Czy możliwy swap silnika z 626 2.0 1996 do M6 1.8 2003?
1, 2
Skąd? Spróbuj Mazparts np. Jakie? Tu MAZVAGTECH opisuje jakich firm części używa przy remontach tych jednostek u siebie: viewtopic.php?p=3296448#p3296448
- Od: 7 kwi 2014, 13:44
- Posty: 3181 (148/189)
- Auto: Jest: Grey Fūjin '03
Było: Mazda6 Tamura '07
nemi napisał(a):prawdopodobnie mazda robiła te silniki na gorszych materiałach niż Ford, bo Mondeo nie borykają się aż z takim braniem oleju
No nie, Mazda gorsze materiały niż ford. Zgrzeszyłeś, idź się wyspowiadać
Stawiałbym na trzy sprawy. Po pierwsze fordy to poflotowce, a poflotowce może i mają przelatane setki tysięcy, ale 90% samochodów firmowych jest serwisowanych dobrze. Może i rzadko, ale dobrze, i większość jest już co najmniej po pierwszym remoncie silnika.
Mazdy to raczej drogie auta, a handlarzyki kupują szroty za połowę ceny rynkowej i sprowadzają do kraju.
Trzecia sprawa, "wolę japońca bo kręci sie do końca". W takim przekonaniu żyje prawie cała europa, więc Mazdy są ciut inaczej traktowane niż fordy

@Mati1995
Jeśli Twój silnik już tyle przeżył że zdążyło mu wypalić zawór, bierze więcej oleju niż benzyny, to ja bym tego motoru nie ratował. Cholera wie co tam jeszcze wyjdzie, i ile $ w nim utopisz. Poszukaj nowego silnika, i może oddaj komuś ogarniętemu na polerkę kanałów dolotowych i kolektora. Będziesz miał parę niutków więcej w całym zakresie.
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1132 (25/85)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Może i zgrzeszyłem, ale po pierwsze miałem mondeo (nieflotowe, kupiłem trzy i pół letnie) 1.8, a potem miałem 100% serwisowaną mazdę 1.8.
Wystarczy zajrzeć do działu 5/6 i zobaczyć, że ludziom potrafi mazda brać litr na 500 km po przekroczeniu 100.000 km. Ford się z tym nie boryka aż tak, jeśli auto jest serwisowane.
Forda sprzedałem z przebiegiem 150.000 około i nie trzeba było dolewać. W Mazdzie 5 1.8 jest to marzenie, chyba, że silnik jest po remoncie.
Btw. Obecnie mam też Forda – 2004 r, 223.000 km na liczniku. Też nie dolewam
. Ale rdza prawie jak w Mazdzie, tylko dziur nie ma 
Edit: ale teraz poważnie – nie można wyciągnąć wniosków na podstawie dwóch egzemplarzy. Bardziej opieram się na lekturze forum mondeo i MS. To nie jest tak, że żaden ford nie bierze oleju – też biorą. I mnóstwo razy są ostrzeżenia, żeby wymieniać olej co 15.000 km. Ale jak się poczta o 1.8 od Mazdy, to ludzie mają gigantyczny problem tu na forum. Mowa nie jest o 4 litrach od wymiany do wymiany, tylko nawet na 1000 km!
Ja się mierzyłem z problemem i trafiłem na gościa, który znał się na rzeczy i dobrał części (sklep w Raszynie, zajmują się sprzedażą pierścieni, uszczelniaczy itd). Absolutnie nic do silnika nie trafiło japońskiego, wszystko europejskie. Zużycie spadło z kilku litrów na 1000 km do zera, a silnik miał moc i pracował świetnie.
Wystarczy zajrzeć do działu 5/6 i zobaczyć, że ludziom potrafi mazda brać litr na 500 km po przekroczeniu 100.000 km. Ford się z tym nie boryka aż tak, jeśli auto jest serwisowane.
Forda sprzedałem z przebiegiem 150.000 około i nie trzeba było dolewać. W Mazdzie 5 1.8 jest to marzenie, chyba, że silnik jest po remoncie.
Btw. Obecnie mam też Forda – 2004 r, 223.000 km na liczniku. Też nie dolewam
Edit: ale teraz poważnie – nie można wyciągnąć wniosków na podstawie dwóch egzemplarzy. Bardziej opieram się na lekturze forum mondeo i MS. To nie jest tak, że żaden ford nie bierze oleju – też biorą. I mnóstwo razy są ostrzeżenia, żeby wymieniać olej co 15.000 km. Ale jak się poczta o 1.8 od Mazdy, to ludzie mają gigantyczny problem tu na forum. Mowa nie jest o 4 litrach od wymiany do wymiany, tylko nawet na 1000 km!
Ja się mierzyłem z problemem i trafiłem na gościa, który znał się na rzeczy i dobrał części (sklep w Raszynie, zajmują się sprzedażą pierścieni, uszczelniaczy itd). Absolutnie nic do silnika nie trafiło japońskiego, wszystko europejskie. Zużycie spadło z kilku litrów na 1000 km do zera, a silnik miał moc i pracował świetnie.
nemi napisał(a):Mowa nie jest o 4 litrach od wymiany do wymiany

nemi napisał(a):tylko nawet na 1000 km!



Jeśli silnik brałby mi ponad 2l/10 000km to bym się zastanawiał nad remontem a przy spożyciu 5l/10 000km myślałbym już o złomowaniu silnika...
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
brii napisał(a):Jeśli silnik brałby mi ponad 2l/10 000km to bym się zastanawiał nad remontem
2l oleju – 60 PLN
remont silnika – 2kPLN minimum,
rachunek prosty
Przy 5 litrach zużycia, to bym się bał samochodem wyjechać z domu.....
..::Born To Rise Hell::..
ja nie mówię o delikatnych przedmuchach tylko czy silnik nie jest w fazie agonalnej. Oczywiście że fajnie zrobić sobie pomiar kompresji z próbą olejową no ale kolega raczej tego nie ogarnie.
Mati1995 napisał(a):Czyli panowie gdy zrobie ten silnik kapitalny remont istnieje duze prawdopodobienstwo ze bedzie wszystko ok??
jeśli remont będzie wykonany poprawnie to będzie hulał drugie tyle.
Myślę, że nawet więcej, jeśli olej będzie wymieniany maks co 15.000 kmNeonixos666 napisał(a):Mati1995 napisał(a):Czyli panowie gdy zrobie ten silnik kapitalny remont istnieje duze prawdopodobienstwo ze bedzie wszystko ok??
jeśli remont będzie wykonany poprawnie to będzie hulał drugie tyle.
Najważniejsze, to wybrać dobre części oraz znaleźć dobrego mechanika. To drugie jest najtrudniejsze.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości