RYKI 2007 – Nasze wrażenia ze Zlotu Jesiennego

[yari]

dzieki za spaniala impreze
bravo dla organizatorow
bravo dla uczestnikow

[waldii]

Pestek to szaleniec,jak się rozpędził to nie można go było zatrzymać.Jechał nawet 160km/h,wariat sie z Niego zrobił.Musieliśmy pilnować Pestka przez całą podróż do Ryk

ta jasne,juz Ci wierze

[spike72]

Wielkie dzięki wszystkim, a w szczególności organizatorom, za suuper fajną i udaną imprezę!
Był to mój pierwszy zlot i spotkanie z ludźmi z klubu i forum, mam nadzieję, że nie ostatnie.
Drogę powrotną do domu zaliczyłem bez przeszkód, chodź bardzo bolała mnie od rana głowa.
Melduję się więc już z domu i jeszcze raz wielkie dzięki!

P.S.
Tekst wieczoru: POKAŻ CYCKI! by Grzyby.

[faraonka30]

Witajcie kochani,w domku byliśmy ok 19-ej.Droga mineła nam dobrze a Pestuś pokazał nam ile ich Madzia może wyciągnąć.

ta jasne,juz Ci wierze

Ojjjjjjjjj Waldii byś się zdziwił,dzisiaj na powrocie to momentami i Pestki nas prowadzili .Pestek super jazda . <br> Bardzo serdeczne podziękowania za super impreze na lotnisku i w Oliwi .Bardzo miło mi było móc pomóc podczas 1/4 mili,byłam w swoim żywiole .Imprezka w hotelu zajeb....sta,wytańczyłam się co też jest moim żywiołem .Miło było spędzić z Wami czas ,poznać nowe osoby oraz zobaczyć tych,których już znam a dawno nie widziałam .Z niecierpliwością czekam na kolejny MegaSpot .Serdeczne pozdrowionka dla Wszystkich .

[Badyl]

No to i ja napiszę, że zlot podobał mi się bardzo ale to bardzo wielgachnie! Mnóstwo fajnych ludzi, fajnych wozów, asfaltu do szaleństwa po horyzont i szansy na potestowanie możliwości swoich i swojego padła. Przykro mi, że nie zostałem na popijawę, ale wyszło jak wyszło. Następnym razem jak będzie tak wietrznie i zimno, to może by ktoś załatwił jakąś kuchnię polową z grochówką

[Zell]

Dzięki wszystkim za świetną zabawę na zlocie. Pomimo trochę nieprzyjemnej aury dotrwaliśmy na lotnisku do końca, OS fajna sprawa, szkoda że tak krótko (ja to akurat po winkach bardziej lubię jeździć ), 1/4 też super, sporo przejazdów i zaciekłych pojedynków i ogólnie cały czas było co robić.

A imprezka to już zupełnie odjechana była, pomysły co niektórych rzucały na kolana Przy okazji dzięki również na 3 miejsce na 1/4 (można jakieś czasy prosić, bo szczerze mówiąc to ani razu nie sprawdziłem jaki miałem czas ). Teksty i akcje były nieprzeciętne, zdjęcia coniektórych uczestników podczas zabawy poprostu powalają. Impreza udana w grubo ponad 100%. Było rewelacyjnie i byłe więcej takich zlotów. Jeszcze raz dzięki wszystki za mile spędzony czas i do następnego razu

[Szydło]

Co tu dużo pisać było [tiiit].

[Marcin]

Śrem się melduje (1/2 Śremu,bo druga połowa jeszcze w Rykach )
Mimo baaardzo niesprzyjającej pogody w pierwszą stronę bawiliśmy się świetnie!Świetna organizacja,super impreza (dzięki fasolku1980-jesteś poprostu urodzonym wodzirejem!).Nie było chwili żeby się nudzić.Zlot udany w 100%.
Niestety w powrotnej drodze,po niefortunnym parkowaniu tyłem pod jedną ze stacji,oberwałem tłumik przez wystający krawężnik
Wielkie podziękowania dla wszystkich organizatorów i uczestników zlotu!!!
EDIT:Chciałbym dodać że suma kilometrów przebytych przez nas wyniosła 1010 km.

[Akar.Zaephyr]

Czwartek, 23:15.
Kuźwa, znowu do roboty na noc

Piątek, 8:15.
Wreszcie zmiana skończona, szybko do auta, do domku, kąpiel, śniadanko, wizyta w bankomacie i na myjni, nakarmienie Madzi i w drogę, do Lublina. Spotkać się z ukochaną, spędzić razem choć chwilę i rano udać się na spotkanie z grupą lubelską No i oczywiście – wspólnie udać się na Ryki. Pomimo zmęczenia zmianą nocną w drogę ruszam pełen energii, podekscytowany ( i chyba przez to nie odczuwałem zmęczenia ) i pełen przekonania iż impreza będzie przednia.

Sobota, 8:30.
Ekipa lubelska wstępnie zebrana, ludzie karmiący madzie przed wyjazdem.
Wreszcie ruszamy. Gdy tylko wyjechaliśmy na jakąś lubelską drogę kolumna prawie natychmiast zniknęła mi z oczu. A ja myślałem że czasem przesadzam z prędkością Doszło do tego że na jednych ze świateł musiałem przejechać na czerwonym – oczy dookoła głowy, potrójne sprawdzenie czy nic nie jedzie i prześmiganie przez skrzyżowanie. Nigdy więcej :/

Droga do Ryk upłynęła pod znakiem 100 km/h, fajki w gębie i śpiewania razem z głośnikami utworów Luca Turilli. No i popijania soczkiem Kaktus Sprawnie, z jednym nawrotem, dotarliśmy pod lotnisko i tam, przy fajeczce i pogaduchach, spędziliśmy kilka ledwie minut nim zjawił się Globy i wpuścił nas na lotnisko

Zgodnie z tym co oczekiwałem, otwarty teren + jesienna pogoda = kieleckie Zimno było jak cholera i mimo kalesonów i zimowej kurtki można było na pupie odczuć niską temperaturę. Oczywiście wierna Madzia nie pozwalała zamarznąć na kość dzielnie zmagając się z niską temperaturą i przyjmując strudzonych mazdowiczów w swe ciepłe trzewia

1/4 mili... coś niezapomnianego Wziąść udział w tych zmaganiach było prawdziwą przyjemnością. Te wrażenia, adrenalina, strach przemieszany z ekscytacją, duch rywalizacji i chęć wyciśnięcia z Madzi ostatniej kropli... paliwa ( mnie oleju nie bierze ) sprawiły że pierwszy mój start udał się średnio – II bieg, 6.5 tys. obrotów i odcięcie zapłonu Minęło jakieś 0.18 sekundy nim zorientowałem się co się dzieje, wcisnąłem sprzęgło, wrzuciłem III i jazda dalej Kolega z którym się ścigałem ( wybacz, zapomniałem nicka – zielona 323F Z5 z badlookiem ) wykorzystał to i wyszedł do przodu gdzieś o dwie długości auta Już myślałem że przegram gdy na jakieś 80m przed końcem ćwiartki zaczął chamować – jak się okazało, nie dojrzał fotokomórek i zaczął wcześniej hamować Dojechałem jako pierwszy ale nie byłem zadowolony, następnym razem chciałem nie dopuścić do przerwania zapłonu

Drugi start – o wiele lepszy Niestety, panowie nie zapisali czasu No to jedziemy trzeci raz

Trzeci start – udało się

Nie rozumiałem tylko jednego – w pewnej chwili Faraonka ( jeśli to nie Ty to przepraszam wezwała mnie do ponownego startu – z Madzią 323F 2.0 GT O tym że to 2.0 dowiedziałem się po wrzuceniu dwójki bo choć na I biegu poszliśmy w miarę równo to dalej już nie było mowy o jakiejś rywalizacji Mimo to doświadczenie oceniam całkiem pozytywnie, ciekawie jest zobaczyć te 60KM z hakiem nie tylko jako liczbę ale i jako różnicę w starcie na 400m

Co tu dużo mówić – wieczorna impreza to dla mnie krótkie wspomnienie. Zaraz po kolacyjce zameldowałem się z "wieprzowatą" ekipą w Olivii. Pogadałem nieco, wypiłem dwa Kubusie i około 22 udałem się spowrotem do wieprzka Przepraszam że nie było mnie dłużej ale zmęczenie po podróży dnia poprzedniego, wrażenia całego dnia sobotniego i fakt iż mało od czwartku spałem dały się mocno we znaki.

