Własny tor treningowy to marzenie wielu #petrolheads…
nam się to udało dzięki maksymalnemu zaangażowaniu wielu osób i zaciągniętym kredytom dwójki założycieli.
Czasami jednak trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.
Tak jest tym razem w naszym przypadku – niestety.
Chcieliśmy podziękować Wam – wszystkim klientom i kibicom naszej inicjatywy,
dzięki którym każdy dzień pracy przy tym projekcie zaczynał i kończył się wielkim bananem na twarzy całej ekipy. Przepraszamy, że zawiedliśmy naszych współpracowników, klientów i wierzycieli, jednak zmuszeni finansowymi realiami
wywieszamy po raz ostatni “szachownicę” kończącą naszą działalność
z dniem 30 września 2018...
Walczyliśmy do końca – niestety liczb oszukać się nie da, a wszelkie próby rozwoju biznesu oraz optymalizacji kosztów i strat nie wystarczyły, żeby przetrwać.
Gorąco wierzymy, że znajdzie się "większy i mądrzejszy" od nas śmiałek, który wykorzysta potencjał tej 9 hektarowej działki, na którym w nienaruszonym stanie zostawiamy łącznie ponad 2 kilometry asfaltowej nitki, za którą na pewno
będziemy tęsknili jeszcze nie jeden raz.
Z tej przykrej okazji zapraszamy wszystkich na pożegnalne upalanie w ramach open track do końca września br. zgodnie z kalendarzem.
Wszystkim jeszcze raz dziękujemy i przepraszamy, że Was zawiedliśmy.
Zespół Pixers Ring
No to tyle w temacie zlotu MS na Pixers za rok
To na pewno wina Ravo. Wygrał wszystkie nagrody i puścił właścicieli z torbami. Wstydź się.