No czas posprzątać wszystkie rozważania i głupie porównania.
Jednak wybór padł na Verso: Prestige+Navi+pakiet Life+pakiet Chrome+inne bajery (czyli nic więcej w salonie nie da się do niego dokupić już). Po kalkulacji spalania i tak naprawdę realnych potrzeb, po otrzymaniu bardzo korzystnych rabatów w Toyocie i pozbyciu się starego auta wybór był tylko jeden.
Dlaczego nie Mazda CX-7, na którą się napaliłem?
– za duże spalanie jak na to ile auto pokona km
– mało przyjazna polityka Mazdy jeśli porównać ją do Toyoty
– zawsze trochę pieniędzy pozostaje w kieszeni

(chociaż jakby kogoś interesowało i pobawi się konfiguratorem na stronie Toyoty nie jest to zbyt atrakcyjna cena w swojej klasie, dodatki pociągnęły swoje, a nawigacji nie dało się oprzeć dzięki kamerom i kilku innym przydatnym bajerom jak np. dysk twardy na muzykę, pięknie grający system, nie gorzej niż w CX-7)
– chociaż nie było możliwości wyjechania nowym Verso na jazdę próbną (model pokazowy pokazywany spod płachty na zapleczu salonu) to siedziało się z w nim nie gorzej niż w Maździe. Verso zdecydowanie urosło względem Corolli Verso i ma naprawdę ciekawą bryłę (z resztą real foto od razu po odebraniu auta, czyli po 18.05)
– z tyłu trzeci rząd siedzeń nie raz używałem, teraz trochę urosło tam miejsca, a ciężko byłoby mi pozbyć się możliwości przewiezienia 7 osób, co czasami było bardzo przydatne
– podsumowując Mazda CX-7 przegrała tylko tym, że okazała się autem nie na moje potrzeby
BTW: Zawieje wiochą, ale spodobał mi się dach szklany w Verso.

Piękna rzecz (ciekawe tylko jak to się zachowuje podczas wypadku

).
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy CX-7. Trochę Wam zazdroszczę

, też bym jeździł siódemką i fajnie by wyglądała przy Rexie, ale jak pisałem nie na moje potrzeby. Jakby chociaż ten diesel tak nie zawodził...