Propo imprezy – Globy i spółka, co to za izolowanie się? Zarząd z boku a reszta klubu osobno? No no

I żeby nie było tak różowo – dostałem felerną naklejkę w której część literek zostawała na przeźroczystej części a cześć na papierku który miał odejść Później malutka ( dziękuję, Słoneczko ) wręczyła mi drugą, niestety – ta sama historia Ja to mam pecha bo widziałem ludzi którym bardzo ładnie naklejki na autach wyszły ;( Kogo mam za to publicznie zbiczować?


Teraz już kompletnie serio – impreza bardzo mi się podobała. Dlatego:
– Zielu, Zell ( żel ) – dzięki za towarzycho nad wieprzem
– Bestion – też dzięki za towarzycho, za kolumnę powrotną i w ogóle za pogaduchy i poczucie humoru
– buba – dzięki że nie zapierdzieliłeś mi kołdry
– malutka – dzięki za naklejkę, krótkie choć miłe rozmowy i za to że zawsze gdy się witamy/żegnamy są to powitania miłe i ciepłe Dzięki takim osobom jak Ty aż chce się jeździć po polsce
– bimbak – dzięki że nie zapomniałem o spojlerze no i za spojler też dzięki
– Globy – choć nie mieliśmy okazji zamienić na dłużej słowa cieszę się że w końcu mogłem poznać Cię osobiście
– bartar777 – dzięki za pozwolenie posiedzenia sobie w RX8 Być może kiedyś trafi się okazja ( i pozwolenie ) abym przejechał się chwilę tym wanklo-cudem I gratuluję autka – coś pięknego. Dziękuję też za informacje ekonomiczne dzięki którym nieco bardziej wiem jak wygląda zakup RX8 od strony ekonomicznej. No i podziwiam że dajesz sobie z tym radę –

Miejsce poniżej przeznaczam na podziękowania dla osób których nicków niestety nie pamiętam, wybaczcie ale taka już moja pamięć
– dzięki dla gościa który przewiózł mnie 323F 2.0 – fajnie było poczuć to V6 wgniatające w fotel
– dzięki dla właściciela czerwonej 323F BP z którą miałem okazję pościgać się na 1/4; znów była okazja zobaczyć ile dostanę po tyłku na tym zacnym dystansie

Jeśli coś pominąłem, dopiszę

Pozdrowienia dla całej ekipy Mazdy która zjawiła się na Rykach. Ci co nie byli – płaczcie i żałujcie

PS: Tekst zlotu ( choć z innego, ale podobał mi się najbardziej ):

– Zielu, Madzia przestała Ci kopcić!
– O k**wa, olej się skończył!

PS2: Przyznać się, który zdolniacha palcem napisał mi na lewych tylnych drzwiach "dupa" a na tylnej szybie "brudas"?

[Sokool]

Sokool trochę marudził, że za wolno, ale nie chcieliśmy już kusić losu

No ponad 100 kilometrów z prędkością 60 km/h to jednak nuuuuda.
A po tak długim wleczeniu jak w drodze z Dąbrowy przekroczyłem stówkę to normalnie jakbym w inny wymiar wszedł

[Crimer]

Noi mi wypada podziękować za super zlocik, miło było znów zobaczyć znajome twarze

Jak tylko dostane materiał od chłopaków to napewno ukaże sie jakaś video-relacja

[Globy]

Dziekuje wszystkim za opnie, serce rosnie! Ciesze sie, my cieszymy sie w gronie Organizatorow, ze wracacie cali i szczesliwi do domow.

Przemku, dzieki za relacje – dolacze do swojej na stronke Przyznam, ze stracilem Cie z oczu i cieszylem, spotkawszy nastepnego dnia w hotelu. Sorka za opoznienie w integracji, ale poslizgnelo sie nam wypisywanie dyplomow, rozdanie nagrod... Potem staralismy sie nadrobic z nawiazka na parkiecie Zmeczenie rozumiem (godzinka snu przed zlotem, hyhy), przy kolejnej – moze bardziej kameralnej – okazji spotkania poznamy sie blizej!

