n-mati napisał(a):Parę fotek jak ta rdza wygląda. Co sądzicie? Da się odratować do tych 2500-3000zł? Czy tu nie trzeba przypadkiem całych boków wycinać, czy reperaturki wystarczą.
Szczerze mówiąc standard... Widziałem nie wiele lepsze po lifcie w cenie ponad 25kkzł (no może poza tym progiem, ale nadkola widywałem w gorszym stanie) Na bank czeka Cię wycinanie tego i wspawanie reperaturek. Ten próg wygląda trochę strasznie. Widać, że nikt się tym nie przejmował, ale jakoś mnie to nie dziwi. Dla mnie to nie jest normalne, że samochód z XXI w, z segmentu D, na dodatek nie najtańszy, wymaga konserwacji podwozia i nadwozia, bo inaczej go rdza wpierniczy... I pewnie wielu ludzi miało takie podejście.
Tak wiec kolego musisz się zastanowić. Ja bym tego nie kupił, bo mam uczulenie na rdzę. Nabawiłem się go posiadając DU Tico, ale to był samochód, który 8 letni kupiłem za 3,5kzł...
Na plus dla tych Mazd na pewno jest świetna trwałość mechaniki, dobre właściwości jezdne i wciąż atrakcyjny wygląd (o ile rdza się w oczy nie rzuca)
nemi napisał(a):Mam bardzo duże wątpliwości, że auto dwunastoletnie ma 150kkm przebiegu, jeśli jest tak pordzewiałe.
Ale te auta gniją jak stoją więc mniejszy przebieg to w tym wypadku wada
ZdzichuZ napisał(a):To co widać na tych zdjęciach mnie przeraża, to moja 27 letnia 626 miała nadkola w lepszym stanie.
Do tego samego wniosku doszedł niedawno nasz klubowy kolega Radex chcąc wymienić 626 GF FL na 6 GG

ZdzichuZ napisał(a):Albo po prostu na auto innej marki?
Jak rdza przeszkadza, to owszem. Propozycji jest sporo. Ja za 10,5kzł sprzedałem 3 miesiące temu Seata Toledo z 2000r na którym grama rdzy nie było... Może komfort nie taki jak Mazda 6, ale za to oczy nie bolą jak się na nadwozie patrzy
