziane, panelowe grzejniki (wymiana z żeberkowych żeliwnych więc ilość wody w układzie to około 30-50l)
Do ogrzania są 3 (w zasadzie 2 poziomy, bo najniższy to kotłownia i łazienka) w sumie jakieś 120-160m2 powierzchni.
Aktualnie jest piec na węgiel i drewno – roczny ale po pierwszym sezonie już wiadomo że mocno przewymiarowany. Ma 24kW i trzeba go niestety dusić lub palić bardzo małe porcje opału żeby nie zagotować układu. Piec zostaje z racji dużego paleniska pod palenie drewnem z ogrodu którego jest zasób nieograniczony). Na ten moment nie jest brana pod uwagę opcja z dużym buforem typu 2-3tys. l – bo nie ma gdzie go wstawić.
Układ jest przygotowany pod drugi piec CO – gazowy. Najlepiej taki żeby można było mieć z niego ciepłą wodę użytkową (aktualnie z bojlera gazowego 80l). Mieszkańcy stali to 2 osoby (rzadko goście na weekendy). I teraz co zamontować?
"spece" (ci od przewymiarowanego aktualnego pieca) zalecają TYLKO kocioł z zasobnikiem (min. 7kzł). Ale patrząc na kubaturę to pojawia się pytanie, czy nie lepiej (taniej) założyć piec dwufunkcyjny (2-3kzł)? W dwa razy mniejszym domu to rozwiązanie sprawdza się doskonale od kilku lat.
Pytanie czy za propozycją droższego pieca kryją się jakieś nieznane mi wskaźniki czy zwyczajna chęć zarobku sprzedawców?
Poniżej przykładowy (najtańszy) piec dwufunkcyjny (o mocy znamionowej takiej samej jak dotychczasowy przewymiarowany) https://ogrzewanie-domu.pl/pl/p/JUNKERS ... V-KEP/1103
A tu taki jak +/– zalecają – z zasobnikiem https://ogrzewanie-domu.pl/pl/p/Junkers ... m-48-L/721
P.S. Wszyscy dookoła sugerują Junkersa.
Witam!
Na taki budynek wystarczy kocioł o mocy max około 10kW. Lecz ta moc nie jest najistotniejsza gdyż i tak nawet tych 10kW przy -20 stopniach nie wykorzystasz. Liczy się moc minimalna z jaką może pracować (najlepiej aby była już od 1,5-2kW) a te dwa Junkersy startują od 6-8kW co jest dramatem no chyba że masz 500m2 do ogrzania.
Wybór czy z wbudowanym zasobnikim czy oddzielnym to kwestia gustu. Ja bym brał zintegrowany gdyż sam posiadam od 6 lat WOLF-a CGW 11/100 z pogodówką (koniecznie) i nie narzekam na niego. Ogarnia 6 osób (4 dorosłe i 2 dzieci) plus około 130 m2 powierzchni grzewczej (grzejniki) przy łącznym rocznym zużyciu gazu około 1500 m3 z czego na ogrzewanie idzie około 1100 m3.
https://www.google.pl/search?q=wolf+cgw ... e&ie=UTF-8
Mogę też polecić https://www.immergas.pl/Produkty,7303/S ... ERP?dest=1 , moduluje od 3kW (podobnie jak mój WOLF) a to już ma sens.
Kocioł na drewno i wungiel – raus. Miałem i też chciałem zostawić i nawet wpiąć do instalacji przez wymiennik ciepła ale cieszę się że tego nie zrobiłem (koszty i potem użyłbym tego może raz).
Na taki budynek wystarczy kocioł o mocy max około 10kW. Lecz ta moc nie jest najistotniejsza gdyż i tak nawet tych 10kW przy -20 stopniach nie wykorzystasz. Liczy się moc minimalna z jaką może pracować (najlepiej aby była już od 1,5-2kW) a te dwa Junkersy startują od 6-8kW co jest dramatem no chyba że masz 500m2 do ogrzania.
Wybór czy z wbudowanym zasobnikim czy oddzielnym to kwestia gustu. Ja bym brał zintegrowany gdyż sam posiadam od 6 lat WOLF-a CGW 11/100 z pogodówką (koniecznie) i nie narzekam na niego. Ogarnia 6 osób (4 dorosłe i 2 dzieci) plus około 130 m2 powierzchni grzewczej (grzejniki) przy łącznym rocznym zużyciu gazu około 1500 m3 z czego na ogrzewanie idzie około 1100 m3.
https://www.google.pl/search?q=wolf+cgw ... e&ie=UTF-8
Mogę też polecić https://www.immergas.pl/Produkty,7303/S ... ERP?dest=1 , moduluje od 3kW (podobnie jak mój WOLF) a to już ma sens.
Kocioł na drewno i wungiel – raus. Miałem i też chciałem zostawić i nawet wpiąć do instalacji przez wymiennik ciepła ale cieszę się że tego nie zrobiłem (koszty i potem użyłbym tego może raz).
Ale raczej nie mieszkasz w domku jednorodzinnym. Dobrze zgaduję?
Szwagier w bloku nowe budownictwo od 10 lat ani razu jeszcze nie miał odkręconych grzejników, temp. minimalna u niego to 22-23st. Grzeją sąsiedzi. U Ciebie pewnie jest podobnie, stąd niskie zapotrzebowanie na energie do ogrzania.
Przewymiarowany może być nawet do 100kW, ważne aby potrafił pracować z mocą od 1,5-2kW której to właśnie dolny zakres wykorzystuje przez 90% czasu swojej pracy pomijając 7 dni w roku gdy jest -20 st na zewnątrz.
Szwagier w bloku nowe budownictwo od 10 lat ani razu jeszcze nie miał odkręconych grzejników, temp. minimalna u niego to 22-23st. Grzeją sąsiedzi. U Ciebie pewnie jest podobnie, stąd niskie zapotrzebowanie na energie do ogrzania.
Przewymiarowany może być nawet do 100kW, ważne aby potrafił pracować z mocą od 1,5-2kW której to właśnie dolny zakres wykorzystuje przez 90% czasu swojej pracy pomijając 7 dni w roku gdy jest -20 st na zewnątrz.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość