Giełda samochodowa jako miejsce zakupu – czy warto?

[nemi]

że jak napiszesz w ogłoszeniu co mu dolega to wszyscy omijają szerokim łukiem.

Nie prawda – ja wystawiłem cenę adekwatną do stanu i Mazda nie stała nawet 24 h na allegro. Lista usterek była długa i szczera .

[Grzyby]

Guzik tam. Wystawiłeś bardzo tanio taka prawda.
Handlarz to kupił i tydzień czy 2 później sprzedał odpicowane za ile? Za prawie połowę więcej niż zapłacił Tobie
Ja sprzedawałem swoje GE później niż Ty (było starsze i wcale nie w lepszym stanie) a wziąłem sporo więcej. I sprzedała się w godzinę, a kupujący dowiedział się ode mnie o wszystkim co auto bolało (a było tego sporo).

[nemi]

Guzik tam. Wystawiłeś bardzo tanio taka prawda.

Po prostu obliczyłem co i ile będzie kosztowało i tyle obniżyłem cenę samochodu (uwzględniając oczywiście robociznę).
Handlarz pospawał tłumik, wmówił komuś w jakim świetnym jest stanie, zalał moto-doktora, żeby silnik nie żłopał oleju jak wściekły i sprzedał auto, które za takie pieniądze było po prostu miną. Ja sprzedałem uczciwie, ktoś po prostu następnego nabywcę OSZUKAŁ, sprzedając auto za pieniądze, których nie było warte.

a wziąłem sporo więcej

No to fajnie . A pamiętasz, że w moim jedynym elektrycznym gadżetem w Mazdzie była lampka na suficie ?
Ja założyłem mniej więcej cenę taką, jak sprzedał handlarz dwa tygodnie później i odliczyłem wszystkie naprawy, które niezbędnie trzeba było wykonać, czym nie chciałem się zwyczajnie zajmować. Na wygląd auta pewnie coś bym ukręcił więcej, bo wyglądała pięknie. Ale czułbym się tak, że kogoś skroiłem z kasy.

[jarek_gos]

Uważam, że na giełdzie można szybciej sprzedać samochód, bo kupujący mogą od razu go sprawdzić i na miejscu zdecydować o kupnie.