Wedlug moich wstepnych szkicow goscilismy na lotnisku 90 aut, w tym 85 Mazd

[Michallus]

Na koniec dnia moj Protege vel. Rdzolot wykrecil eleganckie 16,66 s na cwiartke

Ty i tak byś pewnie poniżej 18s nie zszedł

Silence! I kill you! łoł

Wszystkie moje foty przekazane Michallusowii, ale niedługo postaram się trochę wrzucić jak je pomniejszę

Zrobimy jakąś galerie :–)

Łącznie mam 4.5gb fotek. Nie będę wspominać kto był gwiazdą na tych fotach

ja tez wlasnie wrocilem yyyyyyyyyyyyy z łazienki język

Trzeba było przyprowadzć Pomorze na zlot, jak zawsze sie obijasz

Wiecej nie bedzie, silence! łoł

Jesteś tego pewen?



Ze swojej strony dzięki wszystkm za dobrą zabawę. Chociaż tym razem nie miałem okazji z nikim na lotnisku na spokojnie porozmawiać nie mówiąc już o zwiedzaniu

[marek]

ja juz w domu

uważam że OS z instruktorem był świetnym pomysłem i powinien zagościć na każdym duzym zlocie

mam pytanko – beda wyniki z ćwiartki i OSu wrzucone na forum?

[darekk86]

a kiedy ma byc material w TVN Turbo?? Jak tylko bedzie cos wiadomo to info na forum musi koniecznie byc

[nemi]

Witam,
ja właśnie dotarłem do Wrocławia...
Jak zawsze było fajnie, chociaż tym razem bez własnego auta.

Dziękuję wszystkim, z którymi miałem okazję jechać – a przede wszystkim Grzybkowi, za to, że przenocował mnie dwie godzinki, dał jeść i zawiózł na zlot z Kielc i iiyamie, za to, że mnie zabrał do Lublina .

[kamil_v6]

dziękuję wszystkim za udany zlot.

zapewne byliśmy, wraz z Maju_VTi, jednymi z pierwszych, po sobotniej imprezce

miejsce, towarzystwo- było fantastycznie!!!!

...szkoda że moja madzia nie popisała sie za bardzo :–(

pozdrawiam.

p.s. pokaż cycki!

[Gość]

Witam...
Było fajnie....
pozdro dla organizatorów...
pozdro dla uczestników...
mój pierwszy zlot, ale się nie zawiodłem...
najważniejsze, że dzieciak był szczęśliwy...

[faraon]

No to ja tez cos napisze.Mimo ciezkiej drogi do Ryk w zamieci snieznej dojechalismy szczesliwie.Na lotnisku pobylismy bardzo krotko.Gdyz bylismy naprawde wyje....bani 12 godzinna podroza.Impreza chyba sie udała.Wlkp przejeła mikrofon było zajefajnie.Wkoncu przyszedł czas snu Ale musze o czyms wspomniec co nas z Wlkp bardzo wkur...lo.Nasz kolega z Klubu spał na korytarzu w spiworze(dziekuje za spiwor w imieniu kolegi pewnej Pani )Ktos mu niechciał otworzyc drzwi.Dzieki panowie dzieki Mam nadzieje ze to juz sie wiecej nie powtorzy!!! Ogolnie ok.Kilometrow sporo.Podziekowania dla wszystkich

[dunia]

Ja dopiero wracam powoli do formy.......ciężko

Jeszcze raz chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom zlotu za tak liczne przybycie. Cieszy to, że mimo kapryśnej pogody i dużej ilości samochodów nie doszło do żadnej stłuczki na lotnisku ( dzięki za zachowanie porządku i dyscyplinę ) funkcyjnym za pomoc w prowadzeniu konkurencji- było super.

Dzięki za zaj.....cie fajna imprezę w hotelu, chłopaki z WLKP – wielkie brawa Mam nadzieję ze wszyscy sie dobrze bawili i są zadowoleni. Ja od wczoraj nie mam glosu. Nastepnym razem proszę o schowanie mikrofonu

Do zobaczenia na nastepnym zlocie