brii napisał(a):Ułomnością to jest kupować diesla do jeżdżenia tylko po mieście i nie dbanie o niego. Dziwnym trafem znam kilka osób które mają DPFa i nie mają problemów. Znam też dwie które mają i problem nie wynika z ułomności DPFa tylko ze sposobu użytkowania i "kultury" technicznej. Lepiej wypalić filtr w ognisku niż truć.
5 lat jednym z DPF przejeździłem. Ostatnie 1,5 roku raczej na krótkie dystanse i po mieście i przeżył. Wystarczyło raz a jakiś czas zapiać 140 na tempomacie na "esce" przez 10-15 km. Nadal śmiga u znajomego który jest zadowolony.
Kolejny też mam nadzieję pojeździ tyle samo, aczkolwiek ten częściej śmiga w dłuższe trasy
Co do naprawy chałupniczej, każda jeśli skuteczna jest dobra. Akurat kolega go "zregenerował" a nie wycinał. Wykonał manualne wypalanie i auto jeździ. Nie pierwsza taka jego naprawa, ta była akurat na jego własnym aucie. Nowy klient jak na razie nie narzeka a śmiga aż miło.
Auto to akurat, zostało przytargane za bezcen zza zachodniej granicy